Hotel Villa Antonina przez ostatnie trzy miesiące zmieniał swoje oblicze. W piątkowy, wietrzny wieczór licznie zaproszeni goście mieli okazję podziwiać efekty tej gruntownej metamorfozy.
Dotychczasowa aranżacja balansowała na cienkiej granicy pomiędzy historyczną inspiracją a kiczem.
Styl nawiązujący do okresu baroku i rokoko miał prawie tyle samo zwolenników, co przeciwników. Przestrzenie stylizowane na określony nurt w historii sztuki czy architektury mogą okazać się przytłaczające zwłaszcza, jeśli wyróżnia je nagromadzenie zdobniczych detali.
- Metamorfoza Villi Antonina była dużym wyzwaniem. Chcieliśmy wprowadzić zmiany i jednocześnie utrzymać unikatowy charakter hotelu. Zależało nam, aby było to miejsce eleganckie i niepowtarzalne, aby nadal wyróżniało się wśród innych tego typu obiektów. Staraliśmy się nadać wnętrzom zupełnie nowy wyraz poprzez nowoczesne elementy, połączyć przeszłość z teraźniejszością, dbając jednak o to, aby efekt końcowy tworzył spójną całość. Zostawiliśmy czarno białą podłogę w szachownicę, która zawsze bardzo nam się podobała. Niektóre meble oddaliśmy do renowacji i wykończyliśmy na czarny wysoki połysk. Zostawiliśmy kryształowe żyrandole oraz lustra w złotych ramach, które idealnie komponują się z nowoczesnymi elementami. W pokojach znajdują się oryginalne tapety, które sprawiają, że wnętrza sypialni są przytulne i stylowe - opowiada Anna Weiss, dyrektor Villa Antonina.
Trwający trzy miesiące remont zupełnie zmienił oblicze Villi Antonina. Miejsce krzykliwej czerwieni i intensywnej zieleni - które nie zawsze sprzyjały wypoczynkowi gości - zajęły szarości i błękity.
Pokoje są bez wątpienia bardziej stonowane, chociaż starano się zachować ich buduarowy charakter. Meble stylizowane na antyki zestawiono ze współczesnymi elementami. Rzeźbione wezgłowia łóżek zastąpiono prostszymi, pikowanymi zagłówkami. Drewniane konstrukcje foteli zdobione efektowną snycerką, wykończono kolorem czarnym o wysokim połysku. Ozdobne detale, takie jak wieńczące ściany sztukaterie, rozety czy lustra umieszczone w bogato rzeźbionych ramach stały się lepiej widoczne dzięki spokojniejszym odcieniom ścian.
- Aranżację nowej przestrzeni oddaliśmy w ręce Pani Małgorzaty Dziedzia z pracowni projektowej GT Projekt. Pani Małgosia doskonale zrozumiała naszą potrzebę zmian, z pełnym zaufaniem wprowadziliśmy w życie wszystkie jej sugestie. Byliśmy zgodni, co do tego, że chcemy utrzymać wyjątkowy charakter wnętrz, Villa Antonina to w końcu hotel butikowy, celem jednak było sprawienie, aby wnętrza były bardziej eleganckie, przyjemne, dyskretne, a nie tak jak do tej pory- porażające ferią barw. Ten cel zdecydowanie udało nam się osiągnąć - mówi Katarzyna Dowgiałło-Edel, właściciel hotelu.Tego wieczoru na gości czekały kulinarne niespodzianki przygotowane przez gospodarzy. Na stołach znalazły się m.in. kozie sery od regionalnych dostawców, słodkie przekąski oraz wyrabiane na miejscu nalewki. Jeden ze stolików oddano do dyspozycji szefa kuchni, Marcina Leszczyńskiego, który na oczach gości przygotowywał m.in. krewetki w whisky. Po uroczystym pokrojeniu tortu odbyła się loteria wizytówkowa, w której nagrodą główną był
pobyt w odnowionych wnętrzach hotelu.