• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Książka w e-wydaniu. Jaki czytnik wybrać?

Kamil Zawiślak
20 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Kawa dobrze komponuje się z czytnikiem. Kawa dobrze komponuje się z czytnikiem.

W łóżku, w ciemności, w autobusie, czy pociągu ulubione treści wygodniej czyta się na czytniku e-booków. Który wybrać? Sprawdziliśmy, jakie modele dostępne są w trójmiejskich sklepach i w które warto zainwestować.



Czy używałbyś czytnika e-booków?

Wbrew pozorom, wybór dobrego czytnika nie jest wcale taki łatwy. Takie urządzenie potrafi ważyć mniej niż ćwierć kilograma, tymczasem niejedna książka potrafi ważyć nawet kilka... kilogramów. Warto również zwrócić uwagę na grubość. Są na rynku urządzenia cienkie niczym ołówek. Nawet z etui ochronnym w torbie czy plecaku zajmują stosunkowo mało miejsca.

Wybierając czytnik warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę. Paweł Głogowski będący kierownikiem działu Akcesoria w gdyńskim Saturnie skupia się na ekranie typu E-Ink wymieniając jego zalety, dzięki którym ten typ wyświetlacza bryluje w kategorii czytników. - Oba urządzenia opisywane poniżej wyposażone są w ekran wykonany w technologii E-Ink. Najprościej rzecz ujmując, ekran wygląda jak zwykła kartka papieru, zapewniając nam niebywały kontrast, przez co czytanie staje się przyjemnością nawet w słoneczny dzień, co czasami nie jest możliwe przy zastosowaniu standardowych ekranów, w które są wyposażone nasze telefony, tablety czy laptopy.

Wspomniane dwa urządzenia to Kiano Booky Light kosztujący w Saturnie 299 zł i ONYX Boox C65S Classic również za 299 zł. Pierwszy wyróżnia się ekranem E-Ink z podświetleniem. E-Papier jest idealny do czytników, ale bez podświetlenia jest bezużyteczny w ciemności. Produkt Kiano takie podświetlenie posiada. Z kolei drugie urządzenie - Onyx Boox Classic - charakteryzuje się ciekawą funkcją Midiapolis News Reader pozwalającą czytać wiadomości i artykuły z ulubionych serwisów i blogów na czytniku.

Ekran E-Ink ma jeszcze jedną zaletę. Potrzebuje prądu jedynie podczas zmiany obrazu/tekstu, który ma być pokazany, przez co wyświetlacz ten jest bardzo energooszczędny (według producenta może pracować do 8 tygodni na jednym ładowaniu). Czytniki książek z takim ekranem nie wymagają więc codziennego podłączania do źródła zasilania.

W przypadku, gdy zabraknie nam miejsca na nasze ulubione książki (standardowo urządzenie umożliwia przechowywanie nawet do 2000 pozycji) mamy możliwość rozbudowania pamięci urządzenia przez dokupienie karty w standardzie microSD (maksymalnie 32GB) dostępnej już od 24,99 PLN za 8GB.

  • Lark FreeBook 6.0 - 259 zł
  • ONYX Boox C65s - 299 zł
  • Prestigio MultiReader 5364 - ok. 350 zł
  • Kiano Booky Light - 299 zł

- Czytników e-booków na rynku są setki, jak nie tysiące rodzajów, a różnice między nimi najczęściej są niewielkie. Jedno, na co zwracam uwagę to fakt, aby czytnik był wyposażony w wyświetlacz E-Ink, czyli popularny e-papier. Ważną rzeczą jest, aby czytnik potrafił obsłużyć możliwie dużo formatów plików. W moim odczuciu dotykowy ekran lub dodatek w postaci Wi-Fi nie są elementem najistotniejszym w e-booku. Jeżeli chodzi o producentów ciężko tu wskazać jednego najlepszego. Każdy posiada w swoim portfolio model, którym może się pochwalić. Jeżeli zaś chodzi o ceny, to wahają się one od 100 do 800 zł. Najtańsze wyposażone są najczęściej w ekran LCD, najdroższe w ekran E-Ink (podświetlany, dotykowy) oraz dodatkowe funkcje, takie jak Wi-Fi, możliwość odtwarzania muzyki podczas czytania, obsługa audio-booków i inne. Jeżeli zależy nam na komfortowym czytaniu książek na dobrej klasy sprzęcie, kupimy e-booka już w cenie ok 300 zł. - mówi Piotr Górka, kierownik Foto/GSM z gdańskiego salonu Media Markt.

Robert Drózd z serwisu swiatczynnikow.pl zauważa, że - Najprostszym i najmniejszym czytnikiem, jaki możemy sobie sprawić jest PocketBook Mini. Pięciocalowe maleństwo, które zmieści nam się do każdej kieszeni i pozwoli nam nasze książki mieć zawsze przy sobie. Spośród czytników sześciocalowych, niekwestionowanym liderem jest dzisiaj Kindle Paperwhite. Czytelnicy cenią go sobie za wygodę obsługi, stabilność działania i wbudowane oświetlenie, które pozwala czytać w dowolnym miejscu i niezależnie od warunków. Większość polskich księgarni wyśle nam zakupione książki prosto na Kindle. Zaawansowani użytkownicy z nieco zasobniejszym portfelem mogą sięgnąć po czytnik Onyx Lynx z nieco większym ekranem. Jako jeden z niewielu czytników, Lynx ma system Android, co daje nam dostęp do setek aplikacji, które działają na e-papierze. Można też skorzystać z czytającej na głos Ivony [syntezatora mowy - dop. red.].

  • Pocketbook Basic 2 - ok. 280 zł
  • Amazon Kindle Paperwhite - ok. 600 zł
  • Onyx Ebook Boox T68 Lynx z systemem Android za około 800 zł

Maleńki PocketBook Mini to wydatek rzędu 220 zł. Czytnik można kupić w sklepach Media Ekspert lub zamówić w sieci z dostawą do domu. Jego następcą jest Pocketbook Basic 2 kosztujący 279 zł i dostępny w sklepach RTV Euro AGD. Zamiast pięciu cali oferuje ekran o cal większy, który jest tak stworzony, by odpowiednio prezentować treści nawet w ostrym słońcu. Wspomniany Amazon Kindle Paperwhite jest wyceniany na ok. 600 zł. Za 599 zł można go kupić w sklepie RTV Euro AGD. Onyx Lynx to wydatek rzędu 800 zł, w tej cenie klient dostaje między innymi system Android.

Rozmówcy bez wahania wskazują czytniki z ekranem E-Ink. Tygodnie bez ładowarki, świetnie imitowanie zwykłego papieru i nie męczenie oczu, to podstawowe plusy tej technologii. Świetnie jest móc czytać nie tylko książki, ale też pliki z rozszerzeniem .doc czy PDF. Poza tym warto zastanowić się nad czytnikiem chociażby dlatego, by nie nosić ze sobą książek, które mają po kilkaset stron i ważą zdecydowanie więcej niż lwia część tego typu urządzeń. Pytając o zainteresowanie klientów czytnikami e-booków usłyszałem, że kupujemy ich coraz więcej.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (115) 2 zablokowane

  • iBooks!!
    Iphone do kieszeni i żadnych czytników nie szukajcie.

    • 1 12

  • Żaden tam e-czytnik! (2)

    Jestem tradycjonalistą w tej kwestii. Nic nie zastąpi starej dobrej pachnącej świeżym drukiem książki. Żaden tam e-badziew!

    • 13 16

    • szanuję twoją tradycję

      ale nie raz kupiłem k-badziew kiedy strony zaczęły wypadać. Jeden woli córkę , a drugi teściową

      • 2 5

    • Ty kupujesz książki żeby je wąchać, czy czytać...?

      • 3 0

  • a kobo (3)

    mam kobo e reader touch. kupilam za 26 funta!! z ochronka na niego z czarnej skory wszystkow w tej cenie na ebay.Teraz tylko dokupie pare ksiazek i smigam w podroz:)
    podrawiam i zycze madrych zakupow!!!

    • 9 3

    • (2)

      Podobno ten kobo całkiem dobry, powodzenia w podrozy

      • 2 0

      • milo (1)

        dziekuje! polecam kobo!!! szczegolnie za cene ktora kupilam.Kindle amazon jest dosc drogie...ale to kwestia zdolnosci nabywczej;)

        • 1 0

        • tez myslalem nad kobo

          Ale nie ma pdf reflow - dlatego zdecydowałem się na Kindle.

          • 0 0

  • Nie czytam i nie "bede". Ćwicze skoki przez płot

    zostane prezydentem i dostane nagrode Nobla.

    • 6 3

  • Można też skorzystać z czytającej na głos Ivony (3)

    Można. Mam Onyx Boox z Ivoną. Z ciekawości posłuchałem. Tego nie da się słuchać dłużej niż 3 minuty. Jakim cudem ten program wygrywa międzynarodowe zawody?! Chyba że wersja anglojęzyczna jest dużo lepsza.

    • 5 2

    • wybazc ale chyba nie wiesz jakie są INNE syntezatory (2)

      zdecydowanie IVONA bije wszystkie na głowę, a słuchac się da i to bez problemu - oczywiscie nie jest to aktor czytajacy z różną intonacja

      • 1 3

      • wiem, że są inne (1)

        Słuchając krótkich próbek, można usłyszeć, że acapella i loquendo są podobnej (bardzo dobrej) jakości, ale jest sporo innych, które są bardzo kiepskie. Tylko że do słuchania tekstu z książek potrzeba czegoś więcej niż perfekcyjnej wymowy pojedynczych wyrażeń. Intonacja w Ivonie jest do kitu i słuchanie jej czytającej książkę to czysty masochizm. Każdy przecinek interpretowany jest jak przecinek w wyliczeniu!

        • 2 0

        • Zacznijmy od tego, ze sluchanie, a nie czytanie ksiazek jest dla imbecylow - a im Ivona czy inny syntezator i tak nie zrobia zadnej roznicy.

          • 2 1

  • Korzystam z PocketBook od trzech lat (6)

    czytam dużo, a nawet bardzo dużo i już po miesiącu mi się zwrócił ( książki z chomika i od znajomych ) przy cenie ok. 30 zł za książkę , koszt chomikowy to grosze. Odradzam zakup urządzeń dotykowych ( każde dotknięcie przerzuca stronę i to wkurza ), odradzam również dodatkowe bajery typu wifi, przeglądarka zdjęć itd, podnosi to koszt urządzenia, a i tak nie jest wykorzystane. Generalnie ebook to rewelacyjne urządzenie, nad wyraz poręczne i oszczędne.

    • 13 2

    • chomik (4)

      Ściąganie sobie książek z chomika itp. to bardzo krótkowzroczna polityka. Jest to kradzież, którą ułatwia elektroniczny format publikacji. Kradnąc książkę przekonujesz wydawców, że format elektroniczny się nie opłaca, lub że w koszt wydania elektronicznego trzeba wliczyć straty z kradzieży. Wtedy wydania elektroniczne będą droższe niż papierowe - tak jest w wielu przypadkach na Zachodzie. U nas na szczęście tak nie jest. Jeszcze gorszą alternatywą jest Adobe Digital Rights Management, czy jakoś tak. Na szczęście u nas tak zabezpieczanych książek prawie nie ma. Potworny syf, wymaga szpiegowskiego oprogramowania z Adobe nie tylko do ściągnięcia książki (kupuje się tylko coś w rodzaju bonu na książkę), ale też do skopiowania na czytnik czy inne urządzenie, przy przenoszeniu książki z jednego urządzenia na inne itp. Lepiej więc nie dawać wydawcom powodu do zawyżania cen książek lub zabezpieczania ich w tak odrażający sposób.

      • 3 3

      • Wiekszosc nazwijmy to książek elektronicznych z gryzonia to są skany książek papierowych na których ktoś zrobil OCR i później to poprawiał oraz edytował.
        To w większości są pozycje których nikt nigdy w Polsce w formatach elektronicznych nie wydal.
        Wiec to trochę inaczej wygląda tak naprawdę.

        A pozycje papierowe są często tańsze niż elektroniczne. Książka papierowa szybko tanieje bo koszt jej przechowywania jest realny. Elektroniczne nie tanieja z czasem. Owszem są promocję - ale cóż - ja nie kupuje książek bo są tanie ale takie na jakie w danej chwili mam ochotę - a to się nie zgrywa :)

        • 2 1

      • trzeba byc frajerem by płacic za chomika za kiepskie skany (1)

        • 1 0

        • Trzeba byc glupcem, aby wypowiadac sie w temacie o ktorym nie ma sie pojecia. Skany ksiazek to byly z 15 lat temu.

          • 1 1

      • "Kradnąc książkę przekonujesz wydawców, że format elektroniczny się nie opłaca, lub że w koszt wydania elektronicznego trzeba wliczyć straty z kradzieży. " - lol, jakos to przezyje. Jakt tym chciwym skur...ynom jest tak zle, dla ktorych ksiazka elektroniczna jest drozsza od papierowej, to moga z mojej strony przerzucic sie na handel ziemniakami. Gwarantuje, ze jakos te traume przezyje. ROTFL!

        • 1 2

    • popieram

      też mam pocketbooka i jestem bardzo z niego zadowolony.

      • 0 0

  • Zapomniano o pewnym drobiazgu (2)

    Czytanie podczas jazdy jest niekorzystne dla oczu, czytanie na leżąco również.
    Uporczywe patrzenie w ekran w czasie jazdy może tez spowodować lekki zamęt w głowie.
    Zauważyłem że kiedy patrzę w ekran telefonu schodząc po schodach kilka pięter, zaczyna lekko kręcić mi się w głowie.

    • 2 3

    • Ok. Jak schodzisz po schodach to lepiej się koncentrować na schodzeniu (1)

      Ale jak jedziesz pociągiem lub tramwajem i masz zawroty głowy to może po prostu masz chorobę lokomocyjną i nie ma to nic wspólnego z czytaniem w tym samym czasie.

      • 2 0

      • Niestety

        Nigdy nie mam zawrotów od jazdy, lubię bardzo szybka jazdę i nie odczuwam żadnego dyskomfortu ale schodząc po schodach i patrząc uporczywie w ekran mam dyskomfort, błędnik?

        • 0 2

  • Jak książka to tylko papierowa.

    • 8 6

  • Papierowa książka ma coś czego żaden, choćby najlepszy czytnik mieć nie będzię

    czyli klimat.

    • 5 6

  • ksiazke czytam chetnie ale nie zabiore jej na droge dlatego pakuje skan do tabletu (2)

    do tabletu zaglądam nie chętnie , te czytniki to porażka większość książek ma kolorowe zdjęcia w nich nic nie zobaczysz są promowane na silę.
    Gazetę tez wole czytać w reku.

    • 1 4

    • Co ty czytasz? (1)

      Większość książek nie ma zdjęć.

      • 1 3

      • Mają zdjęcia. 100% książek z kategorii "II WŚ na morzu".

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja