- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (52 opinie)
- 2 Nie tylko city break na wiosenny urlop (12 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 5 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 6 Spotkali się w szczytnym celu (8 opinii)
Paweł Zyner otworzył w Trójmieście swoją pierwszą restaurację
Paweł Zyner - restaurator, kojarzony przede wszystkim z tradycyjną kuchnią żydowską, otworzył w sobotni wieczór pierwszy w Trójmieście lokal. Bagażownia Restauracja Zynera, bo taką nosi nazwę, zajęła jedyny oryginalny obiekt, który pozostał po starej zabudowie Sopotu - mały, ceglany budynek, w którym niegdyś przechowywano bagaże gości przybywających nad morze
.W sobotni wieczór otwarto w Trójmieście Bagażownię - nowy lokal firmowany nazwiskiem jednego ze znanych polskich restauratorów - Pawła Zynera. Z tej okazji, przy nowo wybudowanym Sopot Centrum, zebrali się liczni goście, w tym przedstawiciele władz miasta, świata biznesu i kultury, m.in. Jacek Karnowski - prezydent Sopotu, Dariusz Michalczewski, Francis Lapp. Wieczór inaugurujący działalność restauracji umilił zespół Long Street Brass oraz przygotowane z tej okazji zimne przekąski.
Tradycje rodzinne Pawła Zynera w branży gastronomicznej sięgają początków XIX wielu. Jego dziadek prowadził wówczas w Kaliszu jedną z najstarszych karczm żydowskich w mieście. Kolejne pokolenia konstytuowały tę tradycję, ale już w Łodzi. Anatewka - najlepiej znany lokal Pawła Zynera - zlokalizowany jest blisko ul. Piotrkowskiej. Drugi znajduje się w Salzburgu. Sopocką Bagażownię poprowadzi we współpracy z synem.
Bagażownia Restauracja Zynera powstała w budynku jedynego obiektu, który pozostał po starej zabudowie dworcowej w Sopocie. Żółty, ceglany - służył przez lata jako zaplecze dla turystów przybywających do Sopotu, w szczególności do Hotelu Grand, z którego boje hotelowi dostarczali gościom bagaże. Jego wnętrze zachowało wiele oryginalnych elementów. Meble, które znajdują się w obiekcie zostały sprowadzone z rzymskiego dworca Roma Termini, a blaty baru z zabytkowych budynków w Finlandii. Panuje tu domowa atmosfera. Na ścianach wiszą obrazy - o tematyce biblijnej - łódzkiego malarza, Iwana Kulika.
Uśmiech kelnera jest u nas napiwkiem dla gościa.
- Kochamy swoich klientów, to goście budują klimat naszych restauracji. Staramy się o domową atmosferę, to jest najważniejsze. Uśmiech kelnera jest u nas napiwkiem dla gościa. Mam nadzieję, że moi klienci będą się czuć tutaj, jak u siebie - mówi Paweł Zyner.
Menu lokalu opiera się na tradycyjnej kuchni żydowskiej, jednak nie będzie to restauracja z potrawami koszernymi. Receptury mocno nawiązują do przepisów rodzinnych poprzednich pokoleń rodziny Zynerów.
- Kuchnia żydowska jest bardzo do polskiej podobna. Będąc kiedyś w Izraelu poprosiłem, aby zaprowadzono mnie do żydowskiej restauracji i tak trafiłem na kebab. Gdy powiedziałem, nie - chcę zjeść karpia w galarecie, zaprowadzono mnie do polskiej restauracji właśnie - mówi Paweł Zyner.
W menu dominować będą potrawy ze śledzi, wołowiny, gęsiny i morskich ryb. Dodatkowo zamówimy tu danie izraelskiej armii - szakszukę. Jego głównym składnikiem są warzywa i kozi ser. W ofercie znajdą się również surowa ikra ze śledzia oraz kaczka przygotowywana w prawdziwym węglowym piecu, który ma być duszą restauracji. Szefem kuchni został w Sopocie Tomasz Pieronek, pracujący wcześniej w Anatewce przez 15 lat.
Na jesień planowane jest również otwarcie kolejnej restauracji Pawła Zynera w Sopot Centrum, słynnej Anatewki, która znajdzie się na najniższej części Centrum, poziomie -1, w sąsiedztwie już funkcjonujących restauracji.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (143) ponad 20 zablokowanych
-
2016-07-19 20:05
początek artykułu z 2013r
"Jak zamienić zaniedbany, zniszczony, publiczny szalet w zabytkowym budynku w ekskluzywną, modną kawiarnię? Dodajmy, że obskurna toaleta, która przed laty pełniła funkcję bagażowni, stoi w sąsiedztwie nie mniej obskurnego budynku dworca kolejowego."
- 8 3
-
2016-07-20 08:00
A propos.
Na przełomie lat 60-tych i 70-tych w gdyni na rogu ul.Starowiejskiej i 3maja jakiś Pan Pawelec prowadził lodziarnie.Perpigiani cy jakos tak.
- 1 0
-
2016-07-20 21:22
Znów na Krzysia
Znów zaproszeni aby się napić najeść na KRZYSIA a później właściciele żałują ze zapraszają takich jak Michalczewski bo się napierd..... i żenada aby się reklamować przy takich wiesniakach z przymorza.
- 3 0
-
2016-07-25 06:48
Panie Zyner... "klienci" sa w domach publicznych... W restauracjach mamy "gosci"...
- 3 0
-
2021-01-15 22:11
Przyjaciel
Znacie syna Pawła z Retkini co Pawel ich zostawił a matka z dzieckiem klepią teraz biedę i cała zydowska rodzina sie od nich odwróciła
- 0 0
-
2021-01-15 22:13
Cenzura
Komentarze znikają
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.