We wtorek w gdyńskim salonie Lexus Trójmiasto poznaliśmy najmłodszego reprezentanta japońskiej marki. To model LC 500, czyli samochód, który tak naprawdę nigdy nie miał powstać. A jednak, jest i prezentuje się wybornie. W przedpremierowym pokazie udział wzięli przedstawiciele trójmiejskich mediów oraz klienci i zainteresowani goście. Sportowe coupe do sprzedaży trafi wiosną 2017 roku.
Przed czterema laty przedstawiciele Lexusa zaprezentowali w Detroit prototyp LF-LC (
Lexus Future Luxury Coupe). I co ciekawe, Japończycy nigdy nie planowali seryjnej produkcji tego samochodu. Zdanie zmienili pod naciskiem mediów i klientów, sześć miesięcy od pokazu. I tak zaczęły się pieczołowite prace nad budową seryjnego
Lexusa LC 500.
Teraz najnowszy model japońskiego producenta już jest i przez sześć miesięcy będzie promowany w całej Europie. Demonstracyjny egzemplarz odwiedzi w sumie aż 25 krajów. Od 19 sierpnia auto jest w Polsce i w ramach przedpremierowego pokazu zostanie zaprezentowane we wszystkich Autoryzowanych Stacjach Dealerskich.
Polskie tournee LC 500 rozpoczęło się w piątek w krakowskiej stacji Lexusa. W kolejnych dniach auto odwiedziło trzech warszawskich przedstawicieli japońskiej marki. Ze stolicy sportowe coupe przetransportowano do Trójmiasta, a ściślej do salonu zlokalizowanego w Nowym Orłowie przy
alei Zwycięstwa 241/3 . Gdyński pokaz odbył się we wtorek, 23 sierpnia.
Pod maską futurystycznego LC 500 znajdziemy dobrze znany z modeli RC F i GS F,
5-litrowy wolnossący silnik V8 generujący moc 467 KM (maksymalny moment obrotowy wynosi 528 Nm). A warto dodać, że japońscy konstruktorzy wciąż pracują nad zwiększeniem osiągów jednostki benzynowej. Wszystko wskazuje na to, że usprawnienia wprowadzone w układzie dolotowym i wydechowym pozwolą uzyskać moc 477 KM i maksymalny moment obrotowy 540 Nm.
Obłędna moc przenoszona jest na tylną oś dzięki nowej, 10-stopniowej automatycznej skrzyni biegów. Potężna jednostka napędowa pozwala na osiągnięcie pierwszej "setki" w zaledwie 4,5 sek.
Jak już wspomnieliśmy, Lexus LC 500 do sprzedaży trafi wiosną przyszłego roku i oprócz pełnokrwistego "benzyniaka", będzie oferowany również z nowym napędem hybrydowym (model LC 500h). To Multi Stage Hybrid System, czyli 3,5-litrowy silnik V6 o łącznej mocy 360 KM.
Japońscy konstruktorzy, którzy przecież na budowie aut sportowych znają się jak mało kto, w celu optymalizacji rozkładu mas umieścili akumulator w bagażniku. Teraz rozkład mas między przodem i tyłem wynosi odpowiednio - 52 do 48 procent.
Stylistykę zjawiskowego Lexusa charakteryzują ostre linie i przetłoczenia. W LC 500 pojawiły się m.in. poprawiające aerodynamikę przednie i boczne wloty powietrza, karbonowy dach, zadziorny grill oraz aktywny wydech nadający LC 500 bardziej agresywne brzmienie. W oczy rzucają się również trójwymiarowe światła LED-owe z tyłu pojazdu.
Ceny nowego Lexusa LC 500 będą rozpoczynać się od około
497 tys. zł. Co ciekawe, podczas przedpremierowego pokazu złożono pierwsze zamówienie na to niesztampowe auto.