• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Diamenty z DNA - modny trend czy dziwna ekstrawagancja?

Jakub Jakubowski
1 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Diamenty miłości Diamenty miłości

Są najbardziej pożądanymi kamieniami świata, oszałamiają blaskiem i kosztują majątek - diamenty, bo o tych kamieniach mowa, wykorzystywane są do produkcji najbardziej luksusowej biżuterii. Hitem w ostatnich tygodniach stały się jednak diamenty, które mają wartość nie dającą się przeliczyć na pieniądze. To diamenty miłości lub diamenty pamięci - zawierające DNA osoby najbliższej. Wytwarza je gdańszczanin Dariusz Markowski.



Pierścionek zaręczynowy z DNA ukochanego Pierścionek zaręczynowy z DNA ukochanego
Zaręczyny, ślub, przyjście na świat dziecka czy kolejna, okrągła rocznica to jedne z najbardziej wyjątkowych chwil w życiu każdego człowieka. Chcemy aby pozostały w naszej pamięci na zawsze, będąc świadectwem miłości, przyjaźni oraz innych ważnych emocji. Diamenty z DNA to innowacyjne przedsięwzięcie, które umożliwia uwiecznienie wszystkich tych wspaniałych momentów w jednym małym, luksusowym przedmiocie. Kreacja diamentów zawierających materiał genetyczny jest skomplikowana. Powstawanie takiego kamienia to składający się z wielu etapów proces. Polega on na wytworzeniu odpowiedniej ilości atomów węgla np. z włosów człowieka. W próżni, pod działaniem właściwej temperatury materiał zmienia swoją strukturę, stając się węglem, a później czystym grafitem, który jest bazą do stworzenia diamentu. Czas przygotowania klejnotu kształtuje się od 45 do 60 dni.

- W Polsce biżuteria z diamentami zawierającymi materiał genetyczny bliskich osób uznawana jest za nowatorską. Staje się jednak coraz bardziej popularna, tworząc modny trend, przede wszystkim dzięki możliwości nadania jej bardzo emocjonalnego charakteru - oferowania cząstki siebie. Diamenty pamięci można zrobić choćby z niewielkiej ilości prochu powstałego w wyniku kremacji lub też z kosmyka włosów - mówi Dariusz Markowski, prezes zarządu One Diamonds Sp. z o.o.

Diament pamięci to ofiarowanie cząstki siebie Diament pamięci to ofiarowanie cząstki siebie
O tzw. diamentach pamięci z ludzkiego DNA zrobiło się głośno za sprawą Violetty Villas. To właśnie z kosmyka jej włosów stworzono dwa diamenty pamięci, które trafiły do rodziny artystki. Dariusz Markowski jest prekursorem w Polsce, na świecie jednak już od kilku lat wytwarza się takie diamenty. Media donosiły, że w drogocenne klejnoty zmieniły się włosy Beethovena, a taki sam "los" ma spotkać włosy Michaela Jacksona. Tego typu podarunki coraz popularniejsze stają się także wśród młodych par planujących ślub, ale również osób, które chcą uwiecznić tak ważne momenty w życiu swoim oraz bliskich, jak narodziny dziecka, urodziny, rocznice czy komunie.

Klejnot taki może stanowić unikalny element pierścionka zaręczynowego, obrączki, jak również łańcuszka czy bransoletki. Bez względu na to, w jaki sposób wykorzystamy ten szczególny klejnot, będzie on stanowił wieczny dowód przeżytych chwil. Ceny diamentów tworzonych z wykorzystaniem kodu genetycznego są bardzo zróżnicowane i zależne od wagi, koloru czy rodzaju szlifu. Koszt waha się od ok. 3 tys. złotych do ponad 100 tys. złotych.

Zobacz także

Opinie (37) 3 zablokowane

  • Mam płakać, że mam pieniądze i mogę je wydawać? (2)

    Z powyższych komentarzy superinteligentnych anonimów internetowych wynika, że jak ktoś ma pieniądze, stać go i chce uwiecznić się w diamencie to jest "zdeprawowanym wariatem sr***cym pieniędzmi". Może tak stworzycie sami coś inwencyjnego i zarobicie na lepsze życie, zamiast maltretować tych co mają swoją obecnością i swoim jakże polskim bidoleniem?! Żenua maruderzy. Klasyka polskiego bredzenia, że wszystko to wina kapitalizmu i bogatych. Gratuluje pomysłu na niezwykły biznes. Szacun

    • 23 8

    • xyz

      Nie,nie płakać,ale dlaczego robić z siebie idiotę.

      • 0 0

    • Jesteś zwykłym buraczanym nowobogackim. W tym diamencie nie ma krzty niczyjego DNA. Dowiedz się w jakich temperaturach to się robi, myślisz się dlaczego o tym nie napisali?
      Dużo kasy, zero klasy.
      Jeśli zbywa Ci kasy, to pojedź na drugi koniec świata, a nie wydawaj na bezwartościowe pierdoły.
      Albo zacznij mniej pracować i spędzaj więcej czasu z rodziną. Ogarnij się człowieku i zobacz, co w życiu ma realną wartość. Nie przedmioty, a przeżycia, które istnieją tylko w Twojej głowie.

      • 1 0

  • Najbardziej mnie śmieszy

    że bogate debile wierzą w to że "diament" jest z DNA.
    Diament to czysty węgiel - nic więcej.
    Ale jek się zakłada , że zwęglone włosy ( z DNA oczywiście ;- ) ) są czymś bardziej wartościowym niż zwęglona przy kremacji zawartość jelit zmarłego to co innego .
    Tego , że ten diament jest wart tyle co szkiełko fachowcy od marketingu już im nie mówią.
    Jako kontrowersyjny rodzaj pamiątki po bliskim - do przyjęcia - ale nic poza tym.
    Ja wolałbym żeby o mnie pamiętano , cała reszta dorabianych ideologii mnie nie interesuje.

    • 1 0

  • A mi się podoba .... (1)

    Podoba mi się myśl, że z każdego z nas może powstać nie tylko popiół, lecz również diament ... . Choć o zachowaniu w ten sposób DNA bliskiej osoby nie może być mowy, to jednak możemy mieć cząstkę kogoś nam bliskiego w zmienionej materii. Choć można np. nosić pukiel włosów w sekretniku (tak jak to dawniej bywało), to można też i wybrać inną (obecnie dostępną ) formę upamiętnienia kogoś. Nie krytykowałabym tego typu inicjatyw - jeżeli kogoś stać na to, to dlaczego nie ? To, że mnie na to nie stać, nie oznacza, że mam komuś zazdrościć. Uważam, że życie jest za krótkie na to, by czuć zawiść, że jednego stać na coś, a drugiego nie. Lepiej jest cieszyć się życiem i tym co się ma i dać innym cieszyć się z tego, co mają.

    • 1 1

    • A ja bym wolał, żeby ze mnie powstała dobra wódka. Przynajmniej sprawiłbym komuś radość. :)

      • 1 0

  • Kasiasci kupia wszystko, byle bylo "prestiżowe" i "luksusowe" i w ich mniemaniu (2)

    utwierdzało ich w swym niezwykłym statusie społecznym. Niestety, tak jak wiekszosc ludzi cierpią, gdyż pragnienie jest przyczyną cierpienia.

    • 9 7

    • (1)

      Skoro większość ludzi cierpi, to ja z dwojga złego wolę cierpieć w bogactwie, niż w biedzie.

      P.S. Imiona typu Andżelika, Angelika, Nikola i Fabian też wydają się niektórym matkom "prestiżowe" i "luksusowe". A potem dzieci cierpią. Zalecam zastanowić się nad ksywą.

      • 2 1

      • na szczescie nosisz imie Omar i nie masz tego problemu.

        Jedynym Twoim problemem jest niezrozumienie postu.

        • 0 0

  • spons (1)

    artykul sponsorowany

    • 10 3

    • Sponsi :)

      • 0 0

  • Nie wiem czemu, ale temat kojarzy mi się z Parkiem Jurajskim. Tylko, że tam był bursztyn (2)

    Snobizm, to choroba.
    Dziś byłem na spacerku po Sopocie. Zimno, trochę wieje, ale Młodzi Itd. w tenisówkach na białej gumie. Czy to jest normalne czy to po koksie?

    • 4 1

    • Nie karmić trola, krócej się będzie męczył!

      • 0 0

    • A co ciebie, przepraszam, obchodzą nogi innych facetów? Jakieś ukryte pragnienia?

      • 0 0

  • Największa kasę robi się na ludzkiej próżności, niezależnie od branży.

    • 1 0

  • No super, ale jak przetworzymy włosy do diamentu, to zostanie z DNA? (5)

    Nic?

    • 24 3

    • (3)

      czytaj ze zrozumieniem diamenty z dna chodzi o diamenty zrobione z dna (wlosy), a nie diamenty zawierajace dna. Z z nierowne;)

      • 3 1

      • Zamiast zwracać mi uwagę że czytam z niezrozumieniem, przeczytaj sam uważnie:

        "To diamenty miłości lub diamenty pamięci - zawierające DNA osoby najbliższej. "

        Pisze wyraźnie że mają zawierać DNA. Więc się pytam co zostanie z DNA po zmianie w diament? Bo jak na mój gust DNA ulegnie zniszczeniu, ale chemikiem/fizykiem nie jestem, więc może ktoś mnie uświadomi :)

        • 6 1

      • To tak jakbym powiedział, że mam portmonetkę z DNA, poduszkę wypchaną DNA a na obiad jadłem kotlet z DNA. Idiotyczne jakieś.

        To nie są diamenty zrobione z DNA tylko diamenty zrobione z włosów.

        • 5 1

      • niekumam

        a diamenty to nie z węgla ? czy można diament zrobić ze wszystkiego tylko trzeba dobrać proces ? i czy coś co faktycznie nie jest naturalnie powstałym diamentem można diamentem nazwać i czy to ma sens? czy jest to chwytliwy projekt marketingowy ?
        ps. i czy diamenty na których niema krwi dzieci z kopalni to też są warte zachodu ?

        • 2 2

    • widać że o inżynierii genetycznej pojęcia nie masz

      • 1 8

  • Ktoś miał świetny pomysł na wzbudzenie zainteresowania syntetycznymi diamentami i na podbicie ich ceny. Gdyby nie to, to dalej używano by ich głównie do produkcji tarcz ściernych.

    • 2 0

  • jak człowieka sprowadzić do roli przedmiotu?

    m.in. w powyższy sposób-i dosłownie i w przenośni; dla kogo to jest przeznaczone? dla afektywnych dwubiegunowych?

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane