Gospodarz tego odcinka cyklu "Jak oni mieszkają" należy do czwartego pokolenia zamieszkującego to mieszkanie w starej kamienicy w sercu Wrzeszcza. Jego wnętrza są połączeniem nowoczesności z zachowaniem śladów dawnego klimatu dzielnicy.
myślę, że to idealne rozwiązanie dla miejsc z duszą
59%
podoba mi się takie rozwiązanie, chociaż nie w każdym przypadku wygląda to dobrze
29%
nie podoba mi się łączenie nowoczesności z historią
10%
Pan Bolesław chciał stworzyć komfortowe i estetyczne wnętrze. Planowana zmiana funkcji mieszkania sprawiła, że zdecydował się na współpracę z architektami z MAKA Studio. Prace projektowe rozpoczęły się w lutym 2016 roku, a pół roku później mieszkanie zostało oddane do użytku. Wnętrze zostało w znacznej mierze przearanżowane, dodatkowo po remoncie został zmieniony całkowicie układ funkcjonalny mieszkania.
- W 1945 roku wprowadzili się do tego mieszkania moi pradziadkowie od strony mamy. W tamtych czasach często jedno mieszkanie obejmowało około 200 m kw., jednak w związku z dalszymi zmianami politycznymi i ustrojowymi w PRL, mieszkania były dzielone na mniejsze, a rodziny kwaterowane po dwie. Po śmierci pradziadków, dziadek w latach 70. wykupił drugą część mieszkania i połączył w jedno, gdzie zamieszkał z babcią i dwiema córkami. Dziadkowie mieszkali tam do 2015 roku. Później mieszkanie odziedziczyłem ja - opowiada Bolesław, właściciel mieszkania. Głównym założeniem było połączenie nowoczesności z historią miejsca. - Gabinet został zachowany zgodnie ze starymi planami budynku. W tym pokoju kiedyś dziadkowie urządzali dla nas bale sylwestrowe, były balony, tańce i szampan dla dzieci - wspomina Bolesław. - Ważną pamiątką po poprzednich pokoleniach jest pianino. Zostało zachowane w niezmienionej formie i umieszczone w gabinecie.
Projekt zakładał wprowadzenie skandynawskiego klimatu i ciepłej atmosfery. Charakterystycznym elementem wnętrza są czarne akcenty, które mają dodać mieszkaniu "męskiego" klimatu: pojawiają się w wykończeniach stolarskich i oświetleniu. Dodatkowym atutem jest balkon, z którego rozpościera się widok na zabytkowe kamienice we Wrzeszczu.
- Inspiracje czerpaliśmy z rozmów i atmosfery, którą chciał uzyskać inwestor. Zależało nam, aby przynajmniej w części zachować stary klimat. Początkowo był plan renowacji starych desek podłogowych, niestety jednak nie pozwolił na to ich stan. Udało się natomiast odczyścić i przywrócić świeżość zabytkowym kaloryferom oraz potężnym drewnianym drzwiom prowadzącym do gabinetu. We wnętrzu pojawiają się także gzymsy nawiązujące do dawnego klimatu mieszkania, choć w nieco innej formie - mówi Aleksandra Mierzwa z MAKA Studio.
Najważniejszym założeniem projektu było dobre samopoczucie użytkowników i funkcjonalność wnętrza. Stworzona przestrzeń miała być w zamyśle jak najbardziej dopasowana do indywidualnych potrzeb mieszkańców. Widać to na przykładzie pokoju dziennego, który po remoncie stał się otwartą przestrzenią dobrze skomunikowaną z resztą mieszkania.
- Chciałem mieć pokój do oglądania filmów i pracy jednocześnie, sypialnię oraz pokój dzienny połączony z częścią kuchenną. Jeśli chodzi o wyposażenie, to zależało mi na dużej lampie podłogowej, narożnej kanapie i stoliku kawowym w części dziennej oraz na nieregularnej zabudowie meblowej w pokoju do pracy - mówi Bolesław. Prace projektowe miały podkreślić przyjazny, historyczny klimat miejsca, dlatego istotną rolę odgrywa tutaj kolorystyka i wykorzystane materiały.
Ciekawą przeciwwagą dla ciemnych ścian są białe akcenty i drewno. We wnętrzu dużo jest też elementów stolarskich. Wybrane deski podłogowe przez swoje usłojenie nadają wnętrzu przyjaznego, rustykalnego charakteru, a zamontowanie drewna w łazience ociepliło jej klimat i zrównoważyło bogactwo wzorów.
Zastosowane we wnętrzu materiały nawiązują do siebie formą i stylistyką.
W całym mieszkaniu możemy zauważyć zarówno delikatne, jak i bardziej intensywne wzory geometryczne. Sporo uwagi poświęcono oświetleniu, dzięki czemu duża ilość opraw umożliwia dowolność w wyborze źródła światła. W części dziennej przewidziane zostało zarówno oświetlenie wiszące, jak i punktowe, natomiast umieszczone w korytarzu reflektorki podświetlają regał na książki. Interesującym uzupełnieniem są też ukryte nad gzymsami oraz za zabudową w sypialni taśmy ledowe.
Podstawowym kolorem wykorzystanym w mieszkaniu jest
połączenie granatu z szarością.
- Ta baza kolorystyczna ciekawie wpisuje się w skandynawski klimat. Nie chcieliśmy zbyt intensywnego koloru, dlatego zdecydowaliśmy się na odcień przełamany szarością - podsumowuje właściciel.
"Jak oni mieszkają" to cykl, w którym pokazujemy
apartamenty i domy mieszkańców Trójmiasta i jego okolic. Rozmowy o wzornictwie i architekturze wnętrz są pretekstem do dialogu o człowieku, jego potrzebach i codziennych rytuałach.
Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: j.puchala@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.