• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pokaz mody ślubnej w deszczu

Aleksandra Sobocińska
11 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Z trenem czy koronką? Z gorsetem czy głębokim dekoltem na plecach? Ile panien młodych, tyle gustów. Acz wszystkie zaprezentowane suknie były po prostu piękne. Z trenem czy koronką? Z gorsetem czy głębokim dekoltem na plecach? Ile panien młodych, tyle gustów. Acz wszystkie zaprezentowane suknie były po prostu piękne.

Niemałą odwagą wykazały się modelki podczas pokazu ekskluzywnych sukni ślubnych zorganizowanego z okazji otwarcia salonu Celebrity Bridal. Środowe popołudnie należało bowiem do wyjątkowo deszczowych, a jednak nie najlepsza pogoda nie pokrzyżowała planów organizatorów i pokaz odbył się na dworze.



Suknia ślubna powinna być:

Wybieg, wyściełany białym materiałem, został ustawiony na dziedzińcu przed gdyńskim salonem. Muzykę na żywo miksował Dj So So Black i trzeba przyznać, że świetnie zsynchronizował choreografię z utworami. Wydarzenie cieszyło się sporym zainteresowaniem, a zgromadzeni goście nie przejmowali się warunkami atmosferycznymi i skupili się na tym, co de facto tego wieczoru było najważniejsze - przepięknych sukniach ślubnych.

Suknie z najnowszej kolekcji marki YolanCris były dalekie od "białych bez", które przez wiele lat, wbrew zmieniającym się trendom, upodobały sobie panny młode na całym świecie. Na szczęście, w końcu zostają one wyparte przez zwiewne, kobiece kroje, podkreślające damską sylwetkę, zamiast ją niepotrzebnie zakrywać.

Nieszablonowe podejście do projektowania i szycia jest de facto domeną projektantek - Yolandy i Christiny. Siostry, których mama szyła suknie ślubne, wychowane wśród białych tiuli i aksamitów, zapragnęły również tworzyć kreacje dla panien młodych. Niemniej, pragnęły zrobić coś innego, zaskakującego, coś, co będzie wprost zachwycać. Na pokazie mieliśmy okazję się przekonać, czy faktycznie ich cel został osiągnięty.

To, co zobaczyliśmy na wybiegu, zapewne przypadnie do gustu kobietom żądnym innowacji i nietuzinkowych form.
Wszystkie suknie firmy Yolan Cris zostały ręcznie uszyte z organicznych włókien w pracowni w Barcelonie. Na kolekcję składa się wiele fasonów w stylu boho-chic. W niektórych odczuwalne były inspiracje motywami etnicznymi i plemiennymi, które zostały dodatkowo zaakcentowane klimatycznymi dodatkami i wyrazistymi makijażami.

Inne, za sprawą bawełnianej gipiury i frędzli, przeniosły nas do lat 20. Prawdziwą perełką pokazu były romantyczne suknie wyszywane z delikatnych francuskich koronek, aczkolwiek była to propozycja dla kobiet odważnych i pewnych swojej kobiecości. Właścicielkę salonu zapytaliśmy o to, czy mieszkanki Trójmiasta wybierają ten fason z oferty salonu (jest to drugi salon Celebrity Bridal w Trójmieście).

- Tego typu suknie kupują klientki po trzydziestce, pewne siebie i swojej kobiecości. Chcą zrobić piorunujące wrażenie na przyszłym mężu. Młodsze klientki wybierają inne suknie, bardziej romantyczne, dziewczęce. Po ażurową sukienkę, która pojawiła się również w poprzedniej kolekcji, przychodzą zdecydowane panie, które nie chcą żadnej innej sukienki. Takich klientek jest naprawdę wiele, ten model cieszy się ogromna popularnością. Można dokupić do niego haleczkę, która, w zależności od potrzeb i gustów, zasłania więcej lub mniej ciała. Sama sukienka kosztuje 7 tys. zł - zdradziła Joanna Fularczyk, właścicielka salonu.

Zachwyt gości wzbudziła czarna koronkowa suknia do ziemi, która pięknie podkreśliła kobiece kształty modelki i dodała jej aury tajemniczości.

- Czarna suknia z koronek ma również wersję ślubną w kolorze ivory. Jest to model Dacota, uwielbiany przez gwiazdy. W tej sukni wstępowała m.in. Paula Abdul, Sofia Milos, czy Ewa Błaszczyk. Kilka odważnych klientek zdecydowało się wziąć ślub w czarnej wersji tej sukienki. Jej cena to 6-7 tys. zł - powiedziała pani Joanna.

Sukienki firmy Yolan Cris kosztują od 12 do 15 tys. zł, kreacje z kolekcji Rosa Clara kupimy za 10-12 tys. zł, La Sposa - już za 7 tys. zł.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (20) 6 zablokowanych

  • Dwa salony oddalone od siebie o 300 metrów - o co chodzi? (4)

    • 7 2

    • gospodarka wolnorynkowa, nic takiego (1)

      we Francji w malych miasteczkach na jednej ulicy sa 3- 4 piekarenki
      i każda prosperuje

      • 4 1

      • Bo bagietki i rogaliki je sie codziennie a suknie kupuje raz (?!) w zyciu.

        • 3 1

    • Każdy oferuje różne marki sukien ślubnych - ten najnowszy - te najdroższe. Proste.

      • 3 1

    • Ach Orłowo

      Z tego co widać na foto to jeden właściciel.

      • 1 0

  • niesamowite jest to (3)

    że panna młoda chce mieć taką i owaką suknie a młody tylko myśli przez całe wesele jak młoda będzie wyglądać bez niej ;- )

    • 30 4

    • (2)

      Ale błyskotliwe...
      Młody już pewnie dawno wie.

      • 5 1

      • no pewnie, że wie! (1)

        I już nie ma żadnej tajemnicy. A po ślubie szara rzeczywistość i wkrótce rozwód.
        30 % małżeństw rozwodzi się!

        • 5 2

        • zagadka socjologiczna

          dlaczego jest taki sam procent rozwodów, a w niektórych krajach wyższy, w stosunku do par, które nie mieszkały ze sobą wcześniej- w
          parach, które przed ślubem żyły ze sobą kilka lat " na kocią łapę" ?

          • 0 0

  • 15 tys? (3)

    Moja żona zamówiła u krawcowej bardzo podobną sukienkę za 1/10 tej kwoty i wyglądała cudownie. Skoro nie widać różnicy ... to po co przepłacać?

    • 33 1

    • (2)

      A co masz mówić jak z biednym się związała.
      Jakby za 100zł z lumpexu kupiła też byś mówił, że super.

      • 5 15

      • Mi by to nie przeszadzało. Byle była czysta. (1)

        Od lat ubieram się w odzieży używanej bo nie widzę potrzeby przepłacania.
        I muszę powiedzieć że markowa odzież używana (sprzedawana zazwyczaj na sztuki-jest wyceniona) jest o niebo lepsza od nowych ciuchów z reserved czy podobnych sieciówek.

        • 16 1

        • ok, ale zacznijmy od tego, że Reserved to nie markowe ciuchy

          to żadna marka, to nazwa handlowa butiku, który handluje hurtowo szytą odzieżą w Azji rękami dzieci. ( a kilka nazw butików to jedna firma bez ambicji sprzedawania szykownych ciuchów )

          markowy ciuch jest szyty np. we Francji w małej fabryczce danej marki ( nie ma masowych nakładów tego samego egzemplarza)
          i kosztuje kilka lub kilkanaście razy więcej niż ciuch z Azji

          owszem, też kupuję w reserved, nie chodzi o krytykę,

          ale o odróżnianie co to znaczy markowa odzież

          • 3 1

  • lily (1)

    Brawa za nietuzinkowe słownictwo, niestety rozpoczęcie zdania od "acz" (będącego spójnikiem) jest bardzo niefortunnym, acz ambitnym posunięciem ;).

    • 14 3

    • Ujęła mnie Twoja Krzysiek koncepcja

      acz patrząc z punktu widzenia na aspekt tej sprawy, daje się zauważyć, że nie widać w tym nic interesującego.

      • 1 1

  • Hmmm

    Sukne gorsetowe, a nawet modelki wyglądają w nich grubo....czyżby zemsta zazdrosnej szefowej?

    • 6 5

  • Kilka lat temu moje żonie sukienkę uszyła jej mama. (1)

    Patrząc na te cuda na zdjęciach stwierdzam że była o dużo ładniejsza od tych pokazanych na zdjęciach.
    A koszt zamknął się w cenie materiałów i dodatków (700 zł)
    Można tanio i dobrze i nie potrzeba nabijać kasy jakimś wymyślnym Yolan Cris czy Rosa Clara .A swoją drogą co to za fikuśne nazwy.

    • 6 1

    • materiały na te ze zdjęcia tez pewnie nie kosztowały więcej

      reszta to praca, pomysł i tak dalej. Podziekuj tesciowej, policz ile zaoszczedziłeś;)...no chyba że to "Dar Teściowej" ale na kredyt i to z zabójczymi odsetkami ;)

      • 2 1

  • (1)

    Moze kiedys przy drugim slubie zaszaleje i zaloze czarna koronkowa suknie :-) puki co moge pomarzyc o sukni jako szczesliwa mezatka ;-)

    • 0 0

    • Ja swoja suknie odkupilam za 900zl od osoby ktora dala za nia 3 tys. Potem odsprzedalam kolejnej za 500zl :-) ciekawe ile jeszcze osob mialo ja na sobie? Choc bylo mnie stac to wolalam wymienic pol codziennej garderoby niz kupiwac suknie na pare godzin za 3 tys.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja