- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (64 opinie)
- 2 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (51 opinii)
- 3 Spotkali się w szczytnym celu (7 opinii)
- 4 Reaktywacja salonu przy al. Grunwaldzkiej (45 opinii)
- 5 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
Range Rover Startech. Nie spotkasz go w terenie
Podobnie jak Mercedes czy BMW, także Range Rover posiada nadwornego tunera. Nazywa się Startech.
Nawet angielski lord odziany w kratę i wellingtony miałby opory, by pognać tym autem na skróty, przez wykroty do swojego zamku. U nas tym bardziej nie spotkamy go w terenie. Oto unikatowy Range Rover Startech, pierwszy taki egzemplarz w Trójmieście!
Land Rover zaczynał od pojazdu zbudowanego na bazie koncepcji Jeepa Willysa. Przez wiele lat Brytyjczycy tworzyli świetne maszyny terenowe, które sprawdziły się również w w wojsku. W cywilu świetnie sprawdzał się jako pojazd rolniczy. Z surowych maszyn do zadań specjalnych wyrosła prawdziwa gwiazda. Range Rover stał się ulubieńcem zamożnych i możnych obecnego świata. Kochają go gwiazdy filmu, muzyki, polityki i sportu. Chociaż jest wielki, w stonowanych kolorach potrafi być bardzo dyskretny, co doceni każdy uciekający przed obiektywami paparazzich. Dlaczego jednak Range Rover ma być samochodem dyskretnym ?
W roku 1999 powstała firma, której zadaniem było jeszcze większe wyeksponowanie unikalnego charakteru samochodów takich marek jak Jaguar, Land Rover i Range Rover. Do życia powołano niezwykłą serię pojazdów z tajemniczymi literkami ST. Niemiecki Startech stał się tym dla angielskich marek, czym AMG dla Mercedesa i M dywizja dla BMW. Nuta sportowego charakteru, z subtelnością elitarnego salonu na kołach. Całkiem niedawno drzwi trójmiejskiego dilera samochodów luksusowych - firmy Auto Fit z Gdyni przekroczył pierwszy na Pomorzu Startech oparty o Range Rovera LWB.
Za sprawą dodatkowych centymetrów samochód urósł do 5,2 metrów długości, dzięki czemu kolana pasażerów tylnych foteli oddaliły się od przednich siedzeń aż o 14 centymetrów. We wnętrzu zadomowiła się prawdziwa, najwyższa gatunkowo skóra, ściśle wyselekcjonowane drewno i rozbudowane systemy multimedialne ze świetnym audio.
W tylnej, wydłużonej o 14 cm części nadwozia zamontowano dwa indywidualne fotele, każdy wyposażony w elektryczne sterowanie i funkcję masażu. Ich pasażerowie mają do dyspozycji m.in dwustrefową klimatyzację, lodówkę, elektrycznie sterowane stoliczki oraz monitory o przekątnej 10,2 cala.
Choć czwarta generacja Range'a ma jeszcze lepszy kąt rampowy, zejścia i natarcia, cena w wysokości ponad 890 000 zł nie zachęca do szaleństw w terenie. Mało który nabywca Range'a będzie mieć odwagę, by wykorzystać jego możliwości na bezdrożach. Z "podkręconym" Range Roverem jest trochę jak z wielbłądami, które choć przystosowane do życia w trudnych warunkach pustyni, mieszkają w zoo.
- Samochód w specyfikacji STARTECH różni się od zwykłego Range Rovera. Są tu 23-calowe felgi, podświetlane progi, wyjątkowy body-kit oraz prędkość maksymalna zwiększona do 273 km/h" - mówi Sandra Kłosińska z Auto Fit. - Zmodyfikowano w nim również silnik, ma regulowane elektronicznie sportowe zawory dolotowe.
Obecny Range jest pierwszym SUV-em, w którym zastosowano strukturę nadwozia typu monocoque w całości wykonaną z aluminium (to projekt zrealizowany we współpracy z Jaguarem). Dzięki temu model jest lżejszy o 420 kg od swojego poprzednika.
Jedną ze składowych sukcesu Range Rovera z pewnością jest też jego wygląd. Projektanci stanęli na wysokości zadania. Nie próbowali na siłę unowocześniać eleganckich linii.
Range Rover zachował charakterystyczne proporcje nadwozia z rozpoznawalną atrapą chłodnicy oraz lekko pochyloną tylną szybą. Dostępu do bagażnika broni dwuczęściowa klapa z burtą, która może pełnić rolę ławeczki, to praktyczne rozwiązanie, od lat znane fanom Range Roverów. Jedyną ekstrawagancją jest kształt przednich i tylnych świateł. Górne części kloszy głęboko wcinają się w błotniki. Niby niewiele, jednak wystarcza, by Range Rover wyglądał świeżo i nowocześnie.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (72) 4 zablokowane
-
2015-01-22 16:41
Po co jechać nim w teren?
Nasze drogi to już off-road.
- 12 1
-
2015-01-22 19:10
a we frankach kredycik na niego dostanę...............??? (1)
- 5 2
-
2015-01-22 19:54
Teraz nie ale jak bedzie kosztowal 2 zl to owszem dostaniesz
- 4 1
-
2015-01-22 23:19
chcę
Bardzo chcę
- 2 1
-
2015-01-23 10:48
re
za 900 koła to bym sobie życie ułożył ale bogaci myślą inaczej
- 7 1
-
2015-01-24 11:00
Super zabaweczka (1)
do tego miła 20- latka i życie płynie klawo
- 5 1
-
2015-01-24 15:28
17 latka i wtedy tak ;)
- 2 1
-
2015-01-24 20:31
o ja cie!
tylko 4 miejsca ?! a mój pikaczento ma 5 miejsc !!!
- 3 1
-
2015-02-17 20:47
Dwa pytania :) w sumie trzy
Czy kiedykolwiek ktoś opłacił acyze ?
Czy kiedykolwiek ktoś opłacił podatek VAT po sprowadzeniu i dlaczego aż tyle firm uczestniczyło w sprowdzeniu ? czyżby kombinacje z akcyzą i VAT?
tylko tyle- 0 0
-
2015-02-17 22:35
Auto dla Ruska, który ma w d*pie innych
i nabija kasę importerom a nie rodzimej produkcji po to tylko żeby poszpanować przed kolegami.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.