- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
- 2 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 3 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (23 opinie)
- 6 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
Kameralny ślub: wady i zalety wesela w gronie najbliższych
Tradycja w naszym kraju mówi, że wesele organizuje się dla całej rodziny i przyjaciół, co zazwyczaj wiąże się z dużą liczbą gości. A co, jeśli ten wyjątkowy dzień chcemy spędzić tylko z najbliższymi osobami? Jak zorganizować kameralny ślub i czym różni się od standardowego? Zapytaliśmy o zdanie organizatorów wesel.
- Kameralny ślub - co oznacza?
- Jak zorganizować kameralny ślub?
- Kameralny ślub - w Polsce, za granicą, w plenerze
Kameralny ślub - co oznacza?
- Dużą zaletą mikroślubów jest kameralna, intymna atmosfera. Takie śluby często są bardziej wzruszające niż te, w których uczestniczy 200 osób. Oczywistym plusem małej uroczystości jest też to, że jej koszt będzie dużo niższy niż standardowego wesela - zapewnia Natalia Ludziejewska ze Ślubnej Pracowni.
Drugim najczęstszym powodem jest fakt, że pary chcą ten dzień przeżyć po swojemu, intymnie. Dlatego zapraszają tylko świadków, najbliższą rodzinę i przyjaciół. W skrajnych przypadkach obecne są tylko cztery osoby - para młoda i świadkowie.
Życzenia na rocznicę ślubu. Czego życzyć na rocznicę ślubu?
- Coraz częściej pary młode chcą mieć swoją tajemnicę w postaci cichego ślubu wraz z obiadem tylko z parą świadków - nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, z czego to wynika, bo to chyba indywidualna kwestia. Czasem to formalność, która jest potrzebna do wspólnego życia na swoim. Często jest też tak, że para młoda z długoletnim stażem związku decyduje się sformalizować związek, jednak bez wesela i wielkiej pompy - mówi Natalia Sobieraj, reprezentująca firmę Architekci Wesel.
Jak zorganizować kameralny ślub?
Małe wesele, podobnie jak klasyczne, potrzebuje odpowiedniej sali, scenariusza, dodatków. Nawet najmniejszy szczegół ma znaczenie, a dobrze zaplanowany dzień oszczędzi nam niespodzianek. Istotne jest z pewnością miejsce, w którym weźmiemy ślub i to, w którym będziemy go świętować. Powinno być adekwatne do liczby gości tak, żeby nie było za ciasno, ani zbyt przestrzennie, żeby miejsce nas nie przytłoczyło.
Przy mniejszej liczbie gości mamy większe pole manewru, gdy chodzi o odpowiednią przestrzeń. Jeśli mamy wysoki budżet, możemy go przeznaczyć na dodatkowe atrakcje, np. zaprosić na specjalny występ artystów, rejs statkiem czy pokaz sztucznych ogni. Dzięki ograniczeniu liczby gości możemy zapewnić atrakcje sobie i naszym najbliższym na najwyższym poziomie, mieszcząc się w założonym budżecie.
- Zapewne największym plusem jest to, że możemy w tym magicznym dniu być naprawdę tylko z wyjątkowymi dla siebie osobami. Jest to też rozwiązanie, gdy para pragnie zorganizować wesele w wymarzonym miejscu, na które ciężko zaprosić np. 100 osób - mam tu na myśli np. jacht, egzotyczną wyspę czy domowy ogród, w którym coraz częściej są organizowane wesela - opowiada Iwona Przybojewska z firmy Event by Ev.
- Mając tylko kilka osób na liście gości można śmiało zaszaleć i zorganizować ślub za granicą. Zaproszenie na Santorini kilkudziesięciu osób jest dla większości narzeczonych niewykonalne pod względem finansowym. Jednak, gdy chcemy zaprosić tylko dziesięć osób, staje się to jak najbardziej możliwe - dodaje Natalia Ludziejewska.
Kameralne uroczystości często składają się tylko z oficjalnego obiadu. Przy mikroślubie raczej nie wyprawiamy wesela, na którym tańce będą trwały do rana, choć nie jest to regułą. Jest to więc dobra opcja dla tych, którzy nie przepadają za huczną zabawą i bardziej cenią sobie rozmowy w dobrym towarzystwie.
Kameralny ślub - w Polsce, za granicą, w plenerze
- Możemy zdecydować się na niekonwencjonalne rozwiązanie, np. wynająć domek w pięknych okolicznościach przyrody i zaprosić kucharza, który specjalnie dla nas przygotuje wyjątkową ucztę. Tak naprawdę cała logistyka staje się o wiele łatwiejsza, także jeśli chodzi o nocleg i transport. I ostatnia kwestia - to oczywiście budżet. Tutaj jednak chciałabym zwrócić uwagę nie na oszczędności same w sobie, tylko na fakt, że na bardzo ważne dla nas elementy możemy wydać trochę więcej. Najczęściej pary młode organizujące mikrośluby inwestują w dobrego fotografa, występ zespołu na żywo, obrączki i podróż poślubną - stwierdza Valentina Pokrovskaya - organizatorka ślubów i twórczyni marki Wedding Alchemy by Valentina.
Zobacz także: Sesje deluxe, czyli fotografia ślubna dla wymagających
Jedną z przyczyn, dlaczego młodzi rezygnują z kameralnego ślubu jest często presja rodziny i przyjaciół, którzy oczekują zaproszenia na wesele. Gdy chcemy zaprosić wszystkich zainteresowanych, zawsze zbierze się spora grupa. Jeśli nam to odpowiada, to wszystko jest w porządku. Jeśli jednak boimy się, co inni powiedzą, to chyba warto zastanowić się, na czym nam naprawdę zależy. W końcu to nasz ślub i nasza inwestycja.
- Jak na kilkuletni staż na trójmiejskim rynku mamy zarówno na swoim koncie zaślubiny w czteroosobowym gronie z obiadem w restauracji, jak i ślubem na plaży w kameralnym gronie do 20 osób. Organizujemy także przyjęcia okolicznościowe, na których także panuje kameralna i pełna ciepła rodzinnego atmosfera. Dla nas każdy klient jest wyjątkowy, a każde marzenie staramy się spełniać - podsumowuje Natalia Sobieraj z firmy Architekci Wesel.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (151) ponad 10 zablokowanych
-
2017-12-05 12:13
Kameralny ślub tak
No najwyżej 200osób .
Tak żeby popamiętali .- 4 1
-
2017-12-04 22:44
Kobiety muszą wreszcie zrozumieć, że wesele może dziś finansowo zrujnować małżeństwo już na starcie (1)
Widać to po twarzach tych panów młodych, co z musu wyszli ze swoją połowicą na molo się sfotografować. Ona szczęśliwa w bieli, on idzie jak na ścięcie po tych drewnianych deskach. Jeszcze nie nałożyli sobie obrączek, a już widać jak to się skończy. Pomijam w tej chwili ciotki tańczące do Zenka Martyniuka. No dramat.
- 26 7
-
2017-12-05 09:55
Prawda
Poza tym zdjęcia powinny być po ślubie. Wtedy pierwszy raz fotograf powie: - proszę objąć żonę - i to pamięta się do końca życia. I to jest piękne i prawdziwe.
- 8 0
-
2017-12-05 07:47
żenić się ze względu na piękno to tyle co kupować ziemię ze względu na róże, z tymże, że to drugie
byłoby rozsądniejsze, bo róże zakwitają co roku. a co do wesela- to powinna być tylko decyzja młodych, nawet jeśli rodzice wspierają finansowo, nie powinni w ŻADEN! sposób naciskać- mogę wyrazić swoje zdanie, ale młodzi nie powinni być pod presją. i druga sprawa - ja zaproszę na wesele te osoby z którymi mam relacje i kontakt- nie widzę najmniejszego sensu by zapraszać kogoś z kim nie mam relacji. rozumiem sens kameralnych wesel dla tych którzy chcą by ich dzień był właśnie z tymi najbliższymi- to jest fajna opcja. nie ma co też wydawać kasy której się nie ma i już na początku wchodzić w długi- można zrobić skromnie.
- 10 0
-
2017-12-04 15:40
obfity ślub to nasza polska tradycja.od zawsze (1)
rodzina ma okazję bliżej się poznać
- 7 20
-
2017-12-05 07:14
nie, to wiejska tradycja z dzikich czasow
kiedy to mlodzi musieli sie wkupic w laski starszyzny, ofiarujac im uczte.
- 9 1
-
2017-12-05 06:52
Typowe wesele to wiocha
Mówię o zaproszeniu jakiś wujkow, disco polo i morzu wódki. I po co, to resztki rytuału plemiennego. Jestem dorosły, sam się utrzymuje i planuje ślub i rodzice i rodzina nie mają nic do powiedzenie w tej kwestii
- 25 1
-
2017-12-05 01:05
Kazdy sobie ....
Ktoś chce małe wesele, lub wcale - jego sprawa. Taki wybór i rodzina nie ma sie na co obrazac. Ja wielokrotnie nie byłem zapraszany. Nigdy sie nie obrażam. chcą, to zaproszą
Na duzym weselu mozna pojeśc, popić, potańcowac poznac wielu nowych fajnych ludzi, pogadac z rodziną. na ogół jest fajnie. Jednak te koszty są niewyobrazalne.
Bywa jednak, ze przesadza sie w jedną jaki druga stronę. Takie 4-osobowe wesele (para młoda i świadkowie) to troche lipa, tak jak 200 osobowe- 21 4
-
2017-12-04 20:50
tak jest.wesele kameralne,bezalkoholowe,bezglutenowe (1)
- 8 5
-
2017-12-04 21:36
Wujka ?
- 0 1
-
2017-12-04 14:45
u nas było 35 osób... (1)
...wliczając nas nowożeńców i DJ'a. I było fantastycznie. Na szczęście oboje tak chcieliśmy. Jeśli ktoś się pogniewał to...przykro mi. Było wszystko co na każdym weselu: radość, uśmiech, rodzice, dzieci, najbliżsi, pyszne potrawy, fantastyczny i profesjonalny DJ, wspólne zabawy, szampan, tort, luz, swoboda i....profesjonalna obsługa.
Nie zapraszaliśmy pewnych osób "bo wypada" tylko te, które chcieliśmy zaprosić. Mieliśmy ten luksus, że sami finansowaliśmy tę imprezę, więc nikomu do tego kogo pominęliśmy...czy to z premedytacją czy nie...
Nie masz kasy - nie szalej. Proste!- 37 0
-
2017-12-04 20:00
Hi hi, brzmi jak opis mojego wesela. Nie liczyliśmy na kasę tylko obecność wybranych przez nas gości- to recepta na fantastyczny, niezapomniany dzień.
- 7 1
-
2017-12-04 11:08
(1)
Mieliśmy taki ślub. Praktyka pokazała, że jest to też doskonała forma weryfikacji kto tak naprawdę jest Ci bliską osobą. Połowa się obraziła, że ich nie zaprosiliśmy chociaż wszyscy doskonale wiedzieli, że ograniczamy się do rodziców, chrzestnych, świadków i rodzeństwa czyli tych naj naj bliższych
- 68 5
-
2017-12-04 15:51
my mamy bliskich sprawdzonych przyjaciół, poza rodziną, nie wyobrażamy sobie ślubu bez nich z ich osobami towarzyszącymi
- 1 1
-
2017-12-04 10:12
Same zalety. Kameralnie,rodzinnie z przyjaciółmi od serca. Tak było u nas. Oczywiście nie mam nic do dużych imprez weselnych,ale ostatnimi laty to coś mi się wydaje,że to sposób na zebranie kapusty na wkład własny przed wzięciem kredytu...Słyszałem nie raz i nie dwa o takim planie noweżeńców...Już przed sakramentalnym "TAK" liczyli z grubsza ile zbiorą...Żałosne.
- 57 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.