Takiej kolacji nie tylko w Trójmieście, ale w Polsce jeszcze nie było. Aż 16 sommelierów z całego kraju rywalizowało między sobą o tytuł najlepszego podczas II Grand Prix Trójmiejskich Sommelierów w hotelu Mercure Gdańsk Stare Miasto. Oceniało ich profesjonalne jury oraz goście. Zadbano także o bezpieczeństwo uczestników: wszyscy musieli wypełnić oświadczenie o stanie zdrowia i zdezynfekować ręce. Obsługa zaś miała maseczki oraz pilnowała bezpiecznego dystansu.
Pierwsze Grand Prix Trójmiejskich Sommelierów, oficjalnie pod nazwą
Trójmiejska Bitwa Sommelierska, odbyło się pod koniec października 2019 roku w restauracji
Punkt w Gdyni (
przeczytaj naszą relację). Wtedy trzy trójmiejskie drużyny sommelierskie rywalizowały ze sobą o tytuł najlepszej, zestawiając wina z daniami szefa kuchni. Jesienią decydujący głos należał do gości - uczestników kolacji, którzy na specjalnych kartach zaznaczali zwycięskie połączenia.
W czwartek do tego grona dołączyło jury, a mianowicie Tomasz Kolecki, Szymon Milonas, Janek Bester, Andrzej Różycki, Piotr Kamecki i Paweł Zduniak.
Finalnie gości obsługiwało 16 sommelierów podzielonych na cztery drużyny, a każdej przewodził wytypowany wcześniej lider. To on wybrał cztery wina, które sparowano z czterodaniową kolacją. Trójmiasto reprezentowali:
Marcin Łysakowski z restauracji
ThaiThai (Sopot/Gdańsk),
Michał Krypa z bistro
Tygle (Gdańsk),
Filip Kudła z restauracji
Deska (Sopot) oraz
Maciej Selwent z restauracji
Mercato (Gdańsk).
- W czwartek sommelierzy mieli 1,5-godzinne zawody teoretyczne, na podstawie których jury wybrało czterech finalistów. Następnie ci czterej zawodnicy wybrali w drodze losowania czteroosobowe zespoły, wraz z którymi rywalizowali podczas kolacji. Każda sekcja otrzymała listę 16 win, z której każdy zespół miał wybrać cztery etykiety do kolacji. Mieli na to pół godziny - mówił Dawid Sojka, sommelier i organizator wydarzenia. - Takich zawodów jeszcze w Polsce nie było.
Tego dnia goście skosztowali czterech dań według pomysłu szefa kuchni hotelu Mercure Gdańsk Stare Miasto,
Łukasza Miecznikowskiego. Przystawką była
sałatka z kozim serem, granatem i gruszką. Kolejną podano
minigalantynę z kurczaka z demi glace, z gorczycą oraz paloną marchwią, a następnie
schab jagnięcy z puree z batata, chipsami warzywnymi i sosem z owoców leśnych. Całość zwieńczył deser:
tarta migdałowa z cytrynowym kremem i sorbetem z owoców tropikalnych.
Każdemu daniu towarzyszyły cztery specjalnie wybrane na tę okazję wina. Zanim jednak goście przekonali się, jak udane lub nie jest to połączenie, liderzy grup opowiedzieli pokrótce o swoim wyborze i zachwalili jego zalety. Dalej już decyzja należała do jurorów oraz uczestników kolacji, którzy oprócz oceny doboru win zwracali uwagę na umiejętności serwisowe sommeliera, zaangażowanie, kulturę pracy oraz prezencję.
Po kolacji ogłoszono wyniki oraz rozdano szczególnie wyróżniającym się sommelierom dyplomy.
Zwycięzcą II Grand Prix Trójmiejskich Sommelierów został Jakub Filipek, sommelier Albertina Restaurant&Wine w Krakowie.Udział w w degustacji kosztował 360 zł za osobę, wszystkie miejsca zostały sprzedane. Przypomnijmy, że to nie koniec winiarskiego święta:
ciąg dalszy otwartych degustacji już w piątek, również w hotelu Mercure Gdańsk Stare Miasto od godz. 16 do 21. Nadal można kupić bilety w cenie 22,50 zł.
Więcej informacji
tutaj. Obowiązkowe będzie wypełnienie na wejściu oświadczenia o stanie zdrowia oraz posiadanie maseczki.