• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zegarek dla biegacza i nie tylko

Piotr Puchalski
19 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zegarki, oprócz funkcji biegowych, zawierają szereg udogodnień pozwalających na analizę innych typów aktywności fizycznych, jak pływanie czy jazda na rowerze. Zegarki, oprócz funkcji biegowych, zawierają szereg udogodnień pozwalających na analizę innych typów aktywności fizycznych, jak pływanie czy jazda na rowerze.

Jeśli bieganie stało się twoją pasją, pomyśl o zakupie sportowego zegarka, który pomoże ci zmaksymalizować wyniki treningowe. Spośród wielu dostępnych na rynku, wybraliśmy te, które już na starcie wyprzedzają konkurencję.


Są to: Suunto Ambit2, Garmin Fenix2 oraz Polar V800, czyli flagowe okręty marek cieszących się uznaniem biegaczy na całym świecie. Wymienione modele, oprócz funkcji biegowych, zawierają szereg udogodnień pozwalających na analizę innych typów aktywności fizycznych, jak pływanie i jazda na rowerze. Chwalą je uczestnicy biegów przełajowych, ultrabiegacze i triathloniści.

Zegarek dla biegacza to:

Każdy z prezentowanych zegarków to w istocie noszony na nadgarstku komputer umożliwiający odczyt, przechowywanie, wymianę i systematyzowanie danych pochodzących z odbiornika GPS, pulsometru, krokomierza, czujników rowerowych, akcelerometru, wysokościomierza, barometru, termometru czy kompasu. Jak widzimy, możliwości analizy są ogromne i zmniejszające barierę pomiędzy trenującymi profesjonalnie a zwykłym amatorem - przynajmniej w kwestii dostępności danych. Czy jest nam to wszystko potrzebne, abyśmy mogli "pobiegać"?

- W słynnym filmie "Maratończyk" z Dustinem Hoffmanem bohater zawieszał przy drzwiach do domu kartkę, na której notował, kiedy wyszedł i wrócił z biegu. To najprostsza metoda. Potem jednak dobrze zaopatrzyć się w stoper, a następnie zadbać o odpowiednią regulację
tętna lub sprawdzanie odległości w oparciu o GPS. Nie chodzi o poddawanie się modzie, ale o wykorzystanie dostępnej techniki dla swoich potrzeb
- podkreśla Marcin Sobczak, maratończyk, triathlonista, entuzjasta sportu i kierownik gdańskiego sklepu Biegosfera.

Trzy prezentowane modele nie tylko świetnie nadają się do treningów w terenie, dając odpowiednie narzędzia biegaczom przełajowym, ale także z łatwością można je w trakcie sesji treningowej przełączyć na tryby pracy dedykowane rowerzystom czy pływakom. Zalety te doceniają z pewnością triathloniści.

Mnogość możliwych do pozyskania informacji może przytłoczyć. O zawrót głowy przyprawia także liczba dostępnych funkcji. Mamy wszystko, co dostępne jest w niższych modelach, plus dodatki, które mogą się przydać zaawansowanym zawodnikom różnych dyscyplin. Te "zegarki" nie tylko monitorują pracę serca, podają prędkość, z jaką przemierzamy trasę czy pozwalają na ustawienie dodatkowych alertów związanych z doborem optymalnego tętna lub interwałami czasowymi oraz przeprowadzą testy naszej kondycji.

Biegaczom przełajowym mogą przypaść do gustu dokładne kompasy i wysokościomierze oraz rozwinięta nawigacja, dzięki której zostaniemy poinformowani o dotarciu do ustalonych wcześniej punktów lub unikniemy zgubienia się, dzięki opcji "Back to Start". Rowerzyści mogą zsynchronizować zegarki z dodatkowymi czujnikami mierzącymi np. siłę nacisku na pedały, pływacy poznają liczbę przepłyniętych basenów i liczbę ruchów, jakie wykonali, by je pokonać. Garmin Fenix2 ma nawet specjalne opcje dla... wędkarzy. Skąd ten przepych?

- Producenci sprzętu sportowego, podobnie jak producenci telefonów komórkowych, prześcigają się w tworzeniu coraz doskonalszych modeli. I tak odpowiedzią na Ambit2 marki Suunto jest Fenix2, który ma dać pierwszeństwo wśród modeli outdoorowych firmie Garmin. Oczywiście ktoś, kto biega rekreacyjnie lub np. tylko na bieżni, nie użyje większości dostępnych funkcji - tłumaczy Maciej Hewelt, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski w Biegu na Orientację, pracownik gdańskiego Sklepu Biegowego.

Dodaje jednak, że lepiej kupić coś solidnego, niż po jakimś czasie żałować, że brakuje nam określonego narzędzia dostępnego w zegarkach z nieco wyższej półki. Co zatem ma na pokładzie flagowiec Suunto, czego nie ma Fenix2 lub nowy model firmy Polar i pozostawiona w tyle "budżetowa" konkurencja? Na uwagę zasługuje z pewnością możliwość tworzenia dodatkowych programów, co znacząco wpływa na zgodną z naszymi potrzebami personalizację urządzenia. Można powiedzieć, że Ambit2 jest otwartą platformą, która pomieści aż 5 stworzonych dla siebie aplikacji. Minusem jest utrudniony sposób
programowania zegarka. Zaawansowane opcje dostępne są dopiero z poziomu komputera.

Może to sprawić problem tym, którzy będą go chcieli przeprogramować np. w trakcie wyprawy w góry. Nowy Garmin posiada ciekawe funkcje związane z zaimplementowanym z modelu Forerunner 620 akcelerometrem umieszczonym w opasce z czujnikami tętna. Dzięki akcelerometrowi zegarek może badać rytm biegu, czas kontaktu stopy z podłożem, a także odchylenie tułowia - co pozwoli nam zadbać o technikę biegu.

Zwolennicy tej marki wskazują też na łatwość programowania z poziomu samego urządzenia oraz na możliwość "Live Trackingu" - dzięki połączeniu Bluetooth dane dotyczące naszego położenia przesyłamy na bieżąco za pomocą telefonu bezpośrednio do internetu, ale... tylko jeśli posługujemy się iPhonem. Nowe wersje oprogramowania mają rozszerzyć tę funkcjonalność również o telefony z systemem Android.

Miejmy nadzieję, że wraz z kolejnymi, dość częstymi aktualizacjami poprawi się także dokładność GPS, na którą narzeka część użytkowników. Podobnie jak Suunto, również Garmin deklaruje długi czas pracy baterii (50 godzin w trybie GPS), co docenią uczestnicy biegów "ultra".

Polar V800, który wszedł do sprzedaży w maju, może okazać się bezkonkurencyjnym, gdy doczeka się zapowiadanych uaktualnień. Kiedy to nastąpi, zyskamy możliwość monitorowania organizmu 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Uzyskamy wiele ciekawych statystyk dających obraz tego, w jakim stopniu nasz tryb życia powinniśmy określać jako "aktywny". Możliwe będzie też ocenienie naszej zdolności do regeneracji, co ułatwi planowanie treningów i zapobiegnie przetrenowaniu. Kolejną ciekawostką związaną z tym modelem jest funkcja pomiaru tętna pod wodą, co powinno zwrócić uwagę
triathlonistów. Na razie są to jednak zapowiedzi, przez co zegarek uzyskał miano "wersji beta".

- Na pewno mogą się nam przydać alerty informujące o przekroczeniu danych wartości tętna czy GPS, dzięki któremu nie będziemy martwili się o to, czy na pewno przebiegliśmy danego dnia określoną ilość kilometrów. Ale wysokościomierz? Z niego naprawdę skorzystamy dopiero, gdy będziemy biegali z mapą po górach - mówi Rafał Adametz, pasjonat biegania, zawodnik i organizator rajdów przygodowych.

- Uważam, że nie możemy się dać zwariować gadżetom. Urządzenia nie zastąpią doświadczenia, wiedzy i umiejętności wyczuwania własnego organizmu, ale z pewnością mogą pomóc w procesie planowania treningu. Widzę też, że wiele osób odnajduje przyjemność w dzieleniu się swoimi wynikami z użytkownikami popularnych aplikacji dla biegaczy. To sprawia, że nawet osoby niestartujące w zawodach konkurują ze sobą i dzięki temu starają się rozwijać - dodaje.

Podobnego zdania jest Maciej Hewelt, który twierdzi, że kupno zegarka informującego nas o naszych postępach, liczbie spalonych kalorii i pomagającego w prowadzeniu dziennika treningów działa mobilizująco.

Ekspertów, nieco przekornie, zapytaliśmy też o wygląd. Wszyscy odparli, że prawdziwi biegacze szukają raczej funkcjonalnego narzędzia niż gustownego cacka. Wypada jednak
napisać, że prezentowane modele wyglądają całkiem dobrze.

Miejsca

Opinie (37) 7 zablokowanych

  • polecam TomTom'a (2)

    ma wbudowany czujnik tetna - nie trzeba nosic jakichs smiesznych opasek....

    • 5 22

    • dokladnie to TomTom Runner Cardio

      bije te Polary, Suunto czy Garniny na glowe.... wystarczy poczytac w internecie recenzje

      • 4 13

    • teoretycznie fajny

      ale czas pracy ma za krótki jak za taką kasę

      • 1 0

  • Garmin FR 220 (6)

    Do biegania świetny, ale chętnie zamieniłbym na Fenixa 2 (dłuższy czas pracy + funkcje przydatne w górach).

    • 7 9

    • badziewie z przestarzala technologia (3)

      opaski do pomiaru pulsu sa passe.....

      • 4 6

      • (2)

        pomiar z czego innego niż klatka piersiowa to możesz sobie wiesz gdzie wsadzić ;) DObre dla panienek fitness..

        • 1 0

        • bredzisz... poczytaj zanim zaczniesz sie kompromitowac na forum (1)

          technologia idzie do przodu

          • 1 2

          • skompromitował sie, jest teraz nikim, marnym smieciem

            może najpierw przeczytaj co znaczy "kompromitacja" bo chyba nadużywasz tego słowa. to tak jakbyś powiedział stolarzowi z 40 letnim stażem który uderzył sie właśnie młotkiem że sie skompromitował.

            • 0 2

    • (1)

      Często biegasz w górach?

      • 6 2

      • Po górach, dość rzadko, ale często 10-12h i więcej :)

        • 3 0

  • najtanszy garmin z GPSem kupi sie za 500zl, polecam

    • 12 2

  • (1)

    Jak dla mnie zbędny gadżet - mam darmową aplikację na telefon.
    Ale jak kogoś to kręci to czemu nie.

    • 17 5

    • Przy zwyklym bieganiu na pewno, ale jak juz zaczynasz realizować konkretne plany treningowe to zegarek z gps jest duzo wygodniejszy.

      Ja np. dosć długo biegałem ze zwyklym stoperem, a dlugosc trasy ustalałem dobie wczesniej na google maps.

      • 9 1

  • a powiedzą ile mi czasu zostało do śmierci, gdy przesadzę z treningiem? (1)

    • 11 6

    • Jak na prawdę przesadzisz to po nic ci ta informacja

      • 2 0

  • biegam regularnie od 6 lat... (3)

    ...i jeszcze nie upadłam na głowę, żeby wydawać 2000 złotych na zegarek do biegania!!! 500 zł to jest absolutny MAX. Dystans można liczyć GPSem, a tansze - nike sportswatch albo najtanszy Garmin tez swietnie wykonają tą samą robotę co te za 2000. Najwazniejsze to biegac i biegac i biegac. Koniec kropka.

    • 20 4

    • Każdy ma to na co go stać (1)

      Do biegania wystarczy zegarek za 500, jak oprócz biegania robi się coś jeszcze to lepiej mieć coś za więcej niż 500.

      • 4 3

      • bez jajec, ja mam sigme za 130 z opaską na klate i też daje mi niezbedne dane

        a gpsu nie potrzebuje, przecież wiem gdzie biegne

        • 1 2

    • jakaś głupia moda się robi. Kiedyś nie było takich cudów i też biegali. nie chodzi mi o cofanie się do epoki kamienia łupanego tylko o zbędne generowanie wydatków. Chcesz posłać dziecko do szkółki piłkarskiej to na starcie musisz kupić rzeczy treningowe żeby nie odstawało od ogółu. W którą stronę to wszystko idzie?

      • 3 1

  • (4)

    Biegam z zegarkiem za 35 zetów. Po co więcej??

    • 18 1

    • Kto bogatemu zabroni? (1)

      Lans i potrzeba dowartościowania się drogimi gadżetami. Według takich ludzi lepiej biega się z zegarkiem za 1800 złotych niż z tym za 500, który ma identyczne funkcje!

      • 7 2

      • jaki model za 500 ma identyczne funkcje?

        • 2 3

    • Biegam bez zegarka

      Po co zegarek amatorowi biegania? Biegnę jakis dystans, nie mierząc w ogóle nic. Na przykład na drugi koniec dzielnicy i z powrotem. Albo do sąsiedniej dzielnicy i z powrotem. Na co mi jakieś mierzenie?

      • 3 0

    • jak to po co zegarek za 2 tysi zeta?? nie rozumiem tych rozterek

      jeśli jestem cienki i wszyscy mnie wyprzedzają, a na mecie tracę kilkanaście minut to przynajmniej w zegarku chcę być lepszy!

      • 2 1

  • takie bajery byly dostepne 15 lat temu , tylko ze wtedy uzywali je (1)

    ludzie ktorzy tego potrzebowali , amatorzy uprawiali sport bez gadżetów

    • 8 0

    • Dzisiaj wszyscy to zawodowcy

      zegarek jest konieczny bo inaczej nie można biegać.

      • 10 0

  • Fenix2 vs Ambit2

    Który z nich będzie wyświetlał większe cyfry np puls?

    • 1 1

  • Uuu, to chyba gadżety dla biegaczy-lanserów z Sopotu (1)

    Zakładasz zegarek i na monciak to przecież takie modne i cool.

    Ci bez modnego zegarka dostaną pewnie bana na bieganie po Sopocie

    • 23 3

    • Przejedzie ich czerwona Honda.

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja