W piątkowy wieczór w gdyńskim butiku Seeyou odbyło się spotkanie z Tomaszem Olejniczakiem, twórcą marki Tomaotomo. Kameralna atmosfera sprzyjała swobodnym rozmowom. Nie zabrakło prezentacji kolekcji i indywidualnych porad stylizacyjnych.
Tomasz Olejniczak to polski projektant i twórca marki Tomaotomo. Absolwent ekonomii i public relations swoją pierwszą kolekcję zaprezentował w 2011 roku, szybko stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk na mapie polskiej mody. Projektant wyróżnia się charakterystycznym stylem. Zamiłowanie do minimalizmu i czystej formy podbija modernistycznym sznytem, wprowadza elementy geometrii i chętnie eksperymentuje z krojem.
Piątkowe spotkanie odbyło się z lekkim opóźnieniem, a minuty oczekiwania upłynęły na rozmowach o modzie i pozwoliły uczestniczkom na zapoznanie się z projektami Tomaotomo.
Na wieszakach znalazły się egzemplarze z kilku kolekcji, m.in. Desire, Wonderland oraz ostatniej, jubileuszowej Baroq&Roll, która z prostą klasyką ma niewiele wspólnego. Naszą uwagę zwróciły zwłaszcza żakardowe projekty w odcieniu złota i srebra, pomidorowy płaszcz o ciekawej fakturze oraz pudełkowe żakiety wykończone metalizowaną nicią.
- Oranżowo-czerwony kolor płaszcza przyciąga uwagę klientek. Kaszmirowa, wierzchnia warstwa płaszcza została wydrapana, tworząc unikatowy wzór. W efekcie pojawia się element modnej teraz dekonstrukcji. To trend nadchodzących sezonów, myślę, że utrzyma się przynajmniej dwa lata. Żakiety z kolekcji Baroq&Roll to kolejny ukłon w stronę dekonstrukcji i maksymalizm zaklęty w minimalistycznej formie. Ponownie mamy tu kaszmir z wełną, wykończony dużą ilością syntetycznych, lureksowych nitek tworzących wypukłą formę. Pojawia się tu i złoto, i srebro, a motyw układa się w specjalnie rozrysowany, diagonalny wzór - tłumaczył Tomasz Olejniczak.Nie zabrakło modnych w tym sezonie inspiracji latami 90. Połyskujące tkaniny minisukienek, złote ozdobne detale i wzory układające się z cekinów to trafione propozycje na wielkie wyjścia. - Na wieczór proponuję asymetryczne sukienki na jedno ramię z błyszczącej tkaniny, przypominającej mocno spleciony łańcuch. Sukienka kamizelkowa z kolekcji Desire wyróżnia się nietypowo potraktowanymi cekinami. Burzy nasze przekonanie o tym, że cekiny przytłaczają, bo motyw jest poprowadzony pionowo i tworzy warkocz. Ozdobne detale, czyli duże, złote guziki pozostają w klimacie lat 90. Dzięki kolekcji Wonderland przenosimy się z kolei w krainę baśni. Inspiracją były "Jezioro Łabędzie" i "Dziadek do orzechów". Na tkaninie znalazło się siedem różnych baletnic, a każda z nich została indywidualnie rozrysowana. Sama tkanina powstała we Francji i jest utkana nićmi w ośmiu różnych kolorach, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Co ciekawe, niektóre modele są dwustronne. Wszystkie elementy wzoru stają się bardziej widoczne na czarnym tle. Na kombinezonie z koronki pojawia się natomiast motyw łabędzich piór i lekko błyszczące detale - opowiadał projektant.
Tomasz Olejniczak przekonywał, że nawet adekwatnie wybrany do okazji formalny strój stwarza pole do zabawy modą i trendami. Poprzez wprowadzenie żywego koloru albo nietypowej formy, klasyczne fasony nabierają nowoczesnego charakteru.
- Biała asymetryczna sukienka z ramą tworzącą przedni panel została wykonana z jedwabiu tkanego na wełnę. Tkanina nadaje trochę ciężkości, a jej geometryczna forma sprawia, że pasuje na wiele okazji. W biurze sprawdzi się np. z czarnymi wysokimi kozakami. Kolejna propozycja to plisowana sukienka z jedwabiu surówkowego, który jako pierwszy zaczął wykorzystywać Giorgio Armani. Tkanina jest bardzo ciekawa, bo jedwab nie wymaga specjalnej obróbki ani domieszek. Surówka ufarbowana na dowolny kolor jest bardzo komfortowa do noszenia na co dzień. Oddychająca tkanina latem chłodzi, a zimą grzeje. Bluzka z czarnego jedwabiu wykończona stójką z włoskiej gipiury i wysadzana czarnymi kamieniami to wbrew pozorom dość uniwersalna propozycja. Jest stonowana i delikatna, bo błysk pojawia się dopiero w odpowiednim świetle. Lekki krój sprawia, że sprawdzi się w codziennych stylizacjach w połączeniu z dżinsami - mówił. Na zaproszonych gości czekały niespodzianki i loteria wizytówkowa. Natomiast po części oficjalnej nadarzyła się okazja do rozmów i konsultacji z projektantem.
- Zastanawiałam się, co mogę zaproponować moim klientkom z okazji Dnia Kobiet, a Tomasz Olejniczak należy do czołówki najlepszych polskich projektantów. Żakardy jedwabne, gipiury francuskie i ręczne zdobienia powodują, że nie można przejść obok jego projektów obojętnie. Przypominają mi się słowa Miucci Prady "Twoje ubranie decyduje o tym, jak widzi cię świat. Zwłaszcza dziś, gdy kontakty międzyludzkie są tak szybkie, ubiór jest błyskawicznym językiem". Siła pierwszego wrażenia jest ogromna i myślę, że warto robić dobre pierwsze wrażenie w ubraniach Tomasza - mówiła Ewelina Jabłońska, współwłaścicielka butiku Seeyou.