• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Philippe'a Abrahama warsztaty kulinarne, czyli nie żałujcie masła!

Anna Gryszkiewicz
26 maja 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Philippe Abraham od przeszło 11 lat mieszka w Gdańsku. Prowadzi restauracje Petit Paris w Gdyni i Sopocie. Philippe Abraham od przeszło 11 lat mieszka w Gdańsku. Prowadzi restauracje Petit Paris w Gdyni i Sopocie.

Jeśli chcecie poznać tradycyjne smaki Francji, ale nie jesteście francuskimi pieskami i nie boicie się zmierzyć z pełnym wyzwań kucharskim fachem, już dawno powinniście trafić na zajęcia do Philippe'a Abrahama. Ostatnie odbyły się właśnie w Gdyni. Kolejne będą w Sopocie.



Lubisz przygotowywać smakowite specjały?

Właściciel Petit Paris poprowadził ostatnie warsztaty kulinarne w restauracji w Gdyni. Dlaczego ostatnie? Restauracja za chwilę zamyka swoje podwoje, ale zainteresowanie kursami jest tak duże, że we wrześniu obok sopockiego Petit Paris otworzy się szkoła, w której warsztaty odbywać się będą codziennie.

- Na warsztaty zgłaszają się osoby zainteresowane kuchnią francuską, ale przede wszystkim firmy. Mam też swoich stałych uczniów, którzy chcieliby przejść fachowe szkolenie. Stąd pomysł uruchomienia miejsca w pobliżu mojej restauracji w Sopocie. W tygodniu poprowadzimy kursy. W piątki i soboty planujemy kolacje w stylu live cooking. Goście będą mogli poczuć się jak w moim domu. Zaproszę ich do siebie, porozmawiamy o kuchni, winach, spędzimy razem czas - mówi Philippe Abraham.

Tymczasem w Gdyni odbyło się ostatnie spotkanie. Uczestnicy, każdy przy swoim stanowisku, uczą się wszystkiego - podstaw krojenia, smażenia, właściwości produktów, po kulinarne tricki, które "sprzedaje" im szef kuchni. Przygotowują wspólnie cztery potrawy, czasem więcej. Podpierają się spisem receptur, który otrzymują na początku kursu. Robią notatki, ale żeby nauka nie poszła w las, dania mają za zadanie zrobić raz jeszcze domu. W tym celu świeże składniki na dwie porcje każdej z potraw zabierają ze sobą. Praca domowa może okazać się trudna, zwłaszcza dla tych niewprawionych w gotowaniu.

- Najczęstszy błąd jaki popełniają Polacy w kuchni to przeciąganie potraw, czyli zbyt długie ich gotowanie oraz nadmierne używanie soli. Do pewnego momentu sól wyciąga smak potraw. Gdy jej dodamy za dużo, wręcz przeciwnie, zabija go - tłumaczy szef kuchni i dodaje, że nawet jedno kilkugodzinne spotkanie wystarczy, żeby uświadomić gotującemu jego złe kulinarne nawyki.

Wiedza tym łatwiej wchodzi do głowy, że Philippe każdą jedną uwagę przekłada na praktykę, a próbki wymyślonych naprędce rozwiązań daje skosztować uczestnikom warsztatów. Krewetki przyrządzone na trzy sposoby, królik duszony w warzywach, francuskie desery - przy robieniu dań warsztatowicze mają wielką frajdę. Pomagają sobie wzajemnie, wymieniają doświadczeniami. Towarzystwo szybko się integruje zatapiając od czasu do czasu widelce we francuskich delikatesach.

- Polacy lubią tę kuchnię. Nie przeszkadza im, jakby się mogło wydawać, jej ciężar. Francuska kuchnia kocha śmietanę, masło i ser - z zadowoleniem potwierdza pochodzący z Normandii Abraham, a na patelni, w oczekiwaniu na krewetki, pojawia się i z wolna topnieje kolejny kawałek masła.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (27) 4 zablokowane

  • :) :) ;) :O (5)

    "nie bedzie żabojad pluł masłem w twarz ni dzieci nam frałkonił."..MASŁO I SMIETANA= niezdrowe,TUCZY,jest wysokokaloryczne,o wysokim indeksie glikemicznym--i bravo kanjpe zamyka w Gdynii..O*LE...

    • 9 50

    • zamiast bzdury pisać zapisz się na szkolenie gotowania może dowiesz się więcej na temat tego o czym nie masz pojęcia, tym czasem zyczę samych zdrowych potraw

      • 7 4

    • tak , tak jedzcie tłuszcze zwierzęce hehe otłuszczone żyły ,a potem tabletki na zbicie cholesterolu

      • 2 4

    • (1)

      Lepiej żreć margarynę .Poczytaj jak się ją produkuje.

      • 8 3

      • kto pisze o margarynie ?? jest tyle tłuszczów roslinnych do wyboru

        • 1 4

    • Co za fikcja, uwielbiam mało i śmietanę

      mam b.niski cholesterol, dobrze się czuję,

      najważniejsze - nie obżerać się

      A jeść można wszystko - tylko w ilości, by się najeść a nie przejeść

      • 4 0

  • Francuzi należą do najszczuplejszych narodów w UE, ale: (3)

    - nie jedzą ziemniaków tak często jak my, a jeśli już to nie w takiej formie,
    - nie jedzą tak często wieprzowiny czy kiełbas,
    - piją dużo więcej wina, a dużo mniej piwa
    - mają mocny wpływ kuchni śródziemnomorskiej - krewetki, mule etc.
    - do każdego posiłku (oprócz śniadania) piją wodę (oczywiście z karafki ;))
    - posiłki mają w ściśle określonych godzinach i bardzo tego przestrzegają, np. od 11.30 do 13 każdy pracownik/uczeń/student ma czas na spokojne zjedzenie dejeuner; wiele sklepów instytucji się zamyka - wszyscy idą na obiad, a nie zjadają kanapki przy biurku jak w PL; gdy poprosimy o obiad w bistro o godz. 15 to go po prostu nie dostaniemy, bo to nie jest już pora! (o ile bistro będzie w tym czasie w ogóle otwarte)
    - silna jest tradycja ryneczków, tzn. wyznaczonych dni (zwykle wtorki, soboty), w które zjeżdżają się do miasta lokalni rolnicy sprzedawać swoje świeże płody rolne, sery
    - nie pracują tyle co Polacy czy Brytyjczycy, więc więcej żyją dla siebie, dla rodziny, nie są tacy zestresowani
    - spędzają dużo więcej czasu na świeżym powietrzu, ale to już kwestia klimatu

    • 48 1

    • Zapomniałem jeszcze, że dużo palą (1)

      szczególnie kobiety.

      • 11 0

      • A nasze to nie. Spójrz na ulicę , co trzecia babka ma fajkę w rękach .Obrzydlistwo. Fuj.

        • 8 3

    • To prawda, sam byłem w szoku.

      • 2 1

  • (2)

    specjalnie za Francuzami nie przepadam ot takie osobiste zdanie, ale styl życia tu sie zgadzam choć nie tylko Francja tak żyje, naprawdę jest wiele państw gdzie pewne standarty są bardzo silnie przestrzegane. Niestety w Polsce nigdy tak nie było i nie będzie dzieli nas bardzo wiele. U nas w kraju mamy zapisane w genach ,że mamy tyrać jak konie do śmierci (często i gęsto dosłownie) , zapominając o tym,że trzeba jeszcze w między czasie żyć i znależć na to czas. Zatem rodacy do pracy zgodnie z tradycją.

    • 16 3

    • Dodaj jeszcze, że z tego tyrania

      taki przeciętny człowiek niewiele ma.

      • 6 2

    • Francuzi jedzą dość kalorycznie

      dużo pasztetów, do każdego posiłku - dosłownie każdego- bagietka, ale jedzą małe porcje,
      nie obżerają się
      no i nie jedzą w pośpiechu , celebrują często ten wieczorny posiłek, a to sprzyja zachowaniu szczupłej linii

      • 1 1

  • Wszystko fajnie ! niby fajnie !

    W zwyklych sklepach nie ma dzis niestety '' normalnego '' masla lecz preparaty z utwardzaczem. Niewiadome jest rowniez dlaczego krewetki w polsce sa tak dziwacznie drogie bo krewetka to najtanszy '' owoc morza '' i sa go miliony ton . Ryby w polsce to tez zaczyna byc rarytas za dziwaczne ceny . Dzis nawet najdrozsze polskie sery ostatnio jakos dziwacznie sie odbarwiaja jakby farby do nich dodawano :) . Najpierw zadbajmy o normalne produkty zdrowe i naturalne a pozniej sobie robmy fiki miki po francusku.

    • 23 1

  • ? (1)

    No a ile taka przyjemność kosztuje? :)

    • 5 1

    • niedużo

      Masło coś koło 5 złotych.

      • 4 0

  • "francuski piesek" ? (2)

    To takimi prostackimi określeniami operuje naród, który nie ma żadnych osiągnięć .. ?

    • 9 15

    • he

      ale to przysłowie tyczy się malutkich piesków które trzymano na dworze francuskim,rozpieszczano je i często wiodło im się tak dobrze jak samemu królowi

      • 1 2

    • Mówisz o Polakach , rozumiem

      • 0 0

  • Strzał w kolano (1)

    Kuchnie uw szefa cenię bardzo ale szkolenia i zdradzanie tajemnic gastronomicznych to krok do tyłu .
    Najwierniejsi klienci i tym samym lobbyści trafiają na szkolenia, które uczą jak mamy sami pysznie gotować .Dlatego zamyka Pan Gdynię bo wszyscy już się nauczyli i nie mają zamiaru kupować dań z 60-70% marżą . Poza tym Gdynia umiera co widać na ulicach wszyscy się zwijają i tu pozbycie się takiego kosztu jest strategicznym posunięciem .
    Gastronomia to pomysł na niebanalne i wyszukane dania, które przyciągają gości . Życzę tym samym Panu częstszej zmiany dań w karcie a przede wszystkim technik gotowania .Desery od lat już wieńczą całość i są przepyszne ale jak długo raczyć się będziemy brulle , molloux i tartą jabłkową .
    Szkoda tej Gdyni , która od września będzie w Galerii pod lasem i do której nawet UM Gdyni powinien się przenieść bo komu będzie się chciało iść do starego zaniedbanego miasta .
    Fast Food , Kino , drogie sklepy dla kogo to to .Z Orłowa nie przyjadą bo mają klif .
    Witamino i Karwiny ledwo ludzie łączą koniec z końcem .Sopot i Gdańsk ma GB .
    Rumia i dalej ma swojego Auchona .Wiec dla kogo ta przyjemność która zniszczy resztkę lokalnych przedsiębiorców .

    • 10 18

    • Brulee!

      • 0 1

  • Nie rozumiem..

    .."Jeśli chcecie poznać tradycyjne smaki Francji, ale nie jesteście francuskimi pieskami"..
    Co to za bzdurne porownanie.. bez logiki i sensu...

    • 8 6

  • Najlepsze warsztaty kulinarne

    Na warsztatach kulinarnych w Petit Paris miałam okazję być dwa razy.Bardzo ciekawe i super smaczne.Szef kuchni powala kompozycją smaków i swoją kulinarną wiedzą.Polecam

    • 9 3

  • ... szkoda że zabrakło Pana na slow food festiwal

    ... miał Pan szanse zaprezentować swoje umiejętności i wiedzę nie dla 2 osób tylko dla 2 000 osób, trochę mi tam Pana brakowało :) ...

    • 6 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja