Sylwester już za chwilę. W tym momencie wszelkie plany powinny być już dopięte na ostatni guzik. A jak Nowy Rok witają ci, o których niejednokrotnie piszemy na łamach portalu Trójmiasto.pl? Zapytaliśmy znane osoby z Trójmiasta, jak spędzają ten wyjątkowy wieczór i czy robią noworoczne postanowienia.
Katarzyna Figura - aktorka
na szalonej imprezie w klubie
5%
na spokojnie wśród najbliższych
14%
Aktorka nie chce zdradzać, gdzie spędzi tegorocznego Sylwestra, ale podkreśla, że będzie to spokojny wieczór w gronie najbliższych. Chętnie jednak podzieliła się z nami postanowieniami na najbliższy rok. Poza intensywną pracą będzie to również dbałość o wygląd zewnętrzny oraz rozwój wewnętrzny.
- Postanawiam wyglądać pięknie, młodo i szczupło (śmiech) oraz bardzo odważnie i dużo pracować, ponieważ praca inspiruje i rozwija. Dbałość o wygląd zewnętrzny jest związana ze zmianą diety oraz ćwiczeniami. Ponadto, rozwijam i zmieniam moją świadomość. Jestem pełna fantastycznych oczekiwań. Chciałabym, aby ten rok był twórczy i radosny. Radośnie wkraczam w nowy, bez cienia żalu tego roku, który był czasem trudnym i dość mozolnym dla mnie - podsumowuje aktorka. Zdaniem Katarzyny Figury, przełom roku jest bardzo dobrym czasem, aby zrobić własne postanowienia. Jak podkreśla, istotą naszego istnienia jest nieustanny rozwój, a zmiana zawsze jest ciekawa. Końcówka roku to chwila oddechu, czas, aby zakończyć wszystko, zdystansować się i pomyśleć o tym, czego naprawdę chcemy i jak polepszyć jakość naszego życia.
Dorota Kolak - aktorka Dla Doroty Kolak Sylwester zapowiada się pracowicie. Do godz. 21 będzie grała
"Raj dla opornych". Dla aktorki, związanej zawodowo z Teatrem Wybrzeże to żadna nowość. Od kiedy pamięta, spędza Sylwestry właśnie w ten sposób. Dzięki temu publiczność otrzymuje interesującą alternatywę, aby świętowanie rozpocząć w teatrze. A trzeba przyznać, że zainteresowanie jest spore.
Kiedyś, po sztuce "Lekarz mimo woli" świętowali z całą obsadą po godzinach. W tym roku prawdopodobnie zakończy się na lampce szampana, być może razem z publicznością, a później każdy rozejdzie się w swoim kierunku. Dorota Kolak podkreśla, że chociaż niczego nie planuje, ma nadzieję na spotkanie towarzyskie. Na spokojnie i bez tańców, ponieważ po wyczerpującym spektaklu nie będzie miała sił.
- Nie robię postanowień noworocznych. Moje doświadczenie życiowe sprawiło, że Sylwestra traktuję wyłącznie jako datę w kalendarzu. Te postanowienia, które mogą coś zmienić w naszym życiu często wynikają z chwili i momentu życiowego, a nie z daty - podsumowuje.
Ewa i Piotr Krajewscy - projektanci modyDuet projektantów mody spędza Sylwestra alternatywnie, w Ośrodku Apostolstwa Trzeźwości w Zakroczymiu. W czasie, kiedy większość imprezowiczów będzie świętowała pijąc alkohol, oni będą w miejscu, gdzie ludzie spotykają się w celu modlitwy i skupienia w intencji trzeźwości narodu. O północy, zamiast lampki szampana odbędzie się msza święta w miejscowej kaplicy.
- W tym roku będziemy w magicznym miejscu. Zawsze myślimy pozytywnie, więc wiemy, że i ten Sylwester będzie udany. W tej nocy wspaniały jest fakt, że człowiek zamyka pewien rozdział życia i zakłada nowe postanowienia - mówi Piotr Krajewski. Jakie kreacje przewidzieli projektanci na tę okazję? Stawiają na klasyczną elegancję, odświętność i wygodę. Ewa wybrała krótką małą czarną własnego projektu, z delikatnymi świecącymi dodatkami. Z kolei Piotr, bez względu na to, czy jest to zabawa w luksusowym hotelu czy w domu misyjnym, zawsze wybiera smoking.
Dariusz Michalczewski - były sportowiecNieco bardziej egzotycznie spędzą Sylwestra państwo Michalczewscy. Wybór padł na Meksyk, w którym zabawią aż dwa tygodnie. Będzie rodzinnie, ponieważ małżeństwo zabiera ze sobą dzieci oraz znajomych, również z dziećmi.
Jak podkreśla sportowiec - będzie to przede wszystkim czas odpoczynku z ekskluzywną nutą w tle. A jaki jest dokładny plan wyjazdu? O tym wie małżonka Barbara, która zajęła się organizacją. Na pewno będzie impreza sylwestrowa, więc do walizki obowiązkowo spakowali szpilki, sukienki i garnitur. Chociaż w tym roku będzie nie tylko egzotycznie, ale również luksusowo, jak sami dodają, Sylwester to tylko data w kalendarzu. Jest bardziej koniecznością niż wyczekiwaną imprezą.
Sarsa - piosenkarkaPrzywita Nowy Rok ze śpiewem na ustach. Jak przyznaje, do tej pory Sylwestra spędzała klasycznie, czyli na domówkach, w gronie przyjaciół. Zdarzały się również imprezy wyjazdowe wśród najbliższych. Tym razem zabawę noworoczną połączyła z życiem zawodowym. Nic dziwnego, ponieważ rok 2015 był dla niej czasem największych sukcesów. Na tegorocznego Sylwestra opuszcza Trójmiasto, aby zaśpiewać we Wrocławiu. Koncert sylwestrowy będzie emitowany przez jedną ze stacji telewizyjnych.
- Przed każdym koncertem się stresuję, więc nie będzie takiego luzu zabawowego, ale po... będzie się działo - podsumowuje tajemniczo Sarsa.
Marta i Mariusz Pieterwas - właściciele restauracjiPracują razem, żyją razem, więc i Sylwestra spędzają razem. Najczęściej w gronie znajomych i przyjaciół, na mniej lub bardziej hucznych imprezach. W tę noc będzie jednak sporo pracy, ponieważ restauracja Krew i Woda, którą wspólnie prowadzą, jest czynna od godz. 12 do 23. Do wieczora spędzą czas z gośćmi restauracji, z którymi prawdopodobnie wzniosą toast, a po 23 wyruszą świętować w gronie najbliższych. Jak podkreśla
Marta Pieterwas, w tym roku mają co świętować, więc będzie dużo szampana.
- Koniec roku, właściwie już od Bożego Narodzenia, to dla nas czas na zwolnienie tempa, aby spojrzeć wstecz na pracę, którą wykonaliśmy przez cały rok. To również podsumowanie i snucie planów na kolejny rok. To dla nas ważny okres w ciągu roku, bo mamy więcej czasu dla siebie i dla rodziny - podsumowuje Marta Pieterwas.
Adrian Klonowski - szef kuchni2015 rok obfitował w wiele sukcesów dla restauracji Metamorfoza. Jak podkreśla szef kuchni, Adrian Klonowski, Sylwestra spędzi w gronie restauracyjnej drużyny, więc obejdzie się bez większych fajerwerków. Wspólnie przygotują kolację sylwestrową, gdzie każdy ugotuje to, na co ma ochotę. Do kolacji oczywiście dobre wino.
- Nie możemy specjalnie pobalować, ponieważ 1 stycznia, jak co roku, organizujemy "kolację kacową" dla gości Metamorfozy, więc zaczynamy pracę wcześnie rano - podsumowuje.
Mateusz Kusznierewicz - żeglarz, mistrz olimpijski Na co dzień mieszka z rodziną nad morzem, więc aby odpocząć, wybrał polskie góry. Przyjechał na cały tydzień, razem z przyjaciółmi oraz dziećmi. Do sylwestrowej dyspozycji przyjezdni mają dużą salę - będą tańce, karaoke, sztuczne ognie i... zabawne podsumowanie roku, które przygotował każdy z obecnych.
Mateusz Kusznierewicz co roku przygotowuje listę pięciu celów osobistych oraz pięciu zawodowych.
- Zawsze dużo podróżowałem, więc na ten rok chciałbym więcej czasu spędzać na miejscu. Chcę również do końca doprowadzić przygotowania do wielkiego projektu żeglarskiego. Z celów osobistych zapisałem sobie, aby zmniejszyć tempo, wszystko robić spokojniej, mówić wolniej, więcej czasu przeznaczać na przemyślenia i układanie strategii działania. Ponadto chciałbym każdego dnia rano i wieczorem odkładać komputer i telefon oraz spędzać czas z rodziną - podsumowuje.
Maciej Kosycarz - fotografDla fotografa Sylwester często oznacza rajd po lokalach. Nie prywatnie - lecz zawodowo. Takie Sylwestry z lat dziewięćdziesiątych wspomina Maciej Kosycarz. Zdarzało się nawet, że północ i fajerwerki zastały go w taksówce, którą przemieszczał się z jednej pracy do drugiej. Wtedy życzenia złożyli sobie wspólnie z miłym i równie zapracowanym taksówkarzem.
Maciej Kosycarz to bardzo towarzyski człowiek, który lubi ludzi, więc z radością uczestniczył w wielu imprezach sylwestrowych. Tym razem spędzi jednak Sylwestra rodzinnie, spokojnie i bez szaleństw. W gronie najbliższych przygotuje jedzenie i wzniosie toast o północy.
- Nigdy nie robię postanowień noworocznych. Wszelkie zmiany w moim życiu zdecydowanie wolę wprowadzać z innych okazji, np. rozpoczęcia roku szkolnego albo pierwszego dnia wiosny - podsumowuje Maciej Kosycarz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
