- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (66 opinii)
- 2 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (55 opinii)
- 3 Nie tylko city break na wiosenny urlop (1 opinia)
- 4 Spotkali się w szczytnym celu (7 opinii)
- 5 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
W trójmiejskim salonie Lexusa zaprezentowano siódmą generację modelu ES. To zupełna nowość na rynku europejskim, która w ofercie Lexusa zajmie miejsce GS-a. Cennik najnowszego modelu startuje od kwoty 199 900 zł.
Nowy ES został zaprojektowany zgodnie z obecnie obowiązującym kodem stylistycznym Lexusa. Na pierwszy rzut oka auto wygląda trochę jak pomniejszony LS, czyli flagowa limuzyna w ofercie japońskiego producenta. W wyglądzie znaleźć można także inspiracje modelem LC. Debiutujący sedan - obok atrakcyjnej sylwetki z ostrymi rysami - zachwyca wykończeniem wnętrza i wysoką jakością materiałów.
Nowy Lexus został zbudowany na platformie Global Architecture-K, która pozwoliła zrzucić kilka zbędnych kilogramów, poprawić design i wygospodarować więcej wolnego miejsca w środku. ES jest teraz dłuższy (4975 mm), niższy (1445 mm) i szerszy (1865 mm) od swojego poprzednika. Ma również większy rozstaw osi (2870 mm). W porównaniu do wcześniejszej odsłony, jest dłuższy o 65 mm (od GS-a, którego zastąpił w ofercie, o 95 mm). Bagażnik oferuje 454 litrów pojemności.
Producent zapewnia, że najnowsze wcielenie ES-a jest zdecydowanie bardziej komfortowe i bezpieczne od poprzedniej generacji. Auto oferowane jest w czterech wersjach wyposażenia: Elegance, F Sport, Prestige i Omotenashi.
Nowy Lexus pojawi się na rynkach Europy Środkowej i Zachodniej wyłącznie z jednym silnikiem w ofercie - ES 300h. To hybrydowa jednostka, która do pracy wykorzystuje działający w cyklu Atkinsona, czterocylindrowy silnik spalinowy o pojemności 2,5 litra oraz silnik elektryczny. Takie połączenie systemowo generuje moc 218 KM. ES został wyposażony wyłącznie w napęd na przednią oś i bezstopniową skrzynię biegów E-CVT z trybem sekwencyjnym.
Czytaj także: Lexus LS - ekstrawagancja i japońska gościnność
Aktualnie trwa ogólnopolskie tournee modelu ES. Dwa przedprodukcyjne egzemplarze, które przyjechały do nas z Belgii, krążą między miastami i odwiedzają salony Lexusa. 11 i 12 lipca można było je zobaczyć w stacji Lexus Trójmiasto.
Pierwsze demonstracyjne egzemplarze pojawią się w Trójmieście dopiero w grudniu. Jednak już teraz osoby zainteresowane kupnem ES-a mogą składać zamówienia.
Cennik ES-a startuje od kwoty 199 900 zł za wersję Elegance. Za bardziej usportowiony stylistycznie wariant F Sport należy dopłacić 30 tys. zł. Ceny najbardziej ekskluzywnej wersji Omotenashi rozpoczynają się od 279 900 zł.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (55)
-
2018-07-14 10:06
Znowu (2)
Mnie zaprosili ... a swoją drogą autentyczna anegdota ... pechowo stracilem Jaguara i poyrzebowalem pilnie nowy samochod tak prosto z budowy wszedkem aby kupic Lexusa ..cos tam wybralem i zapytalem czy mogę ssię ie przyjechać .. pan sprzedawca mierzac mnie wzrokiem zimno uprzejmie poeiedzial .. że w Pana przypadku nie widzę takiej możliwości...
- 1 0
-
2018-07-14 10:07
Blad
Mialo byc
nie zaprosili- 0 0
-
2018-07-16 11:32
akurat to, ze w stroju z budowy nie dali Ci usiasc na nowej skorze itd to sie nie dziwie
ale powinni sie z Toba umowic na jade probna jak juz bedziesz mial czyste ubranie.
Swoja droga mi kiedys odmowili jazdy w salonie Audi na Dabrowszczakow. Bylem czysto ubrany ale chyba za tanio.
Poszedlem do innej marki gdzie dostalem auto na weekend i tam wydalem niecale 200 tys.- 1 0
-
2018-07-14 15:31
Ale super
Już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć biznesmena w najnowszym lexusie. Ludzie dymają u biznesmenów za 2000 zl netto oczywiście brutto najniższa krajowa a reszta pod stołem. Super jest w Gdyni.
- 1 3
-
2018-07-14 17:08
Ten model lexusa to bardziej luxusowa wersja Camry ta sama buda silnik . W tej samej wersji będzie camry na Europę
- 2 1
-
2018-07-17 07:39
Gały / pokrętła w desce zegarów ?
Jak by mnie było stać to już przez te gały bym tego nie kupił, a jestem fanem marki. No proszę was, jak to wygląda ? Dramat. Ale wpadka
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.