Piątkowy wieczór przyciągnął do Gdańska osobistości ze świata polityki, filmu, teatru, kultury i biznesu - zarówno z Polski, jak i zza granicy (m.in. Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Włoch). Wszystko to za sprawą otwarcia Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
Inaugurację podzielono na dwa etapy - w oficjalnej, pierwszej części udział wzięli m.in. ustępujący premier Donald Tusk wraz z małżonką, Marszałek Senatu RP, Bogdan Borusewicz, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Małgorzata Omilanowska, ministrowie Wojciech Duda, Marek Biernacki, Paweł Orłowski, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, arcybiskup senior Tadeusz Gocłowski, wicewojewoda Pomorski Michał Owczarczak, Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk, prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz, poprzedni marszałek pomorski Jan Kozłowski, rektorzy pomorskich uczelni, prezydenci i burmistrzowie miast, posłowie i senatorowie ziemi gdańskiej, poseł europejski Janusz Lewandowski, członkowie rady fundacji GTS z przewodniczącym dr Zbigniewem Canowieckim na czele, członkowie sądu konkursowego, w którym projektowi GTS przyznał zwycięstwo Renato Rizzi, osoby reprezentujące głównego wykonawcę, firmę NDI, sponsorzy z Chicago, przedstawiciele towarzystwa przyjaciół z Wielkiej Brytanii oraz prezes amerykańskiego towarzystwa przyjaciół Charles Krause, przedstawiciele środowisk naukowych, artystycznych, z Andrzejem Wajdą na czele, reżyserzy filmowi, dyrektorzy teatrów, aktorzy oraz dziennikarze z kraju i zagranicy.
Zgromadzonych gości powitał książę Walii, Karol, który objął patronatem GTS. Jako że nie mógł zrobić tego osobiście, wyemitowano krótki film z przemówieniem księcia, niemniej problemy techniczne utrudniły jego dokładne zrozumienie. Nie zraziło to publiczności, która zareagowała gromkimi brawami i rozbawieniem.
- Dzisiejszy dzień jest dniem spełnienia marzeń wieli ludzi, którzy przez niespełna 25 lat, kiedy to powstała fundacja Theatrum Gedanense, konsekwentnie realizowali swój cel. Chociażby z tego powodu to miejsce staje się magiczne. A co dopiero będzie, kiedy zjadą tu artyści z całego świata i uznają to miejsce jako swoje? - tymi słowy gości powitała również Grażyna Torbicka, konferansjerka uroczystej inauguracji.
Ustępujący premier, Donald Tusk, rozpoczął przemowę od zwrócenia uwagi przybyłych gości na postać profesora Jerzego Limona, pomysłodawcę zbudowania teatru szekspirowskiego w Gdańsku.
- Wszyscy w Gdańsku i nie tylko wiemy, że to jest dzień Jerzego Limona. Będzie to dzień pamiętny dla naszego kochanego miasta. Większość z nas, pracujących przy tym projekcie, nie do końca wierzyła, że to się kiedykolwiek uda - wyznał Donald Tusk. - Chwile zwątpienia miał każdy nas, jednak dzięki ogromnej wierze i determinacji profesora Limona ten teatr istnieje i zachwyca nas wszystkich swoim wyglądem, funkcjonalnością, architekturą, nowoczesnością. Drugim bohaterem tego wieczoru jest Szekspir, trzecim zaś miasto Gdańsk. Gdańsk zasługuje na najpiękniejszy i najnowocześniejszy teatr w Europie i w takim dzisiaj jesteśmy. Każdy, kto kocha to miasto i je zna, wie, że mogłoby być ono jeszcze jednym bohaterem wielkiej szekspirowskiej tragedii i wielkiego dramatu, na szczęście z happy enden. Tym się tylko różnimy od tych najbardziej dojmujących sztuk Szekspira - dodał.
Kolejne przemówienia przeplatały występy artystów oraz projekcje filmowe. Pierwszy spektakl, jakim był pokaz fechtunku Królewskiej Szkoły Szermierczej z Madrytu, nawiązywał do Szkoły Fechtunku, znajdującej się niegdyś w miejscu, w którym aktualnie znajduje się teatr. W późniejszych odsłonach scenicznych miały miejsce krótkie inscenizacje artystów z Sopockiego Teatru Tańca, przeplatane seansami filmowymi.
Małgorzata Omilanowska, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, podczas swojej przemowy zwróciła uwagę na nieograniczenie możliwości obiektu.
- Teatr ma takie możliwości sceny i mechaniki, że można w nim zrobić naprawdę wszystko, wystawić każdą wymarzoną sztukę i każdy reżyser będzie śnił o tym, żeby z tych możliwości technicznych, jakie ten teatr daje, skorzystać - skomentowała pani minister.
Po godzinie, ceremonię nagle przerwano i gości poproszono o spokojne opuszczenie budynku. Organizatorzy spuścili woal milczenia i nikt tak naprawdę nie wiedział, czy jest to zaplanowana część widowiska, czy nieprzewidziana sytuacja. Przed budynkiem teatru okazało się, że ewakuacja ma miejsce ze względów bezpieczeństwa, na widowni znaleziono bowiem tajemniczą czarną walizkę. Wśród polityków, aktorów, zagranicznych gości i dziennikarzy początkowo wyczuwalny był niemały niepokój, jednakże po pewnym czasie zintegrowany tłum rozładowywał pełną silnych emocji atmosferę żartami. - Ale Szekspir teraz chichocze - powiedział ktoś, - To zaiste pomysł samego Wajdy, na pewno to wyreżyserował - skomentował kto inny.
Po niespełna dwóch godzinach oczekiwania na zakończenie działań policyjnych pirotechników, goście wrócili na swoje miejsca. Bomby nie było, znaleziono również właściciela walizki, który okazał się być... tłumaczem. Całą sytuację opisaliśmy tutaj: Zakłócone otwarcie Teatru Szekspirowskiego.
Po ponownym zajęciu miejsc (większość gości wytrwała do tego momentu), na scenie pojawił się profesor Jerzy Limon, który żartobliwie jako winnego zaistniałej sytuacji wskazał Donalda Tuska, który w swoim przemówieniu wymienił Makbeta, co de facto zgodnie z teatralnym przesądem, przynosi nieszczęście. Następnie, wygłosił przesympatyczny wykład, zatytułowany "Pochwała Szaleństwa", w którym opowiedział o drodze, którą przeszedł, aby niemal nierealną wizję zbudowania teatru szekspirowskiego z kamieni i drewna, zmaterializować. Po wykładzie, goście udali się na bankiet artystyczny.
Interaktywna uroczystość otwarcia Teatru Szekspirowskiego pełna była silnych emocji oraz uniesień, wywołanych m.in. bogatym programem artystycznym. Trzeba przyznać, że akustyka w zbudowanym z drewna wnętrzu jest imponująca, a dźwięk przyjemnie otula, absolutnie nie powodując efektu przytłoczenia, wręcz harmonizując ze słuchaczami.
Druga ceremonia otwarcia, dedykowana mieszkańcom Trójmiasta i turystom, miała miejsce po godzinie 22:00.
Gdański Teatr Szekspirowski to pierwszy w Polsce budynek teatralny wybudowany od fundamentów po II wojnie światowej. Pomysł jego budowy sięga 1991 r., kiedy to prof. Jerzy Liman, anglista, zainicjował powstanie Fundacji Theatrum Gedanense, pod patronatem księcia Walii Karola i Andrzeja Wajdy. Włoski architekt, Renato Rizzi, który zaprojektował teatr, powiedział - Architektura pozwala pokazać to, co jest niewidoczne dla umysłu. Niemniej, sam budynek ma tylu samo zwolenników, co przeciwników - zresztą, jak cała inwestycja. Teatr Szekspirowski kosztował 93,8 mln zł, z czego 51,1 mln pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, a po 13,5 mln zł dołożyły Gdańsk i samorząd Pomorza.
Otwarcie Teatru Szekspirowskiego
Relacja z wieczornej ceremonii otwarcia teatru dla mieszkańców Trójmiasta.
Establishment żyjący z pieniędzy mrówek osobno, a mrówki, czyli motloch, czyli my osobno.
tęsknię
9 lat
220
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-22 09:20
jeszcze razem na zdjęciu?
jeszcze
9 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-21 20:17
Przybyli aktorzy z gdańskich uczelni czy REKTORZY?
9 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-21 23:04
GWIAZDY I GOŚCIE (1)
Teatr....ludzie....Adamowicz nie zaprosił Szczurka na otwarcie, za to Szczurek zaprosił go na galę FFG do Gdyni.
Wiadomo kultura po jakiej stronie jest :)
zwinny lopez
9 lat
81
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-21 23:55
a skąd wiesz że to W.Szczurek zaprosił Adamowicza a nie inny z organizatorów. A poza tym to W.Szczurek akurat był na otwarciu GTS. Wiekszych problemów nie masz???
F_D
9 lat
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-21 23:22
Pani Aleksandro, Szanowna redakcjo.
"..aktorzy pomorskich uczelni,.."
Może się mylę, ale chyba chodziło Państwu o.. rektorów ;)
Pozdrawiam.
9 lat
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-21 23:59
"Piątkowy wieczór przyciągnął do Gdańska osobistości ze świata polityki, filmu, teatru, kultury i biznesu..."
Wśród wymienionych w artykule osobistości, na palcach jednej ręki policzyłbym tych, których można uznać za żyjących z uczciwej pracy.
Ale co jak tam wiem. Ja jestem tylko szary obywatel.
szary
9 lat
81
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-22 00:16
Niech VIPy sie teraz zrzuca, zeby Gdansk mogl utrzymac ten teatr.
Znowu podatnicy beda placic?........
9 lat
191
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-22 00:31
niepotrzebna inwestycja
nie mają pieniędzy aby utrzymywać istniejące instytucje a budują sobie nowe , a gdzie pieniądze na podwyżki dla pracowników Muzeum Narodowego panie marszałku ,
gość
9 lat
132
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2014-09-22 00:43
Z zeznań ochraniarza
Od małego zawsze bałem się walizek, szczególnie czarnych walizek... Jak tylko zabaczyłem gdzieś walizkę nogi uginały się pode mną, ogarniał mnie paniczny strach, brałem nogi za pas i biegłem przed siebie na oślep, chwytałem się nóg matki albo ojca i krzyczałem: - Tato, mamo, ratunku! Walizka!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
