- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
Praliny jak małe dzieła sztuki
Podobno najpierw trzeba poczuć ich aromat: powinny mieć delikatny, słodki zapach. Degustacja? Warto z nią poczekać: ręcznie robione pralinki wykonane z prawdziwej, belgijskiej czekolady to rozkosz dla wszystkich zmysłów. Walentynki to dobra okazja, żeby przyjrzeć się ofercie tych wyjątkowych słodkości, które można kupić w Trójmieście.
Jeśli chodzi o ich historię, wersji jest kilka. Jedna z legend przenosi nas do Francji, na dwór Ludwika XIV. To tam w XVII wieku miał powstać prototyp pralinek, który był połączeniem migdałów z płynnym cukrem. Szef kuchni postanowił uhonorować marszałka - hrabiego du Plessis Praslin - i nazwał słodki wynalazek jego nazwiskiem.
Rolls-Royce wśród czekolad
Od momentu, kiedy pierwsza nadziewana czekoladka zachwyciła podniebienia smakoszy, minęło sporo czasu. Do dziś jednak najlepsze pralinki, które można kupić w Trójmieście, wykonuje się ręcznie.
- Podstawową różnicą między pralinami wykonywanymi ręcznie a tymi, które można zakupić w sklepie, jest to, że te pierwsze z reguły nie zawierają konserwantów, w związku z czym mają krótszą datę przydatności, około 14 dni - wyjaśnia Marta Sokołowska z Cukierni Sowa. - Poza tym, nasze ręcznie robione praliny i trufle mają bardzo cienkie korpusy, a konsystencja ganaszu, czyli nadzienia, jest bardzo płynna, co uważa się za zaletę.
Nie tylko cienkie korpusy i płynność nadzienia świadczą o jakości pralin. Kwintesencja smaku tkwi przede wszystkim w jakości czekolady. To reguła, że do wyrobu tych najlepszych używa się tylko prawdziwej, belgijskiej lub francuskiej, wytwarzanej wyłącznie z tłuszczu kakaowego, bez roślinnych dodatków.
- Nasze praliny powstają przy użyciu najlepszej czekolady na świecie, czyli francuskiej Valrhona - wyjaśnia Tomasz Deker. - Jest to prawdziwy Rolls-Royce wśród czekolad. Nadzienie tworzymy używając rabarbaru, pomarańczy, kawy, orzechów włoskich, likieru pomarańczowego grand marnier, prażonych migdałów, marakui.
Bogactwo smaków i kształtów
Różnorodność rodzajów nadzienia to jedna z zalet ręcznie robionych pralinek i trufli: podczas gdy w sklepach można kupić czekoladki w podobnych smakach, w trójmiejskich cukierniach wybór jest dużo większy.
- Mamy ponad pięćdziesiąt smaków pralin i trufli w mlecznej, deserowej lub białej czekoladzie - wymienia Aneta Barzyk z Domu Czekolady. - Ręcznie wykonywane praliny wypełniamy nadzieniem o smaku pistacji, wanilii, nugatu, karmelu, mięty, malagi, tiramisu, whisky, wiśni, kiwi, marakui. Na specjalne życzenie tworzymy praliny według kompozycji smakowych klienta.
Im bardziej wyszukany smak - tym lepiej. Największą popularnością wśród ręcznie robionych, czekoladowych pralinek i trufli cieszą się te, których nadzienie zdecydowanie się wyróżnia.
- Najbardziej popularne są praliny z nadzieniem wzbogaconym różnymi dodatkami, tak jak marcepan z szampanem czy karmel z solą morską - wyjaśnia Monika Witt z Mount Blanc. - Nasze specjalności to pralinki z prawdziwymi, płynnymi alkoholami zamknięte w cukrowej otoczce i ciemnej czekoladzie, całe wiśnie z pestką i ogonkiem zanurzone w likierze, kandyzowana skórka pomarańczy w czekoladzie, plastry pomarańczy w czekoladzie oraz prawdziwe trufle dostępne w kilkunastu wariantach. Do najbardziej pożądanych należą trufle w otoczce z ciemnego kakao, z dodatkiem chilli, piernika czy cynamonu.
Oprócz bogactwa smaków, ręcznie wykonywane praliny kuszą też różnorodnością kształtów, które nie kończą się na standardowych prostokątach, kwadratach, kulach. W ofercie można znaleźć propozycje walentynkowe - praliny-serca czy praliny-usta, są też piramidki, migdały, nie brakuje ciekawych propozycji dla najmłodszych.
- Oferujemy praliny w kształcie żabek, piesków, sów, kolby kukurydzy czy muszelek z delikatnym, tradycyjnym nadzieniem praline - dodaje Monika Witt.
Keanu Reeves i jego praliny
Wielu klientów wybiera ręcznie wykonywane praliny ze względu na możliwość dowolnego komponowania ich smaków. Także w Trójmieście można przy odrobinie szczęścia znaleźć miejsce, w którym stworzy się własną, ręcznie robioną bombonierę - dla siebie lub na prezent. Z takiej możliwości skorzystał sam Keanu Reeves, który w Cukierni Sowa zamówił praliny ze swoim wizerunkiem.
- Na pralinkach możemy umieścić logo firmy bądź okolicznościowy napis - wyjaśnia Aneta Barzyk z Domu Czekolady. - Pralinki pakujemy pojedynczo albo w eleganckie pudełka, które też można personalizować.
Napis nie wystarczy? Ręcznie wykonywane praliny można też zamówić (T.Deker) albo dobrać odpowiednio do okazji: specjalną ofertę okolicznościową można znaleźć w Domu Czekolady, Cukierni Sowa, Pijalni Czekolady E.Wedel i Mount Blanc. Na 14 lutego każde z tych miejsc przygotowało praliny dla zakochanych pakowane w eleganckie, walentynkowe pudełka.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (44) ponad 10 zablokowanych
-
2013-02-16 01:17
Szowa
Sowa to już zakład przemysłowy,a nie cukiernia.Już leca na ilosc ,nie na jakośc.Znam kilka małych cukierni takich jak p.Dekera,ktore robia naprawde super produkty .Własciciele i personel jezdza na zawody rangi miedzynarodowej i doskonale sobie radza.Druga kwestia to najwyzsza jakosc surowców uzytych do produkcji.Wysmienity i smakowity wyrób musi kosztowac .Jak ktoś cce duzo to niech idzie do biedy
- 9 2
-
2013-02-15 23:46
Małgosiu z jakiej konkurencyjnej firmy piszesz :) podpisz się
- 5 5
-
2013-02-15 11:45
Nie wiem jak ktos moze jesc cokolwiek z ciastkarni tego cukeirnika. Gumowate ciasta, sztuczne barwniki, nadzienia jak z kosmosu i wiecznie ta sama witryna z ciastami, przeciez to nie naturalne, prawdziwe ciasta nie maja takiej trwalosci chyba ze dodaje sie rozne E ale to cicha tajemnica poliszynela.
- 6 4
-
2013-02-14 12:35
(4)
Nie jadam belgijskiej czekolad jest za slodka, uwielbiam tylko gorzka (90%).
- 9 13
-
2013-02-15 11:40
znakiem tego nie wiesz jakie czekolady robione są w Belgii
poza tym 90% gorzka czekolada najbardziej nadaje się do ozdabiania deserów ;P
sama jadam gorzką czekoladę, ale uważam, że 85% to max maxów, które nadaje się do spożywania- 2 1
-
2013-02-14 14:03
urzekła nas twoja historia (1)
...
- 5 2
-
2013-02-15 11:20
jesteś w liczbie mnogiej czy masz może jakiś problem?
- 0 0
-
2013-02-15 10:19
90%?
to jest tak gorzkie, że nadaje się tylko do roztapiania, równie dobrze można jeść samo kakao łyżką
- 1 0
-
2013-02-15 11:31
Cuksy kupuję tylko w biedronce.
Tanie i dobre.
- 1 2
-
2013-02-15 11:20
pyszności
Sowa, wedel, dom czekolady i mont blanc godne polecenia! Fakt, że nie pasują do tego zestawienia produkty z Dekera, w których się po prostu nie specjalizuje i są one z tzw. "niższej półki). Lubię też wyroby skierowane do masowej produkcji np. czekolady firmy Fazer (coraz trudniejsze do kupienie w Polsce) czy firmy lindt. Są o wiele tańsze, ale ich kosztowanie to czysta przyjemność.
- 5 4
-
2013-02-15 11:17
Dzieckiem będąc...
...myślałem, że PRALINY to są te mydliny, które wypuszcza pralka. ;)
- 10 0
-
2013-02-15 09:48
A moze dopisze autorka cos o Leonidasie?
Albo moze o Neuhauss?
- 1 2
-
2013-02-14 11:24
pyszne (4)
Lubię te od sowy i z domu czekolady:)
- 15 12
-
2013-02-14 15:37
sowa to chemia (1)
jw
- 11 2
-
2013-02-14 19:36
te pralinki zazwyczaj leżą tam pare tygodni zakurzone smacznego!
- 12 2
-
2013-02-14 12:04
sowa (1)
pseudocukiernia
- 20 4
-
2013-02-14 12:09
i okropne pączki :(((
pierwszy (i z pewnością ostatni) raz dałam się namówić sąsiadce na kupno pączków u Sowy - smakowe bleee! nie dość, że w smaku bardzo takie sobie to na dodatek maleńkie i po 2,50
- 17 2
-
2013-02-14 15:43
Najlepsza czekolada (1)
Polska z "Solidarności"
i francuska ( ręcznie wyrabiana)- 4 10
-
2013-02-14 19:13
tia...
Bombonierka z "Solidarności" to dla mnie jak obelga. Jak rzucony ochłap: "masz i ciesz się". Niestety w Polsce nie ma smacznej czekolady...
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.