• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szampańska kolacja komentowana w sopockim hotelu Grand

Mateusz Groen
17 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Kolacja degustacyjna w Grand Blue. Kolacja degustacyjna w Grand Blue.

Polska dojrzewająca polędwica wołowa z foie gras, filet z jesiotra syberyjskiego, filet z halibuta czy wędzony matias z borowikami - to tylko niektóre propozycje dziewięciodaniowej kolacji komentowanej, która odbyła się w restauracji Grand Blue w sopockim Grand Hotelu. Goście spróbowali specjałów stworzonych przez szefa kuchni Tomasza Koprowskiego, do których sommelier dobrał idealnie pasujące szampany z dwóch domów szampańskich.




Szampańskie smaki morskie w Grand Hotelu



Czy lubisz kolacje degustacyjne?

Kolację zdominowały przysmaki rodem z mórz i oceanów, a o każdym daniu w ciekawy sposób i z pasją opowiadał szef kuchni Tomasz Koprowski, zdradzając ich aromaty, skład i sposób przyrządzenia. Z kolei sommelier Wojciech Grzegorczyk do każdego dania dobrał odpowiedniego szampana, jednocześnie opowiadając o różnicach w smaku i aromacie, pochodzeniu danego trunku, sekretach jego produkcji.

Zważając na aromaty dań i produkty, z których zostały stworzone, szampany dobrane zostały w taki sposób, by wydobywać jeszcze więcej smaków z potraw. Tego wieczoru serwowano przede wszystkim szampany z domu szampańskiego Mumm oraz Perrier-Jouët. Kolacja została podzielona na cztery części: przystawki, zupę, dania główne i deser.

Czytaj też: Wykwintne owoce morza. Gdzie je zjemy w Trójmieście?

  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Sylwia Zaręba-Gierz
  • Paulina Rudnicka
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Aleksandra Panasewicz
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Aleksandra Panasewicz
  • Sylwia Zaręba-Gierz
  • Marta Sałek
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Tomasz Koprowski
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Paulina Rudnicka
  • Emil Bogumił
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Marta Sałek
  • Marta Blendowska
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Monika Niemiecka
Pierwszą z trzech przystawek były przegrzebki o delikatnej fakturze o wyczuwalnym aromacie palonego masła, z kalafiorem i orzechami. Do pierwszej przystawki dopasowany został szampan Mumm: Cordon Rouge. Jego głównymi nutami smakowymi jest szczep pinot noir. Kolejną przystawką był wędzony matias w towarzystwie ziemniaka, borowików i ogórka kaszubskiego. Wędzona ryba o delikatnym aromacie przydymienia zaskakująco dobrze została skomponowana z szampanem Perrier-Jouët, który dodawał daniu lekkiej nuty orzeźwienia i podkreślał kwasowość dodatków.

Jako ostatnią przystawkę otrzymaliśmy tatar z polędwicy wołowej sezonowanej ponad 20 dni, podany z żółtkiem, piklami i anchois. Do niego zaserwowano kolejny szampan Mumm: Rose. W tym przypadku Wojciech Grzegorczyk zastosował dopasowanie na zasadzie kolor-kolor - różowe mięso w sam raz pasowało do musującego wina o tym samym kolorze i równie dobrze komponowało się ze smakami na talerzu. Po zakończeniu pierwszej części prezentacji dań, goście niemal jednogłośnie uznali, że wśród przystawek najsmaczniejszy był wędzony matias.

Wydarzenia kulinarne w Trójmieście



  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Przegrzebki / kalafior / masło palone / jabłko / orzechy
  •  Wędzony matias /ziemniak / borowik / ogórek kiszony
  • Tatar z polędwicy wołowej
  • Grand rybna z szafranem
  • Filet z jesiotra syberyjskiego
  • Filte z halibuta
Po ciekawych w smaku przystawkach zaserwowana została zupa z ryb bałtyckich. Na talerzach znalazł się m.in. dorsz, krewetki, mule, kalmary i koper, a całość otulała nuta szafranu. Następnie zaserwowano trzy dania główne. Pierwszym z nich był filet z jesiotra syberyjskiego podany z gulaszem z soku z bzu i ogórków kiszonych, dynią, jabłkiem, ogórkiem i ziemniakiem. Do delikatnej, rozpływającej się w ustach tekstury jesiotra, dobrany został świeży szampan Perrier-Jouët.

Następną propozycją - ostatnią rybną - był filet z halibuta, podany w wykwintny sposób z kawiorem i płatkami złota. Tym razem w dodatkach znalazł się czarny czosnek, brukselka i zwinięty na talerzu "kwiat" ze słodkiej papryki, pomidora i cukinii. Dopasowany do niego został również Mumm: Cordon Rouge. Finiszem dań głównych była polska dojrzewająca polędwica wołowa. Mięso idealnie rozpływało się w ustach, a po rozkrojeniu goście mogli zobaczyć pięknie zaróżowioną środkową część mięsa. Już sam smak dojrzewającej polędwicy dawał eksplozję smaków kubkom smakowym gości, a w połączeniu z delikatnym, słodkim foir gras, warzywami i truflami sprawiał, że danie wręcz zachwycało swoim smakiem. Mięsista polędwica bardzo ciekawie komponowała się z puszystym foir gras pod względem tekstury. Szampanem, który został podany do tego dania był Mumm: Cordon Rouge.

Jesienne smaki w restauracjach



Eksplozja smaków za sprawą deserów



Po pięciu daniach wytrawnych nadszedł czas na dwa desery. Pierwszym z nich był sernik z serka mascarpone podany z gruszką, figą, pudrem z czekolady i lodami. Bardzo delikatny, słodki deser stonowany został deserowym szampanem Mumm: Demi-Sec ze szczepu pinot meunier, oraz chardonnay.

  • Fondant czekoladowy
  • Fondant czekoladowy
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
  • Sernik mascarpone
  • Kolacja degustacyjna w Grand Blue.
Na zakończenie pojawił się fondant czekoladowy z sosem wiśniowym, lodami i malinami. Deser karmił zarazem żołądki, jak i oczy z uwagi na wylewającą się z jego wnętrza płynną czekoladę. Również w tym przypadku został zaserwowany inny szampan, który wydobył jeszcze więcej smaku z czekoladowej potrawy i był nim Mumm: Ice Extra. Kolacja przebiegała w kameralnej atmosferze, a obsługa zadbała o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół, by gość czuł się tego wieczoru zaopiekowany.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (49) ponad 20 zablokowanych

  • (3)

    Byli, zjedli, wypili, zapłacili i ok ale żeby o tym takie elaboraty pisać? Po co? Reklamę można krótszą zrobić.

    • 62 4

    • (1)

      Co tam zjedli jak prawie nic tam na talerzach nie było..

      • 11 2

      • A ja wolałbym mniej zjeść ale naprawdę dobrze a nie nafutrować się wielkim burgerem z frytkami, popitym shake-em truskawkowym.

        • 2 3

    • A później na golonkę i bigosik

      Tak to wyglada

      • 9 1

  • Opinia wyróżniona

    Pseudo ekolodzy

    Nagle wszyscy w komentarzach martwią się o gęsi, ślad węglowy, ilość zużycia wody do umycia naczyć itd. Rozumiem, tu nikt nie bierze w sklepie siatki plasikowej, nie lata samolotami, nie nosi skórzanych rzeczy, nie kąpie się w wannie tylko bierze szybki prysznic itd. Nie ma nic gorszego niż hipokryzja. Pseudo ekolodzy, dobrzy tylko w gębie, którzy rozliczają innych a na swoje nawyki nie reagują. Człowiek za chwilę nie będzie mógł pójść do kina, żeby nie przyczepił się jakiś ekolog, że wyświetlanie filmu wpływa na globalne ocieplenie klimatu a popkorn to kukurydza, która też miała prawo do życia.

    • 9 0

  • (5)

    Po takich "szampańskich" kolacjach zapitych jakimś kwasem komentowanie zaczyna się dopiero gdy większość uczestników zaraz po niej jedzie gdzieś dopiero się najeść i napić, jedyne co im pozostaje po uczestnictwie w takiej "szampańskiej" kolacji to to że ich ego wybujało pod niebiosa,no i ich portfele zelżały o jakiś kilogram.

    • 37 6

    • (1)

      Ale wiesz, że nie trzeba zjadać 1kg jedzenia na posiłek i mieć bebzon jak ty? Pewnie zapychasz się w tempie królika i nawet nie dajesz organizmu poczuć, że twój bebech jest pełen. W rzeczywistości 300-400g na posiłek to wystarczająco, np 100g steka ma ~400kcal(zależy jaki kawałek oczywiście), x3 = 1200kcal. Dwa takie posiłki + śniadanie z 4 jaj i boczku/kiełbasek to ponad 3-3,5 tys kcal, czyli na górnej granicy.

      • 1 6

      • Po pierwsze 100g steka nie ma 400kcal. Po drugie naucz się ortografii, jak już chcesz komuś dowalić, "organizmu"?? Wtf

        • 5 0

    • No akurat tam (2)

      Ich ego aż krzyczy o wybujanie

      • 4 1

      • (1)

        Sorry ale jak? Jako sceptyczna osoba, wg mnie ci ludzie wyglądają normalnie. Brak drogi toreb, ubrań, biżuterii, nawet nie widać rolexa złotego więć skąd te ego, na twarzy też normalne miny

        • 1 4

        • Tu chodzi o ego komentujących zazdrośników

          • 2 1

  • (1)

    Przerażająca jest ilość naczyń do umycia po takiej wykwintnej kolacji.

    • 6 0

    • Spoko, studenci na zmywaku ogarną w mig.

      • 1 0

  • Lepiej nie pisać niż pisać bzdury

    Co to jest point meunier? Pinot Meunier!

    • 2 0

  • Kolacja?

    Czasy XXI w. .... na proszoną kolacje z degustacja przychodzi sie w dzinsach, bluzach dresowych. Tylko panie i obsługa podkreslaja szacunek dla zapraszających ubiorem. :-)

    • 7 0

  • 6 dań

    A do 4 z nich wybrany ten sam szampan Mumm cordon rouge.
    Nie przepracowali się..

    • 7 0

  • Jud dawno wielokrotnie udowodniono ze przyswajalnosc czego kolwiek z roslin jest marginalne dla człowieka

    Tak dlatego rozwój intelektualny zaczynaj sie wlasnie wtedy gdy człowiek wynalazł ogien by upiec mieso.A jakosc miesa jest bardzo wazna.

    • 7 5

  • (2)

    Jak Dzieci wstaną, zrobie naleśniki, herbatę, jajecznicę i zaproszę cała rodzine na śniadanie komentowane

    • 29 2

    • (1)

      Śniadanie komentowane: tata, co za glut w tych jajkach? Fuuu... Nie chcę tego. Tata, herbata za gorąca! A czemu ona ma większego naleśnika? Z nutellą, ja chcę z nutellą. A ja z dżemorem. Ale nie tym, z tamtym chcę.

      • 10 1

      • Wszystko

        skomentowane gromkim "Won do siebie!" :D

        • 9 0

  • Foie gras (4)

    Foie gras to chora wątroba gęsi lub kaczki, która była karmiona na siłę kilka razy dziennie przy pomocy metalowej rury o długości 20-30 cm, wprowadzonej poprzez gardło aż do żołądka. Aby zmusić organizm ptaka do wyprodukowania foie gras, musi on otrzymać dużą porcję kukurydzy w czasie kilku sekund. Na skutek tego wątroba staje się prawie dziesięć razy większa niż normalna, a u ptaka rozwija się choroba - marskość wątroby - informowała w specjalnym oświadczeniu Viva!.

    Zdaniem obrońców praw zwierząt ogromna ilość podawanego ptakom pokarmu powoduje niewyobrażalny ból związany nie tylko z formą karmienia, ale również z chorobą, na którą przez to cierpią.

    Wiedz co jesz.

    • 41 0

    • (2)

      Tylko zwyrole jedzą foie gras.

      • 11 0

      • (1)

        To niewiarygodne, że takie barbarzyństwo jest w ogóle legalne.
        Hańba wszystkim, którzy do tego rękę przykładają.

        • 10 0

        • Oto Polska...

          • 1 3

    • Co wy promujecie

      Myślałem że to jakaś legenda typu bydlęca żółć do piwa a robi się je w zupełnie inny sposób. Wchodzę na Wikipedię a tam opis jeszcze bardziej drastyczny niż w poście powyżej i informacja że m.in. w Polsce produkcja tych wątróbek jest zakazana bo to niehumanitarne. Tak jestem ciekaw, że UE, która troszczy się o każde martwe drzewo pozwala na takie okrucieństwa we Francji, na katowanie byków w Hiszpanii, czy rytualne strzelanie do bocianów na Malcie. Nie wspomnę o jedzeniu psów i kotów w Szwajcarii, no ale to już nie UE i pewnie raczej nie codzienność.

      • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane