• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak oni mieszkają: teraźniejszość i historia, czyli nowoczesne wnętrze w starej kamienicy

Joanna Puchala
4 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
W pobliżu strefy wejściowej została zaplanowana duża, otwarta przestrzeń dzienna. W pobliżu strefy wejściowej została zaplanowana duża, otwarta przestrzeń dzienna.

Gospodarz tego odcinka cyklu "Jak oni mieszkają" należy do czwartego pokolenia zamieszkującego to mieszkanie w starej kamienicy w sercu Wrzeszcza. Jego wnętrza są połączeniem nowoczesności z zachowaniem śladów dawnego klimatu dzielnicy.



Co sądzisz o połączeniu nowoczesności z historią danego miejsca?

Pan Bolesław chciał stworzyć komfortowe i estetyczne wnętrze. Planowana zmiana funkcji mieszkania sprawiła, że zdecydował się na współpracę z architektami z MAKA Studio. Prace projektowe rozpoczęły się w lutym 2016 roku, a pół roku później mieszkanie zostało oddane do użytku. Wnętrze zostało w znacznej mierze przearanżowane, dodatkowo po remoncie został zmieniony całkowicie układ funkcjonalny mieszkania.

- W 1945 roku wprowadzili się do tego mieszkania moi pradziadkowie od strony mamy. W tamtych czasach często jedno mieszkanie obejmowało około 200 m kw., jednak w związku z dalszymi zmianami politycznymi i ustrojowymi w PRL, mieszkania były dzielone na mniejsze, a rodziny kwaterowane po dwie. Po śmierci pradziadków, dziadek w latach 70. wykupił drugą część mieszkania i połączył w jedno, gdzie zamieszkał z babcią i dwiema córkami. Dziadkowie mieszkali tam do 2015 roku. Później mieszkanie odziedziczyłem ja - opowiada Bolesław, właściciel mieszkania.
Głównym założeniem było połączenie nowoczesności z historią miejsca.

- Gabinet został zachowany zgodnie ze starymi planami budynku. W tym pokoju kiedyś dziadkowie urządzali dla nas bale sylwestrowe, były balony, tańce i szampan dla dzieci - wspomina Bolesław. - Ważną pamiątką po poprzednich pokoleniach jest pianino. Zostało zachowane w niezmienionej formie i umieszczone w gabinecie.
Projekt zakładał wprowadzenie skandynawskiego klimatu i ciepłej atmosfery.
Charakterystycznym elementem wnętrza są czarne akcenty, które mają dodać mieszkaniu "męskiego" klimatu: pojawiają się w wykończeniach stolarskich i oświetleniu. Dodatkowym atutem jest balkon, z którego rozpościera się widok na zabytkowe kamienice we Wrzeszczu.

- Inspiracje czerpaliśmy z rozmów i atmosfery, którą chciał uzyskać inwestor. Zależało nam, aby przynajmniej w części zachować stary klimat. Początkowo był plan renowacji starych desek podłogowych, niestety jednak nie pozwolił na to ich stan. Udało się natomiast odczyścić i przywrócić świeżość zabytkowym kaloryferom oraz potężnym drewnianym drzwiom prowadzącym do gabinetu. We wnętrzu pojawiają się także gzymsy nawiązujące do dawnego klimatu mieszkania, choć w nieco innej formie - mówi Aleksandra Mierzwa z MAKA Studio.
  • Mieszkanie jest zlokalizowane w sercu Wrzeszcza w starej kamienicy.
  • Część wypoczynkowa współtworzy strefę dzienną. Proste i minimalistyczne formy podkreślają stylistykę wnętrza.
  • Srebrne lampy dodają wnętrzu charakteru.
  • Ściana w formie łuku pochodzi z pierwotnego planu mieszkania. Na wprost od części dziennej znajduje się wejście do łazienki, natomiast po prawej stronie korytarza został umieszczony gabinet.
  • Duża narożna kanapa w wraz z lampą w części dziennej została wykonana zgodnie z zamysłem właściciela. Jasna tonacja sofy ożywia ciemną kolorystykę ściany, a dodatki w odcieniach mięty dopełniają całkowitego efektu.
  • Stare kaloryfery zostały oddane do renowacji. Historyczny akcent nadaje wnętrzu designerskiego wyrazu.
  • Drzwi do pokoju pracy zostały zachowane w dawnej formie. Dzięki ich specyficznej stylistyce, możliwe było stylistyczne nawiązanie do historii miejsca.
  • Za ścianą w kształcie łuku znajduje się pokój do pracy, który pełni także funkcję domowego kina.
  • Gabinet dzieli się na część kinową i strefę do pracy. W tym miejscu została także przewidziana asymetryczna zabudowa, która jest nastawiona na funkcjonalność.
  • Naprzeciwko pokoju do pracy umieszczony został regał z książkami. Stanowi ciekawe połączenie pomiędzy strefą wypoczynkową i służbową.
Najważniejszym założeniem projektu było dobre samopoczucie użytkowników i funkcjonalność wnętrza. Stworzona przestrzeń miała być w zamyśle jak najbardziej dopasowana do indywidualnych potrzeb mieszkańców. Widać to na przykładzie pokoju dziennego, który po remoncie stał się otwartą przestrzenią dobrze skomunikowaną z resztą mieszkania.

- Chciałem mieć pokój do oglądania filmów i pracy jednocześnie, sypialnię oraz pokój dzienny połączony z częścią kuchenną. Jeśli chodzi o wyposażenie, to zależało mi na dużej lampie podłogowej, narożnej kanapie i stoliku kawowym w części dziennej oraz na nieregularnej zabudowie meblowej w pokoju do pracy - mówi Bolesław.
Prace projektowe miały podkreślić przyjazny, historyczny klimat miejsca, dlatego istotną rolę odgrywa tutaj kolorystyka i wykorzystane materiały. Ciekawą przeciwwagą dla ciemnych ścian są białe akcenty i drewno. We wnętrzu dużo jest też elementów stolarskich. Wybrane deski podłogowe przez swoje usłojenie nadają wnętrzu przyjaznego, rustykalnego charakteru, a zamontowanie drewna w łazience ociepliło jej klimat i zrównoważyło bogactwo wzorów.

Zastosowane we wnętrzu materiały nawiązują do siebie formą i stylistyką. W całym mieszkaniu możemy zauważyć zarówno delikatne, jak i bardziej intensywne wzory geometryczne.

Sporo uwagi poświęcono oświetleniu, dzięki czemu duża ilość opraw umożliwia dowolność w wyborze źródła światła. W części dziennej przewidziane zostało zarówno oświetlenie wiszące, jak i punktowe, natomiast umieszczone w korytarzu reflektorki podświetlają regał na książki. Interesującym uzupełnieniem są też ukryte nad gzymsami oraz za zabudową w sypialni taśmy ledowe.

Podstawowym kolorem wykorzystanym w mieszkaniu jest połączenie granatu z szarością.

- Ta baza kolorystyczna ciekawie wpisuje się w skandynawski klimat. Nie chcieliśmy zbyt intensywnego koloru, dlatego zdecydowaliśmy się na odcień przełamany szarością - podsumowuje właściciel.
  • Na wprost drzwi wejściowych mieści się sypialnia. Delikatne odseparowanie jej od pozostałej części mieszkania sprawia, że pomieszczenie nabiera prywatności.
  • Wnętrze sypialni opiera się na połączeniu granatu z bielą i drewnem.
  • Geometryczne wzory pojawiają się także na ścianach i lampach.
  • Większość mebli w mieszkaniu została wykonana na wymiar. Łóżko oraz zabudowa garderobiana z sypialni również zostały dopasowane do wnętrza. Ramy lustra zostały dopasowane stylistycznie do pozostałych elementów wnętrza.
  • Niewielka łazienka została ulokowana na końcu korytarza. Intensywne wzory w łazience zostały zestawione z bielą i drewnem.
  • Wzorzyste kafle, które zostały także położone na podłodze w  łazience nawiązują do skandynawskich inspiracji.
  • Czarne lampy ze złotem nadają łazience męskiego charakteru. Dzięki różnorodnej formie niewielkie pomieszczenie nabrało wyrazistości.


"Jak oni mieszkają" to cykl, w którym pokazujemy apartamenty i domy mieszkańców Trójmiasta i jego okolic. Rozmowy o wzornictwie i architekturze wnętrz są pretekstem do dialogu o człowieku, jego potrzebach i codziennych rytuałach.

Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: j.puchala@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.

Miejsca

Opinie (73) 1 zablokowana

  • Ciekawym... (7)

    co na te zmiany w układzie mieszkania powiedział konserwator zabytków i administracja budowlana... ;)

    • 24 6

    • (5)

      Układ mieszkania jest dla nich nieistotny. Bardziej powinna zainteresować ich jak i samego własciciela krzywda, jaką zrobiono elewacji zabytkowego budynku poprzez wymianę okien "po taniosci" - bez nawiązania do poprzedniego stylu i oryginalnych podziałów / proporcji. Pokój do pracy wygląda przez to jak typowy "stołowy" w 10-piętrowcu.

      Osobiscie nie znoszę tego polskiego "wolnoć Tomku w swoim domku" w kwestii wymiany okien (vide np. koszmarki okienne w kamienicach przy ul. Hallera). Dla historycznych budynków powinny być konkretne wytyczne, jak powinny wyglądać określone elementy elewacji, by nie podlegały wątpliwym gustom i braku poczucia estetyki mieszkańców.

      • 29 6

      • kilka lat temu były takie wytyczne,

        nie wiem jak jest teraz. Rodzice mieszkają w zabytku z czerwonej cegły i jakieś 15 lat temu okna musiały pozostać drewniane, z zachowaniem podziału i łukiem jak w oryginale. Kilka lat później sąsiedzi mogli już wstawić okna plastykowe ale również musieli zachować łuk i podział.

        • 1 0

      • Okna

        Akurat okna mają zachowany podział. ..
        Podobają mi się kaloryfery-piękne!

        • 6 0

      • (2)

        To tylko jedna strona medalu... Druga to możliwości finansowe właścicieli mieszkań w tych kamienicach. O ile obecnie kupujących na wolnym rynku mieszkania w tego typu budynkach (zazwyczaj są to mieszkania duże) stać na wykonanie remontów / wymian z zachowaniem / nawiązaniem do pierwowzoru, to już właściciele którzy wykupili je od miasta za jakiś niewielki procent ich wartości rzeczywistej nie mają zazwyczaj na to środków. Część mieszkań to ciągle komunałki, a jak wiadomo miasto pieniędzy nie ma na nic... Pytanie w związku z tym brzmi: czy lepiej robić cokolwiek (i tu pojawiają się koszmarki okienne i elewacyjne) ale jednak robić, czy nie robić nic?

        • 6 4

        • Moim zdaniem, jesli ktos najpierw mieszkal za 1/4 ceny rynkowej przez 30 lat w swietnej lokalizacji

          potem kupil za 10% wartosci, to albo bedzie go stac na utrzymanie w nalezytym porzadku, albo niech sprzeda i w centrum niech mieszkaja ludzie, ktorych na to stac.

          Nikt nie powiedzial, ze fakt, iz ktos wykorzystal nieuczciwy (choc legalny. Ale czy uczciwy? Co z ludzmi, ktorzy nie mieli mozliwosci wykupienia za smieszne grosze mieszkania w rewelacyjnej lokalizacji? Nie bede tlumaczyl roznicy miedzy uczciwym, a legalnym. Legalnie mozna bylo polowac na aborygenow) to mamy teraz sie nad nim litowac.

          Jakby kupil to jakis bogacz i potem zbanrutowal to tez oczekiwalbym, ze nie bedzie niszczyl przestrzeni. Elewacja od strony ulicy i okna od strony ulicy sa czescia przestrzeni publicznej. Jesli sie komus to nie podoba to zapraszam do zamieszkania w puszczy kampinowskiej.

          • 8 4

        • "Pytanie w związku z tym brzmi: czy lepiej robić cokolwiek (i tu pojawiają się koszmarki okienne i elewacyjne) ale jednak robić, czy nie robić nic?"

          Nie od razu Kraków zbudowano - robić, ale nie koniecznie wszystko naraz. Okna można wymieniać stopniowo (np. rok po roku) w poszczególnych pomieszczeniach, w miarę posiadanych środków. To jest efekt na lata, nie warto szybko, tanio i byle jak, bo to niestety przez lata będzie gryzło w oczy przechodniów.

          Tym bardziej, że można negocjować ceny, a niektóre elementy np. wewnętrzne szprosy, na których tak się "oszczędza" to naprawdę niewielki koszt - zarówno jednostkowy jak i i długoterminowy.

          • 11 1

    • Bardzo fajne. Gratulacje

      • 1 4

  • Pustawe półki (4)

    Jakoś pustawe te liczne półki. Jakoś mało np: książek. Chyba, że teraz są modne puste półki

    • 14 5

    • Słyszałeś kiedyś o e-bookach? (1)

      Tradycyjne książki to źródło kurzu i w dzisiejszych czasach zarówno książki i dokumenty przechowuje się w wersji elektronicznej.

      • 1 11

      • oglądałeś kiedyś album na e-booku? albo książkę z licznymi fotografiami w kolorze ?

        • 3 3

    • Może dopiero zaczyna kolekcjonowac książki i wszystko się za jakiś czas zapelni.

      • 3 3

    • minus za "liczne półki"

      • 2 3

  • niby projekt z profesjonalnej pracowni.... (2)

    a okna białe i plastikowe. Porażka. Ktoś tu nie rozumie ze to element nie tylko elewacji, ale także wystroju wnętrza, jak drzwi, podłogi czy kaloryfery. Poza kilkoma detalami mieszkanie wygląda jak z ikei.

    • 26 4

    • wymiana okien nie była przedmiotem projektu :)

      • 4 1

    • Wiadomka, ja u siebie robię co chcem, mam drewniane piękne okna a sąsiadom z bloku słabo - wszyscy mają najtańśze białe plastiki a moje na tle elewacji wyglądają jak u księżnej, Już z zewnątrz widać że nie mieszka tu biedny margines.

      • 1 2

  • Puste półki - pusto w głowie.

    Widok z plastikowych okien też słaby.

    • 7 4

  • najgorsze są żarówki w oczy świecące, najgłupsza moda.

    półki można zapełnić a klimat i tak tworzą ludzie

    • 7 1

  • Niezły gniot.

    I te niesmiertelne tabliczki z bzdurnymi napisami, fuj.

    • 19 4

  • Minimalistyczny Kicz

    Jak w tytule i to tyle w temacie. Halogeny i ledy

    • 14 2

  • Dom to ludzie w nim mieszkający i kochający się wzajemnie, a nie taki czy inny mebel, stół czy kaloryfer.

    • 16 5

  • Ale widok słaby.

    Same dachówki dookoła.

    • 8 19

  • proste bez udziwnień, fajnemi sie podoba

    • 9 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane