• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fotografie Korsaka na ścianach sopockiej restauracji

Anna Gryszkiewicz
30 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Wernisaże w sopockiej Galerii 63 odbywają się od dwóch lat. Co miesiąc prezentowany jest nowy artysta. Wernisaże w sopockiej Galerii 63 odbywają się od dwóch lat. Co miesiąc prezentowany jest nowy artysta.

Wbrew mylącej nazwie, Galeria 63 to nie galeria, a sopocka restauracja, na której ścianach od prawie dwóch lat prezentowane są prace fotografów i artystów plastyków związanych z Trójmiastem. 29 stycznia zawisły tam fotografie Wojciecha Korsaka. "Brakuje takich miejsc, gdzie o sztuce myśli się komercyjnie. Dlaczego artysta ma być biedny, wkurzony, albo sławny po śmierci?" - pyta Korsak.



Sztuka w miejscach komercyjnych?

Wojciech Korsak, profesor w Trójmiejskiej Szkole Fotografii, zasłynął w światowym środowisku fotograficznym zdjęciami Wieży Eiffla. Jako jednemu z nielicznych udało mu się zorganizować wernisaż tych zdjęć na pierwszym piętrze najbardziej rozpoznawalnego obiektu architektonicznego Paryża. Jak wspomina, nikt z obsługujących wieżę nie był na początku zainteresowany pomysłem wieszania fotografii w obrębie konstrukcji.

- W końcu zaproponowali mi niedużą przestrzeń wystawienniczą w jakimś zakątku, gdzie nikt nie chodził. Walczyłem dalej. Po długich namowach zgodzili się zagospodarować tłoczne miejsce między windami. Specjalnie stworzone na tę wystawę kesony do dziś działają na potrzeby innych artystów.

Fotografie Korsaka wisiały od tego czasu w wielu galeriach i muzeach, między innymi w Muzeum Narodowym w Waszyngtonie. Dziś autor nie boi się miejsc komercyjnych, takich jak restauracja czy klub.

- Nie należy ich deprecjonować. Nie chodzę po Monciaku i nie nagabuję przechodniów na kupno moich zdjęć. Moim zdaniem brakuje imprez łączących obiekty komercyjne ze sztuką. Wszystko jest dla ludzi. Cieszy mnie to, że fotografie wiszą tutaj, a nie leżą u mnie w pracowni. Tutaj przynajmniej ktoś zawiesi na nich oko. A może nawet kupi - mówi Korsak. - Zresztą fotografia jest przecież rodzajem sztuki użytkowej, dekoracyjnej. Dlaczego artysta ma być biedny i wkurzony, a sławny dopiero po śmierci? - dodaje.

Wszystkie prezentowane podczas wernisażu prace można kupić na miejscu. Mniejsze odbitki, których ilość jest limitowana do 10, można nabyć za cenę 1,5 tys. zł. Ceny wielkoformatowych fotografii wydanych w pojedynczych egzemplarzach zaczynają się od 2,5 tys. zł.

Wartość prac autor tłumaczy ręczną, a nie cyfrową, metodą wywoływania.

- Są to odbitki srebrowe, robione w paryskim laboratorium wraz z technikiem. Nie ma wśród prac ani jednego wydruku. Zrobienie odbitki wielkoformatowej to koszt ok. 500 euro.

Zorganizowanie wernisażu to również koszt, dlatego Galeria 63 stara się odciążyć artystów. Czasem wspiera wystawę finansowo.

- Wszystko zależy od drugiej strony, od zaangażowania samego artysty. Wernisaże organizujemy już od dwóch lat. Prawie co miesiąc prezentowana jest nowa twarz. Czasem jest to ceniony profesor Akademii Sztuk Pięknych, czasem jego student. Pomagamy we wszystkich aspektach technicznych takiej wystawy. Dbamy też, by wernisaż odbył się w odpowiednio zaaranżowanej atmosferze. - tłumaczy Anna Tomaszewska, menadżerka Galerii 63.

Rzeczywiście, dzięki zespołowi Trio Triville, wystawie "Paryż w Sopocie" towarzyszył francuski entourage. Część gości przewijała się z winem między stolikami. Inna, kończąc kolację z przyjaciółmi, "zawieszała oko" na fotografiach. Wydaje się, że cienka granica dzieliła to, czy wieczór będzie luźnym, bezpretensjonalnym spotkaniem z Francją ujętą w najlepszych kadrach, czy niezręcznym prezentowaniem sztuki do przysłowiowego kotleta. Naszym zdaniem udało się to pierwsze.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (14)

  • A kto to jest Korsak ? (2)

    i co mnie to ,że wywołuje zdjęcia motodą średniowieczną ?
    Może za telewizor wykuty dłutem zapłacicie mi 8,5 mln zł ?

    • 9 31

    • Roznice wytlumacze ci po '' chlopsku''

      Dlaczego oryginalne obrazy recznie malowane znanych mistrzów sa bardzo drogie ? a reprodukcje czy tzw. plakaty z wizerunkiem obrazu sa tanie ?. Wybor nalezy do ciebie czy na scianie wolisz miec oryginalny obraz mistrza czy tylko reprodukcje tego obrazu.

      • 8 1

    • to po co czytasz artykuł o pracach kogoś kto Cię nie obchodzi? Znajdź sobie temat który Cię interesuje zamiast krytykować na czym świat stoi.

      • 4 1

  • :)

    abstrahując od komentarzy: warto wejść i zobaczyć. te zdjęcia wydrukowane wyglądają jakoś tak lepiej. po prostu.

    • 7 2

  • Wolę Kossaka;-)

    • 6 2

  • Galeria 63.

    Lokal obok takich ciekawostek jak :Monciak , krzywy domek,molo godny odwiedzenia , duzo ciekawych wystaw,dobra muzyka dla mlodych jak i starszych sluchaczy, mila atmosfera,obsluga mloda pelna energii,bar tez jest wstanie zadbac o klienta (dobre koktajle itd.Sympatyczny wlasciciel, managerka,mila kelnerka E.P. co tu duzo pisac wszystkie drogi do Rzymu prowadza przez Galerie 63.tak trzymac powodzenia zyczy prawie staly klient (ex Sopociak)z dalekiego Frankfurtu nad Menem.M.S.

    • 6 3

  • Mała uwaga

    Ciężko się ogląda prace chodząc pomiędzy stolikami od ściany do ściany i przeszkadzając innym w konsumpcji i przeżywaniu romantycznej kolacji we dwoje.

    • 9 3

  • To doprawdy niebywałe! (1)

    Rozkoszując się filiżaneczką kawy Kopi Luwak za jedyne 80złotych w Galerii63. Pośród wyzwolonych,postępowych ludzi-gejów oraz lesbijek,szczególnie naznaczonych zmysłem estetycznym i wrażliwością,nieznanych przeciętnemu przeżuwaczowi chlebuszka.Można nasycić oko dziełami Pana Korsaka a nawet kupić za jedyne 2,5tyś za sztukę!Ów niesłychane i oryginalne fotografię przełamią surową,minimalistyczno-modernistyczną stylistykę sypialni,czy nawet salonu przeciętnego polskiego loftu!

    • 4 16

    • Brzmi to zgorzkniale.. nie chcesz nie patrz i tyle.

      • 3 1

  • profesor?? (1)

    z calym szacunkiem dla pana Korsaka, ale jaki profesor??

    • 5 1

    • w Polsce niestety tytułomania kwitnie, co akurat nie zmienia faktu, że Wojtek Korsak jest świetnym nauczycielem

      • 5 0

  • Uwielbiam Was, ludzie małego pokroju. (1)

    Jak zwykle w naszym kraju - ktos probuje coś zrobić, a drugi maly polaczek siedzi całe zycie przed kompem i krytykuje. Sam niczego nie osiagnal, ale pojechac po innym - czemu nie! Woda na mlyn! Nie ma znaczenia jakie to sa wydruki - nie podoba sie, nie kupuj, nie ogladaj. Chcesz miec i stać Cie - kup. Ja wiem, ze latwiej jest isc do IKEA i miec obrazek w sypialni nad lozkiem jak reszta spoleczenstwa. Na Boga, darujcie te zenujace komentarze o cenach, bo nie macie o tym pojecia. To, ze Was nie stac, nie znaczy, ze macie oceniac i mowic Autorowi, na ile ma wyceniac lata swojej pracy. Cieszcie sie, ze ktos stara sie cos zorganizowac dla Was, ludzi malej wiary i jeszcze mniejszego pokroju, o ubogiej kieszeni i... mentalnosci.

    • 19 5

    • Widać koleżanka pierwszy raz czyta komentarze internetowe i stąd histeryczno-melodramatyczny ton wypowiedzi.
      Dla jednego drogo, dla innego tanio. W dobie kiedy każdy ma aparat cyfrowy i "cyka fotek ile wlezie", a byle jaką odbitkę można mieć za parę złotych albo i mniej, niektórym ludziom pewnie ciężko zrozumieć racjonalność tej ceny. I co z tego? Prawdziwa sztuka broni się sama. Zapewne znajdą się koneserzy, którzy prace kupią i dobrze. Inni skrytykują i wyśmieją i co z tego?
      Mi się prace Pana Korsaka bardzo podobają, wszystko jedno ile kosztują, miło popatrzeć i tyle. Bez zadęcia.

      • 4 0

  • To doprawdy niebywałe Pani Agato!

    Cóż za wielce oryginalny i wyszukany kontrargument odnoszący się do polactwa,rzekomego zacietrzewienia i ciemnogrodu.Ta sama wyświechtana formułka powtarzana do znudzenia przez jaśnie oświeconych.Gratuluję zmysłu jasnowidztwa i wizjonerstwa w kontekście portretu psychologicznego mojej osoby,sam Sherlock Holmes byłby pod wrażeniem.Co do meritum o którym Pani wspomniała mianowicie cen o których nie mam (nie macie) pojęcia.Wytłumaczy mi łaskawie Pani dlaczego dom aukcyjny Christie's wylicytował obraz Untitled za 70 000 funtów i z jakiego powodu po niedługim czasie anulował jego wycenę?Chętnie poznam opinię eksperta na ten temat.Naturalnie każdy ma prawo do ustalania dowolnych cen swoich prac,tak samo każdy ma prawo do opinii na ten temat,niezależnie od stanu majątkowego,statusu społecznego,czy jakichkolwiek czynników,na tym właśnie polega wolność słowa i swoboda wypowiedzi Droga Pani.Co do kwestii moich ubogich kieszeni,nie jest tak najgorzej,skoro stać jeszcze mnie na słownik ortograficzny.Pozdrawiam i liczę na merytoryczną odpowiedź pozbawioną histerii i argumentów ad personam.

    • 8 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane