- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (72 opinie)
- 2 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (16 opinii)
- 3 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
- 6 Spotkali się w szczytnym celu (8 opinii)
Anna Frankowska i jej zaskakująca biżuteria
Papier 2D - tak nazywa się nowa, autorska kolekcja biżuterii cenionej, trójmiejskiej projektantki Anny Frankowskiej. Wernisaż wystawy i pokaz kolekcji odbył się w Zatoce Sztuki w Sopocie. Jest to pierwsza z cyklu kolekcji, w których Anna Frankowska, jako podstawowe elementy do tworzenia biżuterii wykorzystuje materiały, z których zbudowane są dzieła innych twórców.
Biżuteria z kolekcji Papier 2D powstaje z materiału wytwarzanego przez ojca projektantki, Andrzeja S. Prokopiuka. Ten ceniony artysta z kręgów sztuki współczesnej w swoich kodowanych, przestrzennych instalacjach wykorzystuje papierowe bryty. Przetwarzając materię wytwarzaną przez jej ojca Anna Frankowska nadaje jej kolejny, drugi wymiar.
- Papier, z którego powstała moja biżuteria, to bardzo mocna, wytrzymała substancja. Jest on wykonywany od samego początku przez mojego tatę, według opracowanej przez niego receptury. W tym papierze są między innymi takie składniki, jak glinka, len, bawełna, co czyni go trwałym materiałem. Dzięki temu biżuterię tą można nosić w każdych warunkach, nie straszny jej deszcz, czy palące słońce - mówi Anna Frankowska.
Na kolekcję Papier 2D składają się naszyjniki, bransolety i kolczyki. Wykonane są głównie ze srebra i papieru a zdobią je takie materiały, jak: kamienie szlachetne, perły, kryształy Swarovskiego, kryształy górskie, cięte muszle i lawa wulkaniczna.
- Największą satysfakcję odczuwam łącząc materiały niekonwencjonalne z typowymi materiałami jubilerskimi. W moim wyobrażeniu ten przylegający do ciała przedmiot - biżuteria - jest jak właściwie dobrane pachnidło do już istniejącego zapachu. Wyostrza się, tworząc z ciałem właściwą harmonię - mówi Anna Frankowska.
Papier 2D to trzecia, autorska kolekcja w dorobku Anny Frankowskiej. Poprzednie kolekcje nosiły nazwy Neony i Dust. Biżuteria z kolekcji Neony ograniczona została do wielobarwnych skórzanych bransolet oraz zawieszek w postaci kul z barwionej skóry węża. Inspiracją do powstania serii bransolet były światła wielkich miast. Z kolei w kolekcji Dust odnajdziemy inspiracje wszechświatem, dalekimi galaktykami.
- Ania Frankowska to młoda, ale już doceniana projektantka. Jej piękne bransolety, naszyjniki kupują nie tylko artystki, z reguły otwarte na awangardę i eksperymentalizm, ale też kobiety biznesu szukające niebanalnych, oryginalnych ozdób. To świadczy nie tylko o wszechstronności artystki, ale przede wszystkim o jej otwartym umyśle, kreatywności, ciągłym poszukiwaniu inspiracji - powiedziała Urszula Wielochowska, organizatorka wernisażu w Zatoce Sztuki.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (67) 9 zablokowanych
-
2014-05-28 11:14
Tandeta
Tandeta.
- 2 0
-
2011-12-30 09:26
kółko wzajemnej adoracji
na najwyższym światowym poziomie!A spróbuj skrytykować...cała kampania był to zlepek znajomych królika. Megalomański światek nasycony sztucznością i wyuczoną manierą, a w środku syf
- 16 0
-
2011-12-26 20:26
bladzenie w chmurach
fajnie ze ktos potrafi robic rzeczy ktore juz dawno sa dostepne badz organizowac wystawy z takim impetem jak pani Ania ktora poza jej znajomymi na dabra sprawe nikt nie zna ,Caly pomysl na poziomie gimnazjalisty.podobna sztuke mozna podziwiac nadmorskich deptackach latem....
- 14 0
-
2011-11-08 20:15
dziękuje (3)
dziekuje wszystkim za komentarze, pozytywne - wiadomo - cieszą, z negatywnych wyciągne wnioski. pozdrawiam wszystkich komentujących
- 7 5
-
2011-11-09 12:38
(2)
Brawo Pani Aniu za umiar i skromność. Artysta powinien umieć krytycznie spojrzeć na wszystkie uwagi i pozytywne i negatywne (bo jesteśmy na szczęście różni). Pozdrawiam
- 2 1
-
2011-11-18 14:21
a jaka z niej artystka ??????? z dziedzictwa czy z krwi
- 2 1
-
2011-11-09 18:08
najbardziej żenuje "towarzystwo wzajemnej adoracji"
- 3 1
-
2011-11-08 14:29
Bardzo modern! (5)
Wiedzę, że powyższe opinie wypowiadają osoby, które prawdopodobnie nie widziały ani całej kolekcji ani wernisażu. Ja byłam i widziałam. I powiem krótko rewelacja!! A materiał wykorzystywany do produkcji tej biżuterii to akurat papier i do tego ręcznie wytwarzany! Nie ma takiej biżuterii na rynku, albo ja o tym nic nie wiem. Osobiście zbieram pieniądze aby kupić naszyjnik z kolekcji P2D. I szczerze mówiąc nie mogę się doczekać! Brawo Aniu - tak dalej!!!
- 6 16
-
2011-11-16 22:04
BARDZO MODERN????
czy słowo nowoczesna not found na klawiaturze?
- 2 0
-
2011-11-08 17:24
(3)
Przepraszam ale ja widziałam kolekcję i także muszę powiedzieć, że część mi się spodobała, a część nie. Wolałam bardziej subtelną kolekcję Dust co nie znaczy że obecna nie jest ciekawa. Przecież to sprawa bardzo indywidualna.
- 4 1
-
2011-11-08 18:27
(2)
na stronie internetowej www.annafrankowska.pl oglądam właśnie jedną i drugą kolekcję. I wydaje mi się, że to są dwie różne kolekcje nie mające nic z sobą wspólnego. Fajne są przedmioty z Dust. Osobiście podobają mi się bardziej te z papieru. Ale przecież to chyba naturalne - o gustach się nie dyskutuje. Fakt jest taki, że ta kolekcja P2D jest mega interesująca, a do tego bardzo ładnie podana. To byłoby straszne gdybyśmy miały wszystkie wyglądać identycznie, obwieszone w te same świecidełka. Na szczęście tak nie jest - z czego się bardzo cieszę.
- 0 1
-
2011-11-08 18:47
(1)
zgadzam się że to zupełnie inne style.Jedno mają wspólne-projektantkę:) Oczywiście że 2D jest interesującą kolekcją i również zgadzam się że to fajne że nie wszystkim podobają się te same ozdoby (alleluja:))Ale każdy znajdzie u A.F. coś dla siebie....
- 0 2
-
2011-11-08 19:29
Ja nie znalazlam. Potepicie mnie za to, ale nawet oklepany apart ma lepszych projektantow.
- 3 3
-
2011-11-08 14:25
(1)
Kolekcja bardzo spójna i ciekawa. Nietuzinkowe rozwiązania. Pomysł na przetwarzanie sztuki w ten sposób jest czymś zupełnie świeżym. Gratuluje
- 5 15
-
2011-11-16 22:03
lapidarna nonszalancja
gratuluje
- 1 2
-
2011-11-08 18:42
jest ogień.... (1)
Nie dotarłem na wernisaż z kilku powodów....wyjazd służbowy nie pozwolił....nie istotne........uwielbiam oglądać filmy,kino to moja pasja nad pasje.....godzinami potrafię "wałkować" tytuły,które doskonale znam,doznawać przeżyć dobrze mi znanych.....oglądając prace p.Anny Frankowskiej,którą nota bene mam nadzieję poznać w przyszłości na polu zawodowym,odczuwam identyczna radość.podzielam jedną z opinii,że w tych pracach jest ukryta magia.....w sumie nie jest ukryta,bo paraliżuje skromnością Artystki.właśnie ta cecha nadaje jej prawdziwej ekskluzywności.skromność i pasja.jest ogień.gratuluję.
- 4 6
-
2011-11-10 21:50
Uważaj bo popuścisz
- 1 0
-
2011-11-10 11:38
:)
dla mnie to fajna sprawa i tyle na temat
- 0 8
-
2011-11-09 12:42
delikatna wazelina (4)
Kolekcja ciekawa, pomysłowa i nowatorska. Aczkolwiek uważam że te hymny pochwalne i patetyczny ton to lekka przesada, pachnie wazeliną.
- 9 1
-
2011-11-09 18:12
(3)
z podartych rajstop tez można zrobić plecionki biżuteryjne...dajcie sobie spokój z tym zachwytem. Jeżeli to sztuka niech sie sama broni!
- 7 1
-
2011-11-10 11:17
swoja drogą ciekawe czy biżuteria z rajstop też wywołałaby taki szum- pewnie w szczególności te koronkowe zrobiłyby furorę:)Nowość, sztuka, genialny pomysł...już widzę te nagłówki:)po co perły i brylanty jak wystarczą rajstopy;))
- 6 0
-
2011-11-09 19:42
(1)
A nie broni się?? Fakt, że wzbudza tyle skrajnych uczuć i opinii już powoduje, że ta biżuteria jest bardzo intrygująca. Jaki sens jest w ciągłym projektowaniu biżuterii z tradycyjnych materiałów (o ile w ogóle o takich można mówić)? Dobrze jest jak przedmioty sztuki zachwycają, a jeszcze lepiej jak zaczynają intrygować i skłaniają do przemyśleń. A jak wynika z Waszych wypowiedzi projekty Anny Frankowskiej właśnie takie są . A do tego to przecież kawał dobrej roboty. Nie ma co szukać dziury w całym. A biżuterię pewnie można zrobić z wszystkiego - tylko kto to kupi? Marek
- 0 5
-
2011-11-10 11:09
gdyby mnie jakiś naszyjnik miał skłaniać do przemyśleń to sama siebie wysłałabym do psychiatry....pilnie. Biżuteria ma fajnie wyglądać i dobrze pasować do stylu i osobowości osoby, która ją nosi. Tyle
- 7 0
-
2011-11-09 10:52
OSOBISCIE MAM JUZ DOSYC TYCH KLECONEK ! A TO Z GLINKI ,PAPIERU I MODELINKI ITP. (2)
Na stoiskach z gazetami do wielu gazet jako gadzety sa dolaczane takie wynalazki z plastiku , glinki , czy modelinki. Moze to i fajne ale mam juz przesyt tych artystycznych wynalazkow kleconych z roznych materialow . W PRLu byly modne koraliki z drewna tez artystyczne jak wszystko . Bursztynki na jakims sznurku czy gumce, drewienka na druciku , jakies glinki wypalane i dziwaczne , filc nanizany na nitce , teraz papier . To wszystko zaczyna przypominac raczej PRL polaczony z Chinszczyzna a nie sztuke .
- 7 3
-
2011-11-09 19:45
To może powinnaś wrócić do korzeni i zacząć nosić biżuterię z kości zwierząt:)?
- 0 0
-
2011-11-09 14:32
?????
dziwne,że nazywasz chińszczyzną tak drobiazgowo wykonane rękodziało
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.