- 1 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (27 opinii)
- 2 Penthouse za 24,8 mln zł w Gdańsku (161 opinii)
- 3 Zamknęli całą Montownię dla tej imprezy (18 opinii)
- 4 Barbara Sobczak: z Dubaju do Gdańska (68 opinii)
Jarmark Dominikański: małe cacka zawsze w cenie
Małe jest piękne, ale... drogie. Wiedzą o tym stali bywalcy targu staroci, który rokrocznie jest częścią Jarmarku św. Dominika. Stare zegarki, biżuteria, srebra, bibeloty, porcelanowe cacka mają swoją cenę, bo to przedmioty z duszą - twierdzą koneserzy.
Jarmark Dominikański trwa już od tygodnia. I jak każdego roku ma co najmniej dwa oblicza. Jedno z nich to ocierająca się o kicz tandeta, drugie to perełki z lamusa, na które polują koneserzy sztuki, kolekcjonerzy antyków, miłośnicy przedmiotów z ciekawą przeszłością. Cieszy, że przybywa artystycznych stoisk z rękodziełem, smuci mała liczba wartościowych przedmiotów "z duszą".
W związku z tym, że rokrocznie zaglądamy na starocie, i tym razem wybraliśmy się na mały rekonesans, by sprawdzić czy jest na czym zawiesić oko. W tym roku pominęliśmy meble i szafy, stoły, krzesła, komody, wiszące zegary, płótna i zastawy stołowe. Uwagę skupiliśmy na codziennych przedmiotach użytkowych.
To co stale króluje na jarmarku, to niewątpliwie porcelana. Na wielu stoiskach można wypatrzyć porcelanowe figurki w wersji mini i maksi, a także ciekawe filiżanki. W cenie są oczywiście wyroby niemieckiej fabryki Meissen. Za małe figurki zapłacimy od 500 do 1000 zł, za filiżankę zaś około 400-500 zł. Nie brakuje jak zawsze wyrobów marki Rosenthal.
Towarem, w którym można przebierać na starociach są zegarki, za które trzeba zapłacić od 700 zł do 4000 zł i więcej. Cena uzależniona jest od marki, dostępności danego modelu na rynku, datowania przedmiotu. Znajdziemy tu więc kieszonkową Doxę za 700 zł, Omegę na rękę za 2500 zł oraz IWC z 14-karatowego złota z roku 1900 za 4 tysiące.
Wśród ciekawych rzeczy, jakie upolowaliśmy, których na pewno nie można znaleźć na pęczki są: srebrna szkatułka na znaczki (450 zł), starogdańska torebka damska (500 zł) oraz ażurowy 3-częściowy komplet damski w angielskim stylu, na który składa się lusterko i dwie szczotki (300 zł).
Rozmowy z klientami i wystawcami, prowadzą do wspólnego wniosku: w jarmarku coś się popsuło. Narzekają i jedni, i drudzy.
- Chodzę po targu staroci co rok, bo to moja pasja. Muszę jednak przyznać, że nie widzę tu nic ciekawego. Spodobał mi się pewien przedmiot ale nie jest on wart tej ceny. Obserwuję od kilku lat, że trafi jakaś perełka to handlowcy krzyczą za nią bajońską sumę. Mam wrażenie, że ceny są sztucznie podbijane. Prawdziwi koneserzy sztuki i znawcy antyków szukają okazów w antykwariatach, polują na wartościowe przedmioty na aukcjach, odwiedzają pchle targi za granicą - twierdzi pan Mateusz.
Z kolei wystawcy skarżą się na wyjątkowo mały ruch w tym roku i nikłe zainteresowanie towarem.
- W tym roku na razie jest bryndza, dziennie sprzedaję tylko kilka sztuk. Na razie nie zarobiłem nawet na postój. Widać, że ludzie nie mają pieniędzy, a ci co mają, to myślą, że wyszarpią cenną rzecz za bezcen - mówi pan Konrad. - Przyjechałem na jarmark piąty raz, ale będzie to chyba ostatni. Kompletnie mi się to nie opłaca, bo stoisko drogie, a utarg żaden - wyznaje jeden z handlujących, który z racji wąskiego grona wystawców chciałby pozostać anonimowy.
Wydarzenia
Opinie (32) 6 zablokowanych
-
2014-08-03 13:46
zlikwidowac jarmark (1)
posmiewisko na cala Polske
- 15 19
-
2014-08-03 14:50
Zlikwidować jarmark bo wstyd?
Tak jest! Zlikwidować! W miejsce jarmarku postawić ogromną tęczę! Będzie tak postępowo! Europejsko!
- 10 5
-
2014-08-03 15:39
te starocie to mam za pół ceny w necie ! :)
- 7 2
-
2014-08-03 20:52
formuła tzw pchlego tagu niepostrzeżenie dla sprzedających a właściwie myśliwych polujących na jelenia
uległa wyczerpaniu w sensie biznesowym.Frajerów czyli faktycznie kupujących wszelkiego rodzaju podróby lub też nawet ,ale nader rzadko oryginały ale solidnie przeszacowane już jak na lekarstwo.Miasto zaś jest samoopóźnionym ,niewiele kumającym ,starym ,zachłannym rekinem chcącym skroić z kolei sprzedających ale i w pewnym sensie kupujących bo to oni per saldo robią ściepę na stoisko-tyle że już nie.Wpada zatem sprzedawca-wystawca który lekkomyślnie mniemał że po raz kolejny uda mu się upchnąć naiwnym swój nieatrakcyjny cenowo i jakościowo towar i opłacając wyżyłowany miejski haracz dziëki cenom z kosmosu wyjść na tak zwane swoje,może chociaż troszkę,he,he.Chwalić Boga czasy się zmieniły i kolejne pokolenia mamutów handlu będą musiały ruszyć swymi archaicznymi łbami-lekko nie będzie,bo eldorado nabieranej frajerni wybitnie się skurczyło.Dla normalnych ludzi to nawet lepiej.Ja bym osobiście rozbudował jarmark rybny jako trzy tygodniową promocję producentów i ich towarów.Przede wszystkim polskich, ale również z całego regionu.Moda na ryby i to co z morza trwa więc weeked z norwegami to o wiele za mało jak na Gdańsk , ktôry mógłby na te 3 tygodnie na bazie jarmarku zamiast tych żałosnych ,pseudofajnych staroci stać się prawdziwą rybną stolicą Polski-sorry że tak długo ale chciałem się dopowiedzieć...autor-zee
- 18 3
-
2014-08-03 21:30
Nienawidze jarmarku
Kicz, tandeta, wstyd, pośmiewisko!
- 12 11
-
2014-08-04 16:10
w Dani jest siec sklepów
gdzie takie cacka kupisz po 20 zł w Berlinie podobnie w Holandii także a u nas za szmelc licza sobie i ceny z d.y
Śmiech na sali- 5 0
-
2014-08-04 16:15
i dodam ,że kiedys w Berlinie na targu kupiłam filizanke z talerzykiem z porcelany za jakieś 25 zł
w Polsce w desie wycenili mi ja za 200 zł
OSZUŚCI robia ludzi w balona na tym targu- 5 1
-
2014-08-05 10:09
Skoro sa oszusci na jarmarku to po co tam lazicie? Chyba ze sami oszukujecie.
- 1 3
-
2014-08-06 13:48
wie ktos do ktorej mniej wiecej pootwierane sa stoiska na jarmarku? warto jechac po 18?
- 1 0
-
2014-08-09 14:35
Naród po prostu ZBIEDNIAŁ, "konesery", ot tak-po prostu i to jest prawdziwa przyczyna!
Rudy ze złodziejskimi kolesiami zrujnował WSZYSTKO!!!
- 0 1
-
2014-08-09 18:15
Propagowanie nazizmu? (1)
Widziałem lichtarze ze swastykami! (moim nienaukowym okiem podrabiane, ale nie o to chodzi). Szczerze pisząc niesmak to zbyt delikatne określenie tego co poczułem. Czy władze jarmarku mają wgląd na to co zostaje tam sprzedawane? Czy można to gdzieś zgłosić?
- 0 3
-
2014-08-12 19:56
Swastyka to starożytny symbol solarny, np w ratuszu w Toruniu wiszą arrasy ze swastykami w rogach - zgłaszaj gdzie chcesz tylko nie do Izraela bo jeszcze zrobią nam tutaj drugą strefę Gazy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.