Mała czarna, czyli projekt doskonały

Patryk Gałązka

18 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat)

Opinie (11)

Proste, dopasowane czarne sukienki zostały spopularyzowane na początku lat 60. XX wieku. Nosiła je między innymi Audrey Hepburn w Śniadaniu u Tiffany'ego. Od tego momentu "mała czarna" stała się niezbędnym elementem kobiecej garderoby.

Trudno przecenić jej uniwersalność i ponadczasowość.

"Mała czarna" od Givenchy

mat. prasowe
Awangardowa wersja "małej czarnej" od Lanvin

mat. prasowe

Okaże się niezastąpiona, gdy nie mamy czasu na zakup nowej sukienki na wieczorne przyjęcie bądź kiedy chcemy zrobić dobre pierwsze wrażenie na spotkaniu biznesowym. Dobrze dobrana do sylwetki i dopełniona odpowiednimi dodatkami sprawdzi się w każdej okoliczności. Mowa oczywiście o "małej czarnej".

Mała czarna niczym Ford

Sukienka stworzona przez Chanel w połowie lat dwudziestych, do dnia dzisiejszego uchodzi za styl sam w sobie. Na przestrzeni dziesiątków lat była i nadal jest interpretowana na rozmaite sposoby przez wielkich couturierów (światowej sławy projektantów mody). Magazyn mody "Vogue" porównał ją z fordem, ponieważ - podobnie jak ten popularny amerykański samochód - jest praktyczna, prosta, ma piękną linię. Można ją znaleźć w szafie każdej kobiety, bo z łatwością dostosowuje się do indywidualnych potrzeb. Trudno o trafniejsze porównanie, bowiem prekursorka małej czarnej pragnęła projektować ubrania dla wszystkich kobiet. Mało tego, nie protestowała też, kiedy słynne domy mody kopiowały jej styl.

Kobieta w czerni

Czerń przez długi okres postrzegano jako brak koloru, bądź kojarzono ją ze smutkiem i żałobą. Nierzadko wykorzystywana była w połączeniu z kontrastującymi barwami lub fakturami (takimi jak koronka) w celu uzyskania dramatycznych efektów. Wszystko zmieniło się za sprawą Coco Chanel w latach 20. XX wieku. Projektantka propagowała ideę prostej, dopasowanej czarnej sukienki. Miała się sprawdzić we wszystkich okazjach, poczynając od przyjęć koktajlowych, przez randki, na spotkaniach biznesowych kończąc. Krótka czarna sukienka miała wyróżniać się uniwersalnością i ponadczasowością. Miała być stylowa, a nie modna. Kolor czarny stał się wyznacznikiem stylu.

Elegancja i klasa na wiele sposobów

Mała czarna to flagowe hasło w każdym leksykonie mody. Jej forma zmienia się na przestrzeni sezonów: wycięcia na plecach, odkryte bądź zakryte ramiona, głębokie dekolty, odcięcia w talii, a nawet długość sięgająca kostek. Pomimo wszelkich modyfikacji idea pozostała zachowana, bo przecież, za Chanel, "moda przemija, styl pozostaje."

W wiosenno-letnich kolekcjach projektanci prezentują ją na nowo. Klasyczna sukienka zamyka pokazy mody takich domów mody jak: Yves Saint Laurent, Marc Cain, Christian Dior, Givenchy. Również młodzi, zbuntowani projektanci sięgają po nią w swoich kolekcjach: Stella McCartney, Paul Gaultier czy chociażby Jason Wu. Rozbudowywana dodatkami, wstawkami i akcentami kolorystycznymi nabiera letniego charakteru. Po narzuceniu żakietu staje się elegancką kompozycją idealną na spotkania biznesowe.

W jakich sytuacjach najczęściej zakładasz małą czarną?

kiedy nie mam czasu kupić niczego nowego na wieczorne przyjęcia na spotkania biznesowe na spotkania towarzyskie unikam noszenia małej czarnej, ponieważ jest nudną alternatywą dla ciekawszych stylizacji

Kwiatowe wzory w talii nadają letniego charakteru i urozmaicają klasyczną czerń, wybierając się na spotkanie proponuję jednak zarzucić czarny żakiet nadający całości elegancki wydźwięk.

Zgodnie z klasyczną stylizacją Coco, "mała czarna" idealnie komponuje się z biżuterią. Naszyjniki z pereł czy kolie ze szlachetnych kamieni sprawią, że stanie się ona strojem wieczorowym. Zmysłowe dodatki w postaci bransolet i kolczyków podkreślą elegancki charakter stylizacji. Całość powinna zostać dopełniona równie eleganckimi szpilkami i kopertówką, które będą doskonale współgrały.

Prosta czarna sukienka ma wiele zalet. Dobrze dobrana do sylwetki ukrywa jej mankamenty i podkreśla atuty. Może także stanowić bazę dla wielu stylizacji w różnych stylach.

Nie tylko klasyczny materiał

W tym sezonie projektanci wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich klientek czyniąc klasyczną sukienkę nonszalancką za pomocą użytych materiałów, co sprawia, że staje się ona nie tylko stylowa, ale także niepowtarzalna. Połączenie neoklasycznych draperii z szykowną asymetrią w skórzanej sukience Lanvin sprawia, że miękka skóra układa się w wyraźne fałdy, które odbijając światło, dają różne odcienie czerni. Ciekawym rozwiązaniem na lato wydaje się być mała czarna z włoskiej koronki z beżową podszewką z kolekcji sklepu Anataka. Stylizację można dopełnić szpilkami: beżowymi lakierowanymi lub ażurowymi.

Patryk Gałązkap.galazka@trojmiasto.pl

Miejsca

Patrizia Aryton Gdynia, al. Zwycięstwa 256
Boutique Marc Cain Gdynia, Świętojańska 44
Peek & Cloppenburg Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Zobacz także

Najdroższa polska malarka. Ewa Juszkiewicz w Wenecji

Opinie (11) 3 zablokowane

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-06-18 13:04

Warto wspomniec ze ''Coco'' Chanel zalozyla mala czarna jako stoj zalobny po ''Boyu'' (2)

Coco Chanel byla zwiazana miloscia z Boyem i jego tragiczny wypadek odbil sie pietnem na jej cale zycie ale to wlasnie zaloba po nim stworzyla '' Mala czarna'' . Sama Coco chyba sie nie spodziewala ze bedzie to ponadczasowy hit modowy jak i tez jej perfumy nr 5 ktore sa tylko nazwane nr 5 gdyz miala do wyboru pare ponumerowanych zapachow ktore jej przygotowano i wybrala akurat zapach oznaczony nr 5 i tak juz zostalo. Wielu dzis sie jednak sprzecza czy byla ona wybitna projektantka , artystka czy tez zwykla krawcowa ze zdolnosciami do handlu ktory i tak zostal sztucznie wykreowany za pieniadze od bogatych elit z ktorymi sie zwiazala jako kochanka . Strawinski jej powiedzial iz nie jest ona zadna artystka tylko zwykla krawcowa handlujaca ubraniami lecz oczywiscie zdolnosci jej nikt nie ujmuje. Ot i troche historii malej czarnej .

c
10 lat
- 19 0
Twoja opinia

Zmień treść

Coco Chanel byla zwiazana miloscia z Boyem i jego tragiczny wypadek odbil sie pietnem na jej cale zycie ale to wlasnie zaloba po nim stworzyla '' Mala czarna'' . Sama Coco chyba sie nie spodziewala ze bedzie to ponadczasowy hit modowy jak i tez jej perfumy nr 5 ktore sa tylko nazwane nr 5 gdyz miala do wyboru pare ponumerowanych zapachow ktore jej przygotowano i wybrala akurat zapach oznaczony nr 5 i tak juz zostalo. Wielu dzis sie jednak sprzecza czy byla ona wybitna projektantka , artystka czy tez zwykla krawcowa ze zdolnosciami do handlu ktory i tak zostal sztucznie wykreowany za pieniadze od bogatych elit z ktorymi sie zwiazala jako kochanka . Strawinski jej powiedzial iz nie jest ona zadna artystka tylko zwykla krawcowa handlujaca ubraniami lecz oczywiscie zdolnosci jej nikt nie ujmuje. Ot i troche historii malej czarnej .
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-06-18 23:49
  
  przemysł modowy i moda opiera się na zbiorowej manii kompulsywnej posiadania bogatych elit i schizofrenii naśladownictwa pozostałych.
  
  N.
  10 lat
  - 7 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  przemysł modowy i moda opiera się na zbiorowej manii kompulsywnej posiadania bogatych elit i schizofrenii naśladownictwa pozostałych.
  Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-06-19 16:01
  
  a co z numerem 19 perfum ( Chanel 19)
  
  też "z policzenia nazwa"
  a może to tak celowo...
  wszak Ford, Honda - i wiele innych marek też od nazwiska, plus określenia wersji: "dwójka, trójka , czwórka, piątka"
  
  Beata
  10 lat
  - 0 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  też "z policzenia nazwa" a może to tak celowo... wszak Ford, Honda - i wiele innych marek też od nazwiska, plus określenia wersji: "dwójka, trójka , czwórka, piątka"
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-06-18 16:36

(1)

Lubię "małe czarne", trzeba jednak dodać, że istotny jest materiał wykonania, wiskoza przykleja się do nóg, nie polecam...

Mariusz
10 lat
- 6 1
Twoja opinia

Zmień treść

Lubię "małe czarne", trzeba jednak dodać, że istotny jest materiał wykonania, wiskoza przykleja się do nóg, nie polecam...
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-06-18 16:44
  
  bo nogi nalezy miec ogolone
  
  nie mówiąc o czym innym
  
  amator
  10 lat
  - 4 5
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  nie mówiąc o czym innym
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-06-18 23:14

Kobieta w czerni...

I pusty glowa

AIR HEAD
10 lat
- 2 6
Twoja opinia

Zmień treść

I pusty glowa
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-06-18 23:17

Ubrana na czarno, tzn. gruba,

bo w TV mówili, że niby czarne nie pogrubia, czyli ma tuszę "w głowie".

Wiara czyni cuda.
10 lat
- 2 4
Twoja opinia

Zmień treść

bo w TV mówili, że niby czarne nie pogrubia, czyli ma tuszę "w głowie".
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-06-19 15:58

blondynkom rzadko dobrze w czerni ale uparcie ubierają się na czarno (2)

przez co cera ich wygląda jakby były zmęczone

jest tyle innych pięknych kolorów dla blondynek

( wiem po sobie)

Niekoniecznie różowy
10 lat
- 2 1
Twoja opinia

Zmień treść

przez co cera ich wygląda jakby były zmęczone jest tyle innych pięknych kolorów dla blondynek ( wiem po sobie)
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-06-19 20:45
  
  (1)
  
  Pindolisz pan glupoty.Blondynki dobrze wygladaja w czarnym.O kontrascie slyszal pan kiedys ?:)
  
  observateur
  10 lat
  - 1 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Pindolisz pan glupoty.Blondynki dobrze wygladaja w czarnym.O kontrascie slyszal pan kiedys ?:)
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2013-06-20 15:03
    
    Kontrast to nie zawsze ładne jest
    
    piszę to czego nauczyłam się na kursie wizażu, a potem na samej sobie,
    gdy zamiast małej czarnej noszonej na wszystkie spotkania mniej lub bardziej uroczyste ( różne ale oczywiście czarne),
    ubrałam za rada wizażystki, sukienkę w odcień jasnego wrzosu ( zimny odcień, kolor jakby "wymieszany z mlekiem")
    to nawet kobiety pytały na osobności , jakiego podkładu używam i kosmetyków, bo mam taką piękną cerę i jakoś młodziej wyglądam ( mam l.36)
    
    zaznaczam, że mówię o naturalnych blondynkach,
    
    farbowanym może być dobrze, gdyż ważny jest typ urody "z jakim" się rodzimy, i np.typ zima choćby przefarbowana na blond - jej będzie dobrze w czarnym
    
    Niekoniecznie różowy
    10 lat
    
    0 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    piszę to czego nauczyłam się na kursie wizażu, a potem na samej sobie, gdy zamiast małej czarnej noszonej na wszystkie spotkania mniej lub bardziej uroczyste ( różne ale oczywiście czarne), ubrałam za rada wizażystki, sukienkę w odcień jasnego wrzosu ( zimny odcień, kolor jakby "wymieszany z mlekiem") to nawet kobiety pytały na osobności , jakiego podkładu używam i kosmetyków, bo mam taką piękną cerę i jakoś młodziej wyglądam ( mam l.36) zaznaczam, że mówię o naturalnych blondynkach, farbowanym może być dobrze, gdyż ważny jest typ urody "z jakim" się rodzimy, i np.typ zima choćby przefarbowana na blond - jej będzie dobrze w czarnym
    Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2017-10-25 09:20

Ja jestem blondynką i w czerni mi do twarzy, sam kolor włosów nie decyduje o tym, jakim typem urody jesteśmy i jakie kolory są dla nas odpowiednie, składa się na to wiele innych czynników. Podobnie jest z opinią, że czerń wyszczupla. Czerń może wyszczuplać, ale bardzo dużo zależy również od kroju sukienki, a jedna mała czarna od drugiej małej czarnej może się bardzo różnić w tej kwestii. Dla osób puszystych jest wiele poradników tego typu http://podpowiadamy.pl/sukienki-dla-puszystych-czyli-komfortowe-wiecej-cialka/ skąd mogą czerpać inspiracje w kwestii ubioru. Na pewno znajdą też idealny dla siebie fason małej czarnej.

Duffy
6 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Ja jestem blondynką i w czerni mi do twarzy, sam kolor włosów nie decyduje o tym, jakim typem urody jesteśmy i jakie kolory są dla nas odpowiednie, składa się na to wiele innych czynników. Podobnie jest z opinią, że czerń wyszczupla. Czerń może wyszczuplać, ale bardzo dużo zależy również od kroju sukienki, a jedna mała czarna od drugiej małej czarnej może się bardzo różnić w tej kwestii. Dla osób puszystych jest wiele poradników tego typu [URL]http://podpowiadamy.pl/sukienki-dla-puszystych-czyli-komfortowe-wiecej-cialka/[/URL] skąd mogą czerpać inspiracje w kwestii ubioru. Na pewno znajdą też idealny dla siebie fason małej czarnej.
Regulamin dodawania opinii