• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Elegancki, ciekawy, pyszny - wybieramy miejsca na lunch na mieście

Olga Miłogrodzka
13 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Eleganckie, z dobrą kuchnią, spokojnie, ciekawie zlokalizowane - na mapie Trójmiasta szukamy lokali idealnych na biznesowy lunch (na zdjęciu wnętrze gdyńskiej restauracji Mondo di Vinegre)  Eleganckie, z dobrą kuchnią, spokojnie, ciekawie zlokalizowane - na mapie Trójmiasta szukamy lokali idealnych na biznesowy lunch (na zdjęciu wnętrze gdyńskiej restauracji Mondo di Vinegre)

Lunch biznesowy, niezależnie od tego, jak bardzo oficjalny i formalny, warto uważnie zaplanować. Dobra kuchnia pozostaje głównym kryterium wyboru miejsca spotkania, ale nie jedynym. Równie istotne są lokalizacja oraz atmosfera wewnątrz. Warto, by lokal znajdował się w reprezentacyjnym punkcie miasta, jednak w bezpiecznej odległości od gwarnego centrum. Spokojne, niezatłoczone miejsca będą tu w cenie. Jasne, z pięknym widokiem także. Poszukaliśmy takich na mapie Trójmiasta.



Lunch na mieście jadam

W centrum Gdańska nie brakuje lokali ze specjalną, lunchową ofertą - od poniedziałku do piątku, we wczesnych godzinach popołudniowych, najczęściej w rozsądnej cenie (do 35-40 zł), podają lekkie, ciepłe posiłki. W Maglu (restauracja hotelu Almond przy ul. Toruńskiej 12) - oferującym widok na marinę - w ramach lunchu posmakujemy przekąsek polskich, tradycyjnych, zupy oraz drugiego dania (np. bulion z pieczarkami i domowymi kluskami, sznycel wieprzowy z mizerią, zraz mielony faszerowany ogórkiem i cebulą z karmelizowaną marchwią). Podobną formę posiłku oferuje niedawno otwarte Correze, usytuowane blisko gmachu Muzeum II Wojny Światowej. Thai Thai przeniosło z Warszawy do Gdańska (ale już nie do Sopotu) ideę lunchów biznesowych - w preferencyjnej cenie, między godz. 13 a 15, zjemy tu mniejsze porcje dwóch wybranych pozycji z karty głównej lokalu. Podobnie jak w Maglu otwarta kuchnia pozwala tu podejrzeć kucharzy - w tym przypadku Tajów - przy pracy.

Przeczytaj nasze wywiady z trójmiejskimi szefami kuchni: Basią Ritz, Grzegorzem Labudą, Marcinem Leszczyńskim

Na bardziej elegancki lunch należy skierować się jednak ku przystani jachtowej Marina Gdańsk, do Restauracji Ritz lub Szafarni 10 - lokali firmowanych nazwiskami dwóch cenionych na Pomorzu szefów kuchni: Basi Ritz oraz Grzegorza Labudy. W pierwszym menu zmienia się codziennie, jednak każdego dnia oferuje co najmniej trzy zupy, kilka starterów oraz dania główne - makaron, świeżą rybę, danie z drobiu, wołowiny lub innego czerwonego mięsa. W Szafarni, której bogata karta oferuje "regionalne przysmaki w nowoczesnym wydaniu", niewątpliwym bonusem jest taras VIP - znajduje się na 10. pietrze budynku Amber Tower i oferuje wyjątkowy widok na Stare Miasto (aby skorzystać z niego w trakcie lunchu, wymagany jest wcześniejszy kontakt z restauracją).

  • Wnętrze Szafarni 10
  • Danie z najnowszej karty restauracji Szafarnia 10
  • Danie z najnowszej karty Szafarni 10
  • Prologue w Gdańsku, ul. Grodzka 9
  • Set lunchowy serwowany w lokalu Prologue
  • Deser serwowany w gdańskim lokalu Prologue
  • Wnętrze Magla przy ul. Toruńskiej 12
  • Danie serwowane w Maglu
  • Danie serwowane w gdańskim Maglu
  • Danie serwowane w gdańskim Maglu
  • Wnętrze Thai Thai w Gdańsku, ul. Podgarbary 10

Ciekawym miejscem będzie także Prologue usytuowany na końcu nabrzeża Motławy, przy ul. Grodziej 9. W ofercie lokalu, w cenie 40 zł, widnieją tzw. sety lunchowe obejmujące przystawkę, danie główne oraz deser. Karta zmienia się tu każdego dnia, dlatego pozostaje niespodzianką. Te jednak rzadko rozczarowują: kaczka confit z jajkiem poszetowym, sałatą i pomidorem confit, dorsz skrei z risotto z czosnkiem niedźwiedzim i bobem, ravioli z wołowiną, boczniakiem i pure dyniowym - to przykłady menu z ostatnich dni. Należy jednak pamiętać, że w sezonie letnim sety lunchowe ustępują miejsca daniom à la carte.

W Sopocie można zaryzykować wizytę w ścisłym centrum i zająć jeden z kilkunastu stolików Sztuczki Bistro. Lokal oferuje całkiem szeroki wachlarz dań autorstwa dobrze znanego w Trójmieście, ekscentrycznego szefa kuchni - Rafała Wałęsy. Dla zorganizowanej grupy osób można tu zamówić lunch z dedykowanym menu.

Spokojniejszy będzie Projekt 36 (w otoczonej zielenią Villi Antonina). Małe wnętrze lokalu, z pięcioma zaledwie stolikami, na 10 osób, gwarantuje kameralną atmosferę, a do tego eksperymentalną, lekką kuchnię Marcina Leszczyńskiego. W tym sezonie pojawiły się ciekawe przekąski, a wśród nich np. kolorowe pomidory podawane z purée z malin z czarnym pieprzem, do tego palona oliwka, oliwa z kopru i panna cotta z białej, acz wytrawnej czekolady. Poza tym Projekt 36 to jedno z nielicznych w Trójmieście miejsc, w których napijemy się jednej z najdroższych kaw świata - Kopi Luwak.

Można też skorzystać z barokowych wnętrz L'Entre Villes - co prawda wchodzi się do niej z ruchliwej alei Niepodległości, ale wewnątrz do dyspozycji gości pozostaje piękna i cicha oranżeria. Już od końca kwietnia lunch w cenie 39 zł ma tu być podawany od godz. 13 do 16.

  • Mondo di Vinegre w Gdyni
  • Danie serwowane w Mondo di Vinegre (ciepła sałatka prowansalska z porów z wędzonym twarogiem)
  • Danie serwowane w Mondo di Vinegre
  • Danie serwowane w Mondo di Vinegre
  • Wnętrze Sztuczka Bistro w Sopocie
  • Villa Antonina w Sopocie - to tu mieści się Projekt 36
  • Wnętrze restauracji Projekt 36
  • Danie przygotowane przez Pawła Leszczyńskiego z restauracji Projekt 36
  • Oranżeria w L'Entre Villes
  • Wnętrze Fedde Bistro
  • Pierogi ruskie podawane na lunch w gdyńskim Bistro Fedde
  • Smażony filet ze śledzia podawany w gdyńskim Bistro Fedde.

W Gdyni polecamy Mondo di Vinegre - lokal co prawda oddalony od ścisłego centrum o 3 kilometry, ale z mnóstwem miejsc parkingowych. Restauracja usytuowana w nietypowym miejscu - historycznym budynku Dworca Morskiego przy Nabrzeżu Francuskim (obecnie mieści się w nim Muzeum Emigracji) - oferuje nietypowe widoki (panoramę gdyńskiego portu widoczną zza olbrzymiej, przeszklonej ściany) oraz menu zawierające wszystko to, co związane z wodą - karta podzielona jest tu na kilka rozdziałów, którym przewodzą stawy i jeziora, morze i oceany, wyspy i niebo.


W ścisłym centrum zaś, na ul. Świętojańskiej, w budynku Baltiq Plaza, warto przetestować propozycje lokalu prowadzonego przez Jacka Fedde (po wieloletnich wojażach kulinarnych po świecie niedawno osiadł w Trójmieście). W Fedde Bistro, lokalu o prostym, nienachalnie eleganckim wnętrzu (jak na modernistyczną Gdynię przystało) codziennie serwowany jest lunch. Menu obowiązujące do godz. 16 zawiera 8 potraw (zmienia się mniej więcej co dwa miesiące). Dwie w szczególności polecane? Pierogi ruskie podawane z emulsją pietruszkową, sosem z wędzonego boczku i chipsami z cebuli oraz smażone filety ze śledzia z salsą verde, pomidorami oraz przygotowywanym na miejscu ogórkiem małosolnym.

Na lunch wyjątkowo ekskluzywny - w Gdyni - należy udać się w kierunku Białego Królika (od godz. 13), Sztuczki lub Open Kitchen.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (54) 1 zablokowana

  • (2)

    Szafarnia 10 ma chyba najlepszy widok a będzie on jeszcze lepszy. Obiektywnie.

    • 5 6

    • xc (1)

      widok z dolnego tarasu będzie gorszy, gdyż zabudowa wyspy spichrzów przysłoni widok na Żuraw i pierzeje budynkow na długim Pobrzezu. Za to będzie widok na molochy, które będą usytuowane bliżej.

      • 8 0

      • owszem widok na Długie Pobrzeże zostanie przysłonięty, ale zgodnie z dostępną do wglądu wizualizacją, wyspa nie zostanie rozbudowana na tyle aby zasłonić Żurawia i pozostałą część pobrzeża.

        • 0 1

  • Ooo.. cool.. :) (7)

    teraz na brejka na lunch bede mogl chodzic z moim teamem, bedziemy tam mogli fajnie zjesc i podyskutowac o challengach i targetach; oprocz pracy bedzie mozna pogadac o modzie.. wczoraj kupilem sobie nowe sneakersy i tshirta..

    Ciesze sie ze trojmiato jest takie miedzynarodowe i juz nie chodzimy na obiady tylko na lunche.. dzieki temu czuje sie jakbym mieszkal w NY..

    • 90 9

    • (1)

      Dno

      • 1 12

      • tak sie okreslasz ? i dobrze przedstawiłes :)

        • 8 0

    • Tylko dla Brajanków i żaklinek

      • 5 2

    • co za dno ....

      "set luchowy" i wszystko jasne ...

      • 5 2

    • Najpierw trzeba iść na brunch, potem krótki press briefing i pina colada

      • 5 1

    • Definicja wg PWN

      lunch, lancz - lekki posiłek spożywany w porze południowej

      • 0 1

    • tylko pisz wyraznie po polsku, bez skrecenia angielskiego, ktorego na pewno nie znasz (jak pisac). Mieszkasz w Polsce , mow po polsku, nikomu nie imponujesz ignoracja

      • 0 0

  • Najlepszy... (2)

    Lancz w Gdyni to tylko w Słonecznym i to już od 6.30 ! Polecam....

    • 43 6

    • A co podają za te 6.30? (1)

      • 5 4

      • Od 6.30 :-)

        • 3 2

  • RĘKAWICZKA (8)

    Rzadko korzystam z oferty typu lunch w restauracjach. Jednym z powodów jest to, że uważam ten posiłek za drogi i często nieadekwatny do swojej ceny.
    Jednak zostałam ostatnio miło zaskoczona w restauracji "Rękawiczka" przy ul. Długiej 84/85 w Gdańsku. Skusiłam się na lunch. Nie kosztował dużo ok.20-25 zł. Ponadto lunch składał się z łososia na sałacie, do tego były opiekane ziemniaczki, 2 rodzaje sosów, a wszystko przyozdobione niewielką ilością owoców. Powiem szczerze, że to była niesamowita eksplozja smaków! Serdecznie polecam restaurację "Rękawiczka"! Było przepysznie i elegancko..
    Z tego co wiem, codziennie jest serwowany inny lunch, lecz zawsze tak samo pyszny, sycący i podany w wystawny sposób!

    • 5 64

    • fajna, nienachalna reklama ;)

      • 47 3

    • A czekając na lunch forwatowałam meila żeby nie było fakapu bo temat był ASAP.

      • 15 2

    • Zapomniałaś sie podpisać:

      Menagier rękawiczki

      • 23 2

    • No proszę jakie mile zaskoczonie!

      NIE.

      • 3 1

    • Wow!
      Jesteś mistrzem marketingu.
      Przebiegłe.
      To z pewnością efekt ukończenia wielu prestiżowych szkół za grube tysiące dolców.

      • 18 1

    • (1)

      Czy ja wiem...
      Byłem
      Kaszanka nie była dosmażona, ziemniaki sine, parówki podane letnie i nie przybrane keczupem tudzież musztardą sarepską.
      Nie polecam

      • 14 2

      • Tudzież = i

        • 3 0

    • Embarrassing

      • 0 0

  • Bardzo ciekawy artykuł

    Ja osobiście polecam bary mleczne (zdrowo, szybko i tanio), z tych bardziej ekskluzywnych polecam bistro ze zdrową żywnością Bioway. Serwują m.in. naleśniki ze szpinakiem, pataty a na deser tapioki i chia. Jak dla mnie super, ale rozumiem - oczywiście - że wypada zaprosić klienta biznesowego do lepszego lokalu. Ciekawy artykuł, dla mnie to coś jak "Dynastia" albo "Moda na sukces". Taki trochę inny świat, ale nie szczęście jak z powieści Herlinga-Grudzińskiego ale jak z "Małej księżniczki" (zanim została biedna) albo jak z "Romansu Teresy Hennert" Zofii Nałkowskiej albo z "Panny Mery" K. Przerwy-Tetmajera. Pełna egzotyka, ale fascynująca :)

    • 22 3

  • lunch niechodze bo niewiem co to jest :) i niezamierzam sie zatuć :) (5)

    Jem obiady śniadania kolacje, Mieszkam w Polsce!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 58 14

    • Dawaj więcej wykrzykników, co tak mało? ;-) (3)

      Może jeszcze nie wszyscy dobrze zrozumieli, że mieszkasz w Polsce!!!!!!!!!!!!!! ;-)
      A poza tym skoro już tak się tą polskością szczycisz, to po polsku "nie" z czasownikiem pisze się oddzielnie. "Nie chodzę" i "Nie wiem" powinno być.
      Pozdrawiam i idę na lunch. :-)

      • 11 12

      • znaczenie słowa "zatuć" też pozostaje zagadką

        • 8 2

      • Idiotko tak ty najwyrażniej niewiesz do czego słuzą wykrzykniki . (1)

        Właśnie do tego jak napisał autor.

        • 2 7

        • ten sam troll co zwykle, cecha charakterystyczna: obelgi w pierwszej linijce, liberalny stosunek do ortografii, brak umiejętności posługiwania się zasadami pisowni nie z poszczególnymi częściami mowy

          • 3 1

    • Też nie znam angielskigo

      Ten lunch, to chyba znaczy lincz - oczywiście nie idę.
      A czy ktoś zna jakąś fajną knajpkę, gdzie można coś dobrego zjeść ?

      • 6 0

  • (1)

    A gdzie na brunch?

    • 32 0

    • brunch ,nie mylić z branczem, to robię sekretarce po 11 tej

      i wszyscy jesteśmy nasyceni

      • 0 0

  • (2)

    Czy kefir z bułką to też lancz?

    • 33 1

    • (1)

      Raczej nie.
      To żarcie stundenciaka lub biednego alkoholika.

      • 4 5

      • W zyciu kefir z bulka nie jest zarciem studenckim. Zupka chinska z bulka tak ale nie kefir.

        • 3 0

  • Tokyo Sushi Gdynia (2)

    A dla mnie w Gdyni najlepsze lunche w Tokyo Sushi !!!Jest zawsze lunch dnia i tygodnia . Miło smacznie i klimatycznie :) w samym sercu Gdyni
    Polecam !

    • 3 11

    • zapomniałeś podpisać - "wlaściciel"

      • 8 1

    • A dla mnie nie :)

      • 2 0

  • Artykuł sponsorowany? (1)

    O kant d*** to zestswienie

    • 19 0

    • zgadzam sie

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja