- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (76 opinii)
- 2 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
Poród w standardzie premium. Możliwy w Trójmieście?
Sytuacja demograficzna w Polsce nie należy do korzystnych, mimo to statystyki dotyczące ilości porodów drgnęły w górę. Zatem sprawdzamy - co Trójmiasto ma do zaoferowania w zakresie usług porodowych i okołoporodowych premium? Czy wydanie na świat dziecka w warunkach komfortowych, dający przyszłej mamie poczucie bezpieczeństwa jest tu w ogóle możliwe?
Za kwotę 7-16 tys. zł można w Polsce rodzić w warunkach bez wątpienia komfortowych. Takie oferują oddziały położnicze w wybranych prywatnych klinikach medycznych. Przed przyjściem dziecka na świat szkoli się tam przyszłą mamę w trybie indywidualnym, jeśli to konieczne - także w języku obcym. Przed porodem kobieta skorzystać może z zajęć z fizjoterapeutą, a także z konsultacji psychologicznych. Około 32 tygodnia ciąży poznaje zespół specjalistów: ginekologa, anestezjologa, położną, pediatrę neonatologa i pielęgniarkę noworodkową, którzy towarzyszą jej w trakcie porodu, jak i bezpośrednio po nim.
Sala porodowa w standardzie premium wyposażona jest w nowoczesne łóżko, piłki, worki, drabinki, koło porodowe, zydel umożliwiający poród w pozycji wertykalnej, wannę umożliwiającą przyjmowanie porodów do wody - wszystko, co pozwala kobiecie rodzić w najwygodniejszej pozycji. Metod łagodzenia bólu jest wiele, począwszy od znieczulenia zewnątrzoponowego, poprzez elektrostymulację, żel ginekologiczny, masaż, skończywszy na muzykoterapii i aromaterapii.
Sale poporodowe to zazwyczaj komfortowe pokoje jednoosobowe lub apartamenty rodzinne z łazienką zapewniające całodobowy pobyt partnera lub innej osoby towarzyszącej. Najbliżsi nowo narodzonych wznoszą toast szampanem, niemowlakom wykonuje się sesję fotograficzną, a mama otrzymuje kwiaty. Po wyjściu z kliniki należy się jej jeszcze rehabilitacja w połogu, wizyty kontrolne u ginekologa, neonatologa i domowe wizyty położnej. Korzystać też może z całodobowej poradni laktacyjnej.
Prywatną klinikę medyczną z oddziałem położniczym znajdziemy niemal w każdym większym mieście w Polsce. W Trójmieście jednak takiej nie ma. Wysoki standard usług położniczych oferował kiedyś w Gdańsku oddział prowadzony przez doktora Sławomira Birkholza przy Swissmedzie, ale umowa wynajmu obiektu nie została przez centrum zdrowia przedłożona i oddział zamknięto. Niedługo potem niszę przejęła gdyńska Clinica Medica, jednak zaledwie na kilka miesięcy.
- Przyjmowaliśmy około 20-25 porodów miesięcznie. To niestety za mało w stosunku do kosztów generowanych przez oddział - przypomnijmy - ratunkowy, działający siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Wymaga stałej gotowości ginekologa, anestezjologa, neonatologa, położnych, pielęgniarek i personelu technicznego. Jest wyjątkowo drogi w utrzymaniu - powiedział nam Krzysztof Kaczor, menadżer operacyjny kliniki.
Czym zatem mogą ratować się kobiety rodzące w Trójmieście? Z jakich usług położniczych i okołoporodowych o podwyższonym standardzie korzystać?
- Korzystać mogą z prywatnych szkół rodzenia, zajęć prowadzonych w trybie indywidualnym, przygotowujących do porodu w szpitalu lub w domu. Nie ma jeszcze u nas popularnych w Warszawie domów narodzin - placówek stwarzających warunki zbliżone do tych domowych, jednak pod opieką całego zespołu specjalistów. Po narodzinach dziecka mamy mogą korzystać z opieki wynajętej prywatnie położnej lub douli, która czasem towarzyszy przy porodzie, pomaga przyszłej mamie, jednak nie ingeruje w procedury medyczne - powiedziała nam Anna Bartkowska ze szkoły rodzenia Super Mama.
- Ponadto kobiety często na własną rękę przygotowują się w zakresie niefarmakologicznych metod niwelowania bólu. W Trójmieście można wypożyczyć urządzenie TENS - to elektrody, które przykleja się kobiecie rodzącej w okolicach odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Polecają go z doświadczenia wszystkie moje pacjentki - zamyka bramkę bólową i nie dopuszcza do mózgu informacji wysyłanych przez nerwy sromowe i unerwiające macicę. Najlepiej wyposażyć się w nie na kilka tygodni przed porodem, przetestować i przyzwyczaić się do niego - Anna Bulczak ze szkoły rodzenia Zaufaj Położnej.
- Dla zabezpieczenia i ułatwienia porodu pacjentki fundują sobie też żele położnicze - m.in. nawilżają i uelastyczniają drogi rodne kobiety. Ich koszt to 150-400 zł. W szpitalach nie są jednak dostępne - powiedziała nam Estera Chejda z Nowoczesnej Szkoły Rodzenia Bociek.
W Trójmieście tak jak i w całej Polsce, skorzystać można także z usługi kosztownej (cena ok 2 tys. zł), acz ważnej, bo zabezpieczającej przyszłość dziecka, a mianowicie pobrać krew pępowinową. Komórki macierzyste w niej zawarte mają wyjątkowe zdolności do przekształcania się w komórki wyspecjalizowane - to one w przyszłości mogą pomóc w leczeniu ciężkich chorób hematologicznych i onkologicznych dziecka. W Polsce istnieją trzy placówki bankujące krew pępowinową: Novum, PBKM i Progenis, z których każda zaopatruje zainteresowanych w zestaw do jej pobrania. W szpitalu wręczany jest położnej, a ta finalizuje procedurę.
Anna Bulczak zauważa także, że warunki w trójmiejskich szpitalach z roku na rok zmieniają się na lepsze.
- Kliniczna ma piłki, klęczniki i całą dobę oferuje znieczulenie. Skorzystać tu można z pokoi poporodowych po podwyższonym standardzie - jedno lub dwu-osobowych z łazienką, które ufundowała Fundacja Bocianie Gniazdo. W Wejherowie mamę odwiedzać można cały czas, w szpitalu są też dodatkowe pokoje, w których spać mogą ojcowie. Redłowo z kolei wyposażone jest w wannę na pierwszą fazę porodu - wymienia.
To niestety wciąż niewiele w stosunku do tego, co oferują inne miasta, w szczególności zaś szpitale, domy narodzin i prywatne kliniki medyczne w Warszawie. Dlatego przyszłe mamy z Trójmiasta chcące rodzić komfortowo muszą zerkać niestety poza jego granice.
Gdybym miała rodzić ponownie obawiam się, że szukałabym prywatnego szpitala poza Trójmiastem- Na poród w prywatnej klinice zdecydowałam się, ponieważ nie chciałam być potraktowana nieprzyjemnie i obcesowo - powiedziała nam pani Izabela, była pacjentka gdyńskiej Clinica Medica. - Zależało mi na indywidualnym podejściu. Możliwość słuchania własnej muzyki, poród w najwygodniejszej dla mnie pozycji, znieczulenie dostępne w każdym momencie, nieograniczona obecność męża, możliwość przyjmowania bliskich, pokój jednoosobowy z łazienką, jasny komunikat o etapach porodu, brak podejmowania działań bez mojej wiedzy czy zgody, w końcu uśmiech i życzliwość osób nas obsługujących podczas całego pobytu w klinice - to były znaczące dla mnie rzeczy. Gdybym miała rodzić ponownie, a nie byłoby w Trójmieście prywatnej placówki, obawiam się, że szukałabym szpitala poza Trójmiastem.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (182) 7 zablokowanych
-
2017-03-27 10:58
jestem za
A ja jestem za , za tym by nie rodzić w zwykłym szpitalu by mieć ten komfort !
- 24 0
-
2017-03-27 10:39
A w publicznych placówkach to tak niby super?
Wszyscy mówią, że rodzenie w prywatnej klinice to fanaberia, bo niby matka dba o swój komfort a dziecko nie ważne. To bzdura.... Ile jest przypadków tej wspaniałej opieki w publicznych szpitalach, gdzie cesarka za późno zrobiona, bo lekarz spał, gdzie pielęgniarki mają w d*pie rodzącą, gdzie przez nieudolność lekarzy i położnych dziecko, które mogło być zdrowe ma porażenie czy inną niepełnosprawność? W prywatnej klinice za pieniądze przynajmniej skaczą koło nas i dbają o to by wszystko na czas było zrobione, jak potrzebne cięcie to jest cięcie w danym momencie, a nie jak lekarz będzie miał czas i ochotę.Matce są podawane lepsze leki. Umowa jest jasna, jak coś się dzieje z dzieckiem to wiozą do publicznego i każdy o tym wie. Mimo to wolę jasne zasady w prywatnych niż brak zasad w publicznych.
- 59 1
-
2017-03-27 09:58
(1)
Gdybym mogla rodzic w prywatnej klinice to bym z tego skorzystała. I nie chodzi tu o wystrój pokoju, wielki telewizor . Tylko o życzliwość personelu i jego gotowość do pomocy tobie i przy dziecku. O jasne przekazywanie informacji i szacunek do pacjenta. Tak drogo to kosztuje, niestety, ale przynajmniej masz komfortowe warunki i nie jesteś traktowana jak kawałek mięsa, kolejna do rodzenia.
- 60 3
-
2017-03-27 10:37
Czyż to nie przykre ze za przychylność i życzliwiść w służbie zdrowia trzeba słono płacić?
- 24 0
-
2017-03-27 09:51
Balabym się mimo wszystko
Rodzilam w Wojewódzkim i naprawdę standardy w tej chwili są wysokie jeśli chodzi o opiekę personelu oraz warunki lokalowe, muzyka czy inne dodatki w czasie porodu to taki kwiatek do kożucha, człowiek raczej skupia się na swoim ciele i myśli tylko żeby dzidziul zdrowy się urodził i nie było komplikacji. Mając na uwadze ze w razie problemów zaplecze sprzętowo-personalne zapewni bezpieczenstwo matce i dziecku to jak dla mnie najważniejszy aspekt podnoszący komfort. W końcu poród nie trwa w nieskończoność, da się to przeżyć w państwowym a czy na podłodze było linoleum czy mozaika Art deco to już się nie pamieta:)
- 25 8
-
2017-03-27 08:15
,,Możliwość słuchania własnej muzyki, " (2)
Darkthrone czy Deicide też można?
- 38 12
-
2017-03-27 09:38
Polecam Gorgoroth, można drzeć się drugim głosem :D
- 22 0
-
2017-03-27 09:01
zorientowana
można. Też słuchałam;)
- 3 1
-
2017-03-27 09:22
Ale jak wydaje sie na wesele po kilkanascie albo i więcej tysiecy zaprasza wszystkie c*otki i znajomych bo wypada i trzeba sie pokazaç i"zastaw się a postaw sie " na FB to nikt nikomu snobizmu nie wyżyguje, a tu nagle oburzenie ze zaplacilam za poród .... Niech kazdy wydaje poeniądze na co chce !
- 73 3
-
2017-03-27 09:18
To tylko pseudo kliniki sa tak jak pisali inni
w razie najmniejszych problemów wysyłają karetką do najbliższego szpitala.
Żądnej prywatnej kliniki nie stac na utrzymaniu specjalistów 24 na dobe.- 11 8
-
2017-03-27 08:50
w razie powikłań wzywaja pogotowie a ofiara kliniki ląduje w państwowym szpitalu.
to jest taka sama zasada jak przy haśle: "Zyski nasze, straty (społeczne, czyli niczyje...) wasze".
- 22 5
-
2017-03-27 08:37
już okołoporodowa g*wnoburza w niedzielny poranek. dbajcie o muzykę i masaż stóp podczas porodu a zdrowie dziecka? eee tam...
- 19 24
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.