• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Emilio Moro w gdyńskim Open Kitchen

Olga Miłogrodzka
28 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Piotr Ślusarz - szef kuchni Open Kitchen z zespołem, m.in. cukiernikiem Dawidem Makuratem (pierwszy z lewej) - autorem wyśmienitego deseru oraz Jose Moro - właściciel hiszpańskiej winnicy Emilio Moro Piotr Ślusarz - szef kuchni Open Kitchen z zespołem, m.in. cukiernikiem Dawidem Makuratem (pierwszy z lewej) - autorem wyśmienitego deseru oraz Jose Moro - właściciel hiszpańskiej winnicy Emilio Moro

Emilio Moro - pod tym tytułem w gdyńskiej restauracji Open Kitchen zorganizowano kolację z winami cenionego hiszpańskiego producenta z regionu Ribera del Duero. Do sześciu w sumie dań podano najlepsze, niejednokrotnie nagradzane etykiety winnicy. Potrawy przygotował zapamiętany z finału pierwszej polskiej edycji Top Chefa - Piotr Ślusarz.



Bodegas Emilio Moro to dla koneserów wina szybko rozpoznawalna marka - poważana winnica z północnej Hiszpanii. Od kilku dni jej właściciel - Jose Moro - przebywa w Polsce i promuje rodzinne trunki w wybranych miastach. W Trójmieście degustować je można było na kolacji w gdyńskiej, otwartej zaledwie w kwietniu tego roku, restauracji Open Kitchen.

W trwającym pięć godzin wydarzeniu uczestniczyło kilkanaście osób - przedstawiciele sektora gastronomicznego (obecni byli Matylda Grzelak z restauracji Metamorfoza oraz Marta i Mariusz Pieterwas z restauracji Krew i Woda) oraz biznesu. Na kolacji obecni też byli przedstawiciele Akademii Gastronomicznej - prezydent Maciej Dobrzyniecki oraz członkowie: Katarzyna Dobrzyniecka, Piotr MrózMichał Kaczorowski.

Historia Bodegas Emilio Moro sięga trzech pokoleń wstecz. Wraz z innymi sąsiedzkimi winnicami od dekad pracuje na renomę doliny Ribera del Duero - jednego z najlepszych w Hiszpanii regionów winiarskich, o dobrej glebie i dużym zróżnicowaniu temperatur (dzięki czemu winogrona dojrzewają w trakcie upalnych dni, a odpoczywają zimnymi nocami). Rodzina Moro wytwarza wina z jednego szczepu - popularnego w Hiszpanii tempranillo, zwanego tu inaczej tinto fino. Swoją różnorodność zawdzięczają jednak nie tylko odmiennym, wciąż ewoluującym procesom produkcji, ale i różnemu wiekowi winorośli. Najlepsze parcele posiadłości porastają krzewy winne z 1932 roku. To one dostarczają genu, który służy nowym nasadzeniom. Emilio Moro tworzy w ten sposób czysty klon szczepu - rodowód win jest ich dużą wartością. Na tyle silną, jak się okazało, że odrzucono tu obowiązującą w Hiszpanii klasyfikację trunków (określanych tradycyjnie: joven, crianza, reserva i gran reserva) na rzecz autorskich nazw - własnej marki.

  • Kolacja degustacyjna w Open Kitchen z winami Emilio Moro
  • Wina Emilio Moro (cena: od 150 do 1100 zł)
  • Zachwalany przez gości sandacz w bulionie z dzikiej kaczki, z czarną soczewicą
  • Deser - gorzka czekolada z orzechami włoskimi, sosem z czerwonych owoców oraz kozim serem - wykonany przez związanego z Umam cukiernika Dawida Makurata
  • Emilio Moro

Wina Emilio Moro, starzone w beczkach, uzyskują ciężkie aromaty: śliwki, skóry, dymu, owoców leśnych, cynamonu. Dlatego podaje się je z czerwonym mięsem, często rekomendowaną przez producenta dziczyzną. Tej w Open Kichen nie zabrakło. Na stole pojawił się jeleń z gryką, zając z brusznicą i bażant na nasionach wyki. Młody szef kuchni - Piotr Ślusarz - podjął jednak wyzwanie i przygotował na wczorajszą kolację także dwa dania rybne: delikatnie wędzonego szczupaka z dziką różą oraz sandacza w bulionie z dzikiej kaczki z czarną soczewicą. W efekcie to ostatnie danie wskazane zostało przez wielu gości, jako najsilniejszy punkt wieczoru.

- Tak jak każde w zasadzie danie budziło dyskusję, tak sandacza zaakceptowali przy naszym stole wszyscy. Technika sous vide sprawdziła się tu wyśmienicie, ryba nie straciła wilgoci, dzwonki elegancko rozdzielały się. Wino - Malleolus Valderrmiro - dobrane zostało do dania wyśmienicie, choć największym zaskoczeniem wieczoru - pod tym względem - okazał się deser. Prezentował kilka odsłon czekolady przyprawionej świetnym musem z czerwonych owoców, a z cielistym Sanchomartini smakował wyjątkowo. Przyznam szczerze, że w ciągu ostatniego miesiąca nie jadłem lepiej skomponowanego z winem dania - powiedział nam Maciej Dobrzyniecki, prezydent Akademii Gastronomicznej.
Piotr Mróz zgłosił jednak uwagę dotyczącą techniki sous-vide, w której przygotowane zostały prawie wszystkie dania - przez ten wybór (najprawdopodobniej podyktowany ograniczoną funkcjonalnością kuchni, która na co dzień nie obsługuje takiej liczby gości) kolacja pozostała dla niektórych mdła. Bez wątpienia jednak wywołała żywą dyskusję, co młody Piotr Ślusarz - niejednokrotnie doceniany w trakcie kolacji przez przedstawicieli Akademii Gastronomicznej - powinien potraktować jako komplement, zwłaszcza że świetnie dobrał smaki i aromaty na talerzach do listy wyśmienitych win.

Każdy z uczestników za udział w wydarzeniu zapłacił 350 zł. Warto odnotować, że wszystkie miejsca w lokalu były zajęte i że nie każdej tak młodej restauracji udaje się zorganizować wydarzenia podobnej rangi.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (28) 4 zablokowane

  • Szef kuchni cały w dziarach . (3)

    Trochę to dziwne jak na tak luksusową restaurację i ... nieapetyczne.

    • 3 7

    • Kanibal jesteś że ci tatu na ręku psuje apetyt

      Apropo młody ślusarz wyszedł na czolową pozycje w bardzo szybkim tępie musi być mocny w tym co robi

      • 4 3

    • Brak słów (1)

      Co mają tatuaze do gotowania?! Cos od nich odpada czy co? Bo nie rozumiem?

      • 4 4

      • Kojarzą mi się z syfem, brudem

        i recydywą, generalnie dość odlegle od gastronomii.

        • 3 2

  • Pozerstwo i bufonada najwyższej próby.

    • 5 3

  • cuda...

    jak mozna podac grasice na bulionie z gesi??? jedyna mozliwosc to w kombinezonie HELLI HANSENA...gdzies jest granica gastronomicznego wodolejstwa

    • 2 1

  • KUKU

    Już zamknięte?

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja