• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Eko warzywa i owoce bez wychodzenia z domu?

Michalina Domoń
12 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Przykładowy zestaw dla singla z dostawą do domu. Przykładowy zestaw dla singla z dostawą do domu.

Moda na produkty ekologiczne trwa. Teraz nie musisz już jechać za miasto, żeby kupić eko warzywa i owoce. One przyjadą prosto do ciebie.



Nie od dziś wiadomo, że owoce i warzywa powinny być stałym elementem naszego codziennego menu. - Są one źródłem przede wszystkim witamin i składników odżywczych, zawierają również sporą ilość błonnika, który korzystnie oddziałuje na układ pokarmowy. Ze względu na niższą kaloryczność, w menu powinny dominować warzywa, codziennie w głównych posiłkach powinny występować w postaci np. pomidora do kanapek, sałatki, surówki czy pełnowartościowej zupy z jarzynami. Owoce ze względu na zawartość cukru powinny pojawiać się rzadziej, np. tylko w czasie II śniadania lub podwieczorku i być naturalnym zamiennikiem słodyczy - mówi dietetyk Alicja Jeleniewska z Dietallis.

Jak często w twojej diecie pojawiają się owoce i warzywa?

Wielu specjalistów zauważa, że świadomość społeczeństwa odnośnie diety i trybu życia stopniowo, choć powoli, wzrasta. To zapewne z tego powodu na rynku pojawiają się firmy, które oferują dowóz warzyw i owoców do domu i do biur. Do działania inspiruje je zachodni rynek, na którym tego typu usługi są już dostępne od dawna.

- Moja dziewczyna mieszkała kilka lat w Niemczech i korzystała z eko-abonamentu na dowóz jedzenia. Po powrocie do Polski szukała czegoś podobnego w Trójmieście, niestety bez skutku. Kiedy straciłem pracę i pojawiła się szansa na dofinansowanie biznesu, wiedziałem, co robić! Zwłaszcza, że temat zdrowego odżywiania od jakiegoś czasu bardzo mnie interesował. Jako były sportowiec i przyszły akupunkturzysta mam świadomość, że dla naszego zdrowia kluczowa jest jakość tego, co jemy. A ta ostatnio niestety dramatycznie spada - mówi Tomasz Mielewczyk z firmy Toczygroszek.

Toczygroszek dowozi warzywa i owoce z ekologicznych upraw oraz inne zdrowe produkty do domu. Większość oferty stanowią produkty świeże - warzywa i owoce lokalne i sezonowe. - Są one najtrudniej dostępne. Sklepy z żywnością ekologiczną posiadają naprawdę bogatą ofertę produktów przetworzonych, natomiast najtrudniej jest dostać świeżą marchew, sałatę, szpinak czy dynię Hokkaido - mówi Tomasz Mielewczyk.

Oprócz tego zamówimy też kasze, nabiał, np. ekologiczne masło, sery i twaróg, jajka, miody, oleje czy świeże zioła. - Od niedawna mamy też prawdziwy wiejski chleb - bez polepszaczy i chemii - dodaje właściciel firmy. W zimie zamierzają wprowadzić takie produkty jak: mąka, makarony, orzechy włoskie, pestki dyni i kilka rodzajów przetworów.

Wszystkie dostępne produkty pochodzą z regionalnych, ekologicznych upraw i gospodarstw. - Współpracuję z kilkoma gospodarstwami ekologicznymi z naszego województwa, wszystkie posiadają certyfikat. Sery i masło pochodzą z niewielkiej ekologicznej mleczarni Ser Farm z Zielina/k. Słupska.

Co ciekawe, ich produkty są bardziej znane w centralnej i południowej Polsce niż u nas. Doskonały olej rzepakowy tłoczony na zimno jest produktem regionalnym wyróżnionym godłem Dziedzictwo Kulinarne Pomorskie. Zioła w doniczkach pochodzą z Ogrodnictwa Lawenda. Ono również posiada godło Dziedzictwo Kulinarne Pomorskie
- wyjaśnia Tomasz Mielewczyk.

Choć za produkty pochodzące z tego typu upraw zapłacimy parę złotych więcej, warto dołożyć. - Rolnik, który uprawia metodami ekologicznymi, wkłada w uprawę więcej pracy, a do tego ma mniejsze zbiory. W związku z tym jego produkty zawsze będą droższe niż te uprawiane na skalę przemysłową. Ale za to jak smakują! Jajka pochodzą od kur, które wiedzą, co to światło dzienne, składają jedno jajko dziennie i nie są karmione paszą GMO. A sery to prawdziwe sery, wytwarzane z mleka, nie z najtańszego tłuszczu palmowego lub łoju i skrobi pszennej, tak jak ma to miejsce w przypadku wyrobów seropodobnych dostępnych w marketach. Ekologiczna żywność jest po prostu żywnością pełnowartościową - mówi Tomasz Mielewczyk.

Podobnego zdania o ekologicznych produktach jest dietetyk Alicja Jeleniewska. - Warzywa i owoce ekologiczne różnią się od tych, dostępnych w marketach przede wszystkim sposobem uprawy, który eliminuje stosowanie pestycydów oraz nawozów przetworzonych przemysłowo. W zamian stosuje się naturalne zmianowanie oraz organiczne nawozy. Poprzez stosowanie naturalnych nawozów ogranicza się roślinom dostęp do azotu, dzięki czemu są zasobniejsze w korzystne dla zdrowia składniki odżywcze, tj. antyoksydanty. Spożycie warzyw i owoców z upraw ekologicznych wykazuje korzystny wpływ na zdrowie, dlatego warto po nie sięgać - mówi dietetyk Alicja Jeleniewska.

Dodaje jednak, że należy pamiętać, iż poprzez stosowanie kompostu zwiększa się ryzyko zakażenia mikrobiologicznego ze względu na występowanie w glebie bakterii pochodzenia organicznego. - Dlatego zaleca się dokładne mycie przed obróbką i konsumpcją, szczególnie warzyw korzeniowych oraz sałat - tłumaczy dietetyk.

  • W ofercie firmy Toczygroszek znajdziemy sezonowe owoce i warzywa.
  • Do domu zamówimy też jajka od kur z wolnego wybiegu.
  • Świeże, pachnące zioła z ekologicznych upraw dodadzą codziennym potrawom aromatu.
  • Toczygroszek dowiezie też świeży chleb wiejski...
  • sery...
  • ...czy szpinak.
  • W ramach benefitów coraz więcej firm w Trójmieście zamawia skrzynki świeżych owoców do biur dla pracowników.
  • Wśród owoców możemy zamówić zarówno wysokiej jakości cytrusy, jak i regionalne jabłka czy gruszki z upraw ekologicznych.
  • Owoce do Biura dowożą miesięcznie około 10 ton polskich jabłek i gruszek łącznie.


Ciekawym przedsięwzięciem są też owoce dowożone do firm. - Pomysł był odpowiedzią na powstający popyt na dostawy owoców do firm w Polsce, które chciały zapewnić swoim pracownikom owoce w formie benefitu w czasie dnia pracy. Idea znana i bardzo popularna na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych zaczęła powoli być w kręgu zainteresowań wśród firm prowadzących działalność w naszym kraju. W 2009 roku rozpoczęliśmy działalność od współpracy z pierwszym klientem, aktualnie obsługujemy kilkadziesiąt firm w Trójmieście, które zapewniają owoce swoim pracownikom w ciągu dnia pracy - mówi Grzegorz Zieliński z firmy Owoce do Biura.

Firma oferuje dowóz owoców w skrzynkach w dwóch wersjach: Premium i Economy. Większość klientów stanowią na razie firmy z zagranicznym kapitałem. - Pracodawcy doceniają fakt, że ich pracownicy spędzają dużo czasu w pracy, w związku z czym mają ograniczony dostęp do zdrowego żywienia. Dostawy świeżych owoców w dużym stopniu rozwiązują ten problem - zauważa Zieliński.

Owoce do Biura zaopatrują się u polskich sadowników oraz współpracują z renomowanymi hurtowniami, które importują owoce z Hiszpanii, Włoch i innych krajów świata. - Nasze produkty to przede wszystkim jakość i świeżość, co oznacza, że układamy do naszych skrzyneczek renomowane owoce, jak np. banany Chiquita lub pomarańcze Serena. Jeżeli chodzi o produkty eko, miesięcznie dostarczamy około 10 ton polskich jabłek i gruszek łącznie - mówi Grzegorz Zieliński.

Jak zauważa Tomasz Mielewczyk, wśród osób, które chętnie zamawiają warzywa i owoce do domu są przede wszystkim ludzie świadomi.
- Dużą grupę stanowią mamy z małymi dziećmi. Dla nich nasza oferta jest szczególnie interesująca również ze względów praktycznych - nie muszą dźwigać. Drugą grupą są ludzie, którzy mieszkali zagranicą i znają taki typ usługi. Trzecią są pracownicy agencji reklamowych. Natomiast zastanawiające jest to, że wśród naszych klientów nie ma lekarzy czy dietetyków - mówi właściciel firmy.

Jak kształtują się przykładowe ceny ekologicznych warzyw i owoców i ich dowozu? Ekologiczne, certyfikowane pomidory kosztują obecnie 9 zł za kilogram. Dla porównania pomidory malinowe na Hali w Gdyni - 7,50 zł. Za opakowanie malin 500 gr zapłacimy 11 zł, ekologiczne ziemniaki kosztują 4 zł za kilogram, główka ekologicznego czosnku - 3,50 zł.

- Oferujemy trzy rodzaje zestawów - dla singla, sportowca lub rodziny. Średnia cena zestawu dla singla to 45 zł. W tym tygodniu w jego skład wchodzi: dynia hokkaido, kilo ziemniaków, pęczek marchwi, pół kilo cebuli, por, kilo pomidorów, pół kilo papryki, sałata masłowa, natka pietruszki i kilo jabłek Cortland. Jest to całkiem pokaźnych rozmiarów, ponad 6-kilowa skrzyneczka. Koszt dowozu do domu w dowolne miejsce na terenie Trójmiasta to dodatkowe 7 zł - wyjaśnia Tomasz Mielewczyk. Zestaw można też skomponować samemu, wybierając dowolne produkty.

Z kolei w przypadku dowozu do firm ceny są uzależnione od wagi zestawów oraz rodzaju pakietu - Premium czy Economy. - Istnieje możliwość dostosowania dostaw pod kątem jednego lub np. tylko kilku produktów co oznacza, że dostarczamy dokładną liczbę owoców potrzebnych dla konkretnej liczby zatrudnionych pracowników w danej firmie - mówi Grzegorz Zieliński. Jeśli firma nie jest przekonana co do wprowadzenie przedsięwzięcia, może skorzystać z jednorazowej bezpłatnej dostawy. - Pozwala ona klientowi ocenić naszą usługę, jakość owoców, formę dostawy i przede wszystkim zainteresowanie owocami wśród swoich pracowników - mówi Grzegorz Zieliński.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (51) 2 zablokowane

  • Prosto od rolnika a online

    Ja też kupuję online na cabas.pl, gdzie sprzedają bezpośrednio rolnicy. Dla mnie żywność ekologiczna to wyprodukowana przez polskiego rolnika tradycyjnymi metodami. Jeszcze nie zawiodłam się na jakości.

    • 0 0

  • Jakiś kolejny przekręt

    Produkty ekologiczne są to produkty posiadające certyfikat jednostki certyfikującej posiadającej państwowe upoważnienie. Produkty regionalne, kulinarne dziedzictwo itp nie ma nic wspólnego z ekologią / jeśli równocześnie nie posiada certyfikatu ekologicznego. Wprowadzanie w błąd klientów jest karalne.

    • 0 0

  • drogo (6)

    Jeżeli ktoś zamiast kilkunastu zł woli płacić kilkadziesiąt, to jego spawa. Dla mnie jest to drogo, wolę pojechać na rynek i tam świeże warzywa i owoce kupić

    • 19 9

    • (1)

      "Większość klientów na razie stanowią firmy z zagranicznym kapitałem" - czyli takie które marchewkę za 10 zł/kg odpiszą sobie od podatku.
      A lekarze to ludzie nieświadomi w przeciwieństwie do młodych mam. No tak, w końcu co oni wiedzą o zdrowiu. Na pewno 100% mniej niż przyszły akupunkturzysta.

      • 4 3

      • apropos lekarzy..

        dzisiejsza medycyna akademicka skupia się na wyprodukowaniu akwizytora leków karteli farmaceutycznych a nie lekarza który uświadamia pacjenta jak zapobiegać chorobom stosując odpowiednią dietę. niedawno usłyszałam od mojej pani dr (od chorób wewn) że dieta nie ma nic wspólnego z powrotem do zdrowia....młoda, nie choruje, mózg sprany w trakcie studiów gdzie program ustalają giganci od chemizacji medycyny. Dopóki ludzie będą karmieni obrazkami w tv i będą wierzyć w to co plotą tzw autorytety nic się nie zmieni. mamy nadal będą kupować pociechom bezwartościowe soczki marchewkowe zamiast samemu w chałupie ukręcić albo jogurty z kulturalnymi bakteriami...chłyt małketingowy. i jeśli ktoś jako argument podaje brak czasu to to radzę się zastanowić NA CO BRAK CZASU? NA ZDROWIE?? dopóki organizm daje rade wrzuca się w niego jak w śmietnik, jak zaczyna szwankować idzie się po piguły i dalej wali jak w śmietnik. zmiany powinny zaczynać od zmiany myślenia, wtedy nagle znajduje się czas, bo życie mamy jedno a zdrowie jak się raz spier.... to potem trudno wyjść na prostą, wiem co mówię.

        • 5 1

    • (3)

      warzywa na rynku są od rolników konwencjonalnych a nie ekologicznych. Te zawsze będa droższe.

      • 7 2

      • Wolę kupić więcej warzyw od rolnika konwencjonalnego niż mniej od ekologicznego :).

        • 3 5

      • na rynku to sa od rolnikow lecz tych z Chin :) (1)

        sama kiedys slyszalam ze rolnik kazal pisac karteczke '' polskie ziemniaki '' bo mowil ze podobne sa to moga byc polskie a mowi ze nastepne tony ma tez z chin zalatwione za grosze bo polacy wszystko zjedza . naiwniacy

        • 4 3

        • Z Chin nie sprowadza się ziemniaków. Sprowadzamy z Izraela, Egiptu, Francji i Holandii, a EKO żywność to sposób na wyciąganie kasy.

          • 2 4

  • Kupuj bezpośrednio! (8)

    Wszystko ładnie, pięknie! Tylko takie ceny odstraszają klientów. Wiem,ze uprawa warzyw i owocow eko wymaga większego nakładu pracy, nie jest tak wydajna jak uprawa żywności konwencjonalnej. Jednak bez przesady. Wystarczy sie trochę wysilić i poszukać w okolicy rolnika ekologicznego, kupic warzywa bezpośrednio od niego. Ceny sa znacząco niższe!!! Taka polityka sklepów z żywnością eko i skrzynek do domu robi zły pi-ar żywności ekologicznej. Szkoda!!!!

    • 19 11

    • (4)

      zawsze możesz spędzić 40 minut w samochodzie jadąc w jedną stronę do rolnika np w Cedrach Wielkich lub Kartuz i kupować od niego bezpośrednio. Zaoszczędzisz parę złotych na kilogramie ziemniaków czy marchwi i wydasz więcej na paliwo (+zanieczyszczenie środowiska). A tak masz wszystko dostarczone do domu. Oczywiście coś za coś. Nikt tego za darmo nie robi. Mamy wolny wybór, a rynek i klienci zadecydują czy ten biznes przetrwa.

      • 13 5

      • ale te 40 minut w samochodzie (3)

        może jest męką dla ciebie... dla innych może być przyjemną wycieczką z całą rodziną... przyjemne z pożytecznym... wycieczka za miasto, na wieś i zakupy bezpośrednio u rolnika! Super sprawa! Ja lubię takie wyprawy!

        • 12 2

        • to super że masz na to czas; ale są osoby które tego czasu mają mniej; albo wolą zamiast w samochodzie spędzić wolny czas z rodziną na rowerze - wtedy przydaje się opcja dostawy do domu.

          • 0 2

        • 26 km to rowerem nawet wege da radę przez godzinę przejechać. I spalin nie będzie.

          • 1 1

        • ale ten , kóry wykonuje dostawę też truje środowisko

          wychodzi 1=1

          • 5 0

    • najblizszy moejgo domu rolnik ekologiczny (2)

      to 27 km,
      ile mogę kupić warzyw---gdzie je trzymać

      poza tym mu nie wierzę, bo warzywa ma piękne, duże,

      a widziałam kiedyś u przyjaciela warzywa bez nawozów: małe, ziemniaczki małe

      • 4 0

      • (1)

        Ja jestem ekologicznym rolnikiem, duże i piękne warzywa, owoce na pewno nie są ekologiczne. Eko są niewielkie i raczej nie grzeszą urodą :)

        • 5 0

        • Zgadza się

          w moje rodzinie są sadownicy. Ciotka była u mnie niedawno i powiedział "nie wierz w to, że ładnie wygldający owoc czy warzywo jest ekologiczne. Ono jest takie, bo jest pryskane. Kupuj te, które są małe, mają nieforemny kształt i skazę."

          • 6 0

  • Ekologicznie...? Haha

    Jeśli Lawenda Ogrodnictwo uprawia zioła i warzywa ekologicznie to ja jestem świety chyba !!!! Ktoś kto zna branżę wie że to najzwyklejsza uprawa bez certyfikatu i nr eko. Kit wciska ten Pan Toczygroszek. Każdy kto choć troche liznął tematu produktów ekologicznych w 3miesjcie i okolicy wie jaki to ciezki temat i jak słaba jest jakość tych produktów. Więc prosze Was redaktorzy kochani trojmiasta zanim coś napiszecie dobrze zredagujcie tekst i zweryfikujcie to co ludzie wam podkładają.

    • 4 3

  • Czy produkty tzw. Eko '' w hipermarketach sa ekologiczne ? (2)

    coraz wiecej w hipermarketach tanich produktow oznaczonych '' eko'' '' z ekologicznych upraw itd , jaja tez sa '' ekologiczne '' od tzw kur grzebiacych , zielononozki itd itd . wedliny bez dodatku sztucznych etc etc.......Wiec skad te problemy skoro zywnosci eko czy ekologicznej certyfikowanej jest pelno wszedzie i kazdy tam daje wrecz gwarancje to z najczystszych upraw ekologicznych itd.....Co ciekawe bo zaraz sie zaczna wpisy ze w markecie to nie itd. otoz sa w markecie rowniez ci sami dostawcy ktorzy robia zywnosc tzw. droga eko dla luksusowych sieci eko. Wiec moze caly problem jest dzis sztuczny ?..moze ?

    • 13 9

    • eko- można nazwać wszystko (1)

      tylko jedne jajka- są eko, maja specjalny certyfikat- był temu poświęcony program,
      ( nie sa wcale tanie)

      wędliny bez chemii nie są tanie, jak piszesz, ale drogie,
      jedna tylko firma je sprzedaje w leclercu, sprawdzona, i ma wysokie ceny, a wędliny różnią się "fakturą" i smakiem od tych z dodatkami

      • 5 0

      • Ważniejsze od certyfikatu eko jest to, zeby kupować produkty nieprzetworzone, rosnące nie więcej niż 50 km od miejsca spożycia, niepodlegające zabezpieczeniu chemicznemu do transportu i przechowywania. Sam certyfikat to naciąganie lepiej iposażonych, za to produkty z Chin, soki z soku zagęszczonego (nie mówiąc o "nektarach" i "napojach"), warzywa i owoce poza sezonem to nabieranie biednych z wykorzystaniem instynktu oceniania żywności wzrokiem.

        • 2 1

  • eko

    jeden rolnik eko z cedr wielkich sprzedaje swoje produkty z samochodu co wtorek na parkingu przy multikinie ok. 9tej godz. tylko wczesniej trzeba zamowic z listy na facebooku.
    kupowalysmy z kolezankami i naprawde wszystko jest swieze i smaczne a ceny polowe tansze niz w tym groszku z artykulu

    • 0 0

  • Ekosciema taki artykul kiedys byl dostepny w Polityce, dostepny rowniez w sieci.

    • 1 2

  • W smaku nie czuję jakoś różnicy. (2)

    Nie wiem jak bardzo trzeba mieć wyostrzony zmysł smaku, aby odróżnić produkty "eko" od tych innych. Ja różnicy nie czuję, więc nie będę przepłacać.

    • 3 10

    • Jesteś w błędzie...

      porównywałem warzywa od producentów masowych i własne z działki, nawet koperek jest inny, porównaj majeranek ten sklepowy śmieć i własnej działkowej produkcji.
      Po "swojej" sałacie zgaga mnie jakoś nie piecze a po kupowanej zionąłem jak smok wawelski.
      Inny rozdział to owoce, jabłka, śliwki dojrzałe na drzewie w słońcu, kto posmakuje moich jabłek jest zdumiony bo w żadnym sklepie takich nie kupisz.
      Truskawki z działki są słodsze, mają intensywniejszy zapach i nie pleśnieją na
      drugi dzień jak te kupione, wystarczy poczytać co oni leją na swoich plantacjach aby przestać kupować.

      • 9 0

    • nie chodzi o smak, ale o zawartość

      • 7 0

  • Wielka ściema...

    O jakiej mówimy ekologii skoro warzywa i owoce rosną w ziemi na którą pada deszcz spłukujący cały syf z powietrza.
    Do rowów trafiają ścieki, syf spłukiwany z dróg, rozkładają się najróżniejsze śmieci, to wszystko trafia do wód gruntowych.
    Wystarczy odrobić starannie lekcję z tego co jest w powietrzu by wiedzieć że ta ekologiczna moda to bzdura.
    Z jednej skrajności w drugą, jedni leją nawozy sztuczne i środki ochrony roślin jak obłąkani aby jak najwięcej zarobić, drudzy wymyślają modne slogany a naiwni płacą krocie.
    Recepta jest prosta, zamiast przepłacać i zbijać bąki przed TV wystarczy poszukać sobie małej działeczki, ziemię użyźnić obornikiem, posadzić trochę warzyw, owoców.
    Zamiast otłuszczenia i chorób krążenia będzie ruch na powietrzu, warzywa bez chemii i bezcenna satysfakcja.

    • 7 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane