• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kameralny ślub: wady i zalety wesela w gronie najbliższych

Katarzyna Lepianka-Głuszkiewicz
4 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Kameralny ślub to rozwiązanie, dzięki któremu można świętować ważny dzień w gronie najbliższych osób, a dodatkowo zaoszczędzić lub zainwestować w atrakcje na najwyższym poziomie. Kameralny ślub to rozwiązanie, dzięki któremu można świętować ważny dzień w gronie najbliższych osób, a dodatkowo zaoszczędzić lub zainwestować w atrakcje na najwyższym poziomie.

Tradycja w naszym kraju mówi, że wesele organizuje się dla całej rodziny i przyjaciół, co zazwyczaj wiąże się z dużą liczbą gości. A co, jeśli ten wyjątkowy dzień chcemy spędzić tylko z najbliższymi osobami? Jak zorganizować kameralny ślub i czym różni się od standardowego? Zapytaliśmy o zdanie organizatorów wesel.





Kameralny ślub - co oznacza?



Czy zdecydował(a)byś się na kameralny ślub?

Organizacja tzw. mikroślubu wcale nie musi być prostsza niż ta związana ze ślubem na kilkadziesiąt lub kilkaset osób. Są jednak zalety, których nie sposób nie dostrzec. Uroczystość w gronie najbliższych może nam dostarczyć więcej wrażeń niż splendor towarzyszący dużym weselom. To także alternatywa dla tych, którzy na jedną noc nie chcą wydać dużych pieniędzy, albo chcą wydać dużo, ale na naprawdę ciekawe atrakcje np. wspólny zagraniczny wyjazd, suknię ślubną od projektanta czy drogą biżuterię.

- Dużą zaletą mikroślubów jest kameralna, intymna atmosfera. Takie śluby często są bardziej wzruszające niż te, w których uczestniczy 200 osób. Oczywistym plusem małej uroczystości jest też to, że jej koszt będzie dużo niższy niż standardowego wesela - zapewnia Natalia Ludziejewska ze Ślubnej Pracowni.
Drugim najczęstszym powodem jest fakt, że pary chcą ten dzień przeżyć po swojemu, intymnie. Dlatego zapraszają tylko świadków, najbliższą rodzinę i przyjaciół. W skrajnych przypadkach obecne są tylko cztery osoby - para młoda i świadkowie.

Życzenia na rocznicę ślubu. Czego życzyć na rocznicę ślubu? Życzenia na rocznicę ślubu. Czego życzyć na rocznicę ślubu?

- Coraz częściej pary młode chcą mieć swoją tajemnicę w postaci cichego ślubu wraz z obiadem tylko z parą świadków - nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, z czego to wynika, bo to chyba indywidualna kwestia. Czasem to formalność, która jest potrzebna do wspólnego życia na swoim. Często jest też tak, że para młoda z długoletnim stażem związku decyduje się sformalizować związek, jednak bez wesela i wielkiej pompy - mówi Natalia Sobieraj, reprezentująca firmę Architekci Wesel.

Jak zorganizować kameralny ślub?



Małe wesele, podobnie jak klasyczne, potrzebuje odpowiedniej sali, scenariusza, dodatków. Nawet najmniejszy szczegół ma znaczenie, a dobrze zaplanowany dzień oszczędzi nam niespodzianek. Istotne jest z pewnością miejsce, w którym weźmiemy ślub i to, w którym będziemy go świętować. Powinno być adekwatne do liczby gości tak, żeby nie było za ciasno, ani zbyt przestrzennie, żeby miejsce nas nie przytłoczyło.

Przy mniejszej liczbie gości mamy większe pole manewru, gdy chodzi o odpowiednią przestrzeń. Jeśli mamy wysoki budżet, możemy go przeznaczyć na dodatkowe atrakcje, np. zaprosić na specjalny występ artystów, rejs statkiem czy pokaz sztucznych ogni. Dzięki ograniczeniu liczby gości możemy zapewnić atrakcje sobie i naszym najbliższym na najwyższym poziomie, mieszcząc się w założonym budżecie.

- Zapewne największym plusem jest to, że możemy w tym magicznym dniu być naprawdę tylko z wyjątkowymi dla siebie osobami. Jest to też rozwiązanie, gdy para pragnie zorganizować wesele w wymarzonym miejscu, na które ciężko zaprosić np. 100 osób - mam tu na myśli np. jacht, egzotyczną wyspę czy domowy ogród, w którym coraz częściej są organizowane wesela - opowiada Iwona Przybojewska z firmy Event by Ev.
- Mając tylko kilka osób na liście gości można śmiało zaszaleć i zorganizować ślub za granicą. Zaproszenie na Santorini kilkudziesięciu osób jest dla większości narzeczonych niewykonalne pod względem finansowym. Jednak, gdy chcemy zaprosić tylko dziesięć osób, staje się to jak najbardziej możliwe - dodaje Natalia Ludziejewska.
Kameralne uroczystości często składają się tylko z oficjalnego obiadu. Przy mikroślubie raczej nie wyprawiamy wesela, na którym tańce będą trwały do rana, choć nie jest to regułą. Jest to więc dobra opcja dla tych, którzy nie przepadają za huczną zabawą i bardziej cenią sobie rozmowy w dobrym towarzystwie.

Kameralny ślub - w Polsce, za granicą, w plenerze



- Możemy zdecydować się na niekonwencjonalne rozwiązanie, np. wynająć domek w pięknych okolicznościach przyrody i zaprosić kucharza, który specjalnie dla nas przygotuje wyjątkową ucztę. Tak naprawdę cała logistyka staje się o wiele łatwiejsza, także jeśli chodzi o nocleg i transport. I ostatnia kwestia - to oczywiście budżet. Tutaj jednak chciałabym zwrócić uwagę nie na oszczędności same w sobie, tylko na fakt, że na bardzo ważne dla nas elementy możemy wydać trochę więcej. Najczęściej pary młode organizujące mikrośluby inwestują w dobrego fotografa, występ zespołu na żywo, obrączki i podróż poślubną - stwierdza Valentina Pokrovskaya - organizatorka ślubów i twórczyni marki Wedding Alchemy by Valentina.
Zobacz także: Sesje deluxe, czyli fotografia ślubna dla wymagających

  • Kameralne wesele możemy urządzić w dowolnym miejscu, nawet bardzo odległym, np. na egzotycznej wyspie.
  • Dzień ślubu, to przede wszystkim czas dla pary młodej. Zdarzają się pary, które nie organizują wesel, a ślub świętują tylko we dwoje.
  • Klimatyczne przyjęcie weselne dla najbliższych możemy zorganizować w restauracji lub zaaranżować odpowiednio własne mieszkanie.
  • To od nas zależy, z kim chcemy świętować nasze wesele. Nie każdy ma ochotę na duże wesele, dlatego alternatywą jest małe przyjęcie.
Jedną z przyczyn, dlaczego młodzi rezygnują z kameralnego ślubu jest często presja rodziny i przyjaciół, którzy oczekują zaproszenia na wesele. Gdy chcemy zaprosić wszystkich zainteresowanych, zawsze zbierze się spora grupa. Jeśli nam to odpowiada, to wszystko jest w porządku. Jeśli jednak boimy się, co inni powiedzą, to chyba warto zastanowić się, na czym nam naprawdę zależy. W końcu to nasz ślub i nasza inwestycja.

- Jak na kilkuletni staż na trójmiejskim rynku mamy zarówno na swoim koncie zaślubiny w czteroosobowym gronie z obiadem w restauracji, jak i ślubem na plaży w kameralnym gronie do 20 osób. Organizujemy także przyjęcia okolicznościowe, na których także panuje kameralna i pełna ciepła rodzinnego atmosfera. Dla nas każdy klient jest wyjątkowy, a każde marzenie staramy się spełniać - podsumowuje Natalia Sobieraj z firmy Architekci Wesel.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (151) ponad 10 zablokowanych

  • kameralny ślub - jestem na tak!! (16)

    właśnie taki kameralny ślub chciałabym mieć.
    Nie rozumiem tych weselisk na 100 osób, z gośćmi których widziało się ostatni raz na bierzmowaniu - bo wypada ich zaprosić, mimo że za wiele wspólnego to z nimi nie mamy. Nie rozumiem też po co wydawać na wesele tak wielkie kwoty jak obecnie robią to niektórzy - czy nie lepiej przeznaczyć tę kwotę na ciekawą podróż poślubną, mieszkanie czy coś innego - bardziej praktycznego?

    • 179 14

    • (3)

      duze wesele to jedyna okazja w zyciu by dwie cale rodziny w jendym momencie sie spotkaly

      • 9 6

      • tylko po co? (2)

        po jaki grzyb ma jeden daleki wujek poznać innego? co z tego wynika?
        co gorsza jak rodziny biorących ślub za dobrze się poznają to jeszcze mogą potem łatwiej spiskować za plecami - najważniejsze to pilnować żeby wróg z wrogiem się nie poznał

        • 8 6

        • aha, ludzie spiskują za twoimi plecami. (1)

          i sąsiad w nocy przez ścianę podtruwa cię laserem, a elektrownia sączy prąd z gniazdka?
          Sugeruję zmianę specjalisty, bo ten cię ewidentnie oszukuje.

          • 6 1

          • U mnie elektrownia sączy prąd z gniazdka, a sąsiad notorycznie podtruwa mnie przez ścianę laserem (syroboskopowa gwiazda betlejemska). I co? Trzeba żyć. Uważajcie na Reptilian :D

            • 0 0

    • (1)

      Akurat bierzmowanie to chyba jedyna okazja dość tradycyjnie obchodzona właśnie w mikroskali...

      • 7 0

      • Tak to niezbędne było

        • 0 0

    • ~~ (6)

      A nie wpadłeś na to, że są osoby bardziej towarzyskie i rodzinne niż Ty i te 100 osób jest im bliskie i nie wyobrażają sobie bez nich swojego wesela?

      • 26 51

      • No nie wiem czy Jolki z loczkami weselnymi w cukierkowej obcisłej kreacji prosto z bazaru w Żukowie oraz cztery podobne koleżanki są takie strasznie towarzyskie - szczególnie przed i po weselu to widać.

        • 9 2

      • (4)

        Jasne,nie byłem na żadnym dużym weselu,żeby pseudorodzinka nie obgadała za plecami.Po za tym notoryczne jest na dużych weselach dawanie pustych kopert,bo jak jest dużo to nie kapną się jak nic nie damy,ważne by nie podpisywać koperty. Przyjdą nażrą się i jeszcze obgadają,taki towarzyski jesteś.

        • 31 9

        • (1)

          Skąd wiesz, co jest notoryczne na dużych weselach skoro nie chodzisz na nie? Albo kłamiesz, albo w nogach śpisz.

          • 9 10

          • Albo kupił ten artykuł

            • 3 3

        • współczuję doświadczeń i rodziny...

          • 28 1

        • współczuję

          współczuję Ci Twojej pseudorodzinki skoro wesela są pretekstem do obgadania. U nas w rodzinie wesela są okazją do wspólnych spotkań, a potem miło się wspomina. Nie słyszałam jeszcze o przypadku gdzie ktoś dał pustą kopertę, nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz.

          • 34 12

    • Dla mnie jest cos pomiędzy weselem na 100 osób a weselem na 10 osób. U nas była rodzina z ktora utrzymujemy kontakt bo chcieliśmy żeby się poznali. Rodzice, rodzenstwo , dziadkowie, wujostwo, najbliżsi przyjaciele - 45 osób. Po prostu milo spedzilismy czas a bliscy nam ludzie poznali się nawzajem.

      • 8 1

    • Chodzi o rodzinę

      W dużych weselach chodzi o to by chociaż na weselu sie spotkac. A nie tylko sami...

      • 9 4

    • jesli kogos stac to dlaczego nie??nie mierz wszystkich swoja miarka

      • 11 14

  • Szczerze mówiąc takie wesele to tez troche męcząca impreza dla mnie jako gościa (1)

    Wszystko fajnie,ale zazwyczaj byłam na weselach wsród osób, które znałam mało lub wcale. Tak naprawdę tylko za jednym razem udało sie trafić na sympatyczna i bardzo rozrywkową ekipę, cała reszta wymieniała grzeczne uwagi przy stole, ale jakiś rozmów „o życiu” nie było. Tance do 2-3 żeby młodym nie było przykro ze szybciej sie zawinelusmy, choć wiele razy miałam na to ochotę. Ludzie którzy sie znają siedzą i gsfsja w swoim gronie, cała reszta albo sie zintegruje, albo buja po parkiecie jak na kiepskim sylwestrze. Szczerze mówiąc nie przepadam za takimi imprezami, niestety organizuję niedługo swoje wesele i stoję przed dylematem jak to zrobić, żeby się nie umęczyć i żeby dobrze uczcić te chwile?

    • 9 1

    • kolego nie da się nie umęczyć przygotowaniem wesela- to ogromny wysiłek, stres i poświęcenie

      jasne, że jest też radość i szczęście- ale nie ma nic pięknego i trwałego co by nie przychodziło w trudzie i wysiłku. dobrze uczcisz jeśli zrobisz to szczerze i prawdziwie- to naturalne że na weselach nie wszyscy się znają chyba ze robisz coś kameralnie- twoja decyzja.

      • 0 0

  • (2)

    Jakie wady?

    • 3 0

    • przede wszystkim trzeba przemyśleć listę gości

      Zastanowić sie kogo faktycznie chcecie zaprosić a póxniej ocenić, czy ci ludzie bardziej nadają się do tańca czy do pogadanek i wtedy, na takiej podstawie planować dalej.
      Niestey, ale nawet jeśli zaplanujecie sobie imprezę taneczną a goście raczej z tych siedzących to chocby muzyka była doskonała, to raczej nie pobawicie się i będzie wam przykro, że było "drętwo". I w drugą stronę analogicznie.
      myślę, że więcej wad mają wielkie weselicha bo na małe, kameralne ludzie decydują się bardziej świadomie. Myślę, że ci ludzie bardziej skupiają się na istocie tego wydarzenia. Wielkie wesela są zazwyczaj niejako wymuszane przez tradycję, rodznę, generalnie oparte na "co ludzie powiedzą", a ludzie zazwyczaj mają dużo do powiedzenia i nie zawsze jest to miłe.

      • 0 0

    • Weselicha wielkie a potem rozwody. I rodzinki się nienawidzą.

      • 3 1

  • Ale jak tu zrobić małe/tanie wesele jak (2)

    znajomi/ rodzina przy opowiadaniu o innych weselach pytają się tylko o: rodzaj wódki, ile było gości i czy orkiestra dobrze grała. Osobiście nie lubię tego typu imprez ale jest to nasza tradycja

    • 4 5

    • Jak? Normalnie podjąć decyzję i tyle...

      ...wchodzisz w związek małżeński to oznacza branie odpowiedzialności za siebie i tę drugą osobę a potem za dzieci, jeśli się pojawią. Na tym polega dorosłość. Decyzja o tym jakie ma być przyjęcie, ile gości (i których) zaprosić to własnie wstęp do niezależnego dorosłego życia we dwoje. Jesli nie umiesz się zdecydować już teraz to jak chcesz odpowiedzialnie prowadzić życie rodzinne? Bierz życie w swoje ręce, decyduj i ponoś konsekwencje swoich wyborów. W dorosłym życiu tak się robi dziecino....

      • 2 0

    • Nie można wykosztować się z powodu braku asertywności, krewni i znajomi zawsze lubią być wścibscy, potem będą Tobą kierować

      jak masz żyć, wychowywać dzieci ?

      Wesele to twoja uroczystość a nie znajomych.

      • 6 0

  • marnotrastwo pieniędzy i nerwów (3)

    ja wydałem z żoną 50tyś na ślub na Bali i miesięczny pobyt, rodzina była zaproszona ale niestety nikt nie przyjechał :-)
    to była najlepsza decyzja w moim życiu (chociaż wybrałbym inne miejsce, Bali i cała azja przereklamowana)

    • 3 7

    • A moi niestety przylecieli, nawet zniżkę na samolot utargowali
      miejsc noclegowych zabrakło - w sąsiednim resorcie trzeba było załatwiać
      Polecam Maui niedaleko Hawajów

      • 1 0

    • Pewnie z góry wiedziałeś, że nikt nie przyjedzie i nie szykowałeś duzej imprezy,

      Trzeba było im bilety kupić.

      • 0 2

    • Słownik języka polskiego sobie kup.

      • 2 0

  • Tak oby wodki nie zabraklo

    • 0 0

  • (2)

    Na moim ślubie było 14 osób, obiad w dobrej restauracji koszt 1.800 zł + wino. I wszyscy zadowoleni.

    • 91 6

    • podaj mi nazwę DOBREJ restauracji gdzie na osobę wyjdzie niecałe 100 zł.... buhaha

      • 5 2

    • Też tak zrobimy.

      • 13 4

  • Różnice były, są i będą ale trzeba szukać kompromisu (3)

    Moi rodzice z racji wczesnego macierzyństwa specjalnie "wyprawili" jedynie obiad w domu dla najbiedniejszych i ja jestem tego samego zdania. Za to mój chłopak wychowany w rodzinie, w której oglądanie filmów z wesela to co miesięczna tradycja ma inne zdanie na ten temat.. jak myślę że jego rodzice brali kredyt ponad 40-tysięcy żeby jego starszej siostrze wprawić fest wesele to jedyne co mi przychodzi na myśl, że było by mi głupio rodziców obarczać taką sytuacją no i myśl ile za tą kwotę możnaby było kupić, do np. wspólnego mieszkania. Dlatego jak to się wszyscy śmieją, jak przetrwamy organizacje wesela, przetrwamy wszystko

    • 6 1

    • moja bardzo bliska znajoma pod presją rodziny męża wyprawiła weselicho na 102

      chyba 102 tysiące:) heh, nie, raczej na połowę tej kwoty, ale było baaardzo wykwintnie, miejsce wyszukane, atrakcje nie z tej ziemi...
      po 3 latach małżeństwo rozpadło się z hukiem, kolejny ślub był malutki, cichutki, nawet rodziców na nim nie było.
      Nie mówię, że kwota wydana na wesele jest odwrotnie proporcjonalna do stazu przyszłych małżonków, a małe śluby gwarantują miłość do grobowej deski, ale tak szczerze - komu to potrzebne? wesele to celebrowanie przejścia dwojga ludzi w "rodzinę" i to jest tak jak ze świętami BN - fajnie jest mieć wypasione prezenty, kupę super żarcia i piękna choinkę, ale to co naprawdę się liczy i pamięta po latach to ciepło, jakie towarzyszyło nam w tych chwilach, to że mogliśmy przezywać je z bliskimi i życzliwymi nam ludźmi. Kolorowe błyskotki to TYLKO dodatki.

      • 3 0

    • Kup sobie słownik języka polskiego... proszę. (1)

      • 1 1

      • A ty sobie kup poradnik dobrego zachowania...proszę.

        • 1 0

  • Dobra rada (2)

    Nie zeń się i nie wychodź za mąż w tych czasach związek dwojga ludzi to przede wszystkim kompromis i praca nad sobą,max 3 lata i rozwód...Zapomniałam o przysiędze małżeńskiej miłosć wierność i nie opuszczę cię do końca obecnie banał

    • 8 20

    • W każdych czasach małżeństwo to praca nad sobą i kompromis - i dzięki temu jesteśmy od 30 lat małżeństwem

      • 6 0

    • Współczuję...

      • 3 0

  • tylko kameralnie ! (1)

    Miałam ślub bardzo kameralny - tylko my i dwoje świadków !Następnego dnia tzw." domówka - prywatka"z przyjaciółmi a jeszcze póżniej obiad rodzinny. Nie wyobrażam sobie ogromnego weseliska i robienia z siebie " przedstawienia " i jeszcze jakie byłyby tego koszta !!! Nieeee !To przerażające i zupełnie nie w moim stylu. Żałuję tylko, że nie pojechaliśmy w jakąś podróż poślubną, ale 30 lat temu nie było to takie proste , chyba że na pielgrzymkę.

    • 7 8

    • 30 lat temu braliśmy ślub i bardzo proste było wyjechać w piękną podróż poślubną ( na terenie Polski)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane