Sezon ślubny rozkręca się na dobre, a te panie, które staną na ślubnym kobiercu jeszcze w tym roku, mają przed sobą jeden z najtrudniejszych życiowych wyborów (zaraz po wyborze partnera) - wybór sukni ślubnej. Jakie światowe trendy obecnie panują w branży weselnej i na co, poza sukienką, warto zwrócić uwagę podczas organizacji ślubu?
tak, ale dodatki mogą być kolorowe
20%
nie, ale tylko na ślub cywilny
4%
Targi ślubne Wedding Day stanowiły doskonałą okazję do poznania trendów modowych, które do Trójmiasta przyleciały prosto zza oceanu. Wydarzenie odbyło się w niedzielę w sopockiej Villi Antoninie, w której to miały miejsce dwa pokazy mody ślubnej - męskiej (DaVinci Tailoring) oraz damskiej (Suknie Marzeń).
I to na drugim pokazie skupiła się większa uwaga przybyłych gości, bowiem zaprezentowane suknie do sopockiego atelier przyleciały prostu z Nowego Jorku. Część kolekcji pochodziła od Very Wang, charyzmatycznej projektantki z Chin, która od wielu lat mieszka i pracuje w Nowym Jorku.
Na wybiegu nie zabrakło delikatnych koronek, asymetrycznych krojów, długości mini, bogatych zdobień oraz zupełnie skromnych i minimalistycznych fasonów. Panie o różnych wymiarach i gustach mogły znaleźć coś godnego uwagi. Stylizacji dopełniła biżuteria firmy So in Love oraz ozdoby do włosów firmy Love & White.
-
Najmodniejsze są pastelowe suknie ślubne. Odchodzimy od białych sukienek na rzecz ecru, jasnego szarego, czy pudrowego różu. Coraz więcej dziewczyn w Polsce również wybiera takie suknie. Raz w roku jestem w Nowym Jorku na Bridal Fashion Week, tam czerpię wiedzę i inspiracje. Z Nowego Jorku sprowadzam sukienki, dzięki czemu daję kobietom coś nowego do wyboru, coś innego niż pozostałe trójmiejskie salony. Przyszłe panny młode są coraz odważniejsze, coraz chętniej korzystają ze światowych trendów - skomentowała
Dagmara Sierańska, stylistka ślubna, właścicielka atelier Suknie Marzeń.
Najtańsza suknia w atelier kosztuje 2 tys. zł.
Panny młode dzielą się na dwie grupy - te, które wybierają mocno zdobione suknie o fantazyjnych krojach, gdyż uważają je za najważniejszą część stylizacji oraz te, które wybierają skromne sukienki, stanowiące tło dla bogatej biżuterii. Panie z drugiej grupy sięgają po kolie wysadzane kamieniami oraz bardzo wyraziste kolczyki.
-
Najdroższa kolia, jaką sprzedaliśmy, kosztowała 1800 zł. W ofercie firmy mamy biżuterię wykonaną ręcznie przez projektantów z Włoch, Grecji, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Skandynawii. W większości produkty występują w krótkich seriach i pojedynczych egzemplarzach. Duże, efektowne kolczyki dostaniemy już za 300 zł. Uważamy, że biżuteria nie ma być dodatkiem, ale ma ubierać. Zmieniając dodatki do najskromniejszej sukienki, każdorazowo uzyskamy zupełnie inny wizerunek - powiedziała Marlena Kurczewska, właścicielka sklepu So in Love.
Wybór sukienki nie jest przypadkowy - podobnie jak wybór zaproszeń, które są przemyślane i spójne z wizerunkiem całego ślubu. -
Znajdujemy się w Trójmieście, co jest odczuwalne w gustach klientów, którzy często proszą o zawarcie w projektach motywów marynistycznych, związanych z morzem, jachtami, plażą. Ogólnie przyjętym trendem jest projektowanie zaproszeń pod gusta klienta, które są zawsze spójne z całym klimatem wesela - zdradziła
Diana Bolechowska, współwłaścicielka firmy Ajdoo.
-
Przykładowo, para, która brała ślub w zimie, przystroiła salę w zimnym, lodowym klimacie i ten sam motyw popękanego lodu znalazł się na zaproszeniach. Inna para zażyczyła sobie zaproszeń z motywami winnymi, ponieważ państwo młodzi byli miłośnikami tego trunku. Panna młoda miała różową suknię, na weselu dostępna była bogata karta win, a na zaproszeniach pojawiły się winorośle. Projektujemy również teksty, jako że jestem polonistką, oferują taką usługę w cenie - dodała.
Za sam projekt ogłoszenia zapłacimy od 200 do 400 zł brutto. W tej kwocie znajdują się dwa projekty oraz poprawki. Do tych kosztów dochodzi druk - im bardziej skomplikowana forma i im więcej kolorów w projekcie, tym więcej zapłacimy. Najdroższe zaproszenie, składane i zadrukowane z dwóch stron to koszt 7,90 zł za sztukę.
Suknia, biżuteria, fryzura, makijaż, kwiaty, wystrój sali, ozdoby i tematyczne zaproszenia - w organizacyjnym szale nie można zapomnieć o przyszłych małżonkach, którzy w dniu ślubu muszą wyglądać perfekcyjnie. Kobiety z natury poświęcają swojemu wyglądowi sporo czasu i tak też jest w okresie przedślubnym. Nierzadko oddają się w ręce profesjonalistów.
-
Najpopularniejszy zabieg, na który decydują się przyszłe panny młode, to oczyszczanie cery. Liczba zabiegów w jednej serii zależna jest od stanu skóry - niedoskonałości, przebarwień, czy trądziku. Przed ważnym dniem, takim jak ślub, polecam mikrodermabrazję diamentową, która pięknie oczyszcza cerę, wyrównuje jej koloryt oraz sprawia, że w późniejszym czasie makijaż lepiej utrzymuje się na twarzy. Pamiętajmy, aby zabiegi wykonywać najpóźniej tydzień lub dwa przed wielkim dniem - skomentowała
Dagmara Rembiszewska, mgr. kosmetolog z gdyńskiej firmy New Skin.
Targi zorganizowali Fru Wedding Design i APdeco.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
