• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jesienna karta dań w Mercato

rb
12 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Goście spotkania. Goście spotkania.

W czwartkowe popołudnie w restauracji Mercato w hotelu Hilton odbyła się odsłona jesiennej karty dań, znana jako cook-off. Tym razem prezentacja menu miała charakter kolacji komentowanej, którą prowadził szef kuchni, Adam Woźniak.



Kolacja komentowana to spotkanie gości z autorem menu, który opowiada o daniach z karty, własnych inspiracjach, produktach i ich pochodzeniu oraz sekretach przyrządzania każdej z potraw. Zaprezentowane przez szefa kuchni Mercato jesienne menu zainspirowane zostało lokalnymi tradycjami Pomorza, a używane produkty pochodzą z miejsc oddalonych maksymalnie 150 km od Gdańska.

Wśród gości znalazły się m.in. osoby zaproszone przez firmę JLR Gdańsk, dealera Jaguara i Land Rowera. Gościem specjalnym spotkania był polski stylista wnętrz samochodów marki Jaguar, od 1989 roku związany z marką - Tadeusz Jelec.

Celem spotkania było zapoznanie gości z nowymi, jesiennymi smakami karty dań restauracji Mercato, która zacznie obowiązywać 14 października 2014 roku.

Degustację goście rozpoczęli od przystawki - kaszy pęczak z chipsami warzywnymi i serem zagrodowym. Starter zadziwił chrupkością formy, a najbardziej zaskakujący w odbiorze okazał się popcorn z kaszy gryczanej, który dopełnił smak dania. Jako następna na stołach pojawiła się zupa. Był to odważny wybór szefa kuchni, ponieważ podano czarninę, zwaną też czarną polewką. Zupa okazała się bardzo klarowna i esencjonalna, a charakterystyczny słodko-kwaśny smak spełnił oczekiwania tych, którzy lubią i cenią czerninę. Niemniej, nie wszyscy goście zdecydowali się na jej spróbowanie.

Następnie na stole pojawiły się dwa dania główne - dorsz podany z fasolą, boczkiem i boczniakami oraz gicz cielęca z dynią i kluskami. Świeża ryba nie została zdominowana ani intensywnym aromatem boczku, ani grzybów. Drugie, mięsne danie główne zostało również wysoko ocenione przez gości kolacji, choć pure z dyni niektórzy uznali za zbyt proste. Po przystawce i głównym daniu nadszedł czas na słodkości.

Goście mieli okazję spróbować dwóch deserów - zdekonstruowanej piernikowej szarlotki i bloku czekoladowego. Zdania na temat deseru były podzielone. Ci, którzy lubią czekoladę - polubili intensywny smak bloku, wielbiciele jabłek zaskoczeni byli nietypową formą szarlotki, jednocześnie docenili jej klasyczny smak.

Do każdego z dań prezentowanych w czasie premiery karty jesiennej serwowano wina dobrane przez sommeliera hotelu Hilton, Grzegorza Żylaka.

Zgodnie z zapowiedziami szefa kuchni, jesienne menu Restauracji Mercato będzie miało bardzo lokalny charakter. Zdaniem gości kolacji, spodoba się tym, którzy preferują raczej dania tradycyjne, zarówno w treści, jak i w formie.
rb

Miejsca

Zobacz także

Opinie (41) 6 zablokowanych

  • Pan Grześ. (2)

    A mnie interesuje jakie wina dobrał Pan Grześ do dań.

    • 7 1

    • (1)

      Pan Grześ jest jakimś dobierakiem win?

      • 1 1

      • "dobierak"

        Sprawdź kto to "sommelier" to będziesz wiedział/a czy dobiera :)

        • 0 0

  • Gdzie jest... (4)

    śledź, dorsz pytam się? Miasto niby nad morzem a ryby w menu nie ma ... Wstyd.

    • 13 5

    • jest śledź z kwasnym mlekiem nawet

      • 0 0

    • no właśnie jest - dorsz...doczytaj....

      • 1 0

    • pod ochroną (1)

      się schował.

      • 1 0

      • Immunitet

        • 1 0

  • Wszystko fajnie, lubię tam zjeść, ale małe piwo za 14zł? Lekka przesada. Za dobre jedzenie mogę zapłacić, ale żeby naciągać na piwie.

    • 3 1

  • Ze zdjęć wnioskuję że to porcje dziecięce (7)

    a co dla dorosłych:):):)

    • 35 3

    • Nie rozumiem komentujących wielkość dań... (2)

      Oczywiście, pomijając, że na kuchnię w Mercato mało kogo stać... Dania są małe celowo, bo goście na takim pokazie próbują wszystkich dań po kolei. Jak by obżarli się pierwszą porcją normalnego rozmiaru, nie zjedliby następnych. Proste? Proste.

      • 13 12

      • W zależności od możliwości portfela (1)

        Tak właśnie spożywa sie potrawy żeby posmakować a nie najeść
        posmakować wielu potraw których na co dzień nie jesz a po 10 takiej przystawce wszystkie marudy były by zaskoczone ze jedno najedzenie a tyle smaków .
        Zazdroszczę gościom i szacunek dla Jaguara (firmy)

        • 14 5

        • a zwierząt jaguarów nie szanujesz?:)

          • 0 0

    • Zajdź i sprawdź. Ja byłam w lecie, zamówiłam perliczke i dostałam udko i pierś, czyli tyle co w każdej innej bym dostała. Najadłam się. Przystawka ma być mała bo to początek, danie główne optymalne, ale żeby jeszcze starczyło miejsca na deser. A desery mają tam przepyszne. Boziu...oni powinni mi płacić za to chwalenie.

      • 0 2

    • ......

      Powiem tak....po Waszych wpisach od razu widać kto nie ma zielonego pojęcia o jedzeniu w restauracji na wysokim poziomie .... nie zaczynamy od pizzy czy schabowego i nie zapychamy sobie żołądków 1 daniem tylko 3 lub 4 ..... Brawo Hilton jak zwykle wysoki poziom.

      • 2 6

    • Porcje degustacyjne!

      Porcje akurat takie małe bo służą do degustacji, a nie nażaracia się jak świnia. Ale zdjęcia to chyba rzeczywiście robił kucharz Nokią 3310.

      • 0 3

    • Spokojnie to tylko Startery

      główne to golonka kilo osiemdziesiąt

      • 7 0

  • do narzekajacych na porcje

    Bo nie chodzi o to żeby się nażreć. Micha klusek, micha, kapusty i wielka golonka. Jak ktoś tak chce jeść to też takie meijsca są. Tam się chodzi, żeby smakować, poznawać nowe rzeczy, odkywać nowe smaki. Jedzą też oczy, nos, czasem uszy.

    • 1 0

  • Uwielbiam tę knajpę i to nie jest kryptoreklama (a może i jest). Jedzenie zupełnie inne niż gdzie indziej. Ze zwykłych poroduktów kucharz robi cuda. Tylko 1 uwaga. Karta powinna zawierać też napoje, które można zamówić, a tego brakuje. Trzeba dopytywać co mają i za ile.

    • 1 0

  • Dlaczego pokazujecie zdjęcie niedojedzonego dania? (10)

    W tym śmiesznym "antytalerzu" do zupy widnieją chyba jej resztki, bo przecież nie porcja?!?

    Niektórzy smakosze w garniturach nie odważyli się spróbować czerniny? To pewnie ci sami, którzy zamawiają stek z polędwicy Wagyu mocno wysmażony, a pierś z kaczki musi być koniecznie wypieczona na wiór, bo inaczej robią karczemną awanturę kelnerowi...

    • 70 3

    • Buhahahaha (2)

      Sam bym lepiej nie podsumował. Z ludzi idio... robią tymi mikro daniami.

      • 12 2

      • a niewiesz że to były tylko porcje próbne? (1)

        wiesz w ogóle co to cookoff?

        • 1 4

        • to nie były porcje próbne, byłam tam na obiedzie i to są normalne porcje, zupa jak naplute, kawałek mięska na wielkim talerzu maźnięte jakimś sosem, ani spróbować ani najeść się tym

          • 2 0

    • Zjadłbym dobrej Czerniny (3)

      Szkoda tylko ze w warszawskim mozna krew i kaczkę kupić nawet w polomarkecie a w Gdańsku problemy by załatwić u gospodarzy ach szkoda.

      • 8 0

      • Nie widze problemu. (2)

        Na rynku we Wrzeszczu mozna kupic kaczke i krew.
        Ja kupuje u takiej starszej kobiety czesto.Tylko trzeba isc rano bo ma jedna albo dwie sztuki.Ale zawsze mozna u niej zamowic i nansteny rynek odebrac.

        • 12 0

        • Dziękuje za info . (1)

          • 5 0

          • mozesz tez we Wrzeszczu na Partyzantow naprzeciw ZDiZ 20m za straza pozarna.

            Sklep miesny obok fotostudia Ankara czy jakos tak. Tam mozesz zamowic np baranine itp. I to jest ich plus.

            • 1 0

    • byłeś tam? Nie i nigdy nie będziesz. To po co komentujesz coś o czym nie masz pojęcia? (2)

      Głupi hejterze.

      • 6 25

      • (1)

        Byłem i dlatego właśnie piszę, że to zdjęcia resztek ;-) I nadmiar się tak, bo ci żyłka pęknie.

        • 11 5

        • Ktoś się pode mnie podszył

          Ale odpowiem jako prawdziwy auto pierwszego posta - nie nie byłem. Czy nie będę - tego nie wiem. Sam z własnej woli tam się nie wybiorę, ale przy okazji pracy - kto wie? Byłem też parę razy w Hiltonie w Warszawie i również kiepsko wypadł. Dużo lepiej Sheraton, ten zdecydowanie najlepiej, również dobrze Westin. Byłem też prywatnie w wielu innych miejsach - i nie rozumiem pojawiających się tu i ówdzie, oraz lansowanych na Trojmiasto.pl, tendencji do absurdalnych zachwytów nad przeciętnymi daniami, których opis i cena przerastają znacząco wspomnienie, które po nich pozostaje. O najedzeniu się nie wspomnę. Gdy coś mi smakuje, lubię to zjeść, a nie tylko polizać. Jakoś "na zachodzie" w przyzwoitych restauracjach podają normalne porcje, a nie spuszczają się w poematach nad resztkami i kropkami na skraju wielkiego talerza.

          • 26 0

  • zdjecia :)

    Przepiękne zdjęcia dań....mam nadzieje, że równie pyszne :) Moje gratulacje !!!!

    • 2 2

  • Dorsz / fasola / boczek / boczniak

    opad szczeny ! Dawno nie widziałem takiej fantazji ze strony kucharza ;] całe szczęście, że są boczniaki a nie borowiki lub smardze.

    • 5 1

  • Czarna potrawka ze zdjęcia to danie dla: (4)

    1) dziecka
    2) najedzonego
    3) dla fotografa

    • 39 1

    • dla kawalera

      któremu odmówiono ręki panny

      • 3 0

    • Wszystkie odpowiedzi są prawidłowe. (2)

      Potrawka przeznaczona jest dla najedzonego dziecka fotografa.

      8-D

      • 22 1

      • (1)

        albo dla dziecka będącego najedzonym fotografem

        • 11 1

        • Albo..

          ..fotografa najedzonego dzieckiem.

          8-|

          • 24 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane