Luksusowe, męskie obuwie rządzi się zupełnie innymi prawami niż świat damskich pantofli. Uszyte na miarę zapewniają wygodę i komfort, a wykonane z najlepszych materiałów służą przez długie lata.
Paryż, Londyn i Rzym uważane są za największe europejskie stolice specjalizujące się w luksusowych usługach szycia męskich butów na miarę. Królują tam takie nazwiska, jak Lobb, Tricker, Berluti, Corthay czy Gatto. Niestety w Polsce nie skorzystamy z ich usług, ale za to istnieje kilka lokalnych pracowni z tradycją.
- Na klientów czeka pełna gama usług. Od "A" do "Z" - mówi Jarosław Konaszewski. - Szyte na miarę są przede wszystkim garnitury, ale również pojedyncze marynarki i spodnie. W zakładzie dostępne są wysokiej jakości koszule, markowe krawaty i muszki oraz tworzone na zamówienie buty szyte na miarę.
Buty dobierane są indywidualnie. Wszystko zależy od gustu i potrzeby klienta. Na etapie planowania omawiane są wszystkie detale - rodzaj skóry, kolor, model ale również rodzaj szycia podeszwy i wysokość obcasów. Standard to 2,5 cm. Po fachowej korekcie projektu ściągana jest miara obu stóp z uwzględnieniem indywidualnych preferencji i potencjalnych poprawek ortopedycznych.
Projekt obuwia szytego na miarę trafia do firmy Ambiorix, z którą Konaszewski współpracuje.
- Mieszkańcom Trójmiasta oferujemy kolekcję "Gold". Jest szyta ręcznie na miarę w metodzie Goodyear, czyli przez podeszwę - tłumaczy Jan Spilliaert, właściciel Ambiorix.
Od ponad stu dwudziestu lat, buty na miarę szyje warszawski zakład Kielman, który na polskim rynku wyróżnia się nie tylko długoletnią tradycją, ale również międzynarodowa klientela. Firma znana jest również w Trójmieście.
- Podobnie jak u początków istnienia naszej pracowni, obecnie wciąż wszystkie czynności związane z realizacją zamówień wykonywane są wyłącznie ręcznie. Nie korzystamy z żadnych maszyn zastępujących pracę szewców. Buty nadal są szyte z naturalnych skór sprowadzanych z najlepszych garbarni świata - tłumaczy Leokadia Kielman, właścicielka warszawskiej pracowni.
W pracowni Kielmana klient ma do wyboru skóry cielęce pochodzące z Polski, Austrii, Anglii, Francji i Niemiec. Lżejsze buty wykonywane są ze skóry koziej, zwanej giemzami. Skóry bydlęce przeznaczone są do szycia cięższego obuwia o charakterze sportowym. Jedne z najdelikatniejszych butów szyje się z zamszu. Jest to aksamitna w dotyku skóra cielęca lub kozia. Najbardziej szykowne buty szyje się ze skór gadzich. Dominują jaszczurki i węże, a także krokodyle i aligatory. Buty powstają również ze skóry strusia, kangura oraz z żab, płaszczek i rekinów.
Buty szyte na miarę:
Czas poświęcony na przygotowanie pary butów to od 3 do 6 tygodni. Najsłynniejsza londyńska pracownia Johna Lobba jest w stanie dziennie wypuścić tylko 100 par. Ich koszt wynosi około 14 tys. złotych. W polskich pracowniach buty szyte na miarę są o wiele tańsze - to koszt rzędu 2 - 3 tys. zł.
Ambiorix Gold - Blackwell.
mat. prasowe/ambiorix.pl