Połączenie subtelności i prowokacyjnej sensualności - tak o swojej najnowszej kolekcji mówi młody, trójmiejski projektant Bolesław Zajączkowski. Kolekcja nosi tytuł "Future Lovers" i został zaprezentowana w sopockim klubie Sixty9.
Nie da się ukryć, że zaprezentowana kolekcja skierowana jest przede wszystkim do kobiet odważnych, lubiących podkreślać swoją atrakcyjność i seksualność. Zwiewne kreacje, seksowne topy i prześwitujące sukienki, delikatne swetry - nieodłącznym elementem tych stylizacji była bielizna, ale nie jako dyskretne uzupełnienie, a jako wyrazisty, rzucający się w oczy element stroju. To zamierzony efekt -
Bolesław Zajączkowski próbuje udowodnić, że bielizna może być również znaczącym i pięknym elementem kreacji wieczorowej.
- Pomysł na tę kolekcję zrodził się już dwa lata temu, gdy pracowałem w pewnej firmie w dziale bielizny. Praca w zespołem złożonym z samych kobiet była ciekawym doświadczeniem. Miałem okazję podpatrywać, jak projektuje się damską bieliznę oraz z jaką precyzją i dbałością o szczegół powstają pierwsze modele. Zainspirowany tą wiedzą, wpadłem na pomysł zaprojektowania zmysłowej, seksownej i bardzo kobiecej kolekcji - mówi Bolesław Zajączkowski.
Czy faktycznie kolekcja jest zmysłowa, seksowna i kobieca? To, jak zawsze rzecz gustu, trzeba jednak przyznać, że bielizna jako strój
wieczorowy to dość odważny i nieco awangardowy trend. Pewne jest, że takich kreacji nie założy na siebie dystyngowana bizneswoman, ale już odważna gwiazda show biznesu - czemu nie?
Bolesław Zajączkowski ma 23 lata a pierwszą kolekcję zaprojektowanych i uszytych samodzielnie ubiorów zaprezentował w wieku 17 lat. Obecnie jest studentem ASP w Łodzi. Na co dzień pracuje w firmie odzieżowej zajmując się przygotowywaniem trendów dla kolekcji męskiej. W marcu 2011 roku pokazał premierową kolekcję "Korozja" podczas Gali Bursztynu i Mody Amberif w Gdańsku.