• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mercedes EQS - najbardziej luksusowy "elektryk"

Michał Jelionek
10 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Elektryczny Mercedes EQS. Elektryczny Mercedes EQS.

Na jednym ładowaniu jest w stanie przejechać z Gdańska do Zakopanego, a do tego kierowca w topowej odmianie ma do dyspozycji stado aż 658 KM - poznajcie bliżej Mercedesa EQS, czyli najbardziej luksusową limuzynę na prąd.



Czy podoba ci się elektryczny Mercedes EQS?

Pod koniec października 2021 r. w salonie BMG GoworowskiMapka odbyła się długo wyczekiwana lokalna premiera EQS. Po kilku miesiącach od tamtego zdarzenia w końcu mieliśmy okazję zasiąść za sterami tego "statku kosmicznego" na czterech kołach.

Zanim przejdziemy do konkretów, zacznijmy od dwóch ciekawostek. Całkiem niedawno za kierownicą EQS-a pobito rekord Polski w kategorii największego dystansu pokonanego samochodem elektrycznym w ciągu 24 godzin. EQS w ciągu doby przejechał dokładnie 2185 km podczas wyprawy z Warszawy do Stuttgartu i z powrotem. Taki rezultat robi wrażenie.

Druga ciekawostka dotyczy jazdy autonomicznej. Mercedes m.in. dzięki EQS zdał egzamin i otrzymał homologację dla systemu jazdy zautomatyzowanej na poziomie 3 (to o stopień wyżej niż Tesla). Aby to osiągnąć, niemiecki producent musiał spełnić szereg surowych wymogów prawnych. Homologacja daje zielone światło na zainstalowanie w pojazdach Mercedesa (aktualnie w Klasie S i EQS, właśnie) systemu Drive Pilot, który pozwala na jazdę w trybie warunkowo zautomatyzowanym w ruchu o dużym natężeniu lub w korkach na odpowiednich odcinkach niemieckich autostrad, z prędkością do 60 km/h.

Elektryczny Mercedes EQS. Elektryczny Mercedes EQS.
Pora poznać bliżej ten samochód przyszłości. Mercedes EQS oferowany jest w czterech wersjach silnikowych o mocach od 292 KM w bazowym wariancie EQS 350 aż do 658 KM w najbardziej sportowej wersji AMG 53. Do jazd testowych przekazano nam EQS 580 z napędem na wszystkie koła 4MATIC (w dwóch słabszych wariantach moment obrotowych przenoszony jest wyłącznie na tylną oś).

EQS 580 dysponuje dwoma silnikami elektrycznymi, które wytwarzają w sumie 523 KM mocy i 855 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Sprint do "setki" trwa zaledwie 4,3 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 210 km/h. Cóż można powiedzieć o "elektryku" z tak dużą mocą i tak potężnym momentem obrotowym, który dostępny jest w każdej chwili, momentalnie? To rakieta. A każde agresywniejsze ruszenie kończy się sporymi przeciążeniami i wciskaniem głowy w pokryty miękką poduszką zagłówek. Przy sprincie kompletnie nie czuć sporej, 2,5-tonowej masy niemieckiej limuzyny.

Elektryczny Mercedes EQS. Elektryczny Mercedes EQS.
W tej najpopularniejszej, najczęściej wybieranej przez klientów wersji 580, baterie mają pojemność 107,8 kWh. To najnowsza generacja akumulatorów o większej gęstości energii. Według producenta zapewniają do 662 km zasięgu. Realnie trzeba jednak wziąć na ten wynik poprawkę. Przy tak dużej mocy nie jest łatwo utrzymać niskiego poboru energii. Dlatego w przypadku wersji 580 należałoby przyjąć, że zasięg w cyklu mieszanym (miasto i drogi ekspresowe) wynosi około 540-550 km. Dodam tylko, że w słabszej, 333-konnej zasięg jest największy spośród oferowanych. Według Mercedesa może wynieść nawet ponad 700 km.

Zasięg robi wrażenie, ale co z czasem ładowania? To dziś przecież niezwykle istotny wyznacznik. Bo z jednej strony można zajechać "elektrykiem" na pełnej baterii bardzo daleko, ale czar nieco pryska, gdy później trzeba baterie ładować przez kilkanaście godzin. Maksymalna moc ładowania w EQS przy wykorzystaniu prądu stałego (DC) wynosi 200 kW. To świetny wynik. Problem w tym, że w Polsce ze świecą szukać takich ładowarek. Gdyby mimo wszystko taka stacja ładowania się znalazła - to "zatankowanie" 300 km zasięgu zajęłoby zaledwie 15 min. I to jest właśnie prawidłowy model elektromobilności - czyli duże zasięgi i ekspresowe ładowanie.

Trójmiejskie salony samochodowe


  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
Korzystając z ładowarki ściennej (tzw. wallbox) o mocy 22 kW, naładowanie do pełna potrwa 5 godzin. Ładowanie bezpośrednio z domowego gniazda to już kwestia kilkudziesięciu godzin.

Inteligentna nawigacja w oparciu o masę czynników planuje najszybszą i najwygodniejszą trasę, uwzględniając przy tym postoje na ładowanie. Ponadto dynamicznie reaguje np. na korki czy zmianę stylu jazdy. W EQS debiutuje wizualizacja w systemie MBUX (Mercedes-Benz User Experience) pokazująca, czy energia w akumulatorze wystarczy, aby bez ładowania powrócić do punktu startowego. System oblicza też szacunkowe koszty ładowania.

EQS oferuje naprawdę efektywne wartości rekuperacji (do 290 kW). Odzyskiwanie energii jest wyraźnie odczuwalne i tak naprawdę poruszając się po mieście, od świateł do świateł, można zapomnieć o istnieniu pedału hamulca, bo auto samo wyhamowuje, a przy tym odzyska energię. Co oczywiście przekłada się na wydłużenie zasięgu. Inteligentna rekuperacja jest zoptymalizowana pod kątem aktualnej sytuacji i działa predykcyjnie, uwzględniając m.in. warunki drogowe lub topografię terenu. Do wyboru mamy w sumie trzy poziomy rekuperacji (regulacja odbywa się przy użyciu łopatek przy kierownicy).

  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
Niemiecka limuzyna ma zbliżone wymiary do Klasy S. Mierzy 5216 mm długości (rozstaw osi - 3210 mm), 1926 mm szerokości i 1512 mm wysokości. Pojemności bagażnika to aż 610 litrów (1770 litrów po złożeniu tylnej kanapy). Kufer jest pojemny i foremny. Nad przestronnością kabiny nie ma się co rozwodzić. We wnętrzu EQS, szczególnie w drugim rzędzie, podróżujemy jak pan prezes. Tyle tu miejsca.

Zanim zajrzymy do wspomnianego "apartamentu", dwa słowa o stylistyce zewnętrznej EQS. Imponujących rozmiarów limuzyna ma ciekawą i dość dynamiczną linię nadwozia. Co więcej, specjaliści od aerodynamiki we współpracy z projektantami uzyskali rekordowo niski współczynnik oporu powietrza. W zależności od wersji wynosi on od 0,20. A to z kolei przekłada się na większy zasięg, ale i lepsze wygłuszenie, m.in. z uwagi na niski poziom hałasu powodowanego przez wiatr opływający nadwozie.

Więcej artykułów na temat aut elektrycznych



  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
EQS to bliski krewny Klasy S, ale mimo wszystko pod względem stylistyki oba modele wyraźnie się różnią. To zasługa zupełnie nowej architektury, na której będą bazowały kolejne modele elektryczne. Znak rozpoznawczy designu? Łukowata linia dachu z wysuniętą do przodu kabiną i krótkim tyłem. W EQS w oczy rzuca się pas przedni z dość smukłymi reflektorami, które zostały połączone pasem świetlnym i czarnym panelem (zamiast grilla) przyozdobionym w małe, świecące gwiazdki Mercedesa. Z tyłu zresztą jest podobnie - smukłe światła z grafiką zakrzywionej spirali 3D płynnie łączą się w jedną całość dzięki listwie świetlnej.

Ponadto charakterystyczne w wyglądzie EQS są wysuwane klamki. Co więcej, opcjonalnie limuzyna oferuje tzw. komfortowe drzwi z przodu i z tyłu. Jak działają? Wystarczy, że kierowca zbliży się do auta, najpierw wysuną się klamki, a następnie jego drzwi automatycznie uchylać się będą coraz mocniej. Korzystając z MBUX, kierowca może również otworzyć tylne drzwi.

  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
Pora zajrzeć do środka tego statku kosmicznego. Tym pierwszym elementem przyciągającym uwagę jest oczywiście rozpościerająca się na całej szerokości kokpitu tafla z trzema ekranami, która optycznie wygląda jak jeden wielki wyświetlacz. Nazywa się MBUX Hyperscreen i jest wizytówką wnętrza EQS.

Pierwszy z nich, tuż za kierownicą, to wirtualne zegary o przekątnej 12,3 cala. Drugi, centralny w technologii OLED, odpowiada za multimedia i ma aż 17,7 cali. Natomiast trzeci, ten zlokalizowany vis-à-vis przedniego fotela pasażera, również jest w technologii OLED i podobnie jak ten pierwszy ma przekątną 12,3 cala. Trzeba przyznać, że potężny kokpit z ekranami o kapitalnej jakości robi wrażenie. Ale czy nie jest tego zbyt dużo? Czy kierowca będzie w stanie zachować stosowną koncentrację?

  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
Dodam tylko, że ekran pasażera jest poniekąd mniejszą kopią centralnego wyświetlacza. Oferuje sporo tych samych opcji. Co więcej, gdyby pasażer był mocno znudzony podróżą, może np. zagrać w... tetris. Co ciekawe, funkcje rozrywkowe są dostępne wyłącznie, gdy pojazd porusza się zgodnie z przepisami obowiązującymi w danym kraju. Gdy kamera wykryje, że kierowca skupia się na ekranie pasażera - wyświetlacz zostanie automatycznie przyciemniony.

Każdy z ekranów obsługuje się intuicyjnie, nie ma z tym większego problemu. W pierwszej kolejności trzeba jednak poznać multum oferowanych funkcji i opcji.

Nad wykończeniem wnętrza EQS-a również nie ma sensu mocniej się pochylać. To po prostu majstersztyk. Nie ma się do czego przyczepić.

To, co zwróciło moją uwagę przy pierwszym kontakcie z EQS-em, to pozycja za kierownicą. W fotelu kierowcy siedzi się dość nisko, a przy okazji ma się wrażenie, że deska rozdzielcza jest bardzo wysoko zabudowana. Trzeba się do tego przyzwyczaić.

  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
Pisząc o kabinie EQS-a, należy wspomnieć o takich dodatkach, jak chociażby Energizing Air Control Plus. To system bazujący na filtracji, czujnikach, koncepcji wyświetlania informacji oraz klimatyzacji. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej umilić kierowcy i pasażerom podróż. Zastosowano filtr HEPA o bardzo wysokim poziomie filtracji, umożliwiający wyłapywanie drobnych cząstek, mikrocząstek, pyłków i innych substancji. Korzystając z klimatyzacji postojowej, powietrze w kabinie może oczyścić także przed rozpoczęciem podróży. Stężenia cząstek stałych na zewnątrz i wewnątrz pojazdu są prezentowane na ekranie systemu MBUX (można je sprawdzić w osobnym menu "jakość powietrza"). Jeśli jakość powietrza na zewnątrz jest niska, system może zalecić zamknięcie bocznych szyb lub odsuwanego dachu.

Elektryczny Mercedes EQS. Elektryczny Mercedes EQS.
EQS to pojazd inteligentny. W zależności od konfiguracji może być uzbrojony w nawet 350 czujników. Rejestrują one m.in. odległości, prędkości i przyspieszenia, warunki oświetleniowe, opady i temperaturę, liczbę zajętych miejsc, a także mruganie kierowcy lub mowę pasażerów. Całe to bogactwo informacji jest następnie przetwarzane przez jednostki sterujące, które - kontrolowane przez algorytmy - bardzo szybko podejmują stosowne decyzje. Co więcej, nowy EQS może poszerzać swoje możliwości, ponieważ dzięki sztucznej inteligencji (AI) jest zdolny do uczenia się. To również dzięki czujnikom EQS sam parkuje. Dzięki aplikacji kierowca może zlecić pojazdowi zaparkowanie albo opuszczenie miejsca parkingowego.

Nowością na liście systemów bezpieczeństwa jest chociażby dodatkowe ostrzeżenie o śnie kierowcy (system Attention Assist). Przy pomocy kamery w wyświetlaczu wskaźników system analizuje ruchy powiek kierowcy.

Ponadto EQS został zbudowany ze sztywnej kabiny pasażerskiej i zaopatrzony w specjalną strefę deformacji.

Elektryczny Mercedes EQS. Elektryczny Mercedes EQS.
Na sam koniec warto również wspomnieć o technice oświetlenia Digital Light, które umożliwia wyświetlanie na jezdni oznaczeń nawigacyjnych i symboli ostrzegawczych. Nowością są dwie funkcje dotyczące kierunku jazdy, które aktywują ostrzeżenia/wskazówki, gdy auto zjedzie ze swojego pasa albo asystent wykryje inny pojazd w martwym polu. Digital Light bazuje na module świetlnym z trzema mocnymi diodami LED w każdym reflektorze.

Kolejną ciekawostką, ale też przydatną funkcją, są aktualizacje bezprzewodowe (OTA). Co to oznacza? Że po zakupie swojego EQS-a będzie można doposażyć auto zdalnie w niektóre funkcje, dostosować do własnych preferencji. Przykład: właściciel będzie mógł odblokować układ skrętnej tylnej osi o większym kącie skrętu tylnych kół, wynoszącym 10 stopni. Jak to w modelu internetowym bywa, dostępne będą subskrypcje, tymczasowe aktywacje i bezpłatne okresy testowe.

  • Elektryczny Mercedes EQS.
  • Elektryczny Mercedes EQS.
EQS to temat rzeka i pewnie mógłbym o nim napisać jeszcze wiele akapitów. To samochód przyszłości, naszpikowany od kół po sam dach nowinkami technologicznymi, na którym przez kolejne lata będą bazowały inne elektryczne modele Mercedesa.

Cennik bazowego EQS 350 otwiera kwota 453 300 zł. Za mocniejszy wariant EQS 450+ trzeba już zapłacić ponad 50 tys. zł więcej. Pułap cenowy w przypadku testowanej wersji EQS 580 startuje od 621 300 zł. Natomiast najbardziej drapieżny wariant Mercedes-AMG EQS 53 4MATIC+ to już wydatek co najmniej 728 600 zł. Testowany egzemplarz EQS 580 został wyceniony na podobną kwotę - 739 940 zł.

Samochód do jazd testowych użyczył dealer BMG Goworowski.

Miejsca

Opinie (125) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Jak dojdzie do wojny (2)

    odetną prąd, to po samochodzie, nigdzie nie przemieszczę się. Nie ma to jak benzyna czy ropa, w czasie wojny paliwo zawsze się załatwi.

    • 2 0

    • Tobie odetną, ja mam z dachu (mam nawet jak odetną, sprawdziłem kilka razy).

      • 0 0

    • A jak ci auto zbombardują przyjaciele Macierenko?

      • 0 0

  • Zawsze (2)

    Mnie interesuje gdzie oni będą utylizować te akumulatory i jak to wpłynie na środowisko

    • 1 0

    • Tam gdzie utylizuje się zużytą biżuterię i katalizatory, a Ty gdzie myślałeś?

      • 0 0

    • w Sierra Leone

      na pustyni w Peru, za Wałbrzychem. wszedzie tam gdzie znajda przekupnych frajerow

      • 0 0

  • Ekologia pełną gębą (5)

    Szkoda że prąd do tej zabawki jest produkowany przez elektrownie węglowe. Więc są ekologiczne jak passat somsiada 1.9 tdi z 2000r

    • 5 0

    • Manipulacja (2)

      Ten argument kompletnie nie ma sensu. Zdolność silnika spalinowego jest poniżej 40%. Sprawność silnika elektrycznego to ponad 90% a elektrowni to około 70%. Po podłączeniu wychodzi nam emisja gazów o połowę niższa mimo tego, że prąd został pozyskany z węgla. Dodatkowo nie trujemy lokalnego środowiska. Odchodzi problem strat paliwa w trakcie rozruchu, dodatkowo auta elektryczne są proste jak budowa cepa. Bez żadnych skomplikowanych mechanizmów. Czekać tylko na perowskity w autach i możliwe że będziemy w stanie poruszać się bez dodatkowego zasilania, a akumulator będzie jedynie buforem. Póki co jednak długa droga przed elektrykami. Można im wytykać niedoskonałości ale to są maszyny które są nowe na rynku, a silniki spalinowe są po ponad stu latach badań i modernizacji.

      • 0 1

      • (1)

        Dolicz przyjacielu recykling akumulatorów za 160-200 tyś km, dolicz produkcję tych akumulatorów i zweryfikuj swoje bycie eko.

        • 0 0

        • Recykling to raczej po milionie km albo i dwóch

          Po 200 tys. to może emerytura w magazynie - jeśli rzeczywiście były katowane, bo normalnie to raczej po pół miliona km.

          • 0 0

    • O to to juz pretensje do atomofobów i polskiego rządu (1)

      Mercedes, z tego co wiem, nie blokuje rozwoju nowoczesnej energetyki w Polsce.

      • 0 0

      • chyba, ze akurat wyczerpie baterie

        na bramie budowy elektrowni atomowej

        • 0 0

  • 658 KM w miejskim korku (1)

    Na jednym ładowaniu jest w stanie przejechać z Gdańska do Zakopanego, a do tego kierowca w topowej odmianie ma do dyspozycji stado aż 658 KM. Tydzień temu odkupiłem od sąsiada R Clio z 2010 1.5 dci 68KM za 7200. Wiem, że na full baku dojadę z Oliwy do Zakopca. Ile jestem do przodu w porównaniu do ceny opisywanego Merca ? Aha. Za 2-3 lata sprzedam Clio dalej. Ile do przodu będzie kolejny kierowca ?

    • 7 2

    • Co kto lubi.

      • 0 0

  • Przy włączonej klimatyzacji lub ogrzewaniu zasięg spada o 1/3 (6)

    Do Zakopaneg na 1 ładowaniu z Gdańska... owszem przy prędkości 70 lm/h i minimum 10 godzinach jazdy. Hobby dla ludzi co mają dużo czasu i pieniędzy.

    • 26 8

    • uwielbiam takich teoretyków ... (2)

      nie wiem czy to miłość do TDI, czy "nowe straszne", czy co powoduje taką niechęć do elektrycznych pojazdów.
      W aucie z silnikiem spalinowym energia do schłodzenia kabiny też się z kosmosu nie bierze, ale w obu przypadkach to nie jest 1/3 ...

      Pocieszę, że i tak Alex ani ciebie ani większość krytyków nie stać na EQS, więc unikniecie koszmaru posiadania takiego auta!

      • 1 3

      • Zdziwię Cię, owszem na EQS mnie nie stać, ale właśnie oczekuję na innego Mercedesa i będzie do diesel. (1)

        Wybór elektryka to nie kwestia stać czy nie stać a zwykły pragmatyzm. To nie są auta pragmatyczne, a zdecydowanie "modne" . Owszem każde auto z konwencjonalnym napędem potrzebuje energii do klimatyzacji (ogrzewanie to efekt nazwijmy uboczny sprawności silnika spalinowego, więc tak czy owak występuje) tylko dieslem przy prędkości 70 km/h (Mercedes E 220D) na baku przejadę grubo ponad 1000 km bez względu na to, czy grzeję, czy chłodzę kabinę, a to wobec realnego zasięgu EQS na poziomie max 350-400 km robi różnicę. Dodatkowo ceny szybkich ładowarek to kosmos , nawet wobec obecnych cen paliw na stacjach, a prąd będzie jeszcze droższy. Tak jak napisałem wyżej, hobby dla ludzi bogatych z mnóstwem czasu, nic więcej, żadna alternatywa na tym poziomie dla napędów konwencjonalnych. 2 razy w ciągu miesiąca pokonuję trasę Monachium-Gdańsk-Monachium. Zbankrutowałbym, nie wspominając o czasie, jaki potrzebowałbym, na pokonanie tej trasy. Na sam koniec, niedawno przeprowadzono ankietę w Niemczech wśród posiadaczy elektryków. Połowa zdecydowanie zapowiedziała, że drugi raz samochodu elektrycznego by nie kupiła !!!.

        • 1 0

        • No patrz - są jeszcze ludzie, dla których elektryk nie jest rozwiązaniem, a to niespodzianka.

          • 0 0

    • 70km/h? Czyli zgodnie z przepisami i bezpiecznie... Faktycznie bzdura... (1)

      • 1 3

      • Normalnie A1 jedziesz 14o km/h przepisowo, a do Zakopanego ( bez korków) w tyygodniu jedziesz 7 godzin

        Taka różnica, nie wspominając o kosztach i czasie przejazdu.

        • 0 0

    • Podróżnik

      Rozumiem, że trasę Zakopane-Gdańsk przejeżdżasz co 2 dni i bardzo Ci to by przeszkadzało?

      • 1 6

  • Najmniej sensowny, najmniej seksowny i najmniej użyteczny ze wszystkich Mercedesów (4)

    Użytkowanie tego auta w Polsce jest droższe niż spalinowego. Do tego truje bardziej niż Diesel czy LPG. Masakryczny, nieprzydatny i przereklamowany pseudosamochód. Absurd. Kupujesz pojazd za bańkę i jesteś uzależniony od ładowarek...

    • 8 1

    • (3)

      Myślisz że jak ktoś wydaje pół miliona na auto to się przejmuje kosztem paliwa i nie ma domu z garażem?

      • 0 4

      • A co to ma do rzeczy? (1)

        Jedziesz gdzieś, dojeżdżasz (albo i nie, bo stoisz w kolejce do ładowania, lub po prstu nie ma stacji ładowania) i jesteś z m u s z o n y do poszukania stacji i pozostawienia tam na noc pojazdu. Bo nie masz prądu i nigdzie nie pojedziesz. To jest absurd.

        • 3 0

        • Ty dużo znasz miejsc bez prądu? Bo cywilizowani ludzie jakoś go potrafią znaleźć, Ty masz problem?

          • 0 0

      • Moj szef ma Bentleya za pol miliona euro

        Benzyne. W garazu ma stos rowerkow wnukow. Bentleya i BMW M trzyma pod wiata, ktora mu zmontowalem. Trzyma je tam tylko i wylacznie, zeby mu golebie nie zapaskudzily. To tylko samochody. Takie rzeczy. Jak zelazko. I w tej kwestii sie z nim zgadzam. Zelazko jest na prad. Auto nie musi. Ma byc praktyczne. Przez jakis czas.

        • 1 1

  • Ekologia (1)

    Taka to wasza ekologia, że aby wyprodukować taki samochód trzeba bardzo wielu surowców, które wcale nie są "ekologicznie" pozyskane...
    Druga sprawa, że teraz elektryki w modzie, a nasz sąsiad ze wschodu zaraz pokaże wam co to samochody na wodór...
    Pozdrawiam przepłacających pseudo ekologów.

    • 4 0

    • Dobrze że samochody spalinowe nie potrzebują bardzo wielu surowców "ekologicznie" pozyskanych...

      • 0 0

  • Nie dajcie się nabijać w butelke zwaną elektryki (3)

    "Korzystając z ładowarki ściennej (tzw. wallbox) o mocy 22 kW, naładowanie do pełna potrwa 5 godzin. Ładowanie bezpośrednio z domowego gniazda to już kwestia kilkudziesięciu godzin." - a to wszystko za 700tys zł XD Wyobraźcie sobie, jedziecie z rodziną z Gdańska do Krakowa i trzeba po drodze "zatankować", nerwowo szukacie dostępnych ładowarek, podjeżdżacie do punktu i tu ktoś już tankuje hahahha Elektryki to utopa, kosztem pozornego czystszego powietrza, dostajemy przesadnie drogie auta, które zimą tracą na zasięgu, którymi nie da się komfortowo podróżować między miastami i które generują problem z wymianą i utylizacją akumulatorów. Elektryki to nowy marketingowy sposób na sprzedanie nam tego samego za dwa razy większą cenę. Przykład: rocznik 2021 e-Corsa 130tys/ po upustach 100tys, a benzynowa Corsa ceny 64-70tys. Oba auta w takim samym pakiecie i wyposażeniu. Widzicie teraz gdzie jest ta "zero emisyjność"...w waszych portfelach. Przejrzyjcie cenniki dealerów :D

    • 15 1

    • No popatrz - wyraźnie nie dla Ciebie, nie masz tyle szczęścia co inni :-)

      • 0 0

    • (1)

      Za to przez pozostałe 11 niewakacyjnych miesięcy oszczędzam czas, nie jeżdżąc na stacje benzynowe w ogóle. Żadnego nadkładania drogi, czekania w kolejce do dystrybutora, czekania aż się naleje, czekania w kolejce do kasy. Po prostu po pracy parkuję w domu w garażu, w 5 sekund podłączam wtyczkę, a rano samochód jest naładowany.

      • 1 6

      • wracam z roboty kolo 12. zaczynam o 4 rano

        na 14 jezdzi moja zona. tym samym. parkujemy pod blokiem. okna mamy na ulice, nie na parking. piwnica jest od strony wjazdu 5 klatek dalej. kabla nie puszcze. auto ma 9 lat. kosztowalo 10 moich wyplat. na paliwo idzie 1/4 mojej premii. za prad placimy 90cebulionow na miesiac. i niech tak zostanie.

        • 4 0

  • Weźcie Sobie te elektryki (6)

    NIGDY jeszcze Nam te dziadostwa wyjdą bokiem, za 40 lat będziemy mieć taki sam problem z Nimi jak teraz z Azbestem. Wolnossąca benzyna uuuuuuu to jest to. Często gęsto widać jak jedzie taki elektryk 80 autostradą by dojechać do celu

    • 29 3

    • (4)

      zasilane energią produkowaną przez elektrownie węglowe , materiały na kaumulatory wydobywane w kopalniach odkrywkowych no i te sterty zuzytych akumulatorów na hałdach w chinach ... słaba ta ekologia , raczej nowość by czymś skusić klienta gadżeciaża

      • 17 2

      • Gdzieś Ty tych hałd się naoglądał? Może to laptopowe były? Bo samochodowe jeszcze długo w magazynach będą pracowały.

        • 0 0

      • leżą na hałdach bo czekają na recykling. Taki aku jest prosty do odzysku. Wiedza o separacji chemicznej i nawet student 3 roku chemii by sobie w garażu mógł je recyklingować.

        • 0 0

      • cel

        strzał w 10!

        • 4 1

      • W sedno !

        • 5 2

    • Bardzo często mówisz? To sporo ich jest rozumiem już?

      • 0 0

  • 250zł za ładowanie to 50zł/na 100km (lub więcej) (4)

    Daleko do ekonomii diesla. Bardzo daleko.

    • 25 1

    • (3)

      100 kWh (pełna bateria) kosztuje 250 zł? W taryfie nocnej to będzie jakieś 50 zł.

      • 0 3

      • W którym kraju ta taryfa ? Dolicz jeszcze straty na ładowarce (30%) (1)

        • 0 0

        • 30%? To chyba jak sobie telefon ładujesz. W samochodzie przy dużej mocy to mniej niż 10%.

          • 0 0

      • ale noc nie trwa kilkadziesiat godzin

        chyba, ze na Islandii

        • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane