• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasja mówienia - proza pisania. Kobiety w zawodzie pisarza

Anna Gryszkiewicz
22 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Gościem Anny Fibak (od lewej) były pisarki: Katarzyna Bonda, Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Magdalena Witkiewicz. Gościem Anny Fibak (od lewej) były pisarki: Katarzyna Bonda, Małgorzata Gutowska-Adamczyk i Magdalena Witkiewicz.

Dookoła same kobiety. Gwar, rozmowy po kilku dniach niewidzenia się, herbata i ciastko przed wejściem na salę konferencyjną Hotelu Haffner. "Proszę się wpisać" - słyszę po chwili. Spoglądam na listę. Jestem 152 gościem drugiego spotkania z cyklu "Kobieta z pasją", organizowanego przez Polskie Stowarzyszenie Kobiet Biznesu.



Czy często sięgasz po literaturę kobiecą?

W panelu dyskusyjnym "Pasja pisania", który poprowadziła Anna Fibak, wzięły udział trzy pisarki: Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Katarzyna Bonda i Magdalena Witkiewicz. Cztery kobiety na scenie i cała sala zapełniona reprezentantkami płci pięknej - warunki wydawały się idealne na spotkanie o charakterze babskich pogaduszek. Luźna atmosfera swobodnej wymiany zdań i niejednokrotne wchodzenie sobie w słowo uczestniczek panelu nie zmieniły ogólnego wrażenia, że rozmowa - mimo dość zabawnej aury - zawisła na wysokim poziomie merytorycznym i odsłoniła kulisy zawodu pisarza. Przedstawiła też kobiety, które pisaniem zajmują się od lat i mogą pochwalić wieloma sukcesami w tej dziedzinie.

Najbardziej inspirującą - bo nieprzewidywalną - okazała się droga do pisania właścicielki firmy marketingowej Magdaleny Witkiewicz. Autorka "Milaczka""Panien Roztropnych" - powieści, które poprawiły humor tysiącom kobiet oraz "Opowieści niewiernej", znajdującej się długo na listach bestsellerów, z przymrużeniem oka opowiadała o swoim zaangażowaniu w pisarską część życia:

- Jestem analitykiem, statystyki to moja domena. Z uwielbieniem używam Google Alerts. Jestem na bieżąco. Co jakiś czas wpisuję siebie w wyszukiwarkę i sprawdzam rankingi, wywiady, relacje, wszystko, co nowego o mnie napisano. Wiem już wszystko o Magdalenie Witkowskiej, położnej ze Szpitala św. Zofii. Jako druga obok mnie pojawia się w wynikach wyszukiwarek (śmiech).

Pisarka błyskotliwie kokietowała uczestników spotkania opowieściami o motywacji:

- Fajny jest ten moment, kiedy stoisz w Empiku przed półką, na której stoi książka i myślisz: "O boże! To naprawdę moje?". Kasjerka spytała kiedyś, czy przystawić mi krzesło, żebym mogła swobodnie posiedzieć przed tą półką.

- A mnie motywuje zaliczka - dodała po chwili Małgorzata Gutowska-Adamczyk, autorka trylogii "Cukiernia pod Amorem" oraz scenariuszy filmowych, m. in. do serialu "Tata, a Marcin powiedział". - Niewiele osób wie, że zaledwie 10 proc. ceny okładkowej książki trafia do pisarza.

- Piszę dla siebie. Pisanie to nałóg. Ten rodzaj pracy uzależnia. To coś w rodzaju: "Palę papierosy i piszę książki" - ostro, ale z uśmiechem broniła swoich idealistycznych poglądów Katarzyna Bonda, dziennikarka znana już dziś z takich pozycji literatury kryminalnej, jak "Sprawa Niny Frank" czy "Tylko martwi nie kłamią". - Żeby pisać, trzeba wskoczyć w ten proces w całości. I trzeba mieć dar.

- Ja bym to nazwała zdziwieniem światem. Gaduły takie jak ja niczego nie przeoczą, zaraz zauważą, że dzieje się coś ciekawego w kolejce, a kobieta w tramwaju miała fajny kapelusz. To połączenie daru obserwacji z potrzebą dzielenia się swoim doświadczeniem - dodała Gutowska-Adamczyk.

Rozmowy toczyły się swoim kobiecym, czasem pełnym entuzjazmu i żartu, innym razem sentymentalnym rytmem. Swobodna, zachęcająca do wspólnych dyskusji atmosfera spotkania z kobietami, które poza zdobytym sukcesem osiągnęły również spełnienie w pasji, są wystarczającym powodem, by wziąć udział w kolejnej odsłonie cyklu organizowanego przez PSKB.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (11)

  • Bardzo chwalebne (3)

    w dobie nic nie znaczących smsów i tłitów, w końcu ktoś pochyla się nad literaturą. Pięknie!

    • 12 1

    • a może są tacy co cały czas się nad nią pochylają? (2)

      • 3 0

      • A może są tacy (1)

        którzy po prostu ją czytają, a nie się nad nią pochylają?:)

        • 5 1

        • a może to to samo?

          do czytania też trzeba się pochylić.

          • 0 1

  • Po ilosci opini na forum tez mozna stwierdzic ze ksiazki dzis malo osob czyta ,,, niestety !

    Rowniez faktem jest to ze tzw. dobrych ksiazek jest malo i oferta ksiegarni to raczej mdle romansidla lub dziwne ksiazki napisane przez politykow i celebrytow . No i ceny ksiazek tez sa zbyt wysokie w odniesieniu do zawartosci. Dobra ksiazka to chyba taka ktora wciaga na maxa i wlasciwie sie przenosimy w inny swiat zapominajac o otoczeniu ,,,,,,,,, sa takie ksiazki i az trudno w to uwierzyc ale czlowiek czuje sie czytajac jakby sie gdzies przeniosl ,,,, az nagle zona mowi :::: jestes ? :) i sie mozna ocknac jak ze snu .,,,, lecz wiekszosc to typowy szrot za 30 lub 50 zl o marnej tresci gdzie celebryta opisuje swoje fobie lub polityk uwierzyl ze jest pisarzem.

    • 7 0

  • "Kobieta z pasją" (1)

    "Jestem bardzo dumna, że mam polską krew" - powiedziała Katy Carr, piosenkarka i autorka tekstów, o której można śmiało powiedzieć "Kobieta z pasją". Nie znam wymienionych w artykule osób, ale kobiet sukcesu które "spełniającą się w różnych rolach" mamy w Polsce grono liczniejsze, jak mężczyzn - przynajmniej tak mi się wydaje.

    Mężczyzna Pierwszy czuje się być Europejczykiem? Dla niego "Polska to nienormalność"? Takie były słowa polskiego Premiera, wykształconego na historii Polski pisanej przez komunistycznych historyków. Ale później mówił "Pisanie nie jest moją pasją. Polska jest moją pasją. Jeśli brzmi to pretensjonalnie, nic na to nie poradzę - tak jest". Ponoć z tej pasji do Polski zrodziła się jego książka.

    Jak się mają te słowa do siebie? Człowiek pragnący pogodzić dwie z sobą sprzeczne postawy? Dla mnie czyny poznajemy po owocach - porównajmy postawy Polek, które "spełniającą się w różnych rolach" z postawą mieszkającego w Polsce, zapraszanego na europejskie salony Europejczyka, który jak ten rządowy pijak wynosi z domu najpierw meble, a potem i ostatnie szpargały, aby mieć za co płacić raty za wódkę... dawno już wypitą.

    • 1 0

    • a gdzie jest wodka na raty :)

      bo meble juz przepilem :)

      • 0 0

  • A MGA

    jak zawsze przekorna:)

    • 2 0

  • trimi

    takie uzdolnienia to ma sie w rodzone albo i nie

    • 1 0

  • Niech Żyje Równouprawnienie! (1)

    A ja głupi zawsze myślałem,że autorów dzieli się na ciekawych,lub nieciekawych,a nie na kobiety i mężczyzn...

    • 5 2

    • W Polsce jest inaczej - panuje ideologia kultu kobiet, czyli mamy "rufność".

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane