- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (54 opinie)
- 2 Nie tylko city break na wiosenny urlop (12 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 4 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 5 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 6 Spotkali się w szczytnym celu (8 opinii)
Fotografia: nadchodzą bezlusterkowce
Tradycyjne cyfrowe aparaty fotograficzne - lustrzanki i kompakty, mają coraz silniejszą, bezlusterkową konkurencję. Okazuje się, że podgląd obrazu za pośrednictwem wizjera nie jest jedynym sensownym rozwiązaniem konstrukcyjnym. Przekonują nas o tym także ostatnie premiery na rynku sprzętu fotograficznego.
Pierwszym aparatem cyfrowym tego typu był Panasonic Lumix G1, wprowadzony na rynek w 2008 roku. Główną różnicą w porównaniu do lustrzanek był w nim właśnie brak lustra, a co za tym idzie, brak optycznego wizjera, przez który widzimy fotografowany obraz prosto z obiektywu.
Niektóre aparaty z tej kategorii nie mają wizjera wcale (są za to mniejsze), inne mają wizjery oraz ekrany LCD, które mają tę przewagę nad tradycyjnym rozwiązaniem, że są dużo wygodniejsze przy fotografowaniu z góry, pod kątem lub w trudnych warunkach oświetleniowych. Dokładne zaklasyfikowanie bezlusterkowców stwarza jednak pewne trudności.
Zdaniem Adama Fleksa, prezesa Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego, jest to dobre rozwiązanie także dla osób rozpoczynających przygodę z fotografią.- Mówiąc obrazowo, zabieranie ze sobą w plener lustrzanki z kompletem obiektywów sprawia, że kręgi zaczynają trzeszczeć - mówi.
- Jeśli jednak mamy ze sobą lżejszy aparat z możliwością ręcznego dobierania parametrów, przyzwoitą matrycą i kilka obiektywów w kieszeni, możemy osiągnąć naprawdę dużo. Bardziej zaawansowanych fotografów z pewnością zainteresują także przejściówki umożliwiające połączenie bezlusterkowca z obiektywami na przykład Zorki. Dzięki temu można stworzyć pomost między współczesną technologią a wyjątkową estetyką starej optyki - dodaje Fleks.
Zoomy i naleśniki
- Moimi ulubionymi obiektywami do systemów bezlusterkowych są tak zwane naleśniki - płaskie i małe - mówi Łukasz Drobnik. - Takich obiektywów jest na rynku kilkanaście, ale są też całkiem pokaźne zoomy, które założone na body takie jak Panasonic Lumix DMC-GH3 czy Olympus OM-D E-M1 stworzą zestaw wprawdzie nie najlżejszy, ale wciąż mniejszy od lustrzanki z obiektywem porównywalnej klasy - dodaje.
Do wartych uwagi bezlusterkowców należy też Sony NEX-6 (około 3,2 tys. zł. w zestawie z obiektywem) oraz nowsze modele tej firmy; A7 i A7R (odpowiednio 7,3 i 10 tys. zł. za korpus) z matrycą formatu pełnej klatki. Modele są prawie identyczne, różnią się budową matrycy i technologią autofokusu. Jeden z tańszych w tej kategorii, świeży na polskim rynku jest Fujifilm X-A1 (w zestawie z obiektywem około 2,4 tys. zł). Za niższą ceną stoi w tym przypadku brak matrycy X-Trans CMOS, w którą wyposażone są wszystkie droższe modele bezlusterkowców Fuji, takie jak na przykład X-E2 (3,6 tys. zł. za korpus).
Podsumowując - bezlusterkowce dają z pewnością większe możliwości niż aparaty kompaktowe, a ich zakup jest dużo ekonomiczniejszy niż w przypadku cyfrowej lustrzanki. Inwestując w nie, zmniejszamy prawdopodobieństwo przeinwestowania w sprzęt, którego możliwości - szczególnie na początku przygody z fotografią - nie będziemy mogli w pełni wykorzystać.
Należy jednak pamiętać, że lustrzanki, kompakty, a także dedykowane fotografii smartfony nie stoją w miejscu. Wybór nie jest więc oczywisty i zależy od indywidualnych potrzeb.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (53) 1 zablokowana
-
2013-11-08 08:45
Nadeszły juz jakieś 10miesięcy temu (3)
Kup sobie maruś ps$ i napisz recenzję może bo ta ostatnia którą pisałes metodą ctrlc ctrl v to szcyt bgezczelności.
brać pieniądze za artykuł o czymś czego się w ręku nie trzymało. Fotki z obecnego artykułu też ze stocku :-) brafo jesteś geniuszem.- 0 2
-
2013-11-08 10:17
Jakie 10 miesięcy temu (2)
Samsung NX1 (najtańszy bezlusterkowiec z kit'em za 999 PLN) był już w Polsce w sprzedaży 2 lata temu, natomiast Olympus E-P2 czy Lumix GF1, jeszcze rok wcześniej. Żadna to zatem nowość.
- 1 0
-
2013-11-08 10:53
Już nie wspomne i Nikonach J1 i V1 ze 2, albo nawet 3 lata temu (1)
Nawet zdaje się, V1 już został podmieniony przez następny model, ale tu mogę się mylić:)
A z innej beczki, ten typ aparatów, to tylko kwestia marketingowa. Zwykły kompakt, ale przez wymienne obiektywy można go od razu drożej sprzedać.- 1 1
-
2013-11-12 20:34
Lustrzanka: zwykły kompakt tylko z wymiennym obiektywem i lustrem
to tylko kwestia marketingowa
- 0 0
-
2013-11-07 11:53
Sprzęt nieważny. (4)
Jak ktoś ma talent to i komórką zrobi arcydzieło a niedoskonałości sprzętu wykorzysta kreatywnie.
A cała ta pogoń nie-wiadomo-za-czym nabija tylko terabajty banału, którym spływa internet, jak długi i szeroki. Wraz z każdą obniżką cen sprzętu, kolejne tłumy "fotografików" odwiedzają te same miejsca i powtarzają te same kadry.- 46 11
-
2013-11-10 22:44
ale jak ktoś nie ma talentu
a chce mieć dobre zdjęcia, to chyba też ma do tego prawo? Te aparaty robią ładne zdjęcia, są proste w obsłudze i dlatego chętnie za niego zapłaciłam 1500 zł. Bo warto.
- 1 2
-
2013-11-07 13:09
"Sprzęt nieważny" (1)
Patrz, a twoja dziewczyna mówi mi co innego.
- 13 12
-
2013-11-08 14:49
Dobrze, że nie napisałem o aparacie ANALogowym, dopiero miałbyś pojarę...
- 9 0
-
2013-11-07 16:14
zgadza się
znajoma robi fotki jakimś kompaktem sony za 500 zł i to co potrafi wycisnąć z tego aparatu powala. W firmie mamy porządną lustrzankę i nie widziałem jeszcze żeby komuś udało się tym aparatem lepsze zdjęcia zrobić niż u tej znajomej. Wszystko jednak zależy od umiejętności.
- 18 4
-
2013-11-10 20:31
"Zdecydowanie bardziej jednak opłaca się kupić "średnie" lustro i porządny kompakcik. "
jassssne
- 0 0
-
2013-11-07 15:59
Hybryda (3)
to właściwa nazwa tych aparatów. Każdy średnio pojętny fotograf wie, że lustra nic nie zastąpi. No chyba że ktoś chce się na pejsbuku pochwalić sweet focią z drogim aparatem.
- 20 7
-
2013-11-10 19:18
No nie wiem. Z tego co się orientuję, to kiedy lustrzanka "robi" zdjęcie, to lustro jest podniesione.
Więc, w tym najważniejszym momencie, lustrzanka jest "bezlusterkowcem".
- 1 0
-
2013-11-08 14:48
Uzasadnij proszę (1)
w jakich to okolicznościach lustra NIC nie zastąpi.
Mi przychodzą do głowy tylko trzy rzeczy, które w przypadku kompakta są problematyczne:
- precyzyjna zabawa głębią ostrości (kompakt zawsze będzie dawał tylko namiastkę),
- bardzo długie ogniskowe (w mega-zoomach wypadają słabo),
- ekstremalne makro, wspomagane pierścieniami pośrednimi.
W przypadku bezlusterkowca pozostaje tylko pozycja pierwsza.
Tak czy inaczej, wyżej wymienione rzeczy przydają się w góra kilku procentach robionych na co dzień zdjęć.- 4 0
-
2013-11-10 15:29
lustro to czysta optyka
Czas rzeczywisty tego co widzisz, parę fotek pyknąłem w życiu i faktem jest, że w torbie mam canona g10 i body z dwoma słoikami zawsze. Kompakt jest genialny, czy to portret, pejzaż w tej klasie sprzętu daje radę ale złapać na 400 mm punkt na niebie bez lustra jest niemożliwe. Lustro jest potęgą bo widzisz co robisz ot i tylko tyle ale zarazem wszystko.
- 0 0
-
2013-11-08 09:16
Bezlusterkowce to nie jest konkurencja (4)
dla lustrzanek., chyba jedynie marketingowa. W klasycznych aparatach 36x24, to bezlusterkowce były pierszym, mniej doskonałm typem, a lustrzanki ich lepszym następcą. To lusztrzanki dały mozliwość fotografowania dokładnie tego co widać w wizjerze, a szczególności ustawianie głębi ostrości, a nie tylko samą ostrość. W bezlusterkowcach, trzeba się tego domyślać. Dla cyfrowych aparatów różnica jest ta sama. Co do kompaktów, to te ze względu na bardzo małą matryce w ogóle nie mają takiej możliwości.
- 4 1
-
2013-11-09 22:49
(3)
Głupoty opowiadasz. W czasach analogowych lustro miało sens, obecnie gdy możesz mieć dobry wizjer elektroniczny sens lustra jest coraz mniejszy (może jeszcze w fotografii sportowej ma). A wizjery w bezlustrach mają również podgląd głębii ostrości. W takim małym Panasonicu GX7 wizjer jest wielkości tego w Canonie 1Ds MkIII, kryje 100% kadru (czego nie ma w większości tańszych lustrzanek), do tego jest odchylany do góry o 90 st.
- 0 0
-
2013-11-10 11:00
Cytuję forumowicza z innego miejsca: (1)
"Na wczasy, wyjazdy, wycieczki i wszelkie tego typu sprawy bezlusterkowce są po prostu świetne! Prawie nic nie ważą, są dyskretne, wiele z nich świetnie wygląda. Do tego dają na prawdę dobrą jakość zdjęć. Ale zleceń komercyjnych na pewno nie robiłbym bezlusterkowcem. Jednak w porównaniu z pełnoklatkową lustrzanką wypadają blado, szczególnie jeśli chodzi o kontrolę głębi ostrości, jak również ostrości 1:1 przy użyciu profesjonalnych obiektywów w lustrzance."
- 0 0
-
2013-11-10 15:26
Głębia ostrości jest wypadkową wielkości fizycznej matrycy i związanej z tym ogniskowej obiektywu (aby uzyskać określony kadr) oraz jego światłosiły, bycie lustrzanką bądź bezlusterkowcem nie ma tu nic do rzeczy. W przypadku takiego Sony A7 z podpiętym np. 50/1.8 możliwości uzyskania małej GO i kontrolowania jej będą dokładnie takie same jak każdej lustrzanki pełnoklatkowej z podpiętym obiektywem 50/1.8.
A co do ustawiania ręcznego ostrości, to praktycznie każdy bezlustrowiec z EVF bije współczesną lustrzankę na głowę. W bezlustrowcu masz takie wspomagacze ostrzenia jak focus peaking (podświetlanie ostrych krawędzi), powiększenie fragmentu kadru (do 10x) czy też jak są czujniki fazowe na matrycy to można sobie włączyć w wizjerze symulację klina (Fuji to ma, nazywa się Digital Split Image, zobacz sobie na YT jak to działa). W lustrzance cyfrowej można pomarzyć o takich udogodnieniach a jak czcesz mieć bardziej precyzyjne ostrzenie to pozostaje wymiana matówki na taką z klinem bądź mikrorastrem (tylko wtedy tracisz AF z wszystkimi innymi szkłami).- 1 0
-
2013-11-10 10:30
Chylę głowę
jeżeli to jest standard w bezlusterkowcach.
- 0 0
-
2013-11-09 23:01
"Pierwszym aparatem cyfrowym tego typu był Panasonic Lumix G1, wprowadzony na rynek w 2008 roku."
Panie Marku, pierwszym aparatem cyfrowym tego typu była Leica M8 wprowadzona w 2006 r.- 1 0
-
2013-11-07 17:27
Jak dla mnie, jest pewna sprzeczność w tych dwóch zdaniach: (3)
cyt."Do wartych uwagi bezlusterkowców należy też Sony NEX-6 (około 3,2 tys. zł. w zestawie z obiektywem) oraz nowsze modele tej firmy; A7 i A7R (odpowiednio 7,3 i 10 tys. zł. za korpus) z matrycą formatu pełnej klatki."
cyt."Podsumowując - bezlusterkowce dają z pewnością większe możliwości niż aparaty kompaktowe, a ich zakup jest dużo ekonomiczniejszy niż w przypadku cyfrowej lustrzanki."
Skoro można kupić np. pełnoklatkową lustrzankę Nikona D600 już za 6 tys., to jakim cudem bezlusterkowy odpowiednik w cenie 7,3 lub 10 tys. może być bardziej ekonomiczny?
Przypuszczam, że w segmencie APS-C sytuacja będzie podobna (choć nie jestem tu na bieżąco).
Dużo ostatnio mówi się, że tak, jak telefony powoli wypierają z rynku klasyczne "małpki", tak bezlusterkowce zastąpią lustrzanki. Osobiście mocno w to wątpię. Przynajmniej nie w najbliższym czasie. Ja tam lubię dźwigać te swoje "lusterkowe" kilogramy.- 20 0
-
2013-11-07 22:21
Nie chcę się wymądrzać, ale : (2)
- cena A7/7R, na pewno szybko spadnie, na razie to nowość, chyba w Polsce jeszcze niedostepna.
- porównania zdjęć, D600 i A7/7R, pierwsze komentarze, wypadają na korzyść Sony
- do A7/7R można podpiąć chyba dowolny, kiedykolwiek wyprodukowany obiektyw, włącznie z Nikonowskimi, a dedykowane są tańsze, bo dużo mniejsze, mimo, że FF. Zatem korpus z obiektywami już teraz jest tańszy. Pozdrawiam.- 0 1
-
2013-11-08 06:51
Porównując A7 z D600 i A7R z D800 (1)
(biorąc pod uwagę rozdzielczość wykonywanych zdjęć), póki co, zdecydowałbym się jednak na lustro. Ceny body niższe, a parametry lepsze (np. szybkostrzelność, wydajność zasilania). Na korzyść bezlusterkowca przemawia do mnie jedynie waga i brak klapiącego lustra. Sam jestem użytkownikiem D800 i, niestety, przy obecnych rozdzielczościach zdjęć, mikrowstrząsy dają o sobie znać (nie zawsze można skorzystać ze wstępnego podniesienia lustra). Cena nie jest w tym wypadku dla mnie czynnikiem na korzyść bezlusterkowca - do lustrzanki można przecież podpiąć także szkła innych producentów, choćby rewelacyjną 35-tkę Sigmy. Ale zobaczymy, jak ostatecznie ukształtują się ceny tych nowinek.
Z drugiej zaś strony Nikon ogłosił kolejny spadek sprzedaży swoich produktów, w tym także tych z górnej półki. Może więc "zejdą na ziemię" i coś z tym zrobią. Dla mnie niepojęte jest, że np. stare modele szkieł kosztują tyle, co ich następcy (wystarczy porównać ceny obu wersji Nikkora 200-400. Wygląda na to, że nowa wydajniejsza stabilizacja i szkła z nanowpowłokami nic nie kosztują...).- 3 0
-
2013-11-09 22:56
Generalnie co kto woli, ale co by nie mówić, to "kompatybilność" bezlustra z dowolnym kiedykolwiek wyprodukowanym obiektywem z dowolnym mocowaniem dla niektórych jest nie do przecenienia. Do swojego Nikona nie podłączysz żadnego szkła z bagnetem M, w tym świetne Leici, Zeisy czy tańsze Voigtlandery. Co prawda nie ma wtedy AF, ale przy takim wizjerze jaki jest np. w A7 ostrzenie manualne ze wspomaganiem (focus peaking) to czysta przyjemność.
- 1 0
-
2013-11-07 23:46
ale co dają wymienne obiektywy (4)
skoro już w kompaktach są zoomy optyczne do 50x (np. Canon SX50 HS)? do zabawy wystarczy, a profesjonalista i tak zawsze pójdzie w prawdziwą lustrzankę + torbę optyki.
- 10 6
-
2013-11-08 07:23
(3)
Do tych bezlusterkowców które mieszczą się w kieszeni trzeba jednak zabrać obiektywy, które do tej kieszeni juz nie wejdą.
Więc torba jak przy zwykłych lustrach.
Gdzie tu sens?- 4 0
-
2013-11-09 09:24
Do kieszeni nie wejdą ale są 2 razy mniejsze (2)
- 1 0
-
2013-11-09 10:59
(1)
Mało przekonujące, bo tak czy siak torba, tyle że mniejsza.
- 0 0
-
2013-11-09 22:39
Przede wszystkim lżejsza. Jest różnica nosić 5 kg a 2 kg.
- 1 0
-
2013-11-07 15:21
kupuje taki aparat za 7 tys zł tylko poto by nastawic na auto i pocykac pare fotek :) (4)
- 29 0
-
2013-11-08 13:20
tryb auto w aparacie za 7 tysięcy (1)
zatrzymałem się w rozwoju na D300s z 17-55 i w nim już trybu auto nie ma, zakładam więc, że w wyższych modelach jest podobnie. Więc komentarz ciut kulą w płot...
- 0 4
-
2013-11-09 11:02
Zatwardziały zawodnik jesteś ;)
Chodzi o bezlusterkowce czyli body, kilka obiektywów suma 7 tys a potem tryb AUTO i heja marką po oczach znajomych.
- 1 0
-
2013-11-07 16:20
lans jest najważniejszy
jak nie masz dobrego aparatu i iphona to nie możesz być prawdziwym hipstersem.
- 14 0
-
2013-11-07 15:57
nooo ale masz
- 8 0
-
2013-11-07 11:25
(4)
Tylko Leica - reszta dla plebsu.
- 6 50
-
2013-11-08 13:00
ja ci odpowiem...
tylko Hasselblad i możesz się schować z Leica :)
takie małomiasteczkowe przekomarzanie a pewnie nawet Leica w ręku nie trzymałeś :D- 5 0
-
2013-11-07 18:56
(1)
tylko że to Panasonic ładniej opakowany....
- 9 0
-
2013-11-08 10:21
I 2-3 razy droższy
- 3 0
-
2013-11-07 17:13
Plebs to ci z nosa zwisa
- 20 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.