• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wino pełne słońca. Portugalskie trunki w restauracji Morskiej

Olga Miłogrodzka
22 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Podczas kolacji degustacyjnej w restauracji Morskiej, oprócz urozmaiconych dań, zaprezentowano cztery wina. Ich wspólnym mianownikiem był producent - Herdade do Rocim w regionu Alentejo w Portugalii. O trunkach opowiadał, w języku angielskim, Joao Calado z Winetellers - przedstawiciel firmy dystrybuującej wina, reprezentującej ponad 30 historycznych winnic z Portugalii.



- Zamiast 20, oferujemy teraz aż 60 pozycji. Poza winami francuskimi mamy także włoskie, portugalskie, nowozelandzkie. Co miesiąc organizować będziemy kolację, która pozwoli nam zaprezentować wybrane nowości. Poza tym w każdy ostatni weekend miesiąca trzy wybrane wina będziemy sprzedawać nie na butelki, a kieliszki - tak, aby zachęcić gości do ich posmakowania - wyjaśniła na wstępie nowa menadżerka restauracji, Alicja Gełdon.
- Polacy powoli rozsmakowują się w winach. Średnio każdy Włoch, Francuz czy Portugalczyk wypija rocznie od 50 do 60 litrów wina. W Polsce ta średnia wynosi 5 litrów. Polacy jednak coraz częściej interesują się winem. Te statystyki będą się w Polsce szybko zmieniać - dodał Joao Calado.

  • Wina degustowane w trakcie wieczoru
  • Carpaccio z krewetek, musztarda figowa, karmelizowana gruszka, baby szpinak
  • Joao Calado z Wintellers
  • Bliny kukurydziane, pierś z wędzonej kaczki, mus z borowików i ricotty, kawior z łososia
  • Filet z sandacza, krewetki, borowiki, puree z selera i wanilli, kasztany, figa
  • Ricardo Lopes
  • Pierś z kaczki, puree z babatów, groszek cukrowy, romanesco, burak gotowany w malinach
  • Nalewanie wina deserowego - Kopke L.B.V. 2011 Porto

Bohaterami piątkowej kolacji były wina z Portugalii, a dokładnie z winnicy Herdade do Rocim - jednej z najstarszych w magicznym regionie Alentejo. O trunkach, w języku angielskim, opowiadał Joao Calado z Winetellers - firmy zajmującej się w Polsce dystrybucją win portugalskich.

Zaprezentowane wina swoją wyjątkowość zawdzięczają mikroklimatowi regionu ich pochodzenia.

- Alentejo leży w południowej części kraju. To kraina wielkich latyfundiów. Charakteryzuje ją upalny klimat, co ma duży wpływ na dojrzewanie winogron. 300 słonecznych dni w roku i bryza morska dają jedyne w swoim rodzaju warunki uprawy - owoce tu dojrzewające są silnie skoncentrowane i słodkie. Wszystko to daje winom owocową świeżość i wysoką zawartość alkoholu - tłumaczy Joao Calado.
Czekając na oficjalne otwarcie wieczoru goście poczęstowani zostali kieliszkiem orzeźwiającego Goivo Vinho Verde - o lekko półsłodkim, cytrusowym kolorze, delikatnie mineralnym. Bąbelki trunku powstały w nim naturalnie, w trakcie fermentacji. Chwilę potem podano aperitif - kawałeczek surowego tuńczyka w sosie na bazie octu balsamicznego, z listkiem bazylii.

Kolacja składała się z dwóch przystawek oraz dwóch dań głównych.

Do przystawek zaserwowano wytrawne wino Mariana, białe oraz czerwone. Swoją nazwę zawdzięcza autorce "Listów portugalskich" - zakonnicy, zakochanej we francuskim oficerze, przybyłym w okolice Alentejo wraz z Napoleonem. Bez wątpienia oba wina podbiły serca gości.

Subtelne w smaku, z odrobiną nut ziołowych, białe wino Marina (Mariana Vinho Branco, skomponowane z trzech szczepów: Antao Vaz, Arinto oraz Alvarinho) zestawiono z delikatnym carpaccio z krewetek, musztardą z figi oraz karmelizowanymi gruszkami. Zadbano o piękny wygląd pierwszego poczęstunku. Ozdobiono go listkiem szpinaku, truskawką, amarantusem oraz pudrem z czarnych oliwek.

Czerwone wino Mariana (Mariana Vinho Tinto, kupaż czterech szczepów: Tourgia Nacional, Aragonez, Alicante Bouschet, Trinacaderia) charakteryzowała już solidna kwasowość. Trunek o silnym aromacie owoców leśnych leżakował w beczkach z dębu francuskiego przez 6 miesięcy. Podany został z kawałkami piersi z wędzonej kaczki, musem z borowików i ricotty oraz kawiorem z łososia. Całość ułożono na kukurydzianych blinach.

Dwa dnia główne z kolei skomponowano z wytrawnym winem o frapującej nazwie - "Oko Sowy".

Filet z sandacza z krewetkami oraz borowikami podano w zestawieniu z białym Olho de Mocho Reserva (2013). Wino wyprodukowano z autochtonicznego szczepu Antao Vas, do niedawna uprawianego wyłącznie w Alenntejo. Cytrusowe w barwie, z wyczuwalnymi nutami owocowymi, leżakowało w beczkach z dębu amerykańskiego przez 6 miesięcy.

Czerwony rodzaj tego samego wina (Olho de Mocho Reserva 2011 Vihno Tinto) to kupaż już trzech szczepów: Alicante Brouschet, Tourgia Nacional i Petit Verdot. Butelkę otworzono na kilka godzin przed kolacją, a do dużych i szerokich kieliszków wino nalewano z karafek. Trunek, leżakujący w beczkach 16 miesięcy, charakteryzował ciemny kolor jagód, silne taniny i wyjątkowy zapach z wyczuwalną nutą czekolady. Towarzyszył lekkiej w smaku potrawie, na którą złożyły się: pierś z kaczki, puree z batatów, groszek cukrowy, romanesco oraz burak gotowany w malinach.

Ucztę zakończył torcik z gorzkiej belgijskiej czekolady z daktylami oraz orzeszkami piniowymi. Do deseru podano porto - Kopke L.B.V z 2011 r.

- Moje ulubione stwierdzenie dotyczące win brzmi tak: "jakikolwiek smak i aromat wyczuwasz pijąc wino, jest to właściwy smak i aromat". Delektowanie się winem nie wymaga wiedzy specjalistycznej. Tak, jak sztukę, wino każdy może interpretować na swój, indywidualny sposób. Każdy jest prawidłowy - powiedział po kolacji Joao.
Charakter piątkowego spotkania w restauracji Morskiej współbrzmiał z powyższą wypowiedzią. Miejsce zgromadziło nie koneserów, a przede wszystkim przyjaciół i stałych klientów restauracji, ciekawych i zainteresowanych odkrywaniem nowych aromatów. Dlatego kolejne winne spotkania przed nami.

Koszt udziału w kolacji degustacyjnej wyniósł 160 zł od osoby.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (36) 5 zablokowanych

  • To jest reklama ? (5)

    160 zł od osoby czyli para 320 zł za ??? Byłem i nigdy więcej .To nie jest promocja wina a knajpy .Tematem dobrze ,że zajęło się trójmiasto.pl tyko w kontekście naciągania nieuczciwego klientów powinno a nie uczestniczenia w reklamowaniu tego oszustwa. Jako znawca wina stwierdzam że to co było serwowane nie było winem . Zły transport wina daje znać o sobie w smaku .Produkty te nadają się w normalnym państwie na dział wyprzedaży z racji zniszczenia walorów wina w transporcie. Ale w Polsce wciskają towar drugiej kategorii w cenie pierwszej i co reklamują jeszcze lokalne media . Prosto w twarz kpiny

    • 45 10

    • Eeee tam..... (2)

      Normalna sprawa. Jak idą za frajer na wyżerkę i wypitkę, to wysmażą lepszy artykuł, niż kucharz schabowego. Byle za frajer poczuć się przez chwilę kimś wielce oczekiwanym. I tyle.

      • 14 2

      • dla mnie te wszystkie wina sprzedawane w Polsce to jedna beczka (1)

        czytajcie etykiety -na każdej jest contains sufites ...

        • 8 2

        • A co ma zawierać Twoim

          Smakosza zdaniem?

          • 1 1

    • "60 zł od osoby czyli para 320 zł za ?"
      artykuł poniżej o menu degustacyjnym w Tłustej Kaczce 210 zł czyli para za 420

      • 2 1

    • Mógłbyś nauczyć się pisać po polsku i przestać stawiać spację przed znakami interpunkcyjnymi?

      Czytać się tego nie da.

      • 3 2

  • Najlepsze wina (5)

    I to rodzimej produkcji piłem w latach 80 tych.Ten owocowy bukiet,ta słodycz i kapslowana butelka a wszystko za jedyne 40 zeta do tego pite z kumplami nad Motławą.

    • 13 9

    • Istny miód (3)

      Też mile wspominam winka z gdańskiej Dagomy na Grobli Angielskiej. I komu to przeszkadzało.

      • 8 1

      • To ja was przebiję, bo (2)

        do tej pory dysponuję kilkoma arkuszami nalepek smakowitego "Szkunera":-)

        • 6 2

        • Po uj....?

          • 1 5

        • moz

          • 1 0

    • Nie wiem skąd ta bulwersująca niechęć do produktów regionalnych u restauratorów!

      W końcu naczelną zasadą dobrej kuchni powinno być korzystanie wyłącznie ze sprawdzonych, świeżych produktów lokalnych, a tymczasem klasyczne polskie wina owocowe marki "Wino" zostały wyparte przez obrzydliwe nalewki czyli landrynki rozpuszczone w spirytusie! Zbrodnia!
      PS: Ech, Dagoma, łezka się w oku kręci. Mój wujek na praktykach w Dagomie sam tymi ręcami siarczyny łopatą do kadzi fermentacyjnych sypał...

      • 1 0

  • te wina w biedronce były i zapewne będą (1)

    się dali podpuścić hee

    • 14 7

    • Tych win w Biedronce nigdy nie było.

      • 3 3

  • Portuguese Wine Testing at Morska (1)

    Było super wieczór, doskonałe wina i doskonałe jedzenie. Powtarzanie takich zdarzeń. Dzięki za poinformowanie mnie, wrócę!

    • 7 19

    • To z google translator?

      • 7 0

  • Czy portal trojmiasto.pl celowo rozpija spoleczenstwo ?

    Co tydzien jakies artykuly o alkoholu i promowanie picia ! Czy pracownicy portalu nie wiedza ile w Polsce jest osob uzaleznionych od alkoholu i ile przez to rozbija sie rodzin ?
    Moze warto ruszyc swoim rozumem zanim zacznie sie regularnie promowac szkodliwa uzywke?

    • 17 17

  • (5)

    "Do przystawek zaserwowano wytrawne wino Mariana"
    "Subtelne w smaku, z odrobiną nut ziołowych, białe wino Marina"

    To jak w końcu?

    • 10 1

    • zakonnica Marina zakochała się w oficerze Marianie - nierozłączna para

      • 4 0

    • marina Mariana

      Kto mu zabroni mieć marine

      • 9 0

    • carpaccio z krewetek, musztardą z figi oraz karmelizowanymi gruszkami

      wygląda jakby hiena wy...gała

      • 12 2

    • Są degustacje promocyjne, są takie gdzie mają się zwrócić koszty i są takie, gdzie właściciel chce zarobić

      Według mnie powinny być promocyjne tzn bezpłatne

      • 3 4

    • Olho de Mocho Reserva 2011 Vihno Tinto

      Vinho a nie Vihno za 10 euro w detalu, sami policzcie po ile t wychodzi porcja degustacyjna Mnie wychodzi ok. 80 groszy

      • 3 3

  • Na zdjęciu widzę piękną koszulę Tallinder! (1)

    Co za szyk, co za styl!

    • 9 2

    • Dziękuję, Krystian.

      Masz u mnie sojową latte.

      • 5 0

  • Co za styl, co za szyk śledź podany w literatce z jakimś liściem

    a wina portugalskie można kupić w biedronce bez tej całej oprawy artystycznej i 80% taniej.

    • 19 4

  • (5)

    Dobrze ,że takie imprezy są organizowane . Szkoda tylko ,że w Polsce wino z półki w portugalskim Lidlu to jest już dekadencja .
    No ale Tico w gazie to ponoć też jest limuzyna.
    Jestem ciekawy min tych gości gdyby spróbowali porządnego białego wina np. Montrachet, Grillet albo Ermitage ?
    Winiarski światopogląd ległby w gruzach ... :)

    • 2 2

    • (4)

      W gruzach legł już dawno temu... światopogląd, że dobre wina to tylko z Francji.
      Ale nie ma to jak rzucić na pokaz, w komentarzu kilka francuskich apelacji, no nie?

      Polecam więcej otwartości, a mniej snobizmu.

      • 0 1

      • (3)

        To jest właśnie typowe myślenie zawistnego Polaka z wąsem.
        Nigdzie nie napisałem ,że dobre wina są tylko z Francji .
        Wiele dobrych win można znaleźć np. we Włoszech , USA czy Australii.
        Portugalia nigdy z dobrych win nie słynęła i ten , kto o winach ma jakiekolwiek pojęcie wie o tym.
        Owszem również w Portugalii można napić się dobrego / przeciętnego wina ale aby zrozumieć różnicę pomiędzy tymi winami jakie podalem a winem z Lidla należałoby je najpierw wypić zamiast bezmyślnie klepać frazy na klawiaturze o jakimś snobizmie.
        Wg. twojego rozumowania każdy kto kupi coś lepszego niż samochód Tico, ciuchy w H&M, mieszkanie w bloku w Tczewie czy Big Mac-a to snob i pozer.
        Gratuluję blyskotliwosci umysłu.

        • 0 0

        • (2)

          Ten kto ma jakiekolwiek pojęcie o winach, wie, że w Portugalii są nie tylko dobre/przeciętne wina, ale również "wielkie", na miarę Montrachet czy Barolo.

          Nie pisałbym tego, gdybym nigdy wcześniej nie spróbował Tignanello czy jakiegoś Chablis Grand Cru, ale obok tego, także Quinta do Vale Meao albo Quinta do Vallado.

          Wg mojego rozumowania snob i pozer to ten, który twierdzi, że dobre, to tylko drogie :)

          Poza tym, coś Ty z tym Lidlem wyskoczył. Te wina nigdy w Lidlu nie były.

          Pozdrawia Zawistny Polak z wąsem.

          • 0 0

          • (1)

            Tignanello to dobre włoskie wino.
            Ja jednak preferuje Sassicaia lub Amarone ( Dal Forno ).
            Barolo jest przereklamowane .
            Co do Chablis to wg. mnie nie ma ono startu do Montrachet , Charlemagne , Grillet, Ermitage Ex Voto czy Rayas.
            Co do win z plw.Iberyjskiego to ew. Vega jest w tej samej lidze .
            Wypiłem setki win tanich drogich i niestety dobre wino z dobrego rocznika kosztuje.
            Ale aby zrozumieć o co chodzi i na czym polegaja roznice trzeba takich win trochę wypić.
            Poza tym ja pisałem o winach białych . Czerwone to inna bajka.

            • 0 0

            • Właśnie tak możemy wymieniać się co chwile chwytliwymi nazwami itp.
              Nie ma to jednak sensu. W sprawie wina, zawsze to będzie kwestia gustu.
              A "takich win" również trochę spróbowałem.

              Grunt, że kultura picia wina w Polsce się rozwija i to w całkiem niezłym tempie.

              Tyle z mojej strony. Dziękuję za dyskusję.

              • 0 0

  • I tu jest pani w błędzie

    Dlaczego nikt nie bierze pod uwagę tanich które codziennie wypijane są w przydomowych sklepach przez ludzi wspierających polski przemysł winiarski jeżeli bierze się pod uwagę tanie wina za granicą to weźmy tez tanie wina w polsce na pewno średnia nie będzie 5 litrów na rok proszę więc na przyszłość dokładnie sprawdzać informacje .

    • 7 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja