• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arystokrata jest już w Trójmieście

Bawo,Mart,Ps
20 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Range Rover czwartej generacji. Już po trójmiejskiej premierze.


Auto królów, szejków i prawdziwej arystokracji. Pierwszy samochód, który od początku miał zaoferować klientom nie tylko możliwość poruszania się w terenie, ale także odpowiedni luksus. W trójmiejskim salonie marki witamy właśnie kolejną generację Range Rovera. Prawdziwie królewską.



Patrząc na najnowszą odmianę kapiącego luksusem Range Rovera, trudno uwierzyć, że wszystko zaczęło się od aluminiowej kopii jeepa, którą dodatkowo wyposażono w przystawki do podłączenia kosiarki i roztrząsacza obornika.

W 1948 roku na brytyjskim rynku pojawiła się marka Land Rover. Wówczas wchodziła w skład koncernu Rover. Pod szyldem LR miały powstawać pojazdy skierowane przede wszystkim dla farmerów i brytyjskiej armii.

Land Rover rozwijał się dynamicznie, terenowe zalety tych samochodów doceniali też cywilni klienci, potrzebujący samochodów do "zadań specjalnych". Wraz z rozwojem marki, LR postanowił zagospodarować dotychczas nie eksplorowany segment rynku i sięgnąć po nowych klientów, zamożnych, utytułowanych, w których żyłach od pokoleń płynęła prawdziwie błękitna krew.

Pierwszy Range Rover pojawił się na rynku w 1970 roku. Luksus w jego przypadku oznaczał trzydrzwiowe nadwozie osadzone na solidnej ramie, silnik V8 pod maską oraz stały napęd na cztery koła. Konstruktorzy pojazdu bezpretensjonalnie przyznali, że na wygląd samochodu nie poświęcili prawie w ogóle czasu. Może dzięki temu udało się im stworzyć ikonę stylu. Range Rovera pierwszej generacji wystawiono w Luwrze jako dzieło sztuki.

W 1992 r. większość wersji Range Rovera otrzymała aktywne pneumatyczne zawieszenie. Range Rover to pierwszy na świecie samochód z 4x4 z takim rozwiązaniem.

Pierwsza generacja RR odniosła tak spektakularny sukces, że na drugą trzeba było czekać aż do 1996 roku. Pojawiła się, gdy Land Rover był już w rękach BMW. Nowy Range pełnoprawnie stał się luksusowym suvem. Trzecia generacja RR ujrzała światło dzienne pod skrzydłami Forda.

Czwarta wchodzi na rynek jako część indyjskiego koncernu Tata. I jest w istocie samochodem dla prawdziwego Maharadży. Olbrzymie nadwozie kryje najlepsze rozwiązania, jakie można wprowadzić do współczesnych samochodów. W kabinie pasażerskiej królują wszechobecne monitory LCD, a instrukcje systemu diagnostycznego można porównać jedynie do liczącej sobie 24 tysiące strof Ramajany...

Poziom wyposażenia, jakość użytych materiałów, pneumatyczne zawieszenie czy zmodernizowany system "terrain response", dostosowujący parametry pojazdu do terenu, w jakim się porusza, robią wrażenie nawet na osobach przyzwyczajonych do samochodów z najwyższej półki.

Dość konserwatywnie wygląda gama jednostek napędowych Range Rovera. Tutaj nie znajdziemy nowinek technicznych, chociaż osiągi Range'a też budzą respekt.

- Pod maską samochodu znajdziemy silniki benzynowe i diesla w wersjach V6 i V8 - mówi Tomasz WitkowskiJLR, przedstawiciela marki w Trójmieście. - Topowe, pięciolitrowe V8 z mechaniczną sprężarką rozpędza Range Rovera do setki w zaledwie 5,3 sekundy.

Konkurencja? Range Rover bezpretensjonalnie zdaje się okupować sam szczyt segmentu luksusowych suvów. Mercedes GL czy Porsche Cayenne nie mają tego, co wyróżnia Range'a, arystokratycznej otoczki towarzyszącej marce. To zasługa m.in. brytyjskiej królowej, Elżbiety II, chętnie pokazującej się za kierownicą Range Rovera w czasie objazdu królewskich włości. Za taki marketing konkurencja byłaby w stanie zapłacić każde pieniądze...

Jeśli już musimy o nich wspominać, to nowy Range Rover godzien jest również portfeli maharadżów i arabskich szejków. W najbogatszej wersji wyposażenia z najsilniejszym silnikiem cena pojazdu oscyluje w granicach 200 tysięcy euro.

  • Range Rover czwartej generacji.


O najnowszym Range Roverze przeczytasz też tutaj.

Tutaj kupisz Range Rovera.
Bawo,Mart,Ps

Miejsca

Opinie (50) 6 zablokowanych

  • (1)

    Golf lepszy

    • 9 3

    • ale w RR nie trzeba kierunków używać

      przywilej bogatych...

      • 0 0

  • Samochody to przezytek i szjba dla posiafaczy zenada dla srodowiska naturalneho rowerami jest kultowo

    • 0 0

  • Arystokracja?Raczej dla prostackich snobów którzy muszą sie dowartosciować! (3)

    Gdyby małego fiata 126p sprzedawano za taka sama sumę tez chcieli by go mieć i go kupowali. I to własnie im sie sprzedaje bajeczki o arystokracji tworzy sie całe historyjki kim bedziesz jak bedziesz miał takie a nie inne auto!!A teraz o prawdziwych milionerach wiekszosc znich ma uzywane auta z drugiej reki zadne smobistyczne bo go niepotrzebuja!! ale dla prostaków jest tylko jedna zasada (skora,fura i komóra :)

    • 15 20

    • buhahaah

      bogaci owszem jeżdżą używanymi furami ale używanymi przez siebie. na co komuś dla kogo bez różnicy jest wydatek 30 czy 300 tysięcy zakup starego rupiecia? żeby tylko używanego, przecież w starej furze ktoś już pierdział w fotel, rwał laski i ubijał tylną kanapę. no litości... to tak jakbyś ty kupował majty w lumpeksie. co tam, na nowe cie stać ale nie jesteś snobem :D

      • 2 0

    • wystaw swojego 126p za 300k PLN to zobaczysz czy kupią.

      jakby cię było stać na taką furę w sensie że byłyby to max twoje półroczne zarobki to byś szukał tańszej i gorszej fury? jasne, zaraz napiszesz że cię stać ale wolisz ujeżdżać swoje Lacetti bo nie musisz się dowartościowywać :D ale to ty...
      ci których na to na prawdę stać akurat dowartościowywać się nie muszą.

      • 3 1

    • :)

      Co Ty wiesz o życiu

      • 3 6

  • Fantastyczne auto... (17)

    Naprawdę fantastyczne auto. Moje marzenie, mam nadzieję, że kiedyś spełnię...

    • 18 6

    • A na serwis Cię stać? (14)

      Bo stary model Range więcej stoi w serwisie niż jeździ.

      • 3 11

      • Bzdury gadasz... (9)

        mam L322 w tej chwili 116 tys Km i jak dotąd jedną tuleje wachacza wymieniłem od nowości a ma już 6 lat

        • 1 1

        • wow, rzeczywiscie bezawaryjny.... (7)

          w landcruiserze V8 z 2002 mam nawiniete 215000 i wymienialem oleje i filtry
          jest niewiele marek ktore robia dobre auta w teren; i nie sa to marki europejskie

          • 3 0

          • I ty pewnie bezawaryjnie zrobiłeś te 215 tys w terenie ?? (3)

            A kałuże też omijasz ? Co do bezawaryjności toyoty tokupiłem w 98r GS-a 300, przejechałem nim 270K i oprócz eksploatacji nie zrobiłem nic. Teraz moja żona ma GS-a 430 z 2007 roku przebieg 55K na dzien dzisiejszy i już pare serwisów zaliczył w tym między innymi wspomniane wyzej tuleje wahaczy, wieczny problem z AFS-em, padł kompresor klimy, prztwornica ksenonów i pare innych pomniejszych rzeczy. Wiec nie mów mi o bezawaryjnych autach... Moge ci za to powiedziec na pocieszenie, ze któregoś pięknego dnia wpadłem na pomysł, ze sobie H1 kupie, no i kupiłem..... I generalnie nie ma chyba wyjazdu, zeby sie cos nie zepsuło wiec głowa do góry ;)

            • 0 0

            • coz (2)

              nie wiem co to H1 - moze honda, moze hyundai; moze masz pecha i dopada cie zlosliwosc rzeczy martwych - shit happens;

              moja toyka ciagle dobrej formie i niech tak dalej sie buja - moze jakas wyjatkowa skoro reszta tak sie "psuje"; nie jezdze na wyscigi offroadowe, poprostu mieszkam na wsi, zima nie mam odsniezanej drogi, o asfalcie moge zapomniec, jak popada to blocko jak sie patrzy; auto potrzebne na kazda pore i kazde warunki;

              • 0 0

              • W takim razie proponuje, zebys podjechał (1)

                do najblizesz stacji oblsugi na "wytrzesiarke" i posłuchał i poogladał z zewnątrz zamiast z wyciszonego wnętrza swojego auta. Gwarantuje, że będziesz miał pół zawieszenia do wymiany i wcale nie mowie tego zlosliwie tylko jest to czysta mechanika i nie ma rzeczy, które się nie wyrabiają zwłaszcza na polskich wyboistych drogach. Cudów nie ma :) P.S. H1 to jedyny prawdziwy Hummer czyli auto stworzone niby w teren, które landa bije w ciężkim terenie na głowe zarówno brodzeniem, kątami podjazdów i zjazdów, przechyłami bocznymi itd. Jak już jednak wspomnialem MEGA awaryjne. W nim potrafi się zepsuć wszystko :)

                • 0 0

              • H1/lancruiser

                Landcruisera sprawdzam regularnie na stacji diagnostycznej co roku a serwis robie na stacji ktora zna dobrze takie auta; wiadomo nie jest to nowka, ale wiem co jest grane z moim autem i cholernie je lubie; moglbym zmienic je ewnetualnie na GX'a 470 ale moze byc to z lekka delikatny sprzet; sporo przebujalem sie po roznych arabowach i tam podstawowymi pojazdami na trudniejsze warunki to patrol i landcruiser - mi tez przypasowaly; pozdrawiam

                • 0 0

          • w życiu bym od ciebie samochodu nie kupił (1)

            twoja Toyka musi byc nieźle zaniedbana ba do...bana. zapomniałeś zrobić rozrządu przy 150 klockach? a tarcze hamulcowe, powinieneś był już ze 2 razy wymienić. miałem kiedyś taką toyote i są one bardzo trwałe ale bez przesady od czasu do czasu coś trzeba zrobić. przy twoim przebiegu dodatkowo musiałem raz wymienić przegub zewnętrzny prawy z przodu, naprawić cięgna prawych drzwi bo się zawleczka urwała i drzwi w ogóle się nie otwierały, elektryka lewego lusterka, dwa razy tuleje wahaczy przednich (nie pamiętam które już) no i łączniki stabilizatorów - łącznie 4. (gumy w zawiasie parcieją niezależnie od tego jak potężne są).
            tak czy siak auto równie trwałe jak legendarna carina.

            • 1 0

            • landcruiser

              olej i filtr w silniku co 15000 km, tarcze z klockami, wszystkie plyny i oleje przekladniowe, czy komplet swiec co 100000, plyn hamulcowy co dwa lata - to nie awaria, poprostu to trzeba zmienic bo sie zuzywa; benzyniak 4600 V8 ma rozrzad bezobslugowy bezobslugowy; zawieszenie nadal w normie; woz smiga w kazdych warunkach i ciagle nie bity;

              • 1 0

          • najlepsza fura w teren to akurat

            Defender

            • 1 0

        • wahacza

          km

          • 1 0

      • Fantastyczne auto... (3)

        Myślę, że jeśli będzie mnie stać na takie auto, nie będę sobie zawracał głowy kosztami utrzymania ;) No i jest coś takiego jak gwarancja.. Poza tym to nowy model, więc po co nawiązanie do starego ? :)

        • 6 2

        • (2)

          Bartek bartkoce o blachosmrodzie jakimś podobnym z boku do wartburga.
          "Mam marzenie" bartka , "moje na razie nie spełnione"........
          bartkocenie takie.
          Są ważniejsze sprawy w życiu niż napalanie się na takie gadżety....

          • 2 10

          • Fantastyczne auto...

            Pewnie, że są ważniejsze - ale w takim aucie jakoś tak przyjemniej by się o nich myślało ;)

            • 5 1

          • "Są ważniejsze sprawy w życiu niż napalanie się na takie gadżety...."

            no tak, szczegolnie pier....nie glupot w twoim wykonaniu

            • 8 3

    • jazda próbna

      chciałem kupić Range'a Sport bo całkiem fajnie wygląda, ale jazda próbna mnie wyleczyła. Jak jedzie się prosto jest ok, przy dynamicznych zakrętach mało co się nie przewraca. Styl fajny, za wysoko osadzone siedzenia, bardzo wygodny i stylowy, ale ani do miasta ani na trasę się nie nadaje. Żeby go kupić trzeba wychodzić z założenia "chcę mieć auto tak niespełniające podstawowych funkcji, że nikt inny go nie kupi poza mną".

      • 0 0

    • i życzę Ci spełnienia z całego serca, Bartuś:)

      • 3 1

  • Fajnie jak fachowo wypowiadają się osoby mogące jedynie popatrzec na RR (1)

    przez szybę....

    • 2 3

    • Wypowiadaja sie takze...

      ci, którzy potrafia czytać (nie tylko jeden portal), myśleć i wyciągać wnioski - a to coraz rzadsze w dobie obecnych wymiotów medialnych...

      • 1 1

  • Bmw może mieć każdy (2)

    Jeździć range roverem już nie

    • 15 10

    • wszystko może mieć każdy

      w dzisiejszych czasach to tylko kwestia pieniędzy

      • 4 0

    • a jak to wydedukowałes ?? pewnie masz jakies tajne dane :)

      gdybys pomysłał to bys wiedział ze mozna taki wyporzyczyc,mozna tez kupic taki uzywany identycznie jak BMW

      • 0 0

  • jest piękny its bjutiful

    patrz szwagier jak franca

    • 2 1

  • Idealny dla prawdziwego samca. Taki samochod budzi respekt i na pewno wszystkie (1)

    szaraczki w skodach, oplach i innych reanult beda mu ustępowac miejsca i uciekac sprzed maski. W koncu arystokrata jedzie.

    • 5 4

    • brawo pieknie okresliłes typowego snoba co musie sie dowartosciowac

      czyli typowego nowobogadzkiego buraka

      • 4 0

  • po czemu takie auto?

    • 4 0

  • Dla każdego...

    coś sie znajdzie - starsze modele są w nieduzych cenach. Z tym że dla RR trzeba mieć sporą skarbonkę, zeby najpierw wyremnetować pękajacy blok cylindrów, a później tylko zawieszenie pneumatyczne i kilknanści drobniejszych rzeczy....Z najnowszym modelem też tak będzie za parę lat. Brytyjskie błędy konstrukcyjne mszczą się niemiłosiernie.

    • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane