• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Smartfon aparatem stoi?

Piotr Włuczkowski
9 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Aparat w smartfonach to dużo więcej niż tylko dodatek. Aparat w smartfonach to dużo więcej niż tylko dodatek.

Jak wiadomo śpiewać każdy może. Fotografować - też. Nie potrzeba już do tego ani statywów, ani świateł, ani lustrzanki o matrycy rejestrującej ostry jak żyleta obraz. Wystarczy smartfon w kieszeni. Jak się okazuje, często to właśnie aparat decyduje o kupnie danego modelu. Krótko mówiąc nadeszły czasy, w których kupujemy smartfon dla... aparatu.



Aparat w smartfonie jest dla ciebie:

To, że robimy zdjęcia na potęgę, nie jest żadną tajemnicą. W mediach społecznościowych dziennie pojawiają się setki tysięcy fotek. Od malowniczych zachodów słońca poprzez kreacje nowej sukienki aż po wstydliwe wspomnienia z imprezy - fotografuje się dosłownie wszystko.

Szacuje się, że w 2018 roku wykonano łącznie ponad 1,3 biliona zdjęć, z czego lwią część - ponad 87 proc. - wykonano smartfonami. Choć Instagram widzi śladową różnicę pomiędzy zdjęciami w Full HD a w 4K, użytkownicy co rusz poszukują lepszych aparatów w swoich urządzeniach, co już dawno zauważyli także producenci.

W efekcie aparat, który w zamyśle miał być jedynie dodatkiem, staje się tym elementem wyposażenia smartfona, który decyduje o zakupie. Fakt ten potwierdza Wiktor Brzeziński, certyfikowany ekspert z salonu Apple iDream:

- Klienci coraz mniej uwagi zwracają na prędkość obsługi użytkowania telefonu, a coraz częściej na jakość zdjęć. Efektami aparatu dzielimy się ze światem, nie zostaje więc on w gestii tylko naszego zadowolenia i naszej oceny. W grupie przyjaciół na imprezie najwięcej zdjęć robi osoba, która operuje najlepszym aparatem. Nie bez powodów najczęściej sprzedawane smartfony to właśnie te, które w rankingach fotografii mobilnej mają najlepsze wyniki.

Nie tylko selfie



Smartfonowa fotografia niejedno ma imię. Prócz zdjęć przeznaczonych do social media możliwości fotografowania używa się w prostych, codziennych czynnościach. Na uczelniach studenci coraz częściej wolą zrobić zdjęcie prezentacji z wykładu, niż żmudnie pisać notatki, prościej jest także cyknąć szybką fotkę rozkładu jazdy z naszego ulubionego przystanku, niż przeszukiwać w tym celu pół internetu. Fotografia mobilna to dziś praktycznie oddzielna gałąź tej dziedziny.

Choć nie wygląda na to, by smartfony miały zastąpić w swoich zadaniach lustrzanki, służą one coraz częściej profesjonalistom z prawdziwego zdarzenia. Jak dodaje Wiktor Brzeziński:

- Dziś wielu fotografów przyznaje, że również poza pracą korzystają z aparatów w smartfonach. I te zdjęcia całkowicie mogą sprostać wymaganiom, jakie stawiają profesjonaliści. Coraz więcej podróżujemy, dostrzegamy piękno otaczającego nas świata. Dzięki smartfonom możemy uwiecznić te chwile na jedno wyciągnięcie ręki. Dlatego chcemy, by te zdjęcia były jak najlepszej jakości.
Aparat w smartfonie można wykorzystać na wiele więcej sposobów niż robienie zdjęć, o co zadbali twórcy aplikacji. Google Translator umożliwia przetłumaczenie danego słowa na podstawie zdjęcia tekstu, aplikacja Photomath rozwiąże za nas zarejestrowane aparatem zadanie matematyczne, zaś CamFind zidentyfikuje i wyszuka dla nas w sieci niemal każdy obiekt, na który skierujemy kamerę naszego smartfona. Tego typu wynalazków jest dużo więcej.

Składane smartfony: przyszłość czy ekstrawagancja?


Aparat w smartfonie może służyć nie tylko do zdjęć i filmów. Aparat w smartfonie może służyć nie tylko do zdjęć i filmów.

Więcej mega. Więcej pikseli. Więcej wszystkiego.



Fotografię w telefonach mierzy się obecnie nie tylko liczbą megapikspeli, lecz także kątem widzenia czy nawet... liczbą samych aparatów. Obecnym standardem jest więc jeden aparat z przodu (tak, to ten do selfie) oraz przynajmniej dwa aparaty z tyłu urządzenia, mające pokazać jego prawdziwą, fotograficzną "moc". Każdy zaś służy do czego innego. Obiektywy posiadają różne parametry, mogą być szerokokątne, superszerokokątne, przeznaczone do zoomu, dostosowane do zdjęć nocnych... możliwości jest wiele. Jak komentuje Sebastian Cywiński, fotograf-specjalista ze sklepu Cyfrowe.pl:

- Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że wybierając smartfon mocno zwracałem uwagę na jakość aparatu fotograficznego, a dokładniej matrycy w nim umieszczonej. Zależało mi na ładnych zdjęciach, które mogę zrobić zarówno w pogodny dzień, jak i w trudnych warunkach oświetleniowych czy też w nocy. Dodatkowe funkcje manualne przydają się w niektórych przypadkach. Krótko mówiąc: nie muszę mieć zawsze aparatu przy sobie, aby uwiecznić interesującą mnie scenę.
Szeroki kąt widzenia obiektywu to istotny element dla smartfonowych fotografów. Szeroki kąt widzenia obiektywu to istotny element dla smartfonowych fotografów.
Mocne wnętrze aparatu jest oczywiście odpowiednio obsługiwane. Wbudowane w smartfon oprogramowanie dobiera najlepszy z obiektywów do odpowiedniego ujęcia, dostosowując się do oświetlenia czy pory dnia. Pozwala to na robienie dokładniejszych, lepszej jakości zdjęć.

Szczególnie cenione przez smartfonowych fotografów urządzenia (m.in. Apple iPhone Xs, Huawei P30, P20, Huawei Mate 20 Pro, Samsung Galaxy S10, LG V40 ThinQ, Xiaomi Mi 9, OnePlus 6) posiadają podwójne i potrójne tylne aparaty. Przyznać trzeba, że posiadanie kilku obiektywów wyspecjalizowanych do konkretnych zdjęć to ciekawa perspektywa. Producenci już teraz pracują nad tym, by aparatów w smartfonach było jeszcze więcej. Świeżak na rynku - Nokia 9 PureView - posiada z tyłu aż pięć różnych obiektywów!

Liczba obiektywów w smarftonowych aparatach sukcesywnie rośnie. Liczba obiektywów w smarftonowych aparatach sukcesywnie rośnie.
Jeśli chodzi o ilość, prym wiedzie mało znana firma Light. Wypuściła na rynek ciekawostkę w postaci kieszonkowego aparatu L16, posiadającego aż dziewięć różnych obiektywów. Liczba może robić wrażenie, jednak samo urządzenie wygląda co najmniej groteskowo. Również i recenzje były mieszane, dając sygnał, że ilość nie zawsze równa się jakości. Niemniej firma pracuje obecnie nad własnym smartfonem, który również ma posiadać łącznie dziewięć wbudowanych aparatów.

Smartfonowym aparatom towarzyszy zaawansowane oprogramowanie. Smartfonowym aparatom towarzyszy zaawansowane oprogramowanie.

Aparat do dzwonienia?



Dynamiczny rozwój smartfonów dotyczy wszystkich jego możliwości, nie tylko aparatów. I choć nie każdy musi czuć w sobie żyłkę fotografa, posiadanie mocnego aparatu w smartfonie to obecnie wymóg, który stawiają zarówno producenci, jak i użytkownicy. Jak dodaje Sebastian Cywiński:

- Sam jestem użytkownikiem smartfona oraz fotografem i choć bardzo cenię sobie jakość obrazu, którą uzyskuję z droższych aparatów fotograficznych zauważyłem, że coraz częściej używam telefonu. Powód jest dość prosty - w jednym urządzeniu mam wszystko, co potrzeba do swobodnej egzystencji człowieka. Mogę w każdej chwili zadzwonić, napisać sms'a, przeglądać internet, a także robić zdjęcia czy filmy. To wszystko w jednym urządzeniu. Dlatego tak ważne jest, aby jakość obrazu była wystarczająca do zrobienia nie tylko zdjęć pamiątkowych, ale też zdjęć, którymi będzie można w łatwy i szybki sposób podzielić się na portalach społecznościowych, które nie będą kiczowate lub słabej jakości. Oczywiście w tej chwili telefony nie wyprą profesjonalnych aparatów fotograficznych, ale kto wie, co będzie w przyszłości...

Miejsca

Zobacz także

Opinie (67) 7 zablokowanych

  • Dual SIM, micro sd, ram, procek, pamięć (2)

    To jest ważne. Aparat to rzecz trzeciorzędna bo na drugim miejscu są rodzaje transmisji, mhl, żyroskopy, akcelomery...

    • 7 6

    • I dobry mikrofon oraz głośnik, bo są potrzebne podczas rozmów, wszak to telefon.

      • 4 0

    • I kto z tego korzysta? I jak często? Kogo obecnie obchodzi procek, pamięć a już częstotliwość taktowania to nawet nie wiedzą o co chodzi. Ważny jest właśnie aparat i codziennie kilka zdjęć. Reszta to bajery. No przez telefon można jeszcze rozmawiać. Jakby ktoś zapomniał. :-)

      • 2 4

  • przez zaawansowanie smartfonów giną ludzie (2)

    bo inni głupi ludzie używają smartfonów wszędzie. A to nagram filmik z korka, a to napisze eska do kumpeli, albo coś tam zobaczę na fejsie.
    i bummm!
    Tak to niestety wygląda.
    A potem ktoś inny zrobi niuni lub niuńkowi zdjęcie w rozwalonym aucie i cała historia powtórzy się.
    I tak w kółko.

    • 14 0

    • Też to napisałem,

      ale bardziej dosadnie (pisząc wprost o komórkowych zombie bez mózgu wgapiających się nonstop w ekrany), to mi gestapowska cenzura portalu post skasowała. Gorzej, niż za komuny.

      • 4 0

    • Takie perpetum mobile.

      Tylko grzebienia w tym brak.

      • 1 0

  • Moja Smena wali takie foty (2)

    że ostatnio zrobiłem zdjęcie bżęconcej muchy z odległości dwóch kilometrów
    w systemie DTS 15.01

    • 6 1

    • Ja mam jeszcze starego bo prawie 60-letniego Drucha.

      • 1 0

    • zdjencie brzenconcej muchy...

      • 1 0

  • Panie Piotrze, niech Pan spróbuje smartfonem zrobić zdjęcia reklamowe, do katalogów, magazynów mody, (3)

    Powodzenia. Wtedy zobaczymy, czy nie potrzebny jest aparat, statyw, światła, etc. Smartfonem, to sobie można fotografować stłuczkę na ulicy.

    • 10 4

    • Nie denerwuj sie. Bo zeby zrobić zdjęcia reklamowe, do katalogów, magazynów mody, to

      najprawdopodobniej zajmujesz sie tym zawodowo. I jesli tak to musisz wyposazyc siebie i studio w bardzo wysokiej jakosci aparature. Ale autor pisze o zwyczajnych ludziach robiacych wyrywkowe zdjecia na ulicy czy w jakimmkolwiek plenerze dla siebie. To niepotrzebne mu sa wtedy wydatki siegajace kilkadziesiat tysiecy zlotych aby sobie pstryknac selfie z kims dla ciebie bardzo waznym.

      • 5 1

    • Przecież to są zastosowania profesjonalne. Jest napisane o tym w artykule.

      • 2 2

    • no własnie nie za bardzo ten przykład stłuczki

      bo najczęściej robią to kierowcy podczas jazdy.
      Z całą resztą się zgadzam.
      Dołożyłabym jeszcze zastosowanie smartfonów w astrofotografii - szczególnie pięknie robią zdjęcia mgławic podczas mgły - żadnej różnicy nie widać ;))

      • 1 0

  • już nieaktualny ten gniot bo np jest P30+ (2)

    • 1 1

    • gniot w znaczeniu artkułu

      • 1 2

    • Tez gniot bo w marcu przyszlego roku bedzie P40+...

      A w maju cena bedzie 20% nizsza niz tego P30+ obecnie.

      • 2 0

  • Ja bardzo lubie browsowac po Internecie wlasnie uzywajac smartphonu. (2)

    Oczywiscie kiedy jestem poza domem albo ucinam sobie drzemke w domu. Slucham bardzo duzo mojej ulubionej muzyki ktorej w radiu nie uswiadczysz. I co mnie denerwuje ze po 4 godzinach bateria pokazuje tylko 25%. Baterie szybko sie rozladowuja. Te przyspieszone zasilacze to chyba takze przyczyniaja sie do szybszego zuzycia baterii. Jest taka opinia ze wlasnie one niszcza szybko baterie. A wymienic baterie w smartphonie (ja mam Motorole) to jest problem... Po dwoch latach trzeba to zrobic...

    • 2 1

    • zmien radio

      w moim jest moja ulubiona muzyka

      • 1 0

    • Zabrakło lajkuję i preferując. Pozs tym OK

      • 0 0

  • Dla p. Sebastiana

    Wyrazem swobodnej egzystencji człowieka jest możliwość robienia nie-kiczowatych, wysokiej jakości zdjęć w celu ich zamieszczenia na portalach społecznościowych.

    Kurde, serio, WOJNY ludziom potrzeba, bo odjechali.

    • 6 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja