• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ostatni Maybach z gdyńskiego salonu?

BaWo
4 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Maybach Zeppelin był produkowany od 1928 r. Jego przekraczająca 3,3 tony waga obligowała kierowców do uzyskiwania specjalnego prawa jazdy. Maybach Zeppelin był produkowany od 1928 r. Jego przekraczająca 3,3 tony waga obligowała kierowców do uzyskiwania specjalnego prawa jazdy.

W Trójmieście sprzedano właśnie jednego z ostatnich fabrycznie nowych Maybachów, przyczyniając się tym samym do finału współczesnego nam fragmentu historii niezwykłej, luksusowej marki, kojarzonej nie tylko z samochodami, ale także ze sterowcami, czołgami, a nawet stojącym w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni kutrem pościgowym "ORP Batory".



Założyciel marki, Wilhelm Maybach, powinien stanąć wśród bardziej znanych ojców motoryzacji - Daimlera, Benza, Forda, Renault czy Duranta. Problem w tym, że do roku 1907 Maybach był zaledwie dyrektorem technicznym w zakładach Daimlera. Kiedy zaś założył własną firmę, ojców motoryzacji było już wystarczająco wielu, aby jego osoba spadła na dalszy plan.

Maybach był przede wszystkim silnikowcem. Stąd jego pierwsze samodzielne produkty napędzały samoloty i sterowce. Pierwszy samochód skonstruował dopiero w 1919 roku, kiedy wiadomo było, że Niemcy jeszcze przez długi czas nie będą posiadać statków powietrznych godnych tak znamienitego napędu.

W 1921 roku do sprzedaży trafił Maybach W3, będący motoryzacyjną ikoną Republiki Weimarskiej. Napędzany sześciocylindrowym silnikiem klejnot, mógł bez kompleksów stawać na jednym parkingu wytwórni Metro Goldwyn Mayer razem z kreacjami Rolls Royce'a, Hispano Suizy czy Farmana. Samochód napędzany był silnikiem o pojemności 5,7 litra i o mocy 70 KM, umożliwiał rozpędzenie się do prędkości maksymalnej wynoszącej 110 km/h. Rozstaw osi wynosił aż 3,6 metra. Do zbiornika mieściło się 120 litrów benzyny, a zużycie paliwa nie spadało poniżej 20 litrów na 100 kilometrów.

Najbardziej znanym przedwojennym Maybachem był model Zeppelin, produkowany od 1928 roku. Potężny silnik V12 o pojemności od 7 do 8 litrów i mocy do 200 KM napędzał to drugie w Europie auto z dwunastoma cylindrami pod maską. Jego przekraczająca 3,3 tony waga obligowała kierowców do uzyskiwania specjalnego prawa jazdy.

Kiedy europejska arystokracja i amerykańska finansjera woziła się Zeppelinami, firma powoli dostosowywała produkcję do oczekiwań swoich naturalnych klientów, na których czekała od 1919 roku. Potężne silniki zaczęły z powrotem trafiać na pokłady okrętów - w tym polskiego kutra ORP "Batory", którego możemy oglądać obecnie w Muzeum Marynarki Wojennej, oraz czołgów. Wszyscy miłośnicy militariów znają 12-cylindrowy, 700-konny silnik Maybacha HL230, montowanego w czołgach Panther i Tiger.

Po wojnie nie udało się wznowić ani produkcji silników, ani samochodów. Markę przejął i zamroził Mercedes, aby w 1997 roku pokazać światu prototyp superluksusowej limuzyny, która w dwóch wersjach trafiła do sprzedaży pięć lat później. Niezwykle wysoka cena, wynosząca ponad 300 tys. euro za podstawowy model, sprawiła, że nawet w ojczystych Niemczech sprzedano go zaledwie kilkadziesiąt sztuk.

Po Polsce jeździ takich aut około piętnastu. Najbardziej znanymi posiadaczami samochodów tej marki byli łódzki biznesmen Piotr Misztal i dyrektor Radia Maryja, ojciec Tadeusz Rydzyk. Ten ostatni był jednak właścicielem Maybacha tylko zaocznie. Przypisano mu bowiem auto należące do innego znanego biznesmena spod Torunia - Romana Karkosika.

Ostatnie ekskluzywne limuzyny z literką "M" na masce wyprodukowano w 2012 roku i właśnie taka limuzyna, w ekskluzywnej odmianie 62 S, sprzedała się niedawno w gdyńskiej firmie BMG.

Pod względem funkcjonalności 62 S zadowoli nawet najbardziej wymagających użytkowników szos. Specjalne szyby, które jednym guzikiem stają się nieprzezroczyste, elektrycznie przesuwane zasłonki, barek z wysuwanym stolikiem, a nawet 2 monitory i telewizor. Wymagania, jakie klienci stawiają takim limuzynom sprawiają, że gabarytowo to prawie dwa samochody w jednym. Taką fortecę musi rozpędzać potężny silnik. I rzeczywiście: Maybach 62 S pod maską kryje silnik V12.

Maybachy od początku zaprojektowano tak, żeby kierowcą był szofer, który zadba o komfortowe przewiezienie notabla. Dlatego tez samochód wyposażono w szereg niezbędnych do tego urządzeń jak np. terminal głosowy między kabiną pasażerską a szoferką, oraz odsuwana szyba działowa (również z możliwością elektronicznego zamglenia).

Za samochód sprzedany w BMG trzeba było zapłacić ponad 3 mln zł. Kto go kupił? To oczywiście tajemnica handlowa. W oficjalnym cenniku opublikowanym przez Daimlera, przy wszystkich pięciu modelach Maybacha oferowanych przez firmę, widnieje adnotacja "koniec produkcji". To oznacza, że gdyńskie auto zanim jeszcze przekroczyło bramę salonu, stało się częścią historii motoryzacji.
BaWo

Miejsca

Zobacz także

Opinie (142) ponad 10 zablokowanych

  • Ponoć już jest pod poznaniem...........

    • 3 1

  • CZYŻBY RYŻY KRAUZE DODRUKOWAŁ AKCJI PETROLINVESTU FRAJERZY KUPILI A RYSIEK DO SALONU

    • 7 2

  • Można go przerobić na gaz? Ile by to kosztowało? (1)

    • 15 2

    • 600 pln z rozbitego auta , tylko wężyki trzeba dopasować.

      • 13 0

  • MIAŁEM TAKIEGO

    nie polecam - strasznie zamulał spod świateł. Mówię Wam - lepsza na Stogach jest Beta 3 1.6 z 89 z naklejką M3.

    • 13 2

  • Nareszczie ktoś wyjaśnił (1)

    Cały czas propaganda wypisywała , że Maybach jest o. Rydzyka. A ile komentatorów się natrudziło aby wypisywać obelgi pod adresem o. Rydzyka jako właściciela tego samochodu.
    Ps. Fajnie , ze ludzie mają pieniądze i kupują takie samochody. Ważne aby nie były skradzione, z przekrętu czy ministerialnej np. Nowaka premii.

    • 13 4

    • wsiuny

      wsiun

      • 1 1

  • Ktoś wie (3)

    jak znosi gazowanie?

    • 16 0

    • Na pierwszej generacji czasami strzela (1)

      i wywala przepływkę

      • 7 0

      • To chyba

        zostanę przy swoim Golfie dwójce. Dziękuję za info.

        • 3 0

    • ale możesz przepływke odłączyć i taką rurkę wsadzić

      • 3 0

  • Juz go nie beda produkowac? (2)

    W sumie nie moj problem, bo na moja kieszen jest "troszeczke" za drogi, ale Ojciec Karkosik i pan Rydzyk moga sie tym faktem zmartwic.
    Nadal beda zmuszeni dzielic sie jedna bryka.

    • 5 11

    • widać jak kłamstwo wiele razy POwtarzane (1)

      staje się prawdą....

      • 6 2

      • AMEN

        • 3 0

  • Trzeba bardzo (2)

    uważać, bo łożyska amortyzatorów siadają.

    • 9 1

    • (1)

      Gdzie amortyzatory mają łożyska?

      • 2 1

      • w kolumnie mcpersona

        tylko że ten ma dmuchane podwozie

        • 3 0

  • Daewoo Chairman...

    Prawie jak Daewoo Chairman...

    • 9 0

  • ten samochod kupił raczej na pewno ktos z zagranicy

    wystarczy ze kupił ktos ktos z zagranicy to odliczy sobie akcyze 18,6% bo akcyza na samochody jest tylko w polsce. I juz ma normalna cene jak na zachodzie a ze to samochód ktorego sie juz nie produkuje to pewno ktos z zagranicyy szukał tego egzemplarza i kupił przez polski salon ( po odliczeniu akcyzy prawie 20% to bedzie maiał normalna cene zachodnią )

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja