• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zobacz wodowanie luksusowego jachtu za 18 mln euro

Wioletta Kakowska-Mehring
10 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 

Wodowanie luksusowego jachtu w gdańskiej stoczni Conrad.


Stocznia Conrad zwodowała luksusowy jacht motorowy wart aż 18 mln euro, czyli prawie 77 mln zł. Budowała go i wyposażała "pod klucz". Viatoris, czyli wędrowiec jest zarówno największym jachtem motorowym zbudowanym do tej pory w tej stoczni, jak również największym jachtem tego typu kiedykolwiek zbudowanym w Polsce.



Conrad C133 Viatoris (z łac. wędrowiec) ma 40 metrów długości, 8,3 m szerokości, na pokład może zabrać 10 pasażerów i 7 osób załogi. Kontrakt stocznia pozyskała w maju 2015 roku, stępkę położono już w grudniu tego samego roku. Projekt architektoniczny bryły zewnętrznej przygotowała firma Reymond Langton z Wielkiej Brytanii, projekt koncepcyjny Diana Yacht Design z Holandii, a projekt techniczny Stocznia Conrad z Gdańska. Stocznia jest też projektantem wystroju wnętrza. A ten powstał w oparciu o kolekcje najbardziej luksusowych firm z Londynu, Paryża i Mediolanu. Wystarczy tylko wspomnieć, że w wystroju użyto wysokiej jakości, najdroższych gatunków drewna, np. palisandru czy hebanu.

- Znakiem rozpoznawczym projektu jest wyjątkowa elegancja, wyraziste linie oraz ponadczasowy harmonijny styl łączący w sobie klasyczne proporcje oraz nowoczesność. W efekcie powstał wyjątkowy model jachtu motorowego Conrad C133, będący połączeniem światowej klasy designu i technologii z kunsztem polskiego rzemiosła - zachwalają swoje dzieło władze stoczni.
Stocznia nie ujawnia, kto jest nabywcą jednostki. Zdradzono jedynie, że jest to - można powiedzieć - stały klient, ponieważ od 2010 roku był właścicielem mniejszego jachtu ze stoczni Conrad. Jednostka zostanie przekazana armatorowi na początku czerwca. Wcześniej przejdzie wymagane przepisami próby morskie. Z kolei we wrześniu odbędzie się jej światowa premiera na prestiżowej wystawie w Monaco Yacht Show 2018.

  • Viatoris ma 40 metrów długości, 8,3 m szerokości.
  • Jacht był wodowany w doku pływającym.
  • Jacht był wodowany w doku pływającym.
  • Viatoris może zabrać na pokład 10 pasażerów i 7 osób załogi.
  • We wrześniu odbędzie się światowa premiera jachtu na prestiżowej wystawie w Monaco Yacht Show 2018.
  • We wrześniu odbędzie się światowa premiera jachtu na prestiżowej wystawie w Monaco Yacht Show 2018.

Bezpieczeństwo, komfort, luksus oraz wykorzystanie najnowszych zaawansowanych technologii stanowiły priorytety zarówno na etapie projektowania, jak i w trakcie budowy tej jednostki. Dlatego jest ona naszpikowana najnowocześniejszymi rozwiązaniami. Kadłub tej trzypokładowej jednostki jest stalowy, a nadbudówka z lekkich stopów aluminiowych. Jacht wyposażony jest w system stabilizacji niwelujący przechyły, własną oczyszczalnię ścieków, dźwig do wodowania pontonu, żuraw pokładowy czy odsalarkę.

Na głównym pokładzie znajduje się salon i jadalnia dla 10-12 osób. Jest tam też dostępny "system rozrywkowy" m.in. z ekranem video. Z trzech stron można odsunąć drzwi i wówczas staje się ona częścią tarasu. Na pokładzie jest też duża kuchnia, pokój dzienny i korytarz łączący części jachtu. Dalej z przodu zaś duża kabina armatorska, z dwoma łazienkami i garderobą. Na pokładzie górnym znajdzie się strefa wypoczynkowa i bar, a także kabina kapitańska, z osobną klatką schodową do kabin załogi. Na rufie znajduje się garaż na sprzęt pływający, który można przekształcić w platformę kąpielową z jacuzzi, sauną ze szklanymi ścianami, czy strefę fitness.

Stocznia Conrad (Conrad Shipyard) to siostrzana spółka Marine Projects. Powstała w 2003 roku. Buduje komfortowe jachty żaglowe i motorowe, mające długość od 20 do 100 m. Funkcjonuje na terenie byłej Stoczni im. Josepha Conrada Korzeniowskiego w Gdańsku. Z kolei firma Marine Projects Ltd. istnieje od 28 lat i została początkowo założona jako firma inżynieryjna dla przemysłu morskiego, a następnie rozszerzona na produkcję. 

Jacht Conrad C133 Viatoris od środka.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (104) 7 zablokowanych

  • Pracownik (4)

    Szkoda tylko, że nikt nie napiszę prawdy. Stocznia spoznila się o rok z budową jachtu. I źle policzyła budżet przez co musiała dopłacić, aby skończyć te budowę.

    • 5 1

    • Xyz (3)

      I ten nadzór . Jeden wielki Burdel

      • 0 0

      • (2)

        Jedyna metoda to mobbing i darcie ryja... PRL. Pozdro dla Janusza...

        • 2 0

        • Xyz

          Niech mu kij w d*pie sękatym będzie

          • 0 0

        • Janusze Byznesu... ech, żenada, wszystko oparte na mobbingu, nepotyźmie i kumoterstwie

          Tatuś i synalek w jednej firmie, żałosne układy rodzinne (NEPOTYZM), bo jak ktoś samodzielnie nie potrafi znaleźć pracy, to tato musi mu pomóc. Szkoda tylko, że kosztem innych... Nierówne traktowanie -> chwalenie pociotków ze swojego klanu, krytyka wszystkich pozostałych. W efekcie b. niska produktywność i minimalne zaangażowanie pracowników w swoje obowiązki, a później zdziwienie że taka słaba produktywność. Janusz, zarządzanie naprawdę nie polega na gnojeniu i obrażaniu ludzi, powoduje demotywację, b. niską wydajność, niechęć do pracy i olewanie swoich obowiązków. Tak to jest gdy zarządzają prymitywy.

          • 1 0

  • Abu Dhabi (1)

    Jest taka stocznia Nobiskrug nad Kanalem Kilonskim. kiedyś była niemiecka ale upadla i została wykupiona przez szejka z Abu Dhabi. Tam buduja jachty motorowe ok 50 m długości i oczywiście większe. Zwiedzałem kiedyś te stocznię. Pracowalo tam wielu Polaków głownie przy szpachlowaniu stalowego kadłuba aby wyglądała jak karoseria samochodu i wykonywaniu podłóg i części mebli w salonach. Zarządzali tą stocznia Niemcy. Cena tak wyszpachlowanego jachtu o dlugosci ok 50 m to zawsze 1 mln EURO za 1 metr długości. Główni odbiorcy tych jachtow to Arabowie i Rosjanie. Jeżeli 18 mln Euro za 40 m dlugosci jacht było wystarczająco dla stoczni to istnieje tam duza rezerwa i potencjal na bardziej 'wypasione' projekty. takie jednostki to jest przyszlosc dla naszych stoczni - coraz większe luksusowe statki jachty i promy. Jestem pelen podziwu dla tego co robi niewielka Stocznia Conrad (Conrad Shipyard) i siostrzana spółka Marine Projects. Gratulacje.

    • 0 0

    • No niestety

      18mln. Nie wystarczyło.

      • 0 0

  • wodowanie

    a co tu było ciekawego i nowego w tym wodowaniu? prawa fizyki są niezmienne i niezależnie czy to jest jednostka warta 100 zł czy 100 mld zł. Oczywiście są tacy co myślą , że mogą wpływać na prawa
    fizyki ale zawsze kończy się to katastrofą tak jak np. było to w stoczni Nauta gdzie braki wiedzy o zasadach stateczności i pływalności doprowadziły do wywrócenia się doku pływającego wraz z zadokowanym statkiem Hordafor V i niewiele brakowało by zginęli ludzie. A wracając do artykułu bardzo dobrze, że w Polsce zaczyna się budować takie jednostki jak ten zwodowany jacht, budowa jachtów to specyficzny zawód wymagający wielu umiejętności wykonawczych. Gratuluję .

    • 1 0

  • Pracownicy mają chociaż umowę o prace i 3kna rękę przy 8h dziennie czy robią na samozatrudnieniu lub czarno po 12 za 2100?
    Prezes z rodziną pracuje czy tylko zarządza?;)
    Ten co kupił ta jednostkę to uczciwy?

    • 1 0

  • wielka firma

    Przyjdzie KOSTRO czas na ciebie......................................

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja