Jak opisać zapach słonecznego dnia? Czym pachnie piżmo lub sól? Odpowiedzi na te pytania znaleźli uczestnicy warsztatów perfumiarskich w Sopockim Stylu - laboratorium perfum przy Monte Cassino w Sopocie. Podczas zajęć stworzyli też własne mieszanki zapachowe.
Perfumerie w Trójmieście
tak, marzę o tym od dawna
32%
raczej tak, to może być ciekawe
39%
raczej nie, średnio mnie to interesuje
15%
nie, zapachy są mi obojętne
6%
Warsztaty w
Sopockim Stylu to spotkania dla początkujących oraz średnio zaawansowanych adeptów perfumiarstwa. Prowadzi je
Bogdan Wójcik, perfumiarz znany jako
Vetivera. Podczas zajęć uczestnicy mogą dowiedzieć się,
w jaki sposób powstają perfumy, przeanalizować 25 składników oraz
zaprojektować swój własny zapach krok po kroku. Prowadzący wyjaśnia również, na czym polega specyfika pracy perfumiarza.
- Zanim zabierzemy się do tworzenia perfum trzeba zrozumieć, w jaki sposób opisujemy zapachy - mówił Bogdan Wójcik. - Kiedy zastanowimy się nad tym, jak określić zapach gruszki, okazuje się, że odwołujemy się do rzeczy prostych i powszechnie znanych. Możemy powiedzieć, że jest słodka, zielona, okrągła, z soczystym miąższem. To wszystko są odwołania do zmysłów smaku, wzroku i dotyku. Często też opisujemy różne wonie przez skojarzenia z innymi zapachami. Nie ma więc innego sposobu, żeby przekazać informacje na temat zapachów. Dlatego na przykład chcąc opowiedzieć, co czujemy wąchając paczulę, wymienimy jej leśność, czekoladowość, szorstkość i drzewność.Jak przekonywał perfumiarz,
zapachy są bardzo subiektywne. To, co komuś się spodoba, będzie odpychające dla kogoś innego. Jednocześnie jeden zapach używany w perfumiarstwie, np. róży lub skóry, może mieć setki odmian.
Najważniejsza jednak w tworzeniu perfum jest koncepcja. Nie chodzi o przypadkowe łączenie ze sobą składników, a
zbudowanie swojej własnej, wyjątkowej historii, którą będziemy chcieli oddać poszczególnymi elementami składającymi się na oryginalną mieszankę zapachową.
- Każdy myśli, że perfumiarz powinien mieć dobry nos, a perfumiarz powinien mieć dobrą i jasną głowę. Przez nos tylko odbieramy sygnały, zbieramy informacje, a analizujemy je w głowie i tam odbywa się cała praca twórcza. Praca z fiolkami, buteleczkami i słoiczkami, która najbardziej kojarzy się z tym zajęciem, to tak naprawdę ostatni etap - mówił Bogdan Wójcik.Dawniej podczas budowania zapachów obowiązywał system w kształcie piramidy, na który składały się:
nuty głowy, czyli cytrusy lub owoce (na przykład cytryna, grejpfrut, bergamotka),
nuty serca, czyli zioła, kwiaty i przyprawy (na przykład rozmaryn, heliotrop, jaśmin, różowy pieprz) oraz
nuty bazy, czyli animalistyczne, drzewne lub piżma (wanilia, paczula, cedr, mech dębowy). W nowoczesnym perfumiarstwie od takich reguł się jednak odchodzi, a zapachy nie zawsze posiadają wszystkie trzy elementy.
- Perfumiarstwo się zmienia, przyspiesza. Dawniej baza stanowiła sens perfum, a część serca do niego prowadziła. Zapachy rozwijają się przecież na przestrzeni czasu, trzeba dać im dłuższą chwilę, czasem nawet dni, żeby się w pełni zaprezentowały. Obecnie producenci perfum mają tylko jeden moment na zainteresowanie zapachem - ten, w którym klient w sklepie powącha konkretnej mieszanki. To on jest decydujący. Dlatego dziś klucz zapachów znajduje się w sercu, baza ma go jedynie wydłużyć - opowiadał perfumiarz.
- Nasza perfumeria jest niszowa - mówiła Kamila Filar z Sopockiego Stylu. - Około 15 lat temu zaczęliśmy interesować się zapachami niszowymi. Te są mniej znane, trudno dostępne, ze składników najlepszej jakości. Pachną inaczej, może nawet zaskakująco, ponieważ są inne od tych powszechnie znanych. W międzyczasie wpadliśmy na pomysł, aby stworzyć zapach dla siebie. Nie chcieliśmy tego jednak zlecać komuś innemu, chcieliśmy uczestniczyć w tworzeniu na każdym szczeblu. Spotkanie Bogdana Wójcika nam to umożliwiło. Obecnie mamy tutaj laboratorium, gdzie każdy może zaprojektować swój zapach. To rewelacyjny pomysł na prezent, przychodzą tu też przyszłe panny młode i organizują wieczory panieńskie. Każda dziewczyna wychodzi z indywidualnym zapachem. To bardzo fajna pamiątka.Następne warsztaty perfumiarskie odbędą się
29 lutego oraz
21 marca. Obowiązują zapisy. Koszt
270 zł. W cenie stworzenie własnych perfum (
30 ml).
Julia Rzepecka: Gdzie na świecie znalazł pan najciekawsze zapachy? Czy są jakieś miejsca, na które szczególnie warto zwrócić uwagę pod tym kątem?Bogdan Wójcik: Od zawsze zwracałem uwagę na zapachy i perfumy. Moja przygoda z nimi zaczęła się już w dzieciństwie. Wtedy do nas do domu przychodzili często eleganccy goście, pachnący najczęściej francuskimi perfumami. Kiedyś z resztą kultura podejmowania gości oraz odwiedzania w domach była zupełnie inna. Przełomowy dla mnie jednak był wyjazd do Brukseli. Zapach tego miasta mnie absolutnie zaskoczył i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie Paryż, nie Włochy, ale właśnie Bruksela. To była mieszanka czekolady, cygar, kawiarni. Każda osoba, która mnie mijała, opowiadała zapachem swoją historię. To było niesamowite. Wtedy postanowiłem, że zajmę się perfumiarstwem. Nie było łatwo, ponieważ ciężko zdobyć informacje na ten temat, jest bardzo mało książek, a perfumiarze niechętnie dzielą się swoją wiedzą.
Czyli uczestnicy warsztatów mają cenną okazję, żeby zdobyć rzadkie informacje?Prowadzę swoje zajęcia nietypowo, zupełnie inaczej niż wszyscy. Uważam, że to uczestnicy dają mi coś wyjątkowego, pewną siłę. Poprzez uczenie ludzi, ja również pozyskuję wiedzę, taką, której większość perfumiarzy - zamkniętych w swoim świecie - jest pozbawiona.
Jak wygląda sytuacja perfumiarstwa w Polsce? Jakie są nasze polskie zapachy?Obecnie niestety nie można nic powiedzieć w tym temacie. Były bardziej znane zapachy w latach 70. i 80. W tej chwili nie ma takiej polskiej marki, która jest rozpoznawalna chociaż wśród naszych sąsiadów. Mam więc nadzieję, że to zmienię i kiedyś stworzę taką markę.
Jaki jest Pana ulubiony zapach, z czego się składa?Na mnie kiedyś piorunujące wrażenie zrobił zapach "Vetiver" od Guerlain. Zazwyczaj szybko się zapachami męczę, ale do tego zawsze z przyjemnością powracam.
Czym się kierować, żeby znaleźć dobry zapach dla siebie, który nas odwzorowuje?Nie powinno się kierować modą ani
trendami, tylko po prostu tym, co nam się podoba. Jest jedna rada, którą dała kiedyś twórczyni zapachów nowoczesnych: powinno się mieć taki zapach, w którym siedząc przy stole, spędzając czas ze swoimi bliskimi, czujemy się szczęśliwi.