- 1 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (35 opinii)
- 2 Penthouse za 24,8 mln zł w Gdańsku (162 opinie)
- 3 Barbara Sobczak: z Dubaju do Gdańska (68 opinii)
- 4 Zamknęli całą Montownię dla tej imprezy (18 opinii)
Jak oni mieszkają: teraźniejszość i historia, czyli nowoczesne wnętrze w starej kamienicy
Gospodarz tego odcinka cyklu "Jak oni mieszkają" należy do czwartego pokolenia zamieszkującego to mieszkanie w starej kamienicy w sercu Wrzeszcza. Jego wnętrza są połączeniem nowoczesności z zachowaniem śladów dawnego klimatu dzielnicy.
- W 1945 roku wprowadzili się do tego mieszkania moi pradziadkowie od strony mamy. W tamtych czasach często jedno mieszkanie obejmowało około 200 m kw., jednak w związku z dalszymi zmianami politycznymi i ustrojowymi w PRL, mieszkania były dzielone na mniejsze, a rodziny kwaterowane po dwie. Po śmierci pradziadków, dziadek w latach 70. wykupił drugą część mieszkania i połączył w jedno, gdzie zamieszkał z babcią i dwiema córkami. Dziadkowie mieszkali tam do 2015 roku. Później mieszkanie odziedziczyłem ja - opowiada Bolesław, właściciel mieszkania.
Głównym założeniem było połączenie nowoczesności z historią miejsca.
- Gabinet został zachowany zgodnie ze starymi planami budynku. W tym pokoju kiedyś dziadkowie urządzali dla nas bale sylwestrowe, były balony, tańce i szampan dla dzieci - wspomina Bolesław. - Ważną pamiątką po poprzednich pokoleniach jest pianino. Zostało zachowane w niezmienionej formie i umieszczone w gabinecie.
Projekt zakładał wprowadzenie skandynawskiego klimatu i ciepłej atmosfery. Charakterystycznym elementem wnętrza są czarne akcenty, które mają dodać mieszkaniu "męskiego" klimatu: pojawiają się w wykończeniach stolarskich i oświetleniu. Dodatkowym atutem jest balkon, z którego rozpościera się widok na zabytkowe kamienice we Wrzeszczu.
- Inspiracje czerpaliśmy z rozmów i atmosfery, którą chciał uzyskać inwestor. Zależało nam, aby przynajmniej w części zachować stary klimat. Początkowo był plan renowacji starych desek podłogowych, niestety jednak nie pozwolił na to ich stan. Udało się natomiast odczyścić i przywrócić świeżość zabytkowym kaloryferom oraz potężnym drewnianym drzwiom prowadzącym do gabinetu. We wnętrzu pojawiają się także gzymsy nawiązujące do dawnego klimatu mieszkania, choć w nieco innej formie - mówi Aleksandra Mierzwa z MAKA Studio.
Najważniejszym założeniem projektu było dobre samopoczucie użytkowników i funkcjonalność wnętrza. Stworzona przestrzeń miała być w zamyśle jak najbardziej dopasowana do indywidualnych potrzeb mieszkańców. Widać to na przykładzie pokoju dziennego, który po remoncie stał się otwartą przestrzenią dobrze skomunikowaną z resztą mieszkania.
- Chciałem mieć pokój do oglądania filmów i pracy jednocześnie, sypialnię oraz pokój dzienny połączony z częścią kuchenną. Jeśli chodzi o wyposażenie, to zależało mi na dużej lampie podłogowej, narożnej kanapie i stoliku kawowym w części dziennej oraz na nieregularnej zabudowie meblowej w pokoju do pracy - mówi Bolesław.
Prace projektowe miały podkreślić przyjazny, historyczny klimat miejsca, dlatego istotną rolę odgrywa tutaj kolorystyka i wykorzystane materiały. Ciekawą przeciwwagą dla ciemnych ścian są białe akcenty i drewno. We wnętrzu dużo jest też elementów stolarskich. Wybrane deski podłogowe przez swoje usłojenie nadają wnętrzu przyjaznego, rustykalnego charakteru, a zamontowanie drewna w łazience ociepliło jej klimat i zrównoważyło bogactwo wzorów.
Zastosowane we wnętrzu materiały nawiązują do siebie formą i stylistyką. W całym mieszkaniu możemy zauważyć zarówno delikatne, jak i bardziej intensywne wzory geometryczne.
Sporo uwagi poświęcono oświetleniu, dzięki czemu duża ilość opraw umożliwia dowolność w wyborze źródła światła. W części dziennej przewidziane zostało zarówno oświetlenie wiszące, jak i punktowe, natomiast umieszczone w korytarzu reflektorki podświetlają regał na książki. Interesującym uzupełnieniem są też ukryte nad gzymsami oraz za zabudową w sypialni taśmy ledowe.
Podstawowym kolorem wykorzystanym w mieszkaniu jest połączenie granatu z szarością.
- Ta baza kolorystyczna ciekawie wpisuje się w skandynawski klimat. Nie chcieliśmy zbyt intensywnego koloru, dlatego zdecydowaliśmy się na odcień przełamany szarością - podsumowuje właściciel.
Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: j.puchala@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.
- Joanna Puchalaj.stolp@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (73) 1 zablokowana
-
2017-04-04 11:22
Ciekawym... (7)
co na te zmiany w układzie mieszkania powiedział konserwator zabytków i administracja budowlana... ;)
- 24 6
-
2017-04-04 11:53
(5)
Układ mieszkania jest dla nich nieistotny. Bardziej powinna zainteresować ich jak i samego własciciela krzywda, jaką zrobiono elewacji zabytkowego budynku poprzez wymianę okien "po taniosci" - bez nawiązania do poprzedniego stylu i oryginalnych podziałów / proporcji. Pokój do pracy wygląda przez to jak typowy "stołowy" w 10-piętrowcu.
Osobiscie nie znoszę tego polskiego "wolnoć Tomku w swoim domku" w kwestii wymiany okien (vide np. koszmarki okienne w kamienicach przy ul. Hallera). Dla historycznych budynków powinny być konkretne wytyczne, jak powinny wyglądać określone elementy elewacji, by nie podlegały wątpliwym gustom i braku poczucia estetyki mieszkańców.- 29 6
-
2017-04-05 10:57
kilka lat temu były takie wytyczne,
nie wiem jak jest teraz. Rodzice mieszkają w zabytku z czerwonej cegły i jakieś 15 lat temu okna musiały pozostać drewniane, z zachowaniem podziału i łukiem jak w oryginale. Kilka lat później sąsiedzi mogli już wstawić okna plastykowe ale również musieli zachować łuk i podział.
- 1 0
-
2017-04-04 16:56
Okna
Akurat okna mają zachowany podział. ..
Podobają mi się kaloryfery-piękne!- 6 0
-
2017-04-04 12:04
(2)
To tylko jedna strona medalu... Druga to możliwości finansowe właścicieli mieszkań w tych kamienicach. O ile obecnie kupujących na wolnym rynku mieszkania w tego typu budynkach (zazwyczaj są to mieszkania duże) stać na wykonanie remontów / wymian z zachowaniem / nawiązaniem do pierwowzoru, to już właściciele którzy wykupili je od miasta za jakiś niewielki procent ich wartości rzeczywistej nie mają zazwyczaj na to środków. Część mieszkań to ciągle komunałki, a jak wiadomo miasto pieniędzy nie ma na nic... Pytanie w związku z tym brzmi: czy lepiej robić cokolwiek (i tu pojawiają się koszmarki okienne i elewacyjne) ale jednak robić, czy nie robić nic?
- 6 4
-
2017-04-04 14:50
Moim zdaniem, jesli ktos najpierw mieszkal za 1/4 ceny rynkowej przez 30 lat w swietnej lokalizacji
potem kupil za 10% wartosci, to albo bedzie go stac na utrzymanie w nalezytym porzadku, albo niech sprzeda i w centrum niech mieszkaja ludzie, ktorych na to stac.
Nikt nie powiedzial, ze fakt, iz ktos wykorzystal nieuczciwy (choc legalny. Ale czy uczciwy? Co z ludzmi, ktorzy nie mieli mozliwosci wykupienia za smieszne grosze mieszkania w rewelacyjnej lokalizacji? Nie bede tlumaczyl roznicy miedzy uczciwym, a legalnym. Legalnie mozna bylo polowac na aborygenow) to mamy teraz sie nad nim litowac.
Jakby kupil to jakis bogacz i potem zbanrutowal to tez oczekiwalbym, ze nie bedzie niszczyl przestrzeni. Elewacja od strony ulicy i okna od strony ulicy sa czescia przestrzeni publicznej. Jesli sie komus to nie podoba to zapraszam do zamieszkania w puszczy kampinowskiej.- 8 4
-
2017-04-04 12:38
"Pytanie w związku z tym brzmi: czy lepiej robić cokolwiek (i tu pojawiają się koszmarki okienne i elewacyjne) ale jednak robić, czy nie robić nic?"
Nie od razu Kraków zbudowano - robić, ale nie koniecznie wszystko naraz. Okna można wymieniać stopniowo (np. rok po roku) w poszczególnych pomieszczeniach, w miarę posiadanych środków. To jest efekt na lata, nie warto szybko, tanio i byle jak, bo to niestety przez lata będzie gryzło w oczy przechodniów.
Tym bardziej, że można negocjować ceny, a niektóre elementy np. wewnętrzne szprosy, na których tak się "oszczędza" to naprawdę niewielki koszt - zarówno jednostkowy jak i i długoterminowy.- 11 1
-
2017-04-04 15:02
Bardzo fajne. Gratulacje
- 1 4
-
2017-04-04 21:13
Pustawe półki (4)
Jakoś pustawe te liczne półki. Jakoś mało np: książek. Chyba, że teraz są modne puste półki
- 14 5
-
2017-04-05 08:31
Słyszałeś kiedyś o e-bookach? (1)
Tradycyjne książki to źródło kurzu i w dzisiejszych czasach zarówno książki i dokumenty przechowuje się w wersji elektronicznej.
- 1 11
-
2017-04-05 10:09
oglądałeś kiedyś album na e-booku? albo książkę z licznymi fotografiami w kolorze ?
- 3 3
-
2017-04-05 07:31
Może dopiero zaczyna kolekcjonowac książki i wszystko się za jakiś czas zapelni.
- 3 3
-
2017-04-04 21:46
minus za "liczne półki"
- 2 3
-
2017-04-04 16:57
niby projekt z profesjonalnej pracowni.... (2)
a okna białe i plastikowe. Porażka. Ktoś tu nie rozumie ze to element nie tylko elewacji, ale także wystroju wnętrza, jak drzwi, podłogi czy kaloryfery. Poza kilkoma detalami mieszkanie wygląda jak z ikei.
- 26 4
-
2017-04-05 08:52
wymiana okien nie była przedmiotem projektu :)
- 4 1
-
2017-04-04 20:48
Wiadomka, ja u siebie robię co chcem, mam drewniane piękne okna a sąsiadom z bloku słabo - wszyscy mają najtańśze białe plastiki a moje na tle elewacji wyglądają jak u księżnej, Już z zewnątrz widać że nie mieszka tu biedny margines.
- 1 2
-
2017-04-05 07:44
Puste półki - pusto w głowie.
Widok z plastikowych okien też słaby.
- 7 4
-
2017-04-05 00:20
najgorsze są żarówki w oczy świecące, najgłupsza moda.
półki można zapełnić a klimat i tak tworzą ludzie
- 7 1
-
2017-04-04 20:40
Niezły gniot.
I te niesmiertelne tabliczki z bzdurnymi napisami, fuj.
- 19 4
-
2017-04-04 18:38
Minimalistyczny Kicz
Jak w tytule i to tyle w temacie. Halogeny i ledy
- 14 2
-
2017-04-04 15:10
Dom to ludzie w nim mieszkający i kochający się wzajemnie, a nie taki czy inny mebel, stół czy kaloryfer.
- 16 5
-
2017-04-04 15:00
Ale widok słaby.
Same dachówki dookoła.
- 8 19
-
2017-04-04 13:21
proste bez udziwnień, fajnemi sie podoba
- 9 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.