• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co zamiast botoksu?

Aleksandra Sobocińska
10 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Nikogo już nie dziwi 60-latka o buzi gładkiej jak nastolatka. Brak zmarszczek jest domeną nie tylko gwiazd i osobowości telewizyjnych, ale również wielu zupełnie zwyczajnych kobiet, które mijamy na ulicy, spotykamy w pracy, kinie, czy galerii handlowej. Niestety, nie zawsze efekt końcowy zabiegów upiększających faktycznie poprawia urodę. Bywa i tak, że ich nadmiar zamiast pomóc, szkodzi.



Zapewne wielu z was pamięta sławetny moment w historii polskiego show-biznesu, kiedy to twarz Edyty Górniak wyglądała niemal identycznie jak buzia Krzysztofa Ibisza. Portale plotkarskie podłapały temat i zainicjowały publiczną dyskusję dotyczącą uzależnienia od ostrzykiwania twarzy botoksem i wypełniaczami.

Zabieg, który wykonasz w najbliższym czasie:

Toksyna botulinowa blokuje przesyłanie bodźców z zakończeń nerwowych do mięśni, w rezultacie czego nie tylko zmarszczki zostają spłycone, ale również mimika twarzy mocno ograniczona. Po wstrzyknięciu botoksu, nierzadko powstaje efekt "joker face", czyli twarz zaczyna przypominać maskę Jokera z filmu "Batman". Czy kobiety naprawdę chcą wyglądać nienaturalnie, w imię pozbycia się zmarszczek?

Jeden z lekarzy, z którym miałam okazję podyskutować na temat botoksu, porównał jego działanie do... gipsu. - Jeśli rękę włożymy do gipsu na kilka miesięcy, jej mięśnie zaczną wiotczeć. Podobny efekt uzyskujemy paraliżując mięśnie twarzy botoksem, które po jego wstrzyknięciu po prostu zostają zablokowane. Po kilku miesiącach, gdy botoks przestaje działać, mięśnie są w jeszcze słabszym stanie i zabieg musimy powtórzyć. To błędne koło, które zamiast wzmacniać mięśnie i zapobiec powstawaniu kolejnych zmarszczek, dodatkowo je pogłębia - powiedział.

Botoks sprawia, że już po jednym zabiegu możemy liczyć na widoczny efekt (po 1-2 tygodniach od wstrzyknięcia). Dlatego tak wiele kobiet decyduje się na jego zastosowanie, nie zdając sobie sprawy, że tak naprawdę to działanie jest krótkofalowe. Co gorsza, po kilku latach stosowania toksyny botulinowej, ich twarze zamiast podziwu budzą przerażenie.

Co zatem zrobić, aby (rozsądnie) pozbyć się oznak starzenia i tak wzmocnić mięśnie oraz skórę twarzy, aby zapobiec powstawaniu kolejnych zmarszczek? Oczywiście, w gabinetach kosmetycznych oraz klinikach urody możemy przebierać wśród zabiegów do woli, niemniej wiele z nich wymaga poświęcenia czasu i cierpliwości, gdyż na efekty musimy trochę poczekać (mowa tu m.in. o peelingu chemicznym czy mezoterapii). Z bogatej oferty wybrałam trzy takie zabiegi, których efekt jest natychmiastowy, naturalny i długofalowy.

Akupresura twarzy

Nowością na trójmiejskim rynku kosmetycznym jest odmładzający masaż twarzy, który wywodzi się z medycyny chińskiej i japońskiej. - Celem akupresury jest pobudzenie tych mięśni twarzy, których na co dzień nie używamy, przez co tracą sprężystość, a skóra staje się wiotka i pojawiają się zmarszczki - tłumaczy Ewa Sobieszczak, właścicielka salonu Cenote.

- Masaż trwa około 60-70 minut i jest bardzo intensywny. Już po pierwszym zabiegu widać wyraźną poprawę owalu twarzy, zauważalne jest również spłycenie istniejących zmarszczek. To, których, zależy od samej klientki i jej potrzeb. Niemniej, zalecane jest wykonanie 2-4 zabiegów w odstępie kilku dni, celem wzmożenia pracy zastałych mięśni twarzy. Wiadomo, że im starsza jest klientka, tym większa liczba zabiegów jest wskazana - dodaje.

Na liście efektów zabiegu znajdują się m.in. modelowanie owalu twarzy, podnoszenie opadających powiek, podnoszenie i modelowanie policzków, stopniowa eliminacja bruzd nosowo-wargowych, spłycanie i usuwanie zmarszczek mimicznych na czole, wokół oczu oraz wynikających z procesu starzenia się, podnoszenie opadających kącików ust, a nawet ich powiększenie. Ponadto, stan cery zostaje stopniowo poprawiony poprzez reaktywację pracy mięśni i nerwów, dotlenienie oraz pobudzenie produkcji kolagenu.

W późniejszym czasie akupresurę możemy wykonywać raz na 1, 3, 6 miesięcy lub raz w roku, w zależności od wieku, stanu skóry i zasobności portfela. - Zalecane jest, aby na pierwszą akupresurę udać się po 30. roku życia, profilaktycznie. Dwa masaże w roku wzmocnią mięśnie na tyle, że ryzyko powstania nowych zmarszczek będzie zminimalizowane. Tu sprawdza się stara zasada, że lepiej zapobiegać, niż leczyć - mówi Sobieszak.

Godzinny masaż przeprowadzany jest w miłej atmosferze, aczkolwiek sam w sobie nie jest szczytem przyjemności, bowiem momentami jest dość bolesny. Zazwyczaj ból jest odczuwalny podczas pierwszego zabiegu, chociaż, jak wszystko, jego istnienie (lub nie) jest kwestią indywidualną. Następnego dnia możemy odczuć na buzi pewien rodzaj... zakwasów, aczkolwiek masaż nie pozostawia żadnych widocznych śladów (np. siniaków), poza delikatnym zaczerwienieniem skóry.

Za akupresurę zapłacimy 450 zł. Co ciekawe, stosowana w Cenote metoda, która została opracowana przez Lari Yugai, jest objęta prawem autorskim. Aktualnie w całej Polsce istnieje tylko kilku masażystów, którzy ukończyli jej autorski kurs. Na zabieg warto umówić się z wyprzedzeniem czasowym, bowiem cieszy się on sporą popularnością.

  • Wnętrze salonu Cenote (w Vivadental).
  • Salon Med Spa w Hotelu Gdańsk.
  • Wnętrze salonu Beauty Derm Instytut.
  • Wnętrze salonu New Skin Clinic.
  • Nie wszystkie zabiegi są przyjemne, ale wizja efektu końcowego sprawia, że znacznie łatwiej jest znieść wszelki dyskomfort.


Zobacz również: Trójmiejskie salony kosmetyczne oraz Trójmiejskie kliniki piękna


Fale radiowe

Odmładzanie falami radiowymi (radiofrekwencja) jest powszechnie zwane liftingiem bez skalpela i pozwala na szybką i bezbolesną poprawę owalu twarzy oraz wyraźne spłycenie zmarszczek. Na naszym rynku istnieje kilka typów urządzeń wykorzystujących odmładzające działanie fal radiowych. Najpopularniejszą technologią jest RF, która polega na ogrzewaniu kolejnych warstw skóry prądami o częstotliwości radiowej większej niż 500 kHz (0,5MHz). Kosmetolog lub lekarz dobiera taką dawkę ER, która zapewni optymalne efekty bez sprawiania bólu pacjentce.

- Absolutnym przebojem w naszym SPA jest zabieg "Piękne oczy bez skalpela". Jest to nieinwazyjny zabieg, który dzięki zastosowaniu fali radiowej pozwala na osiągnięcie efektu widocznego odmłodzenia twarzy, poprzez podniesienie opadających powiek górnych i znaczne wygładzenie zmarszczek i tzw. "kurzych łapek". Zabieg jest możliwy dzięki urządzeniu Raylife. Fala radiowa doskonale radzi sobie również z nieinwazyjną poprawą owalu twarzy i redukcją podbródka - mówi Ewa Stocker, Dyrektor Med Spa w Hotelu Gdańsk.

Cena za jednorazowy zabieg "Piękne oczy bez skalpela" zaczyna się już od 150 zł.

Radiofrekwencja cieszy się niemałą popularnością również w klinice New Skin. Zabieg możemy wykonać na całą twarz oraz szyję. - Zabieg usuwa obwisłości, zmarszczki i bruzdy, wygładza skórę i napina ją, zmiękcza rysy i linie wokół ust, oczu oraz na czole. Zabieg służy podkreśleniu owalu twarzy i przywróceniu wyraźnych konturów wzdłuż linii żuchwy i pod brodą, a także podniesieniu opadniętych z wiekiem policzków i podbródka. Likwiduje również zwiotczenie skóry szyi regenerując i poprawiając jej strukturę - mówi kosmetolog Dagmara Rembiszewska z New Skin Clinic.

Zabieg trwa od 30 do 60 minut i kosztuje 200 zł. Już po pierwszym razie widać poprawę jędrności skóry, owalu twarzy oraz spłycenie zmarszczek. Niektóre panie skarżą się na odczuwanie pewnego rodzaju dyskomfortu w jego trakcie, jednak większość klientek gabinetu nie odczuwa ani bólu, ani innych nieprzyjemności. Po zabiegu zalecane jest przeprowadzenie mezoterapii igłowej, dzięki której do głębokich warstw skóry można wprowadzić odżywcze substancje (np. kwas hialuronowy), które wspomogą produkcję kolagenu i zapewnią jeszcze lepszy efekt.

W pierwszej serii warto przeprowadzić 3 zabiegi, z częstotliwością raz w miesiącu, a po tym czasie do gabinetu wystarczy udać raz na 3-6 miesięcy.

Lifting biowchłanialnymi nićmi PDO


Zabieg polegający na wprowadzeniu biowchłanialnych nici pod skórę (za pomogą bardzo cienkich igieł) jest hitem m.in. w Beauty Derm Instytut. - Jest to obecnie najnowocześniejsza i najskuteczniejsza metoda na udoskonalenie i korekcję obszarów twarzy oraz całego ciała - mówi doktor Beata Larczyńska-Rogowska. - Polidioksanon, z którego zbudowane jest włókno nici stymuluje produkcję nowego kolagenu - białka, które odpowiedzialne jest za jędrność oraz napięcie skóry oraz syntezę elastyny, białka odpowiedzialnego za sprężystość i elastyczność skóry. Dodatkowo, użycie polidioksanonu powoduje syntezę naturalnego kwasu hialuronowego - dodaje.

Nici wprowadzane są zgodnie z naturalnymi liniami napięcia skóry, dzięki czemu uzyskać można efekt podobny do chirurgicznego liftingu. Zabieg trwa - w zależności od potrzeb i liczby wprowadzanych nici - od 20 do 60 minut. - Efekt, jaki uzyskujemy to wyraźne odmłodzenie skóry, wygładzenie zmarszczek, a przede wszystkim korekcja i lifting bez użycia skalpela okolic całej twarzy, a także wybranych obszarów naszego ciała. Nici PDO pozwalają również na zmniejszenie siły mięśni mimicznych twarzy, co sprawia, że efekty uzyskane przy wykorzystaniu nici są niemal identyczne, jak przy podaniu toksyny botulinowej. Efekt estetyczny po zabiegu jest za to zdecydowanie bardziej naturalny niż przy wykorzystaniu botoksu, ponieważ nie paraliżuje mięśni mimicznych a jedynie sprawia, że ich działanie jest słabsze - tłumaczy Larczyńska-Rogowska.

Zabieg jest bezbolesny, a efekty są widoczne od razu po jego przeprowadzeniu i utrzymują się około pół roku.
Nić jest całkowicie wchłaniania przez organizm. Za jedną nić zapłacimy 150 zł. Liczba aplikowanych nici jest indywidualna.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (48) 8 zablokowanych

  • Co zamiast botoksu?

    Cudze chwalicie, swego nie znacie... na wyciągnięcie ręki:

    • 3 0

  • szkoda że pan /pani doktor który wyraża takie opinie o toksynie botulinowej jest anonimowy...
    Artykuł jak dla mnie mający na celu wystraszyć potencjalnych pacjentów i zachęcić do metod alternatywnych proponowanych w artykule
    Osobiście uważam że mniej skutecznych do toksyny botulinowej

    • 6 2

  • fale radiowe to ściema

    byłam kilka razy-nie mówię,ze w tym wspomnianmy gabinecie-ale efekt jest żaden, mimo,że nie mam głębekich zmarszcek
    moim zdaniem to ściema i niepotrzebne wydawanie kasy

    • 9 0

  • co zamiast botoksu? (1)

    moim zdaniem po prostu młodsza partnerka.

    • 4 13

    • dla kobiety ?

      • 4 0

  • co zamiast botoxu?

    polecam skalpel i odkurzacz

    • 0 1

  • Zamiast botoksu

    zmarszczki ...i już wszystko jasne.

    • 1 0

  • Twarz w wieku 50 lat bez zmarszczek wygląda gorzej

    niż ze zmarszczkami,

    z manekinami się nie całuję

    • 3 0

  • problem leży nie w zmarszczkach itp, ale w GŁOWIE!

    jak się wszystko poukłada we łbie, to i drobne niedoskonałości przychodzące z wiekiem nie będą powodem tragedii :)

    • 3 0

  • Sens życia

    Ludzie maja problemy.............Zawsze Castorama,Leroy Merlin lub Praktiker.Jak chcą moga nawet wstrzyknąc sobie cement w usta,cycki lub posladki.Swiat zwariował,a w głowach pustostan

    • 3 0

  • reklama gabinetow...

    oj Autorka artykulu reklamuje gabinety... mialam RF i jakos efektow nie widac... nici PDO tez mialam razem z kolezankami i niestety efektu nie widzialam, a kolezankom wyszly mimo, ze robily u roznych lekarzy...a botoks daje efekt jesli nie w nadmiarze...a masaz za 450 zl, to dla kogo?

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane