• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jedzenie zaprojektowane dla zmysłów

Justyna Michalkiewicz
14 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Współcześnie coraz częściej jemy oczami, więc szefowie kuchni dbają nie tylko o smak, ale również o kompozycję dania. Na zdjęciu dzieło kuchni molekularnej - Cytrusowe Risotto. Współcześnie coraz częściej jemy oczami, więc szefowie kuchni dbają nie tylko o smak, ale również o kompozycję dania. Na zdjęciu dzieło kuchni molekularnej - Cytrusowe Risotto.

Czasy, w których jedzenie służyło wyłącznie do zaspokojenia głodu, mijają bezpowrotnie. Współcześnie, zwłaszcza w restauracjach, ale coraz częściej również w domach, stawiamy nie tylko na smak, ale również na wygląd dania, jego kompozycję oraz cały entourage. Z tego zapotrzebowania wyrósł nowy kierunek, popularny za granicą, dopiero raczkujący w Polsce - food design, czyli połączenie kulinariów z projektowaniem.



Zaczęło się niewinne, od hiszpańskiego projektanta mebli Martína Guixé. To on w 1997 roku po raz pierwszy użył terminu "food design", otwierając wystawę "Spamt Techno Tapas Bar" w barcelońskiej galerii H2O, proponując zaprojektowane przez siebie przekąski.

Jedzenie ma dla mnie przede wszystkim wartość:

Współcześnie jesteśmy coraz bardziej wymagający. Dbamy nie tylko o jedzenie, ale również o miejsce, w którym spożywamy posiłek oraz zastawę. Grant Achatz z restauracji Alinea w Chicago pod każde swoje danie projektuje nowy komplet naczyń albo ich element. Czasami jest to poduszka, która uwalnia aromat, gdy postawi się na niej talerz. Innym razem uchwyt na winogrona albo stojak na czipsy z boczku.

W Polsce tematem oscylującym na granicy nowej wizji kulinariów zajmuje się grupa Food Think Tank, zrzeszająca kucharzy, naukowców, studentów oraz artystów. Jednym z członków grupy jest trójmiejski szef kuchni restauracji Metamorfoza - Adrian Klonowski.

Kość z selera i jadalne menu

Czekoladowa doniczka z ziemią zrobioną z orzechów i słodu, z której wyrasta stewia to propozycja restauracji Mercato sprzed kilku kart. Jak wspomina szef kuchni, Adam Woźniak - całkiem niedawno gościom zaserwowali kość z ugotowanego i lekko opalonego selera. W jej środku znajdował się szpik kostny i kawałek mięsa. Celem było uformowanie dania na kształt zbliżony do pierwotnego.

- W porównaniu do świata jesteśmy trochę z tyłu, ale to się zmienia. Coraz większe znaczenie ma forma podania. Dzisiaj każda dobra restauracja chce mieć spersonalizowane talerze. Ciekawą, chociaż popularną już opcją są te w formie odciśniętego liścia np. bukowiny. Możemy na nich położyć jadalny mech i poukładać grzyby czy jagody - mówi Adam Woźniak, szef kuchni restauracji Mercato.

W sezonie wiosna-lato goście Mercato mogli spróbować ziemi z orzechów, słodu i chleba razowego, z której "wychodziły" pędy młodego grochu, marchwi oraz bobu. Całość wyglądała jakby wyrastała na polu. Z kolei podczas jednego z przyjęć menu zostało wykonane z opłatka, a dania wypisane jadalnym drukiem. Po złożeniu zamówienia, menu można było zjeść jako przystawkę.

- Nie ilość, lecz kompozycja jest dzisiaj wyznacznikiem dobrego smaku. Niektórzy oceniają, że na talerzu znajduje się mało jedzenia, ale chodzi o to, aby je odpowiednio wyeksponować. Obróbka dania to jedno, ale jego kompozycja to znacznie dłuższy proces. Trzeba balansować pomiędzy fantazją a wyczuciem. Każda nasza zupa jest dzisiaj spektaklem food design. Najpierw serwujemy gościom wszystkie składniki odseparowane na talerzu, a później dolewamy zupę - dodaje Adam Woźniak.

Tort w kształcie trumny i niestraszna panna młoda

Zabawa formą i kształtem to już norma w cukiernictwie. Dekoracje prawie 4-metrowych tortów, kolorowe ciasta czy marcepanowe figurki odwzorowujące twarze państwa młodych. Ile nad tym wszystkim trzeba się napracować, aby spełnić wymagania klienta, wie dobrze mistrz cukiernictwa Tomasz Deker. A zamówienia bywają pełne fantazji - od tortu w kształcie trumny, gdzie odwzorować trzeba każdą deskę, poprzez bolid Formuły 1, aż po Mccanna marki Porsche wielkości dużego stołu. Najgorzej jest z marcepanowymi figurkami. Rzeźbienie w twarzy, która ma centymetr, to nie lada wyzwanie. Każdy najmniejszy błąd i para młoda z tortu, zamiast bawić, może przerażać.

- Z food designem w cukiernictwie jest jak z biżuterią. Musi być zachowany umiar. Im większy, tym bardziej elegancko to wygląda. W przypadku czekoladek jestem zwolennikiem minimalizmu. Pralina musi wyglądać jak pralina. Inaczej jest w przypadku tortów i deserów, gdzie można popłynąć z fantazją. Kiedyś zrobiliśmy deser w formie wielkiej czekoladowej kuli, która po rzuceniu na stół eksplodowała, uwalniając ze środka czekoladę, owoce i pralinki - mówi Tomasz Deker, właściciel sieci cukierni T. Deker.

  • Polędwica wołowa / nowalijki / gorczyca / czosnek niedźwiedzi.
  • Nie ilość, lecz jakość jest wyznacznikiem dobrego smaku. Kompozycja w restauracji Mercato. Foie gras / mirabelka / jagoda /
  • Tort "boisko piłkarskie" Tomasza Dekera.
  • Tort "szachownica" Tomasza Dekera.
  • Tortowe auta Tomasza Dekera.
  • Jadalne kamienie.
  • Podawanie zupy w restauracjach coraz częściej stanowi rytuał. Najpierw goście dostają odseparowane warzywa. Następnie kelner w białych rękawiczkach dolewa zupę.
  • Paulina Kamela - "Jak zjeść flądrę?, sztućce do ryby / Wokół Stołu / Akademia Sztuk Pięknych.
  • Sławomir Fijałkowski - "Ość", koreczki koktajlowe / Wokół Stołu / Akademia Sztuk Pięknych.
  • Karolina Wysocka - "Po równo", poczwórny lejek do wódki /  Wokół Stołu / Akademia Sztuk Pięknych.
  • Monika Pisarek - klamerki do gotowania pierogów / Wokół Stołu / Akademia Sztuk Pięknych.
  • Judyta Wojciechowska - dziadek do orzechów (bokserski) / Wokół Stołu / Akademia Sztuk Pięknych.
  • Katarzyna Piętowska - "Czekoladowe fiksacje", komplet lizaków / Wokół Stołu / Akademia Sztuk Pięknych.
  • Tequila / kawior limonkowy / sól.
  • Łosoś sous-vide / kawior cytrusowy / ziołowa ziemia.
  • Łosoś sous-vide / kawior limonkowy / cytrusowe risotto.
  • Capraccio z ośmiornicy / galaretka mango / kawior balsamiczny.
  • Śledź / krwawe pomarańcze / marchewka / biszkopt z gorzko-słonej czekolady / pianka z alkoholu jałowcowego.
  • Caprese Spaghetti.


Tysiące możliwości molekularnych

Kuchnia molekularna sama w sobie jest zabawą nad formą. To kulinarna ekstrawagancja, która dąży do przełamania schematów oraz odkrycia nowych smaków. Kawior limonkowy, sałatka w formie galaretki czy lody o smaku piwa - dla kucharzy molekularnych nie ma tematów niemożliwych. Słowa "forma" i "molekuły" to temat rzeka. Każdą potrawę i każdy napój można skomponować na kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt różnych sposobów, nadając im nieznane dotąd kształty.

- Ograniczeniem jest wyobraźnia i budżet klienta. Przykładem niech będzie piwo. Możemy nadać mu kształt kulki, sześcianu oraz kartki papieru. Z tej ostatniej wystarczy zrobić cannoli i napełnić je pianką z piwa gryczanego. Powstaje fajny, pachnący chmielem deser z 5-procentową zawartością alkoholu i lekką goryczką - mówi Paweł Wątor z thefood.pl

Z piwa możemy zrobić również lody, jadalne szkło, spaghetti, bursztyn, a nawet zupę. Oczywiście procentową i na zimno. Eksperymentować formą można także w przypadku drinków czy szotów. Te ostatnie doskonale sprawdzają się w formie galaretki, np. z tequili, z zatopioną w środku skórką z limonki, wygotowaną wcześniej we własnym soku i cukrze. Do tego kawior limonkowy i sól gruboziarnista. Takiego szota należy skonsumować w całości, ale w przeciwieństwie do klasycznego - nie trzeba go niczym popijać.

A jeżeli nie drinki, to może śledź? Nie zwyczajny i klasyczny, ale podany w krwawych pomarańczach i z marchewką. Do tego biszkopt z gorzko-słonej czekolady, z dodatkiem pianki na bazie alkoholu jałowcowego. I chociaż brzmi kontrowersyjnie, potwierdzamy, że zachęca wyglądem, a jak zapewnia Mateusz Trzeciak z thefood.pl - również smakiem.

- Po jednym z pokazów podszedł do mnie pan w wieku około osiemdziesięciu lat. Sięgając po lizaka z parmezanu pyta - wie pan, czym się je? Rzucam mu kilka propozycji, ale nie trafiam. On mówi - je się oczami. I ja się z tym zgadzam. Oczywiście, że najważniejszy jest smak, ale cała otoczka, wystrój restauracji, kelner, muzyka i wygląd dania to pierwszy kontakt z klientem, drugiego przecież może nigdy nie być - mówi Mateusz Trzeciak z thefood.pl.

Wokół stołu na Akademii Sztuk Pięknych

W projektowaniu jedzenia ważne jest nie tylko to, co na talerzu, ale również to, co znajduje się wokół samego stołu. Taki temat przewodni otrzymali studenci Wydziału Architektury i Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Prace, które powstały zostały zamknięte w publikacji, którą z dumą prezentuje dziekan Wydziału Wydziału Architektury i Wzornictwa - prof. Sławomir Fijałkowski.

- Studenci mają bogatą wyobraźnię. Jednymi z ostatnich tematów przewodnich były pytania - jak zjeść śledzia oraz jak zjeść flądrę. Powstała kolekcja naczyń poświęcona serwowaniu różnych rodzajów śledzia oraz designerskie narzędzia dedykowane jedzeniu flądry. Przy okazji takiego dyplomu zawsze zachęcam do sięgania po źródła, odwołania się do tradycji czy szukania inspiracji w innych kulturach - podsumowuje prof. Sławomir Fijałkowski.
Justyna Michalkiewicz

Miejsca

Zobacz także

Opinie (24) 7 zablokowanych

  • Zmora czasów... (7)

    Zdecydowanie za dużo uwagi poświęca się (na różne sposoby) jedzeniu. Generalnie do niczego dobrego to nie prowadzi, a niektórym od tego odwala (vide bezglutenowcy z wyboru, rodzinki nie gadające o niczym innym).

    Męczące to i nudne.

    • 30 10

    • To syndrom uboztwa (1)

      Jak w mlodosci żarlo się hreczkę ze skwarkami to nie ma co się dziwić

      • 5 11

      • akurat gryka jest bardzo zdrowa a tłuszcz niezbędny do życia

        tłuszcz rozpuszcza i transportuje witaminy, gryka w niektórych krajach jest dostępna jedynie w sklepach ze zdrową żywnością

        • 3 0

    • dla mnie to ty jestes (2)

      nudny i nie masz pomyslu na zycie

      • 2 11

      • (1)

        Jedzenie pomysłem na życie?
        Tragikomiczne...

        • 11 3

        • a nie jest?

          dla ciebie pewnie smecenie

          • 1 4

    • to jest problem Polakow

      nie lubia niczego odkrywac, bronBoze nic nowego, na wszystkim znaja sie najlepiej ... nuuuuda

      • 5 8

    • A kto cię zmusza do jedzenia w takim Mercato? Ja nie raz byłym, podobało mi sie i pójdę jeszcze nie raz. Ale nie każda knajpa dba o formę. W więkoszości podają byle jak, byle co. Chodź do takich.

      • 2 6

  • Co to jest ta plamka na talerzu? To jest molekularna golonka! (7)

    Czyli te dwie kropki to dwie golonki a ta trzecia plamka tu? To jest piwo molekularne! Ooooo, rachunek 3000 zł? Tak u nas tylko rachunek nie jest molekularny :) Smacznego!

    • 37 4

    • Nie znasz się. (2)

      To jest danie na spotkanie biznesowe celebryty. Wypada wtenczas zamówić coś odpowiednio kosztownego, jednak musi być to coś, czym nie można się ufleić (paparazzi tylko czekają...). W każdym razie burgery odpadają. ;)

      • 2 3

      • (1)

        na spodkaniach biznesowych trendy jest kebab

        • 0 3

        • schab i wódka

          ubecka tradycja bo tylko oni robią w tak zwanej polsce
          tak zwany biznes

          • 2 0

    • jak zwykle (3)

      wypowiadaja sie "fachowcy" co g... wiedza, g.. jedli i nigdzie nie byli .... Idzcie do baru na miske klusek, to wasze miejsce

      • 3 13

      • Nie wpuszczać chamstwa na salony!

        • 1 4

      • Miską klusek...

        ...przynajmniej można się smacznie najeść. A tym...?

        • 7 1

      • a co, gdyby to była atomowa miska klusek

        molekularne kluski reprezentujące kondesat Bose-Einsteina,
        pentakwarki, rurkowce-fulereny
        a to wszystko za rozsądną cenę :)

        • 2 0

  • (2)

    Szczerze mówiąc z zwykłych czynności jaką jest m.in prokreacja, wykreowały się prostytucja i w późnych czasach nowożytnych pornografia.
    Inaczej mówiąc z naturalnych czynności świata biologicznego, stworzono pseudo czynności i "zawody" związane głównie z robieniem kasy i niczym więcej.
    Dokładnie tak samo można powiedzieć o jedzeniu, tym bardziej że już na początku autorka zawarła w treści słowa urągające logice czy istnieniu myślących form żywych tego świata.
    Cóż, zapewne autorka nigdy nie była wychowywana w biedzie, skromności i tam gdzie nie rządziła pycha a nade wszystko nie miała babci zawsze przypominającej, że jedzeniem bawić się nie wolno.

    • 17 4

    • moze poprostu twoja babcia nie byla kreatywna :)

      co ma bieda do wszystkiego ? nic ! to tak jakbys wiecznie wojne wspominal i nikt by nie mogl inaczej zyc tylko wedlug twojej recepty wszyscy bysmy sie mieli uzalac i jesc kartofle ...bo wojna i kartofle oo panie i bieda itd . Daj spokoj i wyluzuj. Babcia co mowila i ok ! to rozumiem ze ty swoim dzieciom zabraniasz ukladac marchew na patyczku bo sie bawic nia nie mozna bo ..byla wojna kiedys a wczesniej powstania i bitwy ! ech.

      • 3 8

    • Mam poważne wątpliwosci.Odnoszę wrazenie,że głowę autorki poddano dizajnowi

      • 6 1

  • (3)

    Mercato - uwielbiam. Gdybym miała zaprosić gdzieś prezesa UEFA, prezydenta Francji lub królową angielską, to zabrałabym ich właśnie tam.

    • 7 10

    • (1)

      A Obamę?Czyżby nie pasował bo czarny?

      • 4 4

      • Obame też, każdego, bo można być pewnym, że obsługa i kucharz nie rozczaruje.

        • 3 1

    • eee, poważnie

      • 0 0

  • Jedzeniem w Polsce się nie bawimy.

    Bo rozpasanie szlachty doprowadziło do rozbiorów.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja