• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Twoja wizytówka. Co wypada w biznesie?

Monika Sołoduszkiewicz
11 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Wygląd wizytówki, którą chętnie wymieniamy się przy wielu okazjach, jest istotnym elementem naszej komunikacji z klientami. Wygląd wizytówki, którą chętnie wymieniamy się przy wielu okazjach, jest istotnym elementem naszej komunikacji z klientami.

Wizytówka, tak jak markowy garnitur, również może być skrojona na miarę. Dobre pierwsze wrażenie często decyduje o pomyślnym sfinalizowaniu transakcji, a każdy sposób, by wyróżnić się na rynku jest na wagę złota. W dzisiejszych czasach niebanalna wizytówka może pomóc w kreowaniu wizerunku firmy.



Wielbiciele oszczędnego wzornictwa powiedzą, że o pozycji firmy świadczy jakość usług i zadowolenie klientów, a nie fantazyjna wizytówka. Kartonik, którym wymieniamy się chętnie i przy wielu okazjach, może stać się istotnym elementem naszej komunikacji z klientami. Warto pamiętać, że urozmaicenia wprowadzane na naszych wizytówkach nie są znakiem czasu i wyrazem chęci podążania za nowością. Bilety wizytowe dawnych dżentelmenów, członków towarzystwa albo oficerów nierzadko wykonywano z nietypowych surowców i ciekawie ozdabiano.

Co sądzisz o nietypowych wizytówkach?

- Identyfikacja wizualna to ogół symboli stosowanych w firmie lub organizacji w celu klarownej identyfikacji rynkowej i wyróżnienia jej wśród konkurencji. Identyfikacja wizualna jest niezbędnym elementem do kształtowania wizerunku przedsiębiorstwa, bo nadaje mu unikalny, indywidualny charakter. Wizytówka mówi o nas sporo, bo zawiera większość elementów systemu identyfikacji (nazwa, logotyp, kolory firmowe, konstans graficzny), także na jej podstawie możemy już sobie wyobrazić, z jakim przedsiębiorstwem mamy do czynienia. Ważny też jest sposób wykonania - rodzaj i faktura papieru, jakość zadruku, zdobienia. Jeśli firma przywiązuje wagę do takich detali, na pewno w prowadzeniu biznesu postępuje podobnie - mówi Mikołaj Iwaszko, Key Account Manager w Agencji Reklamowej Make Me!.
Wizytówki były popularne w Chinach już w XV wieku. Blisko dwieście lat później upowszechniły się w Europie. Szybko wpisały się w skomplikowany system składania wizyt towarzyskich i stały się niezbędnym narzędziem codziennej etykiety. Ręcznie wypisane bilety wizytowe długo uważano za najbardziej eleganckie. W dwudziestoleciu międzywojennym wciąż preferowano czcionki przypominające pismo odręczne. Na biletach wizytowych - inaczej niż w przypadku dzisiejszych wizytówek - nie umieszczano danych kontaktowych. Zawierały jednak informacje o pełnionych funkcjach, stopniach wojskowych czy wykonywanym zawodzie. W XIX wieku w Wielkiej Brytanii przyjęło się dodawanie nazwy klubu dla dżentelmenów, do którego należał właściciel karty. Bilety wizytowe nadawały się także do prowadzenia krótkiej korespondencji, zwyczajowo umieszczanej na stronie tytułowej i w formie skrótów pochodzących z języka francuskiego.

W poradnikach dobrego wychowania z XIX i XX wieku znajdziemy liczne wskazówki poprawnego obchodzenia się z biletami wizytowymi. W czasopiśmie "Dobra Gospodyni" z 1902 roku J.B. Modliński pisał: "Nowem zjawiskiem w dziedzinie przemysłu fabrycznego są bilety wizytowe z żelaza ze srebrnym napisem. Są one niezmiernie twarde i tak cienkie, że czterdzieści biletów razem stanowi grubość zaledwie jednego milimetra. Czy się rozpowszechnią - czas pokaże".

Jak postępujemy z wizytówkami dzisiaj? Panują podobne zasady jak podczas przedstawiania się i podawania ręki. Wymianę wizytówek może zaproponować najstarsza rangą osoba, pełniąca wyższą funkcję albo kobieta mężczyźnie. Kart nie wymieniamy na początku rozmowy i staramy się nie robić tego przy stole.

- Ten mały kartonik, jego forma, jakość, wygląd oraz sposób przechowywania, mówi wiele o wręczającej go osobie. Przechowywanie wizytówek w kieszeni może być uznane za przejaw braku szacunku wobec siebie i innych, zwłaszcza w kulturze zachodnioeuropejskiej i azjatyckiej. Wizytówkę wręcza się osobiście przez podanie jej do ręki, właściwą stroną do odbiorcy. Otrzymanej wizytówce, przed umieszczeniem jej w etui, poświęcamy chwilę uwagi i szacunku. Podwładny nie "wciska" wizytówki przełożonemu ani go o nią nie prosi. Wizytówek nie rozdaje się każdemu - pamiętajmy, że to nie materiały reklamowe - mówi Grażyna Paturalska, autorka kolekcji ubrań oraz książki poświęconej męskiemu stylowi.
Zobacz także - Grażyna Paturalska: uniwersalny przepis na modnego mężczyznę nie istnieje



Inkrustowane diamentami wizytówki wykonane z metalowego odlewu spotkały się z zainteresowaniem nabywców na rynku azjatyckim. Za projekt marki Black Astrum zapłacimy ok. 1,5 tys. dolarów za sztukę. W pliku trzydziestu wizytówek znajdzie się blisko 30 karatów. Wizytówki na bawełnianym papierze ozdobione eleganckim tłoczeniem albo pikowaniem to wydatek rzędu 300 dolarów za 100 sztuk.

Do jednych z najbardziej popularnych technik zdobienia należy wytłaczanie, czyli dodawanie nowego wymiaru naszym wizytówkom. Wyczuwalna pod palcami zmiana struktury nada ciekawego charakteru nawet najprostszym kartom. Oszczędna w stylu wizytówka może wyróżniać się pomalowaną na zdecydowany kolor krawędzią. Ta usługa należy do najdroższych, ponieważ w wielu przypadkach proces malowania odbywa się ręcznie.

- Nietypowe zamówienia na wizytówki zdarzają się rzadko. Wynika to z tego, że klienci często nie wiedzą, jakie mają możliwości albo asekuracyjnie podchodzą do projektu. Obecnie wykonujemy zlecenie dla firmy, która działa w segmencie premium i takie karty biznesowe mieć powinna. To minimalistyczny projekt, ale wizytówki będą wykonane na bawełnianym ekologicznym papierze w technologii letterpress [druk typograficzny - przyp. red.] - tłumaczy Mikołaj Iwaszko. I dodaje: - Wszystko zależy od branży, ale myślę, że biznesmeni w Polsce są w większości konserwatywni. Branże kreatywne czy nowe technologie pozwalają sobie na więcej - niestandardowe kształty czy sposoby wykonania, a biznes tradycyjny skupia się raczej na przekazaniu obowiązkowych treści w przejrzysty sposób. Klienci najczęściej zamawiają projekty minimalistyczne z ładnymi, nowoczesnymi fontami. Jeśli chodzi o sposób wykonania to klasyczne 90x50mm na grubym papierze, z uszlachetnieniem folią matową.


Wizytówki o fakturze przypominającej delikatną, zamszową skórę to obecnie popularne rozwiązanie. Wykonane ze stali nierdzewnej, pozłacane i posrebrzane karty, to ukłon w stronę nowoczesności. Na lśniące i lustrzane egzemplarze chętnie decydują się przedstawiciele koncernów motoryzacyjnych.

Nietypowe kształty realizuje się dzięki wycinaniu matrycowemu. W tej kategorii ogranicza nas tylko wyobraźnia. Przygodę z kreowaniem wizerunku firmy można rozpocząć od najprostszych figur geometrycznych, takich jak kwadraty, koła i trójkąty. Niewielka powierzchnia będzie wyzwaniem dla projektanta układu treści, bo zmieści się na niej minimum informacji tekstowej. Z drugiej strony może się okazać znakomitym tłem dla wyeksponowania niebanalnego logo.

- Surowe zasady savoir vivre mówią, że wizytówka powinna być nieskazitelnie czysta i "nudna", wykonana z dobrej jakości papieru o wymiarach 9 x 5 cm. Powinna prezentować się dyskretnie i elegancko oraz zawierać tylko nazwę firmy, niezbędne dane personalne, zajmowane stanowisko oraz dane kontaktowe. Nie powinny znajdować się na niej treści reklamowe ani odręczne dopiski. Jakkolwiek uważam, że standaryzacja wyglądu wizytówki i zawartych w niej treści jest niezbędna i absolutnie konieczna z uwagi na spójność wizerunkową dużych firm, instytucji i organizacji, to takie zasady niekoniecznie obowiązują w przypadku wolnych zawodów, firm jednoosobowych, a zwłaszcza twórczości artystycznej. Moim zdaniem można tutaj odejść od "poprawnej nudy" i pozwolić sobie na bardziej oryginalną, ale estetyczną formę oraz kolor, które podkreślą indywidualizm osoby i charakter prowadzonej działalności - przekonuje Grażyna Paturalska.
Równie ciekawym rozwiązaniem mogą się okazać karty bezpośrednio nawiązujące do wykonywanego zawodu np. liść klonu dla projektanta zieleni, pomadka dla wizażystki i zabytkowy aparat dla fotografa, to niezawodne sposoby na to, by zaciekawić potencjalnego klienta. Gruby karton w naturalnym kolorze ma rustykalny charakter i może podkreślić związki firmy z ekologią, naturą czy wyrażać troskę o środowisko.

Zobacz także: Zaproszenia deluxe. Zadziwiająco piękne


Miejsca

Opinie (44) 3 zablokowane

  • (4)

    super, ale gdzie są zakłady pracy?

    • 35 1

    • Układ okrągłostołowy zadłużył i sprzedał za bezcen.

      • 12 3

    • (1)

      co to jest 'zakład pracy'? nie ta epoka

      • 4 7

      • biurowiec z silka i korpo pyszałki na śmieciówkach pracujący w chmurze

        • 0 0

    • Tak

      • 0 0

  • Co wypada w biznesie? (2)

    Chyba raczej czego nie wypada :)

    a na serio, to w polskim biznesie wypada wszystko
    a jak dojna zmiana otrze o biznes, to wszystko wypadnie
    i nie będzie co zbierać

    • 13 12

    • (1)

      ekstrasuper wizytówka na miarę... wyróżnić się... to już wypasiona fura nie wystarcza?

      prawda jest taka, że to kolejny gadżet dowartościowujący, bo faceci w garniturach pracują dla gostków w dżinsach

      • 6 0

      • Czy emeryt lub rencista powinien mieć wizytówki?

        • 0 0

  • możesz mieć beznajdziejną wizytówkę (albo wcale) i podać ją "niepoprawnie", nie ważne,

    najważniejsze dla kontrahenta będzie jak dobry biznes na tobie zrobi, i tyle w temacie etykiety wizytówkowej ;)

    • 46 2

  • w byznesie mielim dobrze jak PO rządziło (2)

    a teraz to strach - albo CBA, ABW lub inne prokuratury

    • 13 11

    • jak jesteś złodziejem z platformy to strach (1)

      • 5 2

      • a jak jest tylko złodziejem ?

        • 4 0

  • Co z tą wizytówką? (1)

    Ostatnio 90% wizytówek jakie widziałem/dostałem wołała o pomstę do nieba. Nie chodzi już tylko o to, że były mało czytelne, przekombinowane, niestosowne.
    Nie dostarczały one tych informacji, które powinny, albo dostarczały za dużo informacji. Gdybym chciał poznać ofertę zakładu, to ostatnie miejsce, gdzie szukałbym takich informacji to wizytówka, a konkretnie jej 60% powierzchni, zadrukowanej artystycznymi szlaczkami, które dopiero pod mikroskopem wyglądają jak słowa.

    Naprawdę nie tak trudno wykonać prostą, funkcjonalną wizytówkę. Nie trzeba silić się na "dzieło sztuki użytkowej", nikt nie chce się w tą wizytówkę wpatrywać godzinę i interpretować, co chciał przekazać wręczający, co udowodnić grafik i czy da się tą wizytówką zetrzeć parmezan, podrapać kota, czy umyć plecy.

    • 26 2

    • właśnie prostota jest najtrudniejsza. Sama zajmuję się projektowaniem wizytówek i mówie to z własnego doświadczenia.

      • 2 1

  • Stach-Trans z Redy ma zarąbiste wizytówki (1)

    a kolo co od niego przyjechał Starem 28 asenizacyjnym nie potrzebował wizytówki

    • 11 6

    • Andrzej-trans wozi wizytówki w lewym gumofilcu.

      • 4 1

  • (1)

    Wizytówka? W biznesie wypada pół litra.

    • 11 2

    • Kwachu to Ty?

      • 5 0

  • Praktycznie to wizytówki wymienia się właśnie na początku spotkania, (1)

    po to, aby wiedzieć kto jest naszym rozmówcą (w szczególności jak od kontrahenta przyjeżdżają 3, 4 osoby.
    Pozdrawiam

    • 15 1

    • Ale nuda...

      • 2 3

  • englishhhhh (1)

    zawsze tresc po angielsku - nieważne co robisz ale spraw wrazenie ważnego!
    możesz marchewke sprzedawac na rynku ale napisz menager ofice

    • 22 3

    • co za czasy

      jakby stanislaw aniol z "alternatyw" dowiedzial sie, ze dzisial by sie nazywal "facility manager", to dopiero by go to dowartosciowalo. a tak go kiedys zwyklym cieciem nazywali ;)

      • 6 0

  • Pozycja społeczna (3)

    Amerykański psychopata powiedziałby Wam co nieco o wizytówkach.

    • 9 2

    • (2)

      Otóż to! Doktor miał świetne wizytówki.

      • 0 2

      • filmy ci się pomyliły (1)

        chodzi o film z Bale nie Hopkinsem

        • 3 0

        • dokladnie

          nie chodzi o tego co ludzkie mozgi spozywal. tylko o tego ktory innym do du... szczury wpuszczal ;)

          • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja