• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najdroższe dania w trójmiejskich restauracjach: kawior, steki, ryby

Aleksandra Wrona
25 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Włowina Wagyu, najdroższa wołowina świata, podawana jest w restauracji Pescado.
  • Polędwica wołowa Tournedos Rossini z czarną truflą w restauracji L'Entre Villes.

Jakość składników, kunszt kucharza, prestiż restauracji - wszystko to wpływa na cenę dania, która w ekskluzywnych restauracjach może wynosić nawet kilkaset złotych. Trzycyfrowa kwota za jedno danie nie zdarza się często, ale kiedy już się zdarzy, powinna zwiastować wyjątkowe doznania kulinarne. Sprawdziliśmy, jakie najdroższe potrawy znajdują się w menu trójmiejskich restauracji.



Wagyu. Najdroższa wołowina świata.



À la carte



Czy wybrał(a)byś najdroższą potrawę w menu restauracji?

W naszym wyborze skupiliśmy się na pojedynczych daniach, które dostępne są w menu poszczególnych restauracji. Wielu szefów kuchni decyduje się jednak, żeby swoje najlepsze specjały serwować jedynie w formie kilkudaniowych kolacji degustacyjnych, których cena standardowo wynosi kilkaset złotych. Z tradycyjnej karty dań nie skorzystamy między innymi w Arco by Paco Perez, gdzie najskromniejsza z kolacji zawiera aż "10 doświadczeń kulinarnych".

W pobliżu znajduje się jednak Treinta y Tres, restauracja z kuchnią hiszpańską, w której możemy skorzystać z tradycyjnej karty dań. A w niej... najdroższą pozycją, jaką udało nam się znaleźć, jest Nuestro "Tournedós Rossini" składające się z argentyńskiej polędwicy wołowej Angus, foie gras i sosu truflowego z winem Oporto. Za tę kulinarną przyjemność zapłacimy 250 zł. W menu restauracji znajduje się też ta sama polędwica w towarzystwie domowych frytek i papryczek padron w cenie 150 zł oraz morszczuk w zielonym sosie z małżami również za 150 zł.

Steki: najdroższe i największe



Najdroższą pozycją w menu większości restauracji są steki. Nic dziwnego, dobrej jakości mięso to ekskluzywny i kosztowny składnik.

W restauracji Pescado możemy skosztować wołowiny Wagyu, czyli najdroższej wołowiny świata. Mięso to pochodzi od bydła japońskiej rasy czarnej, hodowanej w japońskiej prefekturze Hyōgo zgodnie z zasadami określonymi przez Stowarzyszenie Promocji Marketingu i Dystrybucji Wołowiny Kobe. Za 200 g polędwicy Wagyu zapłacimy 600 zł.

W menu Whiskey on The Rocks znajdziemy stek Tomahawk o imponującej gramaturze 900 g. Jak czytamy w opisie, jest to specjalna odmiana cięcia steku cote de boeuf (czyli sezonowanego antrykotu) z zachowanym dłuższym żebrem, ułatwiającym przewracanie steku podczas grillowania lub smażenia. Dodatkowo tkanka łączna przy kości podczas obróbki cieplnej dodaje mięsu walorów smakowych. Pozycja ta kosztuje 325 zł.

Ranking restauracji w Trójmieście


Na stek z polędwicy wołowej podany z purée z topinamburu z czekoladą, chrustem ziemniaczanym i fermentowanym czosnkiem (149 zł) możemy wybrać się do restauracji Mercato. Fino zaprasza na polędwicę wołową z krewetką, terriną ziemniaczaną, pieczoną cebulą, crème fraîche i sosem XO (125 zł), a w L'Entre Villes zjemy polędwicę wołową Tournedos Rossini z czarną truflą (159 zł). Jest to polska polędwica, sezonowana na sucho 18 dni, pochodząca z farmy z okolic Pniew.

- Nazwa daniu została nadana na cześć Gioacchino Rossini, słynnego kompozytora, ale również doskonałego szefa kuchni. Tournedos to nic innego jak serce polędwicy wołowej. Moglibyśmy przedstawić to danie jako "Polędwica Rossiniego". Wyszukane składniki, takie jak: foie gras i trufle oraz madera jako składnik sosu, a także hojność sprawiają, że danie jest niepodważalnie liderem wśród naszej à la carte - mówi Michał Wołczyk, manager restauracji L'entre Villes.

Ryby i owoce morza



Kolejną ekskluzywną pozycją w menu trójmiejskich restauracji są ryby i owoce morza. Sztandarowym daniem restauracji Restauracja Targ Rybny - Fishmarkt jest Frutti di Mare z homarem. Znajdziemy w nim ostrygi, krewetki, szczypce kraba brązowego, małże nowozelandzkie, langustynki, krewetki królewskie, mule i homara. Danie podawane jest w wersji dla dwóch osób i kosztuje 868 zł.

- Fundamentalną częścią Frutti di Mare jest świeży, kilogramowy homar amerykański. Jego mięso ma kremowy kolor. Charakteryzuje się miękką, ale jędrną i zwartą konsystencją o słodkim i jednocześnie słonym smaku, poniekąd przypominającym rybę - mówi Grzegorz Kamiński, kierownik restauracji Targ Rybny - Fishmarkt.
Homara (550 zł) znajdziemy też w menu restauracji Pescado.

  • Ostrygi z płatkami złota w restauracji Pescado
  • Kawior z jesiotra syberyjskiego to najdroższa przystawka w menu trójmiejskich restauracji
  • Surf & Turf w restauracji Canis
  • Frutti di Mare w restauracji Fishmarkt
Od niedawna restauracja Pescado zaprasza gości na unikatowe ostrygi z płatkami złota Ostra Regal d'Or, które sprowadzane są od rodziny Boutrais, legendarnej familii bretońskich hodowców ostryg pracujących na ziemiach bretońskich i irlandzkich. Jedna ostryga kosztuje 38 zł.

Wyjątkowym przysmakiem jest też kawior z jesiotra syberyjskiego, który aktualnie znajdziemy w menu restauracji White Marlin (350 zł), a wcześniej widniał w menu Fishermana (300 zł). Szlachetny i ekskluzywny kawior z jesiotra rosyjskiego zjemy też w sopockiej restauracji Seafood Station - cena 450 zł za 50 g.

Najdroższą rybą, którą udało mi się znaleźć w karcie dań trójmiejskich restauracji, jest sea bas, po polsku zwany labraksem, podawany w restauracji Pescado. Największa porcja ryby, którą możemy zamówić, waży aż 3 kg i kosztuje 800 zł.

Wojciech Modest Amaro: z farmy prosto na stół



Jeśli mamy ochotę na wyjątkowe doznania kulinarne, warto przy składaniu zamówienia zapytać o dania spoza karty.

- Aktualnie najdroższym daniem spod lady, które można u nas dostać, jest diabeł morski, czyli żabnica z lanymi ziemniakami z porem, foie gras i mizerią. Danie kosztuje 380 zł - mówi Rafał Koziorzemski, szef kuchni restauracji Fisherman.
Kosztowne bywają też połączenia owoców morza z mięsem, znane jako surf & turf. Tego typu pozycja znajduje się w menu restauracji Canis i kosztuje 430 zł.

- Canis Surf & Turf powstało z myślą połączenia najwyższej jakości produktów, którymi goście naszej restauracji mogą dzielić się z najbliższymi osobami. Daje to możliwość wspólnego delektowania się takimi przysmakami jak ogon homara, steki z polskiej wołowiny i krewetki. To dobre danie dla dwóch lub trzech osób - tłumaczy Marta Sałek, manager restauracji Canis.
Talerz Surf & Turf z daniami mięsnymi i owocami morza znajdziemy także w ofercie True Restaurant na Wyspie Spichrzów w Gdańsku. A na talerzu m.in. polędwica, antrykot, rostbef, krab kamczacki, krewetki black tiger, dzikie krewetki argentyńskie, kalmary, ośmiorniczki w stylu buzzara, mule w białym winie. Cena - 480 zł.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (112) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    W ankiecie dodałbym "Na pewno nie, nie stać mnie".

    • 74 3

    • Dodaj sobie w pamięci.

      • 0 7

    • Albo "mam wątpliwości odnośnie świeżości"

      Wołowina z Japonii, ryba z Nowej Zelandii - czy to ma prawo być świeże? Wiem, że można zamrozić ale mrożenie niszczy komórki i smak się ulatnia - każdy kucharz to wie.
      I pytanie czy wyrzucą mięsko po tysiaku za kilogram czy zamrożą z powrotem. Dlaczego tak mało jest artykułów i wyników różnych badań, kontroli, jakości, składów itp? Nie mamy prawa wiedzieć, co nam się sprzedaje czy podaje?
      Albo fałszywki - podrabia się nawet słodzoną wodę gazowaną, kto mi zagwarantuje, że ta ryba fugu to nie nadmuchana pompką do materacy panga?
      Ciekawie też jakby sprawdzić we wszystkich restauracjach, czy wino które zamawiasz jest na pewno tym które dostajesz :)

      • 10 4

    • mnie stać ale to głupota wydawać zarobione pieniądze na rynku na takie jedzenie .....

      ...dobre i zdrowe jedzenie nie jest tak drogie ...

      • 1 0

  • (2)

    Śmiejemy się z trójmiejskiej gastronomii, różnych akcji z paragonami grozy za odgrzewane ryby z zamrażalnika, wbijania pijanym Norwegiom najdroższych szampanów itd, ale to nic:)
    Ostatnio w Malborku, w takiej typowo turystycznej restauracji widziałem ciekawy zestaw promocyjny piw na wynos, którym to muszę się pochwalić:) W skład wchodziły 4 butelkowane piwa regionalne z browaru Amber, które w sklepie kosztują 5zl:) Zestaw 4 piw spakowanych na wynos był "przeceniony".z 56 zł na 46...xD

    • 66 5

    • (1)

      piwo w restauracji droższe niż w sklepie? niesłychane.

      zestaw prezentowy droższy niż składowe? niesłychane.

      • 15 22

      • Papierosy w restauracji też można sprzedawać drożej, ale pod warunkiem że przy tobie otworzą paczkę, wtedy to się nazywa "usługa"

        • 6 1

  • (11)

    Parę razy postanowiłem wypróbować taką "wypasioną" restaurację. Szczerze - w mojej ocenie jedzenie było poprawne, ale absolutnie niewarte tych cen. Uważam, że tego typu lokale i dania to są dobre dla tych co jeżdżą samochodami dowodzącymi niewielkich przyrodzeń u ich właścicieli.

    • 149 31

    • (2)

      xd założę się o 100zł że najdroższe co jadłeś to ryba z glazurą wielkości kota nad morzem i to ty byłeś tym przepłacającym

      • 16 36

      • Chcialbym (1)

        Dostać rybę wielkości kota... Zazwyczaj dostaje rybę wielkości ryby

        • 12 2

        • bo do takich restauracji chodzisz

          są takie w których możesz zamówić całą

          • 0 3

    • Smutny (1)

      Aby jeździć dobrym samochodem trzeba mieć małe przyrodzenie,
      Aby jeść w dobrych restauracjach trzeba mieć małe przyrodzenie ,
      Aby mieszkać w dobrej lokalizacji również trzeba mieć małe przyrodzenie ?
      Czy wiesz może gdzie zmniejszają ? Najlepiej gratis bo biedny jestem przez to przyrodzenie.

      • 34 7

      • Dokładnie, gosc co gada o przyrodzeniu ma najmniejsze zazwyczaj

        • 22 9

    • Polędwica z frytkami i papryczką za 150 zł? (1)

      Exlusive na maksa

      • 21 1

      • A wszystko

        Może ma 200 gram

        • 2 1

    • Małe przyrodzenia...

      czyżbyś sprawdzał-a ???

      • 3 2

    • Tak to sobie tłumacz.

      • 0 3

    • tak jest w twoim przypadku. Masz małe przyrodzenie i stołowałbyś się tam gdybyś miał pieniądze stąd ten twój wywód. Ale to nie kwestia przyrodzenia tylko kasy.

      • 2 0

    • to guzik wypróbowałeś, albo chodziłeś do "wypasionych" wg ciebie

      nie żebym codziennie odwiedzał takie miejsca ale co jakiś czas, może raz na miesiąc bywam. Profesjonalny kucharz wie jak wydobyć smak i jakie zasady tym rządzą. Mojej koleżanki mąż jest takim właśnie kucharzem. Dla mnie to artysta. Znam kilka restauracji których żadna inna nie potrafi podrobić. Na tagliatelle z truflami można pójść w Gdańsku tylko w jedno miejsce, może dwa i będzie to poezja.

      • 0 2

  • Świeży homar amerykański. (6)

    Pewnie przed chwilą wyjęty z wody. Niedawno tu był taki artykuł o mrożonych rybach. Tam wypowiadał się jakiś typ, co ludziom pangę wciskał jako świeża. Pewnie pływała przed podaniem w tej samej wodzie, co ten żywy homar z Fischmarkt

    • 55 8

    • Homarium (3)

      Słyszałeś co to takiego?

      • 7 8

      • Skoro amerykański to i z homarium w Ameryce więc pierwszej świeżości to on nie będzie jak tutaj dotrze :) (2)

        • 14 6

        • Tak jak ruskie pierogi...

          Notabene z Rusi, która w większości leży na terenach obecnej Ukrainy, a nie z rosji.

          • 13 1

        • Świstak słyszał

          A potem dalej siedział i zawijał swoje sreberka

          • 4 3

    • homar (1)

      nie wiem czy wiesz ale homary dostarcza sie zywe :P

      • 11 1

      • hehe :D dokładnie

        • 0 0

  • stek prawie kilogramowy? kto to zje. (4)

    rozumiem, ze nie brakuje ludzi, których stać na to, aby nawet i codziennie takie jeść ale przestrzegałbym tych, którzy raz na (tfu) ruski rok chcieliby zaszaleć, że grozi to przejedzeniem, w efekcie czego niezadowoleniem i zepsuciem całej frajdy. Może na spółę z konkubiną czy coś.

    • 39 7

    • Kość pewnie wazy 600 g

      • 32 0

    • (2)

      Janusz daj spokoj, daj zyc ludziom. Taki tomahawk to na min 2 osoby jest, wydaj te 400zl zanim zaczniesz komentowac, warto inwestowac w siebie

      • 8 8

      • To nazywasz inwestowaniem w siebie? (1)

        Z takiej inwestycji co najwyżej g... wyjdzie.

        • 21 1

        • ale przyjemność pozostanie

          z fajnych wakacji też nic oprócz pamięci o nich nie zostaje. Siedź w domu, nigdzie nie wychodź. Po co żyć?

          • 2 2

  • xxxx (1)

    Najdroższe na tym świecie jest życie by się utrzymać na powierzchni a niektórzy żeby żyć w miarę muszą mieć pieniądze na leki . Więc restauracje staną się kaprysem i może będzie kogoś raz czy dwa na pół roku stać by skorzystać.
    Dodatkowo te wysokie absurdalne ceny gdzie czasem co poniektóre sklepy mają tych samych dostawców a towar ten sam ogromne różnice w cenie . Wiadomo w dzisiejszych czasach klient zawsze skieruje się niestety tam gdzie taniej bo zaczyna się bardzo duże studiowanie paragonów i ogarynanie własnego portfela co dziś jest koniecznością .

    • 26 10

    • Nie tam żebym się czepiał,

      ale można zacząć od nauki interpunkcji. Za darmo. ;)

      • 6 3

  • jest tam jakaś polska nazwa ?

    • 33 3

  • Taniej i smaczniej w domu zjeść (4)

    takie dania robi się w 20minut

    • 38 25

    • Tak sobie to tłumacz...

      Taniej na pewno. A czy smaczniej? Coś mi podpowiada, że nigdy się nie dowiesz...

      • 15 16

    • Jakbyście widzieli jak oni robią te dania (1)

      to byście w życiu nawet tego nie dotknęli

      • 15 7

      • ale ty nie wiesz, a nie przeszkadza ci to by komentować

        • 0 0

    • taaaa

      jakbyś chochlą nie mieszał i tak ci wyjdzie bigos :D

      • 0 0

  • I tak jest na całym swiecie (5)

    Jest 5% bogatych, dla których są te restauracje i 95% biedoty która ostatniego dnia przed wypłata już płacze. Klasa średnia nie istnieje. Taki ma być nowy porządek świata.

    • 85 20

    • NIe widzę się w zadnej z podanych przez ciebie grup.

      Czy to znaczy, że nie istnieję?

      • 18 7

    • Nie martw się, klasa średnia też istnieje i nie jest to 5%. (2)

      Wygląda, jakbyś uległ jakiejś dziwnie znajomej propagandzie...

      • 16 5

      • (1)

        i wg ciebie ile zarabia klasa? jarek z morawieckiem bredza kocopoly ze 4000zl to juz klasa srednia gdzie standardem w krajach zachodu jest ze klasa srednia ma zarobki 10-20tys zl (jedna osoba). dzieki nowemu ladowi osoby zarabiajace w polsce miedzy 13-20 tys zl sa najbardziej gnojone podatkowo. jak ktos tyle zarabia to ucieka w spolki.

        • 14 2

        • I z kim te spółki robi?

          • 0 2

    • ale fajnie, przeczytałem komentarz i przestałem istnieć

      zarabiam średnią ale czasem stać mnie na restaurację, normalny kosmita

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja