- 1 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (28 opinii)
- 2 Penthouse za 24,8 mln zł w Gdańsku (161 opinii)
- 3 Barbara Sobczak: z Dubaju do Gdańska (68 opinii)
- 4 Zamknęli całą Montownię dla tej imprezy (18 opinii)
Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda
O tym, jak buduje się atrakcyjnie wyglądające i świetnie jeżdżące samochody w modnym nadwoziu coupe doskonale wiedzą fachowcy z Mercedes-Benz - wystarczy spojrzeć na wyrazistą bryłę nowej Klasy E w wersji Coupe właśnie. To prawdziwa gwiazda Mercedesa. Sprawdziliśmy, co potrafi.
Harmonijne kształty, elegancka i smukła sylwetka z mocno opadającą linią dachu, bezramkowe szyby czy brak środkowego słupka - za to właśnie kochamy samochody w nadwoziu coupe. To wszystko i jeszcze coś ma najnowsza Klasa E Coupe.
Nowa gwiazda Mercedesa łączy w sobie cechy czterodrzwiowej limuzyny Klasy E i C Coupe. A przypomnijmy, że poprzednie E Coupe powstało na platformie mniejszej Klasy C. Teraz to się zmieniło i być może zabrzmi to dziwnie, ale w końcu E Coupe zostało zbudowane na bazie... Klasy E. Efekt tego zabiegu mógł być tylko jeden - auto zyskało kilka cennych centymetrów.
Nadwozie mierzy teraz 4826 mm długości, 1860 mm szerokości i 1430 mm wysokości. Rozstaw osi zwiększył się o 113 mm i liczy 2873 mm. Nowe E Coupe w porównaniu do poprzedniej generacji jest dłuższe aż o 13 cm, a dzięki wydłużonemu rozstawowi osi - w kabinie jest więcej miejsca.
Sam wygląd nowej Klasy E Coupe nie jest dużym zaskoczeniem. Po wcześniejszych prezentacjach C Coupe i S Coupe można było domyślić się, jak będzie wyglądało usportowione E Coupe. Te trzy modele są do siebie bardzo podobne i tak naprawdę ciężko je odróżnić na drodze. Różnią się przede wszystkim rozmiarami i stylistycznymi detalami.
Nie zmienia to jednak faktu, że nisko zawieszone E Coupe może pochwalić się niemal idealnymi proporcjami. Sportowy przód doskonale łączy się z atletycznym tyłem. Naszym zdaniem to jeden z ładniejszych coupe w swoim segmencie. Bez dwóch zdań.
W pasie przednim uwagę przykuwają inteligentne reflektory Multibeam LED z charakterystyczną niebieską poświatą, a także atrapa chłodnicy o - jak to nazywają marketingowcy Mercedesa - strukturze diamentowej. Niestety, kiedy pojawia się wilgoć - reflektory lubią parować. To spory minus.
Dopełnieniem świetnie prezentującego się przodu są przetłoczenia na masce i dość agresywnie wystylizowany zderzak. Usportowiony charakter nadwozia to zasługa opcjonalnego pakietu stylizacyjnego AMG, za który trzeba dopłacić niespełna 9 tys. zł (pakiet zawiera także aktywne zawieszenie pneumatyczne Airmatic DC).
W dwudrzwiowej kabinie E Coupe znajdziecie w zasadzie wszystko to, co ma w sobie standardowa Klasa E. W dobrze skrojonym wnętrzu czuć szyk i elegancję. Niemcy, jak to Niemcy, dopracowali każdy szczegół, a do budowy kokpitu wykorzystali bardzo dobrej jakości materiały.
W oczy rzuca się przede wszystkim charakterystyczny wyświetlacz centralny do obsługi multimediów oraz dobrze znany panel sterowania w konsoli środkowej. Opcjonalnie można zastąpić klasyczne, analogowe zegary tymi cyfrowymi (dopłata około 4800 zł). Wygodnym i intuicyjnym rozwiązaniem są dwa dotykowe sensory w kierownicy, które zastępują standardowe przyciski. Nowością są "turbinowe" wloty powietrza oraz aż 64 kolory nastrojowego podświetlenia wnętrza.
Swego czasu Mercedes-Benz z uwagi na masę systemów bezpieczeństwa reklamował nową Klasę E jako jeden z najinteligentniejszych samochodów na świecie. Nie mogło być inaczej, E Coupe odziedziczyło po limuzynie wszystkie systemy wspomagające kierowcę.
W kabinie siedzimy nisko, a nasze ciało otula wyprofilowany fotel, który dobrze trzyma w zakrętach. Widoczność z pozycji kierowcy jest całkiem dobra. Nie zapominajmy, że to coupe i kosztem bardzo dobrej widoczności otrzymujemy kapitalnie wyglądającą bryłę nadwozia. Coś za coś.
Wspominaliśmy już o obszernej kabinie. Rzeczywiście, miejsca jest wystarczająco dużo, nawet w drugim rzędzie, choć pewnie osoby mierzące powyżej 185 cm wzrostu odczują dyskomfort.
Podczas jazdy kierowca ma do wyboru pięć trybów: komfortowy, ekonomiczny, indywidualny, sportowy i sportowy plus. Tryb komfortowy świetnie wybiera i tłumi nierówności, jednak niewątpliwie najwięcej frajdy podczas jazdy daje tryb sport+. Po jego włączeniu silnik zmienia swoją charakterystykę. Jest bardziej drapieżny, skrzynia szybciej zmienia biegi, a w tle pojawia się bardzo przyjemny pomruk. To wszystko w połączeniu z perfekcyjnym prowadzeniem serwuje kierowcy naprawdę dużą dawkę przyjemności. Trudno się z tym samochodem rozstać.
Pod maską testowanego egzemplarza pracuje silnik benzynowy E300. Nomenklatura wskazywałaby, że to jednostka o pojemności 3 litrów. Szkoda, ale niestety nie. To 2-litrowy "benzyniak", który wytwarza 245 KM mocy i 370 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Silnik zestrojono z 9-stopniowym automatem i napędem wyłącznie na tylną oś. E300 do setki rozpędza się w 6,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Wrażenia? Trochę żałujemy, że nie sprawdziliśmy możliwości i brzmienia 3-litrowej V6, ale 245-konny motor i tak spisywał się bez zastrzeżeń. Na pewno nie brakuje mu mocy, a średnie spalanie - przy dość ciężkiej stopie - wyniosło około 14 litrów paliwa na 100 km.
Wspominaliśmy, że ten samochód wyglądem przypomina zarówno mniejsze C Coupe, jak i większe S Coupe. Jeśli jednak chodzi o komfort jazdy, prezencję, prestiż i przestrzeń - to zdecydowanie bliżej mu do topowej "s-ki". Bez dwóch zdań, to jedno z piękniejszych aut w swojej klasie.
Cennik Mercedesa-Benz Klasy E Coupe z bazowym silnikiem E200 pod maską otwiera kwota 206 200 zł. Za mocniejszą jednostkę benzynową E300 trzeba dopłacić blisko 30 tys. zł. Testowany przez nas egzemplarz został wyceniony na kwotę 299 500 zł.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (123) 3 zablokowane
-
2018-01-31 11:16
smiech (2)
taki samochód to dla bogatych i nie ma się czym chwalić biedny go nie kupi
- 6 6
-
2018-12-13 00:14
G8
trzeba było dopiąć do pułkownika - byłby niedrogi
- 0 0
-
2018-02-02 22:13
Passat sto razy lepszy! Tylko tdi!
- 0 0
-
2018-02-07 13:53
Ludzie czym sie podniecacie!!! (1)
Mercedesa prawdziwego juz nie ma,jego czas juz dawno minął.Dokładnie 95 rok nastał koniec prawdziwej historii gwiazdy.Juz nie będzie takich klasyków jak były bo teraz to jest w 50% plastikowy kicz
- 0 2
-
2018-11-05 23:28
Po co zazdrościć
Gadasz tak boś bez kasy.
- 0 0
-
2018-02-03 10:44
Niemiecki szrot. (1)
Nie kupuję smrodziarzy.
- 2 1
-
2018-11-05 23:26
Autobusem smigasz
- 0 0
-
2018-02-02 16:28
14 litrow na 100 km to za duzo ....! 6-7 powinno byc ! (1)
....wole mieszkanie kupic ! dziekuje !
- 0 4
-
2018-11-05 23:24
To źle trafiłeś
To portal motoryzacyjny a nie nieruchomości
- 0 0
-
2018-01-31 11:39
(10)
Proszę nie komentować ceny. To jest samochód dla bogatych ludzi, którzy go kupują, żeby go po prostu mieć bo taki maja kaprys :)
- 26 3
-
2018-02-05 14:05
Krzycz Trybson!
Jakich bogatych, bez przesady, to auto za raptem 300kPLN (a podstawa 200kPLN). To jest auto dla troche zamozniejszej klasy sredniej, a nie dla bogaczy.
- 2 0
-
2018-02-01 10:34
(3)
99% luksusowych aut jest zakupionych
na firmę, więc Bogacz złotówki nie wyda na swój samochód.... na wszystko fv VAT..- 4 2
-
2018-02-01 11:34
no to wyda, odliczy jedynie VAT (albo tylko połowę VATu) oraz 19% podatku dochodowego (2)
sumarycznie kogoś kto ma firmę auto kosztuje 73 lub 66% jego salonowej wartości. Tyle że ten benefit jest rozbity na czas amortyzacji. Radzę się douczyć i nie pisać bzdur że bogacz nie zapłaci nic za auto. Tym bardziej że większość firm to jednoosobowe działalności i ci ludzie niekoniecznie są bogaci, a auta (w większości nieluksusowe) wykorzystują do działalności.
- 10 0
-
2018-02-01 15:46
Nie pierdziel głupot (1)
Przecież wszyscy wiedzą, że kupując cokolwiek na firmę i wrzucając w koszty... To dostajesz to za darmo xD
Nawet nie będę wspominał o tym, że nawet ten vat odliczony przy sprzedaży też trzeba będzie zwrócić do US.
Pamiętaj - z idiotą nie wygrasz.- 5 1
-
2018-02-02 00:30
:)
najgorsze jest to że taka niewiedza powoduje konflikty. Potem taki gość uważa się za pokrzywdzonego i wyzyskanego. Trudno mu to sobie wytłumaczyć, więc by mógł sobie to zracjonalizować musi poszukać zastępstwa. Wg niego za całe zło tego świata odpowiada przedsiębiorca.
- 4 0
-
2018-01-31 13:01
(3)
Bogaty liczy i kalkuluje bardziej niż Ci się wydaje. To nowobogaccy z reguły nie liczą się z ceną...
- 15 1
-
2018-01-31 16:38
zależy jak bogaty (1)
Myślę że ci z czołówki polskiego Forbesa nie muszą liczyć czy merc kosztuje 100 tys. czy milion. Dla nich to bez znaczenia
- 2 0
-
2018-02-01 15:45
Nie muszą. Ale liczą. Właśnie dlatego są zamożni, a być może i bogaci.
- 6 0
-
2018-01-31 13:07
E tam
Noworyszom szkoda 2 zł na parkingu, wybiorą trawnik. W Biedronce proszą o fv VAT;-), nie mówiąc o placach i pensjach w ich firmach:-)
- 7 1
-
2018-02-01 09:14
Proszę pocałować mnie w d*pę. To jest wolny kraj i mam prawo wyrażać swoją opinię.
- 2 0
-
2018-01-31 10:50
kiedy zmieniacie samochód? (6)
- regularnie co parę lat
- kiedy wygląd trąci już myszką
- kiedy zaczyna się sypać
- gdy się już znudzi
- jakieś inne konkretne powody
Sam się nad tym zastanawiam. Moja fura wygląda już mocno niedzisiejszo (ma 13 lat), jest sprawna i ma całkiem nieduży przebieg 128 tys. (śmigam nią od początku) ale to już staroć. Byłby to dla was powód czy macie wylane, ewentualnie zmieniacie jak wam się znudzi?- 8 4
-
2018-02-05 07:28
Jak jeździ, nie psuje się i jesteś zadowolony to się ciesz.
Wiesz co masz przynajmniej. Kupisz nowe i będą niespodzianki, na auta szkoda pieniędzy.
- 0 0
-
2018-02-01 11:11
Mam to samo - auto rocznik 2003
prawie od nowego u mnie, przebieg 160k, regularnie serwisowane, i co najważniejsze - najwyższa wersja wyposażeniowa (więc nawet jak na dziesiejsze standardy to prawie wszystko ma co trzeba), oraz garażowane, zero korozji, lakier super. Ale już zaczyna wyglądać "staro" (żona marudzi)... co robić.. jak żyć ;)
- 6 0
-
2018-01-31 23:35
Nie wiem czy dzisiejsze produkty wytrzymaja 13 lat bez wielkich nakladow...
... z drugiej strony mnie juz po 3 latach "nosi" zeby zmienic samochod.
Na szczescie mija kiedy poczytam opinie w internecine o wyczynach producentow I jakosci dzisiejszych wypustow.- 7 0
-
2018-01-31 10:59
(1)
Jeździj swoim dalej a kasy wydaj na wakacje!
- 24 1
-
2018-01-31 14:25
zgadzam się. samochód to tylko samochód. ja mam peugeota 407. rocznik 2009. Cudo. a na super wakacje pojechać to zawsze dobrze a nie w furę ładować.
- 17 1
-
2018-01-31 13:30
Jak Cię stać to zmień na coś młodszego i fajnego co będzie Cie cieszyć,po to sie pracuję żeby sobie dogadzać
- 12 3
-
2018-02-04 23:08
w DE od 46 tys. ojro
ja mam 3200 na łapkę, mój kierownik (Polak) ma ponad 5 tys.
dla statystycznego niemiaszka taki wóz, to tak jak 10 letnie Sandero dla Polaka- 0 0
-
2018-01-31 21:44
(1)
Wszystkie Merce takie same.
- 1 2
-
2018-02-04 15:36
nie wszystkie !!
w Brazylii od 60 lat produkują ciężarówkę
na początku tego wieku zmienili kierunkowskazy
znaczy odwrócili o 180 stopni- 0 0
-
2018-02-04 15:31
Niestety, kiedy pojawia się wilgoć - reflektory lubią parować. To spory minus.
wiem :)
u mnie w pełnoletniej Astrze też parują
a zwłaszcza ten po stronie gdzie był dzwon- 0 0
-
2018-02-04 11:16
dlaczego w USA te same auta a nawet lepsze sa o 30 procent tanzsze ? Tego nawet ja nie rozumiem !
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.