- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (74 opinie)
- 2 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (22 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 5 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
- 6 Spotkali się w szczytnym celu (8 opinii)
Gdzie na wyprzedaże za granicę?
Mediolan, Londyn, Berlin czy Paryż? Niewątpliwie są to miasta, które warto odwiedzić ze względu na piękną architekturę czy wykwintną lokalną kuchnię, ale nie tylko. U naszych europejskich sąsiadów w najlepsze trwają letnie wyprzedaże.
Kiedyś wyjazdy na zakupy za granicę zarezerwowane były dla najbogatszych. Pochwalenie się w towarzystwie, że dana sukienka jest zakupiona w Paryżu, a buty w Rzymie, wywoływało zachwyt i zazdrość wśród koleżanek. Kilka lat później kobiety 'odkryły' Berlin i Londyn, a w nich niedostępne wówczas w Polsce popularne sieciówki, takie jak H&M, Topshop, Newlook czy Primark. Dziś większość tych firm ma swoje sklepy także u nas, ale wyjazdy na wyprzedaże i tak są coraz popularniejsze.
Zwiedzanie i zakupy
Dlaczego? Z wielu powodów. Na pierwszym miejscu warto wymienić możliwość połączenia zakupów ze zwiedzaniem. W większości europejskich stolic mody, butiki znanych marek znajdują się w centrach miast. Najczęściej są to całe 'zakupowe' ulice czy nawet dzielnice. Tym właśnie charakteryzuje się Mediolan.
- Ma świetne połączenie lotnicze z Gdańskiem - loty do Bergamo odbywają się 2 razy w tygodniu, w środy i niedziele. To daje nam 3 lub 4 dni na zwiedzanie, zakupy, włoską kawę i kuchnię - zdradza nam Magda, która co roku robi zakupy w Mediolanie. - Z lotniska do dworca centralnego w Mediolanie autobus jedzie około godziny, i ta okolica (Stazione Centrale) to idealne miejsce na nocleg. Jest tu wiele hoteli i stacja metra, która pozwala na szybkie połączenie z historycznym centrum miasta. Okolice Duomo, czyli głównej Katedry Mediolanu, to zarówno dobry początek zwiedzania, jak i zakupów - mówi Magda.
Luksus na wyciągnięcie ręki
W Mediolanie znane luksusowe marki kupuje się w tzw. Złotym Kwadracie (Quadrilatero d'Oro). To tutaj swoje butiki mają m.in. Chanel, LV, Prada, Gucci i Dior. Tu też znajduje się największy na świecie, 3-piętrowy sklep Armaniego. To właśnie ten butik sprawił, że w świecie mody Mediolan zdetronizował Rzym, a ceny podczas wyprzedaży często bywają kuszące. U Armaniego poza ubraniami znajdziemy meble, książki, a nawet słodycze sygnowane nazwiskiem projektanta.
Zdecydowanie bardziej przystępna cenowo jest Corso Buenos Aires, nazywana handlową dzielnicą Mediolanu. To kilkaset sklepów popularnych marek, takich jak Mango, Zara, Benetton czy Sisley. Wszystkie te sklepy znajdziemy też w Trójmieście, ale...
Londyn tańszy niż Trójmiasto
I tu dochodzimy do kolejnego powodu, czyli ceny. - Zdecydowanie taniej jest w Zarze w Barcelonie niż w Klifie czy Galerii Bałtyckiej - uważa Agnieszka. - U nas niestety wciąż wyprzedaże oznaczają obniżki o najwyżej 20-30 proc. Nigdy w Trójmieście nie spotkałam się z obniżką 80 proc., a za granicą to nie jest wyjątek. Dlatego warto zapłacić za bilet lotniczy 200-300 zł. Ja na wyprzedaż w Londynie odkładam cały rok, ale nigdy nie żałowałam wyjazdu. Zawsze wracam z oryginalnymi ubraniami - opowiada sopocianka.
Wśród ulubionych marek, popularnych w Londynie, kobiety wymieniają niedostępny w Trójmieście Topshop. 3-piętrowy sklep tej firmy znajduje się przy Oxford Street, a sąsiaduje m.in. z Marks&Spencer czy River Island. Ale Londyn plus zakupy to przede wszystkim Harrods, czyli jeden z największych i najsłynniejszych domów towarowych świata. Tu właściwie znajdziemy wszystkie luksusowe marki, takie jak Lanvin, Dolce&Gabbana, Hermes czy Givenchy. Co prawda w Harrodsie wyprzedaż zakończyła się 7 lipca, ale wcześniej niż w innych sklepach dostępne są najnowsze kolekcje.
A może do Berlina?
- W zależności od tego na co mamy ochotę, możemy pospacerować uliczkami pełnymi sklepów i butików lub wybrać dom towarowy, w którym znajdziemy wszystko czego tylko zapragniemy. Jednym z takich domów towarowych jest KaDeWe - czytamy na stronie berlinfo.pl.
Po wyjściu z domu towarowego możemy udać się do pobliskiego Peek&Cloppenburg.
- To jeden z moich ulubionych sklepów w Berlinie - mówi Monika. - Na 5 piętrach można znaleźć odzież wielu znanych marek. Sklep tej marki jest też w Gdańsku, ale po pierwsze mam wrażenie, że tutejsze ubrania pochodzą z poprzednich kolekcji, a po drugie jest dużo drożej, no i wybór jest mniejszy - podsumowuje gdańszczanka.
I to jest kolejny powód, dla którego warto wybrać się na zakupy za granicę. Niemal wszystkie fanki takich wyjazdów podkreślają, że sklepy są dużo lepiej zaopatrzone, a kolekcje bardziej przypominają te znane ze światowych wybiegów.
Większy wybór
- Wybierając się na zakupy za granicę jest duża szansa, że wrócimy z "perełkami", których wśród kolekcji w polskich sklepach nie znajdziemy - mówi nam stylistka Dorota Florek. - W dużych miastach zagranicznych oferta sklepów zazwyczaj jest znacznie szersza, kolekcje zmieniają się częściej, co zwiększa szansę na udane zakupy. Dodatkowo, już samo obcowanie wśród np. paryżanek jest okazją do wypatrzenia wielu inspiracji i zawsze dodaje odwagi na bardziej spektakularne zakupy - dodaje nasza ekspertka.
Skoro już jesteśmy w Paryżu, to w stolicy Francji za najbardziej prestiżową uchodzi Avenue Montaigne ze słynnym, sztandarowym, utrzymanym w bieli butikiem Diora. Ogromny, osobny sklep Louis Vuitton znajdziemy na Polach Elizejskich. No i Galerie Lafayette ze stoiskami takich marek jak Prada, Marc Jacobs, Hugo Boss czy Diesel.
W Paryżu, podobnie jak w innych miastach, panuje zasada, że im dalej od centrum, tym taniej.
- Jeśli przygotujemy się do takiego wyjazdu odpowiednio wcześnie, zakupy za granicą mogą okazać się bardziej ekonomiczne niż w kraju. Wcześniej zakupione bilety lotnicze, to zazwyczaj duża oszczędność - wyjaśnia Dorota Florek z df-fashionstyling.pl. - Nocleg, który nie nadwyręży naszego budżetu to także kwestia wcześniejszej rezerwacji lub wyszukania atrakcyjnej oferty. Należy pamiętać, że takie szaleństwo zakupowe zazwyczaj jest w stanie "wyleczyć" nas z zakupoholizmu tu na miejscu - wyjaśnia stylistka.
Jednorazowe skompletowanie pełnych zestawów na nowy sezon oraz walizka pełna ubrań, które wyróżnią nas z tłumu, daje gwarancję, że zakupy po powrocie, w starych, dobrze nam znanych sklepach, nie smakują już tak, jak dawniej.
Francja, Hiszpania - koniec czerwca, 6 tyg.
Niemcy - koniec lipca, 4 tyg.
Holandia - koniec czerwca, 8 tyg.
Włochy - od lipca, 8-10 tyg.
Czechy - od lipca, 8 tyg.
Wielka Brytania nie ma konkretnego terminu wyprzedaży. Najlepsze okazje cenowe znajdziemy podczas Bank Holiday - 27 maja oraz 26 sierpnia
Zobacz także
Opinie (66) ponad 20 zablokowanych
-
2013-12-03 15:24
ja preferuje Londyn
duży wybór, dobre ceny, a z krakowa można sie dostać za 100zł w dwie strony. W tym roku też mam zamiar się wybrać ]:> Straszne tłumy są tam w tym czasie, ale jak się leci w tygodniu to jest trochę lepiej. No tylko nastepnym razem muszę iść za tymi radami i ogarnąć kuriera, bo ostatnio miałam nie lada problem jak przetraansportować moje zakupy i przez to wielu fajnych rzeczy nie kupiłam
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.