- 1 Długi weekend za miastem: 10 fajnych ofert (53 opinie)
- 2 7 najdroższych mieszkań w Trójmieście (100 opinii)
Tak smakują gwiazdki Michelin. Kolacja degustacyjna w Arco by Paco Perez
Sześciu szefów kuchni z czterech różnych restauracji, posiadających łącznie cztery gwiazdki przewodnika Michelin, przyrządziło kolację degustacyjną w restauracji Arco by Paco Perez, która znajduje się na 33. piętrze Olivia Star. Nad wszystkim czuwali gospodarze - posiadacz pięciu gwiazdek Michelin Paco Perez i Antonio Arcieri, zdobywca jednej gwiazdki. Ośmiodaniowa kolacja oczarowała kilkudziesięciu gości, którzy na koniec nagrodzili szefów kuchni owacją na stojąco.
W tych restauracjach znajdziesz menu degustacyjne
Kolacja Paco Family Dinner to wydarzenie kulinarne, jakiego w Trójmieście jeszcze nie było. Paco Perez, szef-patron restauracji Arco, zaprosił do Gdańska najlepszych szefów kuchni z czterech restauracji, których jest właścicielem lub patronem - Jason Galabo na co dzień prowadzi słynną barcelońską Enotecę (2 gwiazdki Michelin), Luis Alonso i Julen R. Perez odpowiadają za kulinarne oblicze restauracji Miramar na Costa Brava (2 gwiazdki), Carola Planas gotuje w amsterdamskiej Shiro Restaurant, Davide Bacchi w Perelada Resort w hiszpańskiej Gironie, a Julià Castello jest szefem kuchni restauracji Tast Cuina Catalana w Manchesterze.
Kolacja degustacyjna rozpoczęła się od podania rozgrzewającego kompotu z jabłek, a na przystawkę gościom zaproponowano tartaletkę z truflami i por z pikantnym sosem romesco - to tradycyjny sos kataloński na bazie pomidorów, czosnku, migdałów, orzechów laskowych, oliwy i suszonej papryki ñora. Przystawkę przygotował Antonio Arcieri, szef kuchni Arco by Paco Perez i Treinta y tres.
Następnie Carola Planas zaserwowała delikatne mięso kraba z ryżem oblea i azjatyckim sosem nouc cham, którego istotą jest połączenie i zrównoważenie smaków ostrego, słonego, słodkiego i kwaśnego. Z potrawą świetnie komponowało się wino Reserva Brut Rose Torelló 2018 - różowe, wytrawne wino musujące od katalońskiego winiarza przynależącego do Corpinnat, stowarzyszenia najlepszych hiszpańskich winiarzy oferujących jakościową i ekologiczną alternatywę dla win musujących Cava.
Kolejną pozycją z menu był tatar z serioli. Seriola to drapieżna ryba żyjąca u wybrzeży Australii i Nowej Zelandii. Smak tatara był obłędny.
- Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, jak smakują gwiazdki Michelin, powinien spróbować tego tatara. I wcale nie dlatego, że były w nim płatki jadalnego złota, a przede wszystkim z powodu tak dobranych składników, że jesteśmy w stanie wyczuć piąty smak, który Japończycy nazywają umami - mówił jeden z gości. - Umami łączy cechy czterech głównych smaków rozróżnianych przez człowieka, ale nie można powiedzieć o nim, że jest słodki, kwaśny, gorzki czy słony. Jest trudny do wyizolowania, ale w połączeniu z innymi smakami równoważy je i potęguje doznania. Smak potrawy staje się bardziej wyrazisty i mocniejszy - dodaje Jason Galabo, autor dania.
Do tatara z serioli sommelierzy zaproponowali Ekam Castell D'encus 2018 DO Costers del Segre - mineralne, wytrawne wino białe z odmian Riesling i Albarinho z winnicy położonej na wysokości ponad 1000 m n.p.m. w regionie Costers de Segre w Hiszpanii.
Czytaj także: Co oferują trójmiejskie restauracje typu fine dining?
Najbardziej oryginalnym daniem podczas kolacji była jednak strzykwa, zwana potocznie najbrzydszym i najdroższym ogórkiem na świecie. Ogórek to nazwa umowna, bo strzykwa tak naprawdę poza wyglądem nie ma nic wspólnego z tym popularnym warzywem. Strzykwy to stworzenia z gatunku szkarłupni, które żyją na dnie mórz i oceanów. Zbierane są głównie w wodach Oceanu Indyjskiego i Oceanu Spokojnego. Od wieków są przysmakiem kuchni chińskiej, a cenione są głównie ze względu na swoje liczne prozdrowotne właściwości.
Strzykwy są też horrendalnie drogie, w zależności od gatunku kosztują od kilku do kilkunastu tysięcy złotych za kilogram. Najdroższe są strzykwy albinosy, których cena wynosi 60 tys. zł za 200 gramów. Strzykwę podaną z czarnym czosnkiem przygotował Julen R. Perez z dwugwiazdkowej restauracji Miramar, a winną propozycją do tego dania było białe, wytrawne wino Finca San Cibrao Bodega Carlos Moro 2018 DO Rueda - jest ono wytwarzane z odmiany winogron Verdejo, starzone przez 6 miesięcy.
Druga edycja Olivia Stars: Daria Zawiałow i kuchnia spod znaku gwiazdek Michelin
Goście mieli okazję skosztować również okonia morskiego oraz pulpetów fricando z pudrem z foie gras. Fricando to tradycyjne danie katalońskie przygotowane na bazie filetów wołowych i grzybów. Smak potrawy został podkreślony czerwonym winem L'Alegria Bruno Murciano 2018 DO Utiel Requena - wino lekkie, owocowe z odmiany Bobal z okolic Valencii.
Zwieńczeniem kolacji była polędwica wagyu z sosem bordelaise (tradycyjny, francuski sos na bazie czerwonego wina, z dodatkiem cebuli, natki pietruszki i ziół). Dopełnieniem posiłku było wino Finca La Garriga Castillo De Perelada 2015 DO Emporda - wino czerwone, pełne, taniczne z odmiany Samso. Pochodzi ono z winnicy, którą widać z okien Miramar, jednej z restauracji Paco Pereza. Na deser zaś podano gruszki z goździkiem i pianką z wina musującego oraz lody z czekoladą i pistacjami. Uzupełnieniem deseru było Old Harvest Ximenez-Spinola DO Jerez - Sherry od jednego z najstarszych producentów w Jerez de la Frontiera, która specjalizuje się w odmianie Pedro Ximenez.
Kolacja Paco Family Dinner była świetną okazją do poznania kulinarnego kunsztu najlepszych kucharzy świata, bo tacy właśnie pracują w restauracjach wyróżnionych w słynnym przewodniku Michelin. Jak zapowiadają organizatorzy, tego typu kolacje z udziałem autorytetów światowego fine diningu będą organizowane częściej. Koszt menu degustacyjnego wyniósł 660 zł za osobę. Za pairing alkoholi trzeba było zapłacić dodatkowe 330 zł.
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2021-11-12 17:08
nieźle (4)
nie byłem, ale wygląda apetycznie. Cena zaporowa jak dla mnie, ale jestem w stanie zrozumieć tych, których stać. Jedzenie to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy w życiu, a odkrywanie nowych smaków jest fascynujące. Dlaczego mielibyśmy sobie tej przyjemności odmawiać?
- 133 17
-
2021-11-13 01:50
bo tam sie jada na kate firmowa
a tak serio to szalu nie ma
- 7 7
-
2021-11-13 08:24
>>>>
A kto powiedział, że mamy sobie odmawiać?
- 3 2
-
2021-11-14 13:52
Mnie tez nie stac, Ale ten tysiak za taka kolacje to nie jest wygorowana cena.
- 3 1
-
2021-11-16 14:44
raz byłem na takiej kolacji
dobry kucharz wie jak łączyć smaki. Niebo w gębie. Dla mnie był to jeden z najsmaczniejszych posiłków w życiu. A właściwie były to trzy małe dania. Poszedł bym jeszcze kiedyś, ale poczekam na wyjątkową okazję bo ceny są zaporowe. Tamtą kolację akurat wygrałem, włącznie z wycieczką, więc nie wyłożyłem ani grosza. Ale wiem że czasem warto.
- 1 1
-
2021-11-13 11:20
Wytwórnie i drogo (5)
Gratuluję pomysłu! w czasie wysokiej inflacji i szalejacych cen proponuję się bardzo drogi obiad/kolację. Zapewne są tacy którzy za przyjemność jedzenia z gwiazdkami Michelin zapłacą te skromne prawie 1000 zł. Drodzy redaktorzy kulinarni pomyślcie o tych którzy ten skromny tysiąc zl mają na cały miesiąc. To niesmaczne i nie na miejscu organizowanie takich kulinarnych spotkań.
- 13 33
-
2021-11-13 12:51
Czyli wszyscy powinni się dostosować do najbiedniejszych ? (2)
Takimi są chyba bezdomni więc wszyscy powinniśmy grzebać w śmietnikach w imię (tfu) solidarności ?
Sąsiada nie stać na samochód, ja mam BMW. Od jutra w imię solidarności będę chodził na piechotę.- 8 6
-
2021-11-13 23:50
(1)
Jak masz BMW to raczej nie ma się czym chwalić. Opinia o posiadaczach BMW jest, że tak powiem dość emocjonalna, jak by to ujęła ci*lebrytka Barbara Kurdej-Szatan.
- 4 3
-
2021-11-16 14:46
Emocjonalne opinie mają to do siebie że są, eufemistycznie ujmując, nieprzemyślane, a poza tym czemu on miałby się nimi przejmować? Poza tym nie to było kontekstem tamtej wypowiedzi.
- 1 0
-
2021-11-16 14:48
od tego że nie zjesz za ten tysiąc komuś się poprawi jego los?
dzieci w afryce nie mają wody. Czy to oznacza że niesmacznym jest kiedy sobie walniesz publicznie oranżadę?
- 4 0
-
2021-11-17 10:53
ehhh zazdrość
Kogoś boli d**a? Na pewno ktoś posłucha i zaprzestanie się organizacji takich spotkań :)
- 0 0
-
2021-11-12 17:13
SUPER! (1)
Że też akurat mnie w Gdańsku nie było :( Mam nadzieję, że będą powtarzać takie akcje. O takich restauracjach w Gdańsku marzyłem!
- 28 18
-
2021-11-16 07:44
jak widać takie restauracje są bardzo blisko nas
ja siadam w samolot i lecę sobie na kolację do Hiszpanii
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.