• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzeci wymiar fotografii. Aparaty 3D

Marek Nowak
23 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Aparaty cyfrowe 3D znajdują się już w ofercie większości producentów sprzętu fotograficznego, pojawiły się także w smartfonach LG. Zanim zdecydujemy się wydać pieniądze na tego typu gadżet warto przypomnieć sobie, że nie jest to pierwsza, ani też zapewne ostatnia moda na trójwymiarowe fotografie. Podobne "przełomowe" osiągnięcia techniki pojawiają się regularnie już od... 150 lat.



- Technikę tworzenia fotografii stereoskopowej opracowano w połowie XIX wieku - wyjaśnia Adam Fleks, artysta fotografik z Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego. - W latach dwudziestych i trzydziestych popularne były czeskie przeglądarki do ich oglądania, dostępne były też odpowiednie aparaty z dwoma obiektywami, które robiły zdjęcia pod różnym kątem. Po wojnie praktycznie przestano się interesować tego typu poszukiwaniami. Być może aparaty cyfrowe 3D zatrzymają dziś na chwilę uwagę kupujących, ale zakładam, że najwyżej po kilku latach i tak wrócimy do tradycyjnej, płaskiej fotografii.
W drugiej połowie XIX w. stereoskop stał się ulubionym sprzętem każdego salonu mieszczańskiego, a najbardziej rozpowszechniony był wśród nich model stworzony w 1861 roku przez lekarza, pisarza i konstruktora amatora, Olivera Wendella Holmesa.

Wrażenie głębi

Oczywiście technika nie stoi w miejscu. Dzięki kolejnej fali eksperymentów z obrazami wywołującymi wrażenie trójwymiarowości (tak eksperci tłumaczą marketingowe oznaczenie 3D) ich obecność w naszych współczesnych domach wygląda już inaczej.
Po pierwsze: inaczej je oglądamy. Współczesne cyfrowe 3D wyświetlać możemy przede wszystkim na telewizorach, ale też za pomocą domowych projektorów, takich jak Optoma HD33 z modułem 3D działającym w stereoskopowej technologii aktywnej (czyli z okularami na baterie), odpowiednich ramkach na cyfrowe zdjęcia oraz na wyświetlaczach niektórych laptopów.
Po drugie, większość liczących się na rynku aparatów 3D ma już tylko jeden obiektyw, choć niektórzy producenci podczas poszukiwań nowatorskich rozwiązań proponowali nawet cztery (aparat Minox PX3D za 1,5 tys. złotych). Największą popularnością cieszą się modele kompaktowe, które nie odbiegają wyglądem od aparatów nieposiadających funkcji robienia zdjęć 3D. Należą do nich między innymi: Nikon COOLPIX P510, Sony Cyber-shot DSC-WX10, Olympus TOUGH TG-610, Olympus SZ-30MR, Rollei Power Flex 3D, Fujifilm FinePix Real 3D W3. Wszystkie z przedziału cenowego do 2 tysięcy złotych. W wyższym przedziale cenowym (do 5 tys.) wskazać można modele Nikon D7000, Sony NEX7, FUJI FinePix W1 Real 3D.
Porównanie jakości zdjęć wykonywanych przez urządzenia w poszczególnych kategoriach cenowych jest jednak jak debatowanie o wyższości papieru fotograficznego Kodaka nad Fuji (lub odwrotnie). Istotniejsze z punktu widzenia użytkownika są gust, przywiązanie do marki, a także parametry i ustawienia konkretnych urządzeń, na których oglądane będą zdjęcia.

Technologia symulacji

Aparaty z jednym obiektywem wykonują zwykle szybko dwa zdjęcia różniące się ustawieniem ostrości, porównują je w celu ustalenia odległości między obiektem na pierwszym planie i pozostałymi elementami, a następnie łączą je i tworzą symulowane obrazy dla lewego i prawego oka, sterując odpowiednio różnicą paralaksy (niepokrywania się obrazu widzianego w celowniku z obrazem fotografowanym). Obraz płaski zostaje przekształcony i powstaje wrażenie głębi (3D).

Niestety, najczęściej technologia zapisu i odtwarzania zdjęć stosowana przez producentów aparatów fotograficznych jest ograniczona do określonych, kompatybilnych z nimi modeli telewizorów. Na przykładzie lustrzanek Sony SLT (cena bez obiektywu od 2 tys.) i kompaktów Cyber-shot tej samej firmy (do 1,5 tys.), wskazać można, że współpracują one jedynie z telewizorami Bravia i notebookiem VAIO 3D.
Niewiele możemy też zrobić ze zdjęciami wykonanymi telefonem LG Swift 3D Max (cena około 2 tys. złotych).

Aparaty 3D to według ciebie:


- Zdjęć zrobionych za pomocą tego telefonu nie próbowałem oglądać poza wyświetlaczem, gdyż po prostu nie było takiej możliwości - zauważa Adam Owczarek, tester telefonów i sekretarz redakcji miesięcznika Mobile Internet. - Oczywiście jest to problem. Trzeba także pamiętać, że aby mieć zdjęcie trójwymiarowe trzeba wykonać odpowiednie ujęcie, tak, aby było widać głębię. Poza tym zdjęcia wykonywane aparatem 3D częściej potrafią być niewyraźne. Pomysł stworzenia archiwum domowego w 3D jakoś mnie nie porywa.

Jedną z najnowszych premier, a jednocześnie odzwierciedleniem pewnego standardu aparatów robiących zdjęcia 3D jest Samsung NX300 (2,5 tys. za zestaw ze standardowym obiektywem), który wraz z obiektywem NX 45 mm F1.8 2D/3D (1,8 tys.) umożliwia rejestrowanie trójwymiarowych zdjęć i wideo w rozdzielczości Full HD (zapis do 60 klatek na sekundę). Obiektyw wyposażony jest w uaktywnianą przełącznikiem nakładkę.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (46) 7 zablokowanych

  • Cuda na kiju. (10)

    Szkoda, że aparat analogowy z manualnym obiektywem to może 1 osoba na 100 wie jak obsługiwać :)
    Ale co tam, skoro zaraz będziemy mieli samych speców od fotografii 3D ;)

    • 32 9

    • ale dlaczego szkoda? to wszyscy mają być fotografami teraz? (7)

      • 2 3

      • Tak. (6)

        • 3 0

        • czekamy na opinie muzyków, krawcowych, modelarzy oraz płetwonurków. (5)

          • 4 3

          • Prawdziwy muzyk nie gra na keyboardzie, tylko na klawesynie, (1)

            a krawcowa nie korzysta z maszyny do szycia, tylko szyje rybią ością z nawleczonym ścięgnem mamuta.

            LOL, rozwalają mnie opinie osób mówiących, jaka to głupia ta cała cyfryzacja i elektronika w ogólności.

            • 7 1

            • @ licznik z Gdyni

              Nie zrozumieliśmy się. Nikt nie pisze, że cyfryzacja jest głupia. Jak najbardziej popieram postęp technologiczny.

              Bawi mnie natomiast co innego. Mianowicie przekonanie niektórych, że im więcej mpix tym lepszy aparat albo inne smartgówienko, że jak coś jest 3D to jest lepsze niż 2D itd.

              A prawdziwy muzyk zagra i na klawesynie i na keyboardzie, a krawcowa umie uszyć na maszynie, jak i ością ze ścięgnem mamuta :)
              Fotograf natomiast zrobi zdjęcie i cyfrową lustrzanką i pudełkiem po butach z otworkiem.

              • 1 1

          • Czy obiad ugotować potrafią tylko kucharze? (2)

            Samochodami poruszają się wyłącznie zawodowi kierowcy? A Pan Planeta to zapewne pisarz, skoro potrafi napisać dwa komentarze pod artykułem na trójmiasto.pl :)

            • 2 1

            • Nie o to przecież chodzi.. (1)

              Pstrykać fotki to każdy debil potrafi, który trafia palcem w spust migawki i wie w którą stronę obiektyw zwrócić. Do lepszym zdjęć trzeba mieć chociaż nikłe pojęcie o ekspozycji, świetle itp... Co to za sztuka ustawić sobie program na "automat" i napyerdalać hurtowo zdjęcia? I tak w większości przypadków ktoś je później przerobi, tak jak wielka część przerabia zdjęcia instagramem, myśląc, że gdy da jakiś filtr to jego fota będzie taka artystyczna....no proszę!
              Sam zrobiłem w ciągu ostatnich 5 lat prawie 20 tysięcy zdjęć (tyle mam plików na "liczniku")i nadal nie jestem zadowolony z nich - czyli uczę się nadal.
              A teraz się boję, bo gimbaza (nie gimnazjaliści, chodzi o stan umysłu) dobierze się do sprzętu i będzie zaśmiecać internet syfem, które oni będą nazywać "sztuką".....albo blachary z DuckFace w 3D! Wyobrażacie to sobie??

              I błędem jest nazywanie fotografem kogoś, kto kupi sobie aparat i będzie "coś tam" robił. Dla mnie fotogram to ktoś kto ma wykształcenie w tym kierunku, papier, albo jakieś konkretne sukcesy....bo równie dobrze możemy nazywać Anne Muchę mianem profesjonalnej aktorki.

              • 0 1

              • "A teraz się boję, bo gimbaza (nie gimnazjaliści, chodzi o stan umysłu) dobierze się do sprzętu"

                Ale o co chodzi?
                Niech się "dobiera" kto chce.
                Może aparaty wyłącznie dla tych, którzy wykażą się "papierem"?
                I komentarze w internecie tak samo.

                Gul skacze anonimowym mistrzom, że potencjalnie każdy może kupić aparat i robić z nim co mu się podoba;)

                • 1 0

    • Pozostań przy swoim "aparacie analogowym z manualnym obiektywem".

      Mało który profesjonalista się w tym babrze, a jak już ci sprzęt zardzewieje, to może w muzeum "nowy" dostaniesz.

      Zakładam też, że używasz monokla i jeździsz na monocyklu. Ach, och, ale ty jesteś hipsterski/hipsterska...

      • 3 3

    • szkoda ze sekstant potrafi obslugiwac niewielu żeglarzy

      szkoda że maszyny do pisania nikt nie obsluguje, szkoda ze windows ma interface graficzny...
      idziemy z duchem postepu, po co mi analog skoro nawet kodak juz klisz nie produkuje.

      • 1 0

  • Ciekawy artykul lecz fachowcy od 3D mowia ze taki obraz to tylko zludzenie 3D. (4)

    Aby uzyskac podobno calkowite 3D obiekty musza byc '' fotografowane z kazdej strony najpierw,,,,tyl,przod,gora,doł etc. aby byla mozliwosc ich obracania lub ''tzw. spaceru w kazdej przestrzeni. Sa do tego podobno specjalne mini studia ktore takie obiekty przeksztalcaja i fotografuja automatycznie itd. To co tu jest opisane to chyba zludzenie i tak jak to opisano iz jest to '' Symulacja tzw. głebi 3D'' na jednej plaszczyznie. Metoda w sumie fajna bo bardzo prosta i napewno zdjecia moga byc ciekawsze.

    • 14 5

    • własnie

      Tak jak mówisz jest w tekście: obrazy wywołujące wrażenie trójwymiarowości - określenie 3D to marketing.

      • 5 1

    • W takim razie żyjesz w "złudzonym świecie 3-wymiarowym", skoro

      nie obchodzisz wkoło każdej rzeczy, którą zobaczysz.

      Mi wystarczy odzwierciedlenie tego, co widzę w naturze. Jak będę potrzebował pełny model 3D (po gwinta???), to odpalę sobie jakąś grę komputerową.

      Zresztą nawet wówczas będzie to jedynie złudzenie, bo przecież to tylko wyświetlanie obrazów 2D choćby je ktoś z 1000 punktów obserwacji fotografował.

      • 1 0

    • nieno do 3D czyli widzenia stereoskopowego potrzebujemy stereo ale obiektywów

      pomijam juz sposob wyswietlania tego na TV ale do rejestracji wlasnie 2 obiektywow jak 2 oczu nam potrzeba

      • 0 0

    • obalam

      przeciez czlowiek widzi trojwymiaro i tylko technologia 3d dwa obiektywy daje nam mozliwosc widzenia jakbysmy ogladali nasza para oczu , a nie jednym okiem

      • 0 0

  • E tam 3D... (2)

    Efekt będzie jak zrobią 5D:)
    Patrzysz na zdjęcie i czujesz:)

    • 10 5

    • kwestia bliskiej przyszłości. już teraz przecież są domowe drukarki 3D, a co dopiero przemysłowe.

      wydrukowanie kwiatka z zapachem identycznym z naturalnym nie jest żadnym sci-fi.

      • 1 1

    • nie rób zdjęć na szadółkach

      • 13 0

  • super aparat

    do aktów w sam raz

    • 5 4

  • szkoda , ze nie z zapachem wówczas takie zdjęcie warto byłoby przesłać zainteresowanym

    • 7 0

  • Metoda symulacji jest ułomna. Wykonane niż zdjęcia (1)

    wyglądają jak seria płaskich papierowych kukiełek z jawajskiego teatrzyku.

    Prawdziwej paralaksy z paru obiektywów nie da się zastąpić symulacją, ponieważ symulacja nie wyczaruje tego, co widać "nieco z boku".

    Od paru miesięcy mam Fufi W3 i pomijając parę niedociągnięć (w końcu to jednak aparat amatorski) bardzo go sobie chwalę, podobnie jak format zapisu zdjęć MPO, który rozpoznawany jest chyba przez większość telewizorów 3D.

    Aparaty z więcej niż dwoma obiektywami są świetne do zdjęć zapisywanych w postaci "obracających się" obrazków GIF (są popularne na stronach internetowych, bo nie potrzebują okularów do uzyskania wrażenia 3D).

    Symulacja bazy do paralaksy poprzez przesuwanie aparatu (wspomaganie "duszkiem" mają niektóre aparaty, a nawet ma to parę aplikacji do telefonów komórkowych) nadają się do fotografowania wielkich odległych obiektów, gdzie standardowa baza rzędu paru centymetrów nie daje odpowiedniej do efektu 3D paralaksy. Problemem jest tutaj to, że fotografowany obszar musi być cały czas nieruchomy (zapomnijmy o kadrze z ludźmi/zwierzętami, flagami, pojazdami/ łodziami/ ptakami w locie, targanymi wiatrem roślinami i gnanymi wiatrem chmurami).

    Bolączką aparatów amatorskich stereo jest też często brak idealnej synchronizacji ostrości w obu obiektywach (najczęściej jeno z pary zdjęć ma nieco mniejszą ostrość, szczególnie przy słabym oświetleniu kadru).

    Na szczęście na rynku będzie coraz więcej aparatów stereo, więc będzie w końcu z czego wybierać, a i większość sprzedawanych dzisiaj telewizorów ma możliwość wyświetlania obrazów (a nawet filmów) 3D zrobionych takimi aparatami i kamerami.

    • 7 1

    • głębia ulicy

      zastanawiam się czy symulacja mogłaby oddać stopniowe oddalanie np. w uliczce bruku oraz ścian? Tu się nie da zastosować papierowych planów, bo musiałoby ich być nieskończenie wiele, czyli z założenia to jest rozwiązanie do bani.

      • 0 0

  • Jak podaja dane stastystyczne gdzie najwiecej w europie sprzedaja telewizorów 3D tam gdzie jest najwieksza ciemnota (7)

    A największa ciemnota i buractwo jest w POlsce dlatego jak podali dane najwięcej tych telewizorów 3 D sprzedaje się w POlsce!! Co mnie nawet nie zdziwiło bo ciemniaków których znam ostatnio było bardzo napuszonych nos mieli zadarty zapytałem co tacy pewni siebie są i sie okazało ze kupili se TV3D poczuli sie dowartościowani i wywyższeni jak by awansowali do elity tego kraju :) .Telewizorki 3 D okazały sie kompletna klapa i niewypałem ale gdzie najlepiej sprzedać to czego zachód nie chce? trzeba wysłać do POlski tam łykną wszystko :) Większość nawet ma problemy z obsługa takiego telewizora ale to niema znaczenia liczy sie tylko by sie mógł pochwalić co ostatnio kupił :)na 3D chodzę tylko do kina i efekty mocno przereklamowane.A TV 3D to juz kompletna żenada

    • 10 11

    • ty bogacz

      < porównaj sobie procesory do obsługi 3d ,i zwykłych a wtedy się wypowiadaj.

      • 2 0

    • Trudno dzisiaj kupić nową plazmę/LCD bez opcji 3D,

      więc najwięcej sprzedaje się takich telewizorów tam, gdzie sprzedaje się najwięcej telewizorów w ogóle.

      Siedzenie przed telewizorem to najpowszechniejszy w Polsce sposób spędzania czasu (szczególnie w rodzinie i przez samotne osoby starsze), więc nic dziwnego, że to na te "prorodzinne sprzęty" wydaje się w Polsce mnóstwo kasy (przy wyższych w dodatku niż gdzie indziej cenach). Na nowy samochód co dwa-trzy lata mało kogo w Polsce stać, a na nowy telewizor owszem.

      Żeby tak jeszcze było w nim co oglądać... Jedyny w polskiej ofercie program CANAL+3D zniknął wraz z fuzją C+ i n. Ponoć mają puszczać filmy i mecze od czasu do czasu w innych kanałach, ale kto będzie je łowił każdego dnia w programie i kto ma na to czas?
      W Polsce telewizory 3D wykorzystywane są niemal wyłącznie do oglądania filmów Blue-Ray 3D, najczęściej z sąsiadami, bo płyty są za drogie do oglądania samemu...

      • 2 0

    • poczules sie ze oni sie wywyzszaja

      bo sam masz zaburzone poczucie wlasnej wartosci. sam bym kupil TV 3D ale mam wazniejsze priorytety i szkoda mi kasy. jednak efekt jaki prezentuja po prostu mi sie podoba

      • 2 0

    • Widac że autor tekstu albo zazdrości

      Widać że autor tekstu zazdrości posiadania TV3D - najwyrażniej nie posiada takiego odbiornika. Ciekawe czy miał kiedykolwiek porównania tego samego filmu 3D w kinie a na dobrej klasy TV 3D 55" i 800hz (marki nie będe podawał bez faworyzowania) ? Bo ja tak i dodam że wrażenia pod względem ostrości i efektu tzw wychodzenia z ekranu są nieporównywalne z kinem.Płacąc za film 25zł multikino wole odczekać i kupic na blurayu za 100 i mam film kiedy zechcę.

      • 1 0

    • Ciemny buraku

      Telewizja 3D to jest przyszłość, oczywiście 3D bez okularów. Gdyby wszyscy byli tacy jak ty, to średniowiecze trwało by do dziś.

      • 0 0

    • 3 D

      W Polsce sprzedaja nadwyżki magazynowe, których na zachodzie nie kupują

      • 0 0

    • co za prymitywny

      osoba , ktora krytykuje 3d to osoba ktore nie wie , ze czlowiek widzi trojwymiarowo i dlatego by postrzegac odleglosci , krytykowanie technologii 3d jest oznaka niewiedzy i oznaka glupoty , nie ma nic piekniejszego niz ogladanie natury na tv w technologii 3d

      • 0 0

  • Jako ciekawoste mozna podac ze byly w latach 80 pocztowki ''3D'' (2)

    Tam bylo nawet wieksze wrazenie 3D niz na wspolczesnych bo faktycznie obiekty miały swoj trojwymiar z kazdej strony ,,zarowno jak z boku sie patrzylo ''lewo,prawo'' ale i doł i gora. Do ich wyrobu stosowano spejcalne chyba folie ''przezroczyste odpowiednio rowkowane etc. Japonczycy sie w tym wtedy specjalizowali i naprawde jakosc obrazu byla bardzo dobra a wrazenie 3D lepsze niz dzis jezeli mowimy o wrazeniu na powierzchni tzw. obraz plaski . niektore obiekty nawet sie poruszaly w czasie lekkiego obrotu tymi pocztowkami i byly zachowane wszelkie cechy prawdziwego 3D bo obiekt widziany z boku naprawde mial swoj bok lub z gory . Wtedy nawet nikt nie wiedzial ze ktos kiedys to nazwie 3D ale to byly chyba wlasnie poczatki nad prawdziwym 3D . W tej folii byly chba wtapiane lekko przezroczyste wlasnie zdjecia z wielu powierzchni widoku i obiektow aby nie tylko bylo to zludzenie trojwymiarowosci lecz prawdziwa trojwymiarowosc . Grubosc takiej ''pocztowki'' byla wieksza od standardowych gdyz bylo to pokryte specjalna folia lekko miekka. Czyli 3D bylo juz dawno i nawet wtedy to ogladajac nie wiedzielismy ze to taki wielki wynalazek :) jak i tez prawdziwe 3D to nasza rzeczywistosc realna wiec kazdy z nas jest realnie w 3D w realnej przestrzeni 3D i chyba o tym zapominamy .

    • 10 0

    • W życiu takiej pocztówki nie widziałem, a parę dekad już żyję.

      Od zawsze istniały pocztówki stereoskopowe z dwoma obrazami, jakie można kupić i dzisiaj, wykorzystujące folię lentikularną (właśnie tę z rowkami).

      Co więcej, dzisiaj można zrobić już zdjęcie i wysłać je do wywołania w laboratorium produkującym zdjęcia zaopatrzone w taką właśnie folię.
      Stojące na biurku zdjęcie 3D z milusińskimi z pewnością wygląda atrakcyjniej niż zwykłe zdjęcie.

      • 1 0

    • Pocztówki 3d

      W Polsce jest kilkanascie pracowni fot firmy Fuji które drukują takie zdjęcia stereoskopowe z aparatu Fuji 3d .Ta bajka kosztuje 25zł szt.format podwójna pocztówka.

      • 0 0

  • Kiedyś, kiedy rządziły aparaty analogowe z kliszą na 24 czy 36 zdjęć (7)

    to każde zdjęcie było bardzo przemyślane i z niecierpliwością czekało się na ich wywołanie :) Fajne to było :) Dzisiaj zdjęć wali się ile popadnie a potem ciężko to ogarnąć na kompie nie mówiąc ile kosztuje ich wydrukowanie hehe

    • 12 3

    • Nawieksi fotograficy swiatowi dzis rowniez uzywaja aparaty ''tradycyjne'' (5)

      Niestety zadna technologia nie zastapi czlowieka i rowniez dzis najlepsi swiatowi fotograficy pracuja tradycyjnie jak i tez sami tradycyjnie wywoluja zdjecia. Wiec nowinki techniczne owszem sa przydatne bo ulatwiaja zycie lecz wiekszosc tych nowinek uzywaja amatorzy . Tak jak nic nie zastapilo tradycyjnego malarstwa olejnego na plotnie tak i nikt nie zastapi czlowieka . Mistrzowie wszelkich sztuk trzyaja sie tradycji a nawet potezne koncerny reklamowe maja swoje tajemne dawne tradycyjne metody na wiele rzeczy i bys ze az zdziwil jakbys zobaczyl ze wielkie reklamowe studia nadal korzystaja z metod z19 wieku. Dobrym przykladem jest wyrob najlepszych czekoladek i pralinek do ktorych w ukryciu uzywa sie sprzetu i maszyn nawet z 18 wieku ...powaznie ...i robi sie to zupelnie celowo .....A ludzie pozniej siedza i mysla ? jak oni to zrobili ? napewno maja jakis super sprzet :) a zwyczajnie zrobili to na unikatowych sprzetach ktore ktos wykonal np. w 18 wieku i zapewniam cie ze te sprzety sa doskonale zachowane do dzis i znakomicie pracuja bo byly robione z najwyzsza precyzja i przetrwaja nastepne setki lat . Aparaty tradycyjne sprzed parudziesieciu lat rowniez sa i zdaja dzis egzamin a ich mechanizmy nadal pracuja doskonale . Sa nawet dzis na swiecie firmy ktore robia recznie zegarki , aparaty fotograficzne , urzadzenia etc i sa drogie rarytasy warsztatowe i nic ich jakosci nie zastapi . Wiec nie wszystko odchodzi w zapomnienie a nowinki sa dobre w reklamach .

      • 2 2

      • dlaczego używają tradycyjnch? (4)

        Tradycyjne aparaty mało się różnią od cyfrowych

        Na dodatek zdjęcie na aparacie cyfrowym również robi człowiek ;)

        • 0 1

        • głupis jak '' but'' ,,,'' tradycyjne malo roznia sie od cyfrowych '' (1)

          Fiat tez malo rozni sie od Jaguara ? ,,,przeciez i to jezdzi i tamto :) . Wiesz co to tradycja i '' pewna tajemnica '' wielkich firm ? nie masz o tym pojecia . Idac twoim tokiem obrazy na plotnie znanych malarzy powinny byc dzis rozdawane za darmo :) Namalujesz obraz cyfrowo lepiej niz mistrzowie pedzla sprzed 200 czy 300 lat ? zacznij a moze cie sie uda bo poki co slawny nie jestes chyba a ci tradycyjni artsci sa .

          • 2 3

          • sam głupiś jak but

            Co do fotografii mają obrazy malowane na płótnie??

            Jak chcesz być taki "tradycyjny", to powinieneś sam wyrabiać farby.
            Życzę powodzenia.

            • 3 0

        • moze się i mało różnią ale te z półki nikona od d800 w góre (1)

          a jeśli myślisz inaczej to sobie odpuśc dyskusję, lepiej idź do kina

          • 1 0

          • następny temat: lepsza poczta cyfrowa czy analogowa?

            • 0 0

    • To prawda, ale szanujący się fotograf selskcjonuje swoje zdjęcia,

      zanim pokaże je innym osobom.

      Poza tym duża pamięć karty nie zastąpi myślenia. Profesjonalista najpierw robi zdjęcie głową, a dopiero potem aparatem (najgorsze są osoby uzależnione od Facebooka, których wszystkie zdjęcie mówią jedynie, że ich autor/autorka jest narcyzem albo ma zwichrowanie na punkcie własnego dziecka lub zwierzątka).

      • 3 0

  • już niedługo

    mogą pojawić się reklamy o fotografowaniu dzwięku lub zapachu, coraz więcej absurdów na tym świecie, niestety to wszystko na życzenie konsumenta

    • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja